Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Naris_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Na razie ostrożnie bez rozpisywania się zbędnego, bo nie mam bladego pojęcia czy i ile nas na Kafe jest ;). Bardzo chętnie porozmawiam w wolnej chwili z dziewczynami wychowującymi maluchy pracującymi na stanowisku home menager i z tymi poza home również, o tym co cieszy i o tym co martwi. Zapraszam, a nuż się okaże, że jest nas więcej chętnych do poplotkowania i wymieniania się doświadczeniami w wirtualnym świecie:).
  2. Witajcie babeczki:)wpadlam sie tylko przywitac, wiecej skrobne wieczorkiem, bo dzis zrobilam sobie z moim M. dzien lenia i oboje wylegujemy sie jeszcze w wyrku:D, potem na pewno wypadzik na WOŚP i wiecie co:D-mam ochote na szklaneczke pysznej goracej czekolady, wiec pewnie wybierzemy sie do pijalni Wedla:)a co raz sie zyje no nie??:Dmam nadzieje, ze u Was tez swieci takie piekne slonce jak w Bialymstoku:)milego dzionka dziewczyny buziaki przesylam i znikam:Dpapapapapa:*
  3. P.S. owieczko dzis z oczami jak pieciozlotowki czytalam swego wczorajszego posta pisanego pod wplywem % z nadzieja, ze nic glupiego nie napisalam, ale na szczescie udalo mi sie nie pogubic literek itp;)chociaz ja tez czesto przestawiam litery co wynika z faktu, ze zamiast rzucac okiem mniej wiecej w trakcie pisania posta co tam produkuje, to skupiam sie na klawiaturze,a moja wrodzona niecierpliwosc kaze mi od razu nacisnac ,,wyslij wypowiedz,, bez zadnej korekty moich wypocin, ale nie ma sie co tym przejmowac, da sie rozszyfrowac nawet najgorsze hieroglifki:)buziak:)
  4. Czesc czolem:) dzieki dziewczynki za mile przyjecie, ktore jeszcze bardziej utwierdzilo mnie w przekonaniu, ze trafilam na wlasciwy topik tj ciagle czuje te fruwajace pozytywne fluidy u was:Dpostaram sie zapamietac info o was jak najszybciej:)widze, ze poruszylyscie temat sesji zaliczen egzaminow, prac semstralnych i innych dupereli tego typu-wspolczuje serdecznie i bije poklony bo borykam sie z tym samym problemem;)moja uczelnia jest po prostu zjawiskowa pod wzgledem glupoty beznadziejnej organizacji i braku pomocy znikad w stosunku do studenta...gdyby nie fakt ze juz blizej niz dalej konca, to rzucilabym w cholere ta pseudouczelnie, jednak teraz tak troszke nie halo rezygnowac na 4 roku...nie pozostaje mi wiec nic innego jak zyczyc wam i sobie cierpliwosci cierpliwowsci i jeszcze raz cierpliwosci, zacisniecia zebow i uknczenia uczelni jesli nie dla pozniejszej pracy w wyuczonym zawodzie to chociaz dla samego papierka zawsze moze sie przydac:) bombastyczna-->gratuluje przyjecia do pracy!!!zdolniacha z Ciebie, z autopsji wiem jak cholernie ciezko znalezc prace;/...nie zlicze na ilu rozmowach bylam szczerzylam zeby w usmiechu odpowiadalam na setki pytan, a prace i tak dostalam przez przypadek, tym bardziej ciesze sie, ze udalo Ci sie dostac te prace:) znikam dziewczyny postaram sie pisac jak najczesciej i byc na biezaco z waszymi postami, choc czasami po szkole i pracy padam na pyszczek, a jeszcze wypadaloby nie zaniedbac mego misia i troche sie poprzytulac;)was mam nadzieje rowniez nie zaniedbam chociaz pojawilam sie znikad to mysle, ze zakotwicze tu na dluzej:)buziaki milego wieczoru trzymajcie sie cieplo papapapapa:)/Marta
