sarpanitu

A mi tam znowu zle...buuu....ja chce juz jechac:( Ze tez to wszystko musi byc takie pokrecone:(

Ej ty, ona ma racje czy jaki tam glupi nick wymyslilas. A kto tu krzyczy? Chyba slepa jakas jestes bo jakos zadna z nas nie powiedziala, ze boi sie o to ze jej ukochany ja zdradza. Albo sie nie wtracaj, albo jak juz chcesz cos pisac to czytaj dokladnie. Nawet jesli ktorejs chlopak pracuje na budowie to co z tego? Masz cos do budowlancow czy jak? Moze Ciebie jakis w chuja zrobil (za przeproszeniem kobietki) :) Albo jestes z tych biednych, zawistnych Polek czy tam Polakow, bo predzej bym powiedziala, ze jestes facetem co to mysla, ze jak ktos zagranice jedzie to od razu na budowe i pewnie tam chla i tysiace lasek ma. Normalnie wiecie co dziewczyny, smiac mi sie chce z takich idiotek, naprawde sie usmialam:) No anek zaniedbalas nas:) Ale dobrze, ze u Ciebie ok, ja tez jakos sobie radze, w koncu ten moj chociaz ma internet:) Takze mozemy rozmawiac spokojnie:) Fakt, ze musi z kompem na strych latac, bo tylko tam lapie, ale czego sie nie robi dla swojej ukochanej:) lilus nie denerwuj sie tak wariatka, a raczej wariatem? Albo niech mowi o co chodzi albo niech spada. No. Buziaki kobietki:)

A co w ogole u Ciebie anek? A moj kotek wlasnie zlapal internet:) Ale nie wiem na jak dlugo, tym bardziej ze teraz ze wszystkimi gada, bo go dlugo nie bylo widac, ale juz do mnie zadzwonil i odezwie sie zaraz znowu:) Jejku, moze w koncu ustalimy jakies konkrety jego przyjazdu.

Nie denerwujcie sie dziewcznyny nie ma sensu przejmowac sie jakas wariatka:) Jakby czytala dokladnie to by wiedziala o co chodzi, a tak chce tylko zamet posiac. Sluchaj kobieto, jakbys swojego faceta nie widziala to tez bys byla zalamana, chyba ze jestes tak spaczona i nie masz uczuc zadnych i nie wiesz co to znaczy tesknic. Szkoda nerwow na Ciebie, jesli masz cos do powiedzenia to moze napisz o co Ci chodzi konkretnie i sobie idz pozniej i denerwuj mi tu kobiet.

No i wlasnie, co nie doczyta to zmysli. Wkurzaja mnie tacy ludzie, szczerze, bo chyba chcialas mi wmowic, ze moj kochany ma tam jakies laski czy co tam. Nie wiem co robia faceci w Anglii, bo jakos nigdy nie chcialam tam jechac. W sumie to szkoda moich nerwow i tak mam dzisiaj ciezki dzien. Ale moglabys sie troche zastanowic, zanim cos napiszesz, bo sa tu dziewczyny ktorych ukochani sa w Anglii. I teraz dzieki Tobie faktycznie moga sie zaczac zastanawiac co to za rozrywki niby.

Znaczy do jestem w Anglii, juz mi sie wszystko pieprzy dzisiaj.

Czesc dziewczyny! A u mnie znowu do dupy:( Nie moge z tym moim porozmawiac, bo nie ma internetu i tesknie strasznie:( I nawet nie wiem, czy on w koncu przyjedzie czy nie, bo nie ma pieniedzy na razie:( Nawt juz nie mam sily plakac. Mam nadzieje, ze wy sie lepiej trzymacie. Buziaki.

Hej dziewuchy! Oj sie porobilo u mnie. Moje kochanie ma strasznie zly okres tam, ja za nim tez strasznie tesknie i martwie sie o niego bardzo:( Juz nawet pojechalabym sama, ale wyszlo wszystko nieciekawie. A tyle razy mu powtarzalam, ze jest za dobry i zeby nie chodzil wszystkim naokolo pomagal, tylko tym ktorzy sa tego warci. No i w koncu sie przejechal. Bo moj kotek zawsze wychodzil z zalozenia, ze jesli on komus pomoze to ten ktos jemu tez. Ale niestety, ludzie sa wredni. No nie przyjedzie teraz, bo nie moze przelozyc pracy. Mialam jechac z tym jakims kumplem, ale okazuje sie, ze ten jego znajomy ma to gdzies, bo mial wczoraj dzwonic i sie dowiedziec o caly wyjazd to nawet nie zadzwonil. A to mialoby byc jutro. No i widzisz lilia juz bylam nastawiona jechac sama, ale nie pojade bo tacy to ludzie. I moje slonko mowi teraz, ze on jest glupi:( I jeszcze pije za duzo:( Ale porozmawialam z nim wczoraj i mam nadzieje, ze da sobie rade jeszcze ten tydzien. Teraz to ja musze byc silna, zeby jakos go wspierac, bo nie moge przeciez plakac, zeby on na dokladke myslal, ze mnie zawiodl, bo po mnie nie przyjechal teraz:( Eh, zycie....sama nie raz sie przejechalam na takiej pomocy, dlatego mu to zawsze tlumaczylam. Mam nadzieje, ze on sobie tam poradzi i pewnie po mnie przyjedzie za tydzien. Lilia, jestes silna kobieta, poradzisz sobie. Trzeba sie jakos wspierac nawzajem. Dzieki, ze jestescie dziewczyny. Buziaki.

A ja wam powiem, ze znow mam watpliwosci co do przyjazdu mojego kochanie:( Niby ma jechac, a nic jeszcze nie wie, ani kiedy wyjezdza ani nic:( Normalnie jak on mi dzisiaj nic konkretnego nie powie to sie chyba zalamie:( I znowu dol:(

Czesc dziewczyny! A raczej dobranoc zaraz:) A ten moj to jest szalony normalnie, on chcial dzisiaj do mnie wyjezdzac:) I jeszcze z kumplem mieli po mnie jechac, ale sie okazalo, ze promu nie ma:( Tak to by pewnie wyruszyli. Ale przyjedzie kochanie, przyjedzie, tylko teraz to nie wie jak, ale widze ze on tez juz bardzo mocno teskni jak mu takie szalone pomysly do glowy przychodza. Trzymajcie sie dziewczyny i nie zalamujcie sie, wiem sama po sobie ze nie jest latwo, ale faktycznie tak jak mowi lilia najlepszy sposob to sie czyms zajac i nie myslec caly czas o naszych ukochanych. Ja tak spedzilam ostatnie trzy dni i myslalam, ze oszaleje z tej rozpaczy za nim:( Na szczescie brat mnie wyciagnal, dzisiaj kumpela wpadla, troche z kochaniem porozmawialam i jakos leci:) Tylko na telefony kupe kasy wydamy i ja i on bo dalej tego glupiego internetu nie ma:( Nic to, moze juz niedlugo przyjedzie, on to faktycznie potrafi mnie zaskoczyc, no pomyslowy jest nie ma co:) Ale kocham tego mojego swira:) Kolorowych snow dziewczyny:)

Czesc dziewczyny! Ja to juz nie wiem czasem, czy sie cieszyc czy nie cieszyc. Bo ten moj caly czas twierdzi, ze przyjedzie ale nie wiem kiedy. Jak najszybciej kurcze no, moglby mi jakas date konkretna podac, a nie. A poza tym jakos u mnie leci, mam malego kaca, bo mnie brat cioteczny wczoraj na piwo wyciagnal. Nie cierpie miec kaca, ale chociaz tyle pocieszenia, ze na pewno przejdzie. Buziaczki.