  5. czesc czolem:)milo, ze zostalam powiedzmy przeglosowana na ,,tak,,:Dbo jakis glos na ,,nie,,byl??nie przypominam sobie, bo wy wszystkie wydajecie sie byc baaardzo sympatyczne babeczki i pewnie takie jestescie, az tak db was nie znam , ale miejmy nadzieje poznam:)wybaczcie jesli literki mi sie poprzestawiaja bo wlasnie zjadlam sobie pyszna kolacyjke w towarzystwie mego taty i walnelismy sobie po kieliszeczku:), ale, ze leb mam mocny wiec jeszcze mniej wiecej wiem co pisze, ale w gwoli wyjasnienia do klubu AA nie naleze;)to tylko maly spedzik rodzinny sklonil mnie do wypycia kilku glebszych:)a teraz kilka slow o mnie:) Mam na imie Marta, jak juz wiecie 22 latka mam, studiuje wieczorowo pedagogike, mieszkam i pracuje w Bialymstoku, moja praca do najciezszych nie nalezy- a mianowicie pracuje w drogerii w centrum handlowym a dokladnie w Carrefourze, oprocz tego jestem szczesliwie (mam nadzieje z wzajemnoscia) zakochana i niebawem zareczona;)z moim kochanym M.mieszkamy od niedawna razem i jakos nam sie wiedzie:)na poczatek to chyba tyle, jesli chcecie cos jeszcze wiedziec sluze odpowiedzia:)spedzam dzis samotnie wieczor gdyz moje kochanie wybylo na sped samych kumpli w towarzystwie kart i pewnie piwa albo jakiegos innego trunku, a ze nie zamierzam zarzucac z tego powodu focha, to walnelam sobie kielicha z wlasnym tatusiem i familia:), tylko, ze jutro niestety rano zrywam sie do roboty, tak wiec koniec juz tego wpedzania sie w alkoholizm;)zycze wam dziewczynki milego wieczorku i stosunkowo udanej nocki- tym, ktore sa zajete, a tym ktore nie sa kolorowych snooooff i niech wam sie przysni ksiaze na bialym koniu;)buziaki i do juterka papapapa:)dobranoc:)
  6. Czesc dziewczyny:)od jakiegos czasu niesmialo zapuszczam zurawia na wasz topik;)i szczerze mowiac jestem pod wrazeniem waszej przyjazni on-line:), przyjmiecie zblakana duszyczke do swojego grona??:)jakies pozytywne fluidy u was fruwaja:),generalnie rocznikowo chyba sie kwalifikuje-rocznik 85 sie klania;), napisze cos wiecej, o ile przygarnicie mnie pod swoje skrzydla:Dtymczasem pozdrawiam:)
  7. witajcie, aja dalej walcze z kg na orbitreku:), ktos tu mnie pytal w ciagu jakiego czasu chudlam i na jakiej diecie- otoz moim problemem jest to ze nie jestem konsekwentna, raz tyje raz chudne, do pewnego czasu mialam bardzo db wage, potem zaczelam przyjmowac hormony i teraz trudno mi wrocic do stabilnego ladnego wygladu, stosowalam kopenhaska, ale najlepsza dieta to popularna MŻ:D,do tego cwiczonka i efekt murowany:),w 8 klasie podstawowki ladnie schudlam(13 kg) na wyzej podanej diecie plus skakanie na skaknce-tez polecam, zmykam dziewczyny ide sobie pojezdze na orbitku:D
  8. czesc wszystkim:) orbitrek to super sprawa, jak na razie schudlam sobie 9 kg:D, generalnie ciezko jest mi sie przybrac do jazdy na orbitreku kiedy juz sie wtarabanie na niego idzie z gorki;), jezdze okolo 40-45 min na srednim obciazeniu, w taka pogode jak dzis czyli upal schodze z orbitka mokra jak szczur, ale pozytywnie zmeczona:D, teraz tez wskakuje i pedaluje, pozdrawiam wszystkich orbitrekomaniakow i zycze owocnych cwiczen, wyrobienia kondychy ewentualnie zgubienia nadprogramowych kg:) p.s moj sprzecior nalezy do tych z nizszej polki, ale nie narzekam na niego, mam go od roku i tfu tfu na razie jeszcze nic sie nie zepsulo:), tylko troche zgrzyta, ale nie jest to dla mnie problemem, muzyka przy cwiczonkach zaglusza skrzeczenie orbitreka;)
×