Czesc dziewuchy! No Helunia to juz na pewno ma dobrze, bo sciska tego swojego. Miejmy nadzieje, ze jeszcze sie do nas odezwie. A u mnie tak nawet fajnie:) Pomijajac fakt, ze my z moim kotkiem to zawsze wszystko zakrecone mamy, ale juz obiecal, ze na pewno przyjedzie, yuppiii!!! Czesc anek111, dawno Cie nie bylo tutaj. Do alfy70: Moze wyjdzie na to, ze bedziemy witac tych swoich w jednym czasie, bo ja tez obstawiam, ze moj to przyjedzie tak na niedziele:) Kurcze jak sie ciesze normalnie, mam nadzieje, ze nie bedzie jakichs nieprzewidzianych komplikacji bo sie znow troche narobilo. Ale juz ten moj skarb zaradny, na pewno cos wymysli:) Buziaki dla wszystkich.

chormon, ale Ty to ranny ptaszek jestes:) A u mnie znowu pada, ja to nie wiem, jak jestem w Norwegii pada, w Polsce pada, chyba deszcz przyciagam, czy co. No te moje dalej uparcie twierdzi, ze po mnie przyjedzie, a co najlepsze sam chyba jeszcze nie wie jak:) A ma czas tylko do niedzieli, wlasciwie najpozniej w niedziele powinnismy byc spowrotem w Norwegii, to ja nie wiem co on kombinuje. Buziaczki dziewczyny, mam nadzieje, ze u was pogoda lepsza, bo ja w deszcz jakos bardziej tesknie i jestem nie do zycia. Ale ja to w ogole meteopatka jestem:)

Helunia, ale masz dobrze. Usciskaj chlopaka usciskaj:) A te moje dalej interentu nie ma, ale zadzwonil na chwilke i mowi, ze po mnie przyjedzie:D Ale jak, czym, kiedy to nie mam pojecia, ale w sumie powinnam wiedziec,ze skoro mi obiecal to juz tam na pewno cos kombinuje:) Mam nadzieje, ze jeszcze w tym tygodniu tez go bede sciskac. Jejku, od razu na serduszku lepiej i lzej tak jakos:) Tylko, ze ja to jak zwykle mam watpliwosc, ze co jak kiedy, juz bym chciala wszystko wiedziec i po niego wyjezdzac. Oj mam nadzieje, ze naprawde cos wymysli.

Dzieki za pocieszenie lilia. Ja bym chciala chociaz na gg porozmawiac, a nie moge:( I cos mi wyglada na to, ze jednak po mnie nie przyjedzie. Zalamie sie dzisiaj normalnie:(

Czesc dziewuchy! A ja ostatnio tak sie wkurzylam na moje kochanie, ze sobie wczoraj poszlam na piwo, a co:) Ale normalnie odzwyczailam sie od polskiego i po niecalych trzech mam kaca, na szczescie niewielkiego:) A z moim ukochanym stanelismy jednak na tym, ze to on ma po mnie przyjechac, tak jak zakladalismy na poczatku. Ale szczerze, to nie chce sie na to nastawiac jakos mocno, zeby pozniej rozczarowania nie bylo:( My to sie mamy kobietki, mowie wam. Ty chormon to sie tak nie zadreczaj:) Latwo mowic wiem, ale ja to tez czasem mam takie mysli, ze nikomu nie jestem potrzebna. Ale mam nadzieje, ze Ci juz przeszlo:) Musimy sie jakos trzymac. Helunia ma z nas wszystkich najlepiej, bo jej ukochany juz wraca, ale zobaczycie w koncu wszystkie sie doczekamy:) Helunia, a ta klientka to jakas Twoja szefowa jest, czy co? Bo jak nie to ja bym probowala ja olac, albo powiedzialabym jej cos takiego, zeby jej w piety poszlo:) Przeciez jesli to sie dzieje w pracy to to jest zwykly mobbing, moze zglosic to gdzies czy co? Bo niepotrzebnie sobie bedziesz nerwy zjadac. Hej anek:) No dlugo Cie nie bylo:) I rowniez pozdrawiam wszystki nowe teskniace jak i stare:) Naprawde dziewczyny mam w was duze wsparcie, fajnie, ze jestescie:)

Czesc dziewuchy! Wczoraj nic nie pisalam, bo mam nerwowe z tym moim ze naprawde!!! Dzisiaj w sumie tez, ale zobaczymy co sie wydarzy. Czekam na znak od niego, na razie cisza. Witam niezdecydowana i zagladaj do nas, na pewno postaramy sie wszystki pomoc:) Nie ma to jak zgrana grupa wsparcia:) Buziaczki dla wszystkich teskniacych.

A ja w sumie mam problem nie do pozazdroszczenia:( Nie dosc, ze te moje nie ma internetu, to jeszcze ma wylaczona komorke z polskim numerem. A wie dobrze, ze moj jedyny z nim kontakt teraz to wlasnie na numer polski. Wiec nie wiem o co mu chodzi, moze wcale nie chce zebym do niego wracala? Tak to by sie odezwal, a od wczoraj nic, ni widu ni slychu:( Co z tego, ze smsy wysylam, jak on ich nie odbiera nawet:( A jeszcze dzwonil na chwile wczoraj i obiecal, ze naladuje ta komorke. I co tu robic teraz....zaczynam myslec za duzo i wychodzi mi dziwny scenariusz z tego wszystkiego:(

Hej dziewuszki! Witam wszystkie nowe. Helunia nie zadreczaj sie. Niestety swiat jest pelny takich ludzi, co to zycie beda Ci truc z byle powodu. Ja nauczylam sie ich olewac, wiem ze jest ciezko, ale chyba nie dasz tej klientce takiej satysfakcji, ze bedziesz sie zle czula pozniej przez taka idiotke. Jakos to bedzie, nie ma co sobie glowy zawracac glupimi ludzmi:) Twoj luby zaraz wraca i na pewno Cie pocieszy:) Smutna i samotna: oj ja tez mialam nieciekawaa sytuacje z mama. Klotnie na kazdym kroku. Teraz jest dobrze, ale jak pierwszy raz sie rozstawalismy, bo te moje wyjechalo to zdarzylo mi sie nawet uslyszec, ze \"zobaczysz, nie wroci po Ciebie bo taka jestes nie do wytrzymania\". Teraz jest normalnie, jak juz sie kloce z mamuska to na zupelnie inne tematy. Jak ktoras by chciala pogadac na gg to zapraszam: 1550336:) Ja z kolei tez mam ciezki okres, ale to troche z innych powodow. Moje kochanie mnie zdenerwowalo mocno i tak sobie siedze i rozmyslam nad roznymi rzeczami. Wielki buziole dla wszystkich stesknionych;)

To wszystko takie ulotne:( Ja chce do mojego kotka.....buuu.....:(

Wiecie co dziewczyny, ja dzisiaj mam naprawde wielkiego dola:( Dzwonilo kochanie do mnie, znajomy nie zyje:( Zawal:( W sumie moj to nie byl jakis dobry znajomy, ale sie znalismy. A to jego kumpel z jednej wsi:( Kochane, nigdy nie pozwalajcie swoim mezczyznom pracowac za duzo!!! On pracowal nie dosc ze legalnie, to pozniej jeszcze fuchy robil i tak pare miesiecy. Pieniadze nie sa warte takich poswiecen:( Jeszcze moj kotek znow internetu nie ma i nawet nie moge z nim porozmawiac i jakos go wesprzec w tej sytuacji. Eh zycie, teraz transport ciala i nie wiadomo jak to, zakrecone to przeciez:(

I jeszcze mam zle wiesci od mojego kochanie:( Jemu nic nie jest na szczescie.

alfa70, nawet jak bede sie z nim tulic to i tak bede do was zagladac:) Wiem co to znaczy tak tesknic i wcale nie jest powiedziane, ze kiedys znow sie nie rozstaniemy na jakis czas. Eh, zycie...Wiadomo, ze chcialoby byc sie z ta druga osoba zawsze i wszedzie, ale tak sie nie zawsze da.