Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Peny

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Peny

  1. Basiu to zdjęcie z psem jest skanowane, rok temu nie miałam jeszcze cyfrówki, spróbuj. O oratorium pamiętam. Flow no witaj gwiazdeczko, to Ty dziołcha ze śląska, a tak daleko wyjechałaś. Szkoda bo ja czasami jestem w Gliwicach, lubię to miasto. No pisz koniecznie jak tam było i co robiłaś tyle dni. Majeczko to straszne z tą nauczycielką. Biedne dzieci i taka bezsensowna śmierć.
  2. Zdjęcie wysłałam, jak ktoś nie dostał to piszcie. Beatko do Ciebie zgubiłam adres, czt to jest ten \" a.gry . . ..\" jezeli tak to napisz słówko i juz go wpisze do książki adresowej.
  3. Dziewczyny nie niszczcie włosów, jak macie ładne. Prostownica bardzo wysusza włosy. Czasami na wyjątkowe okazje można, ale nie za często. Ja bym chciała miec kręcone włosy, ale Bozia dała mi proste i jak gdzieś wychodzimy z mężem to ja chodzę po domu z takimi wielkimi wałkami na głowie, jak ciotka Klotka. Maju to szef jest w dobrym wieku, okres szaleństwa ma za sobą, a Ty jesteś od niego tyle młodsza, że na pewno zwolnienie Ci nie grozi. Nie wiem to chyba ja sieję tutaj panikę. Nie przejmujcie się mną i nie bierzcie tego do siebie. Mój piesio czuje się już trochę lepiej, podskakuje teraz i zachęca mnie do zabawy, a niedobra pańcia tylko patrzy w ten komputer. Wyślę Wam zdjęcie mojego prosiaczka - grubaska. On też ma apetyt jak pani, nawet te marchewki wcina i jest zachwycony.
  4. Basieńko sorry jak zaczęłam pisać to jeszcze Twojego wpisu nie widziałam. Jaki program Ci szwankuje, płatnik ? Cieszcie się dziewczyny że macie pracę, bo ja w tej chwili jestem jak zawieszona w próżni. Basieńko jak mi się nie uda tej płytki przesłać mailem to ją przegram na CD, nie ma problemu. Czekam aż pojawi się moje dziecię ale na razie zachłysnął się wolnością i mało do domu zagląda, a mąż też nie ma czasu. Majeczko co z tym skanerem, masz w pracy ? I napisz co z tą nauczycielką.
  5. Witajcie kochani, witaj Salwador. Ja też jeszcze żyję, choć niedawno zauważyłam że coś złego dzieje się z moim kręgosłupem. Chyba muszę naprawdę wrócic do Pilatesa, bo te ćwiczenia na kręgosłup są zbawienne. Gruszeczko cieszę się że już nie masz takiego doła i humorek wraca. Diarro mam prośbę wyślij jeżeli to nie problem Gruszeczce mój adres, a mnie Gruszeczki. Za spotkanie z kuzynką trzymam kciuki, oby się udało. Diarro nie wiem jakie ziółka piłaś, bo mnie pani w zielarskim chciała sprzedać 100 g ziół Klimuszki za 8 zł. Ja jak kupię wszystkie składniki mojej mieszanki to wychodzi 400g super ziółek za 17 zł. Na mnie te zioła działają niesamowicie, w ciągu 2 dni 1,5 kg. Naprawdę polecam, a z parzeniem też niewielki kłopot bo można to zrobić w termosie, od razu na cały dzień i popijać 3 x dziennie. Diarro z jabłkami masz rację, że nie wolno przeginać. Najgorsze w diecie są produkty o wysokim indeksie glikemicznym. One najbardziej tuczą, dlatego absolutnie zabronione są np ziemniaki. Jesz ziemniaki Diarro ? Najlepszy byłby ryż, ale ja lubię ziemniaczki i frytki i co zrobić. Majeczko jak tam dzisiaj Twój szefuncio, ile on ma lat ? Z moich obserwacji wynika że najgorsi są panowie pod pięćdziesiątkę, przechodzą drugą młodość i zaczynają wariować, zwłaszcza na punkcie młodych panienek. Musiku Truskawkowy, ja też nie lubię ostatnio Ibisza, a kiedyś był z niego fajny człowiek. Też mu się w główce pomieszało. Beatko a Ty co jaieś chandry jesienne, to co ja mam powiedzieć i jakoś staram się trzymać choc nie jest mi lekko. Basieńko odezwij sie pracusiu. Flow - tęsknimy za Tobą. Sendo zaglądaj częściej. Igam, Mirinda gdzie jesteście ? Buber napisz coś o swojej pracy jeżeli to nie tajemnica. Dla wszystkich
  6. Beatko mnie się też wydaje że my się znamy. Ja ostatnio byłam we Wrocławiu chyba z rok temu, w Hotelu Plaza i tam poznałam taką bardzo podobną dziewczynę, czy to nie byłaś Ty ? Ja też czekam na zdjęcie Mai, ale dzisiaj pisała że ma problem z komputerem. Majeczko a czy skaner w pracy macie ? Mogłabyś nam wysłać zdjęcie zeskanowane. Diaro, dobrze że już jesteś, bo widzę że nam się reszta towarzystwa gdzieś zapodziała.
  7. Jejku, zakażenie napisałam przez \"rz\" ale obciach, Sendo mam nadzieję że nie uczysz polskiego, bo mi pałę wstawisz.
  8. Maju wiesz jak to jest, jak się może to się nie chce. Ja teraz czytam wieczorami. Jakoś mam taki rytuał, że czytam tylko w łóżku, w ciągu dnia nie biorę książki do ręki. Za to wieczorem uwielbiam. Maju nie słyszałam o nauczycielce, to jakaś Twoja znajoma ? Sendo jeszcze słowo do Ciebie: czy Ty miałaś już ospę ? Mój syn w dzieciństwie zachorował na ospę, a ja jej nigdy nie przechodziłam. Lekarz mnie uprzedził że pewnie się zarażę, ale mu nie uwierzyłam. Syn się drapał okropnie a ja na niego krzyczałam że jest duży i musi zrozumieć, że zostaną mu blizny. Po dwóch tygodniach mnie tak strasznie obsypało, że byłam cała w bomblach, drapałam się jak opętana, ku uciesze syna, który mówił a widzisz jak to jest jak swędzi. U dorosłych ospa ma bardzo ostry przebieg. Oprócz gorączki prawie 40 st doszło u mnie do wtórnego zakarzenia skóry i do pracy wróciłam cała w maleńkich bliznach na twarzy. Mój szef stwierdził, że dobrze że mam już mężą bo w tej sytuacji nikt by mnie już nie wziął. Na szczęście blizny zniknęły po jakimś czasie.
  9. Witajcie kochani, ja dzisiaj ranny ptaszek bo poszłam wczoraj spać o 21. Niedługo zacznę chodzić do łóżka po dobranocce, ale tak to jest jak się nie pracuje. Witaj Sendo, miło że wpadasz i że czytasz i chwała Ci za to że założyłaś tak cudowny topik, i to akurat w najtrudniejszym dla mnie okresie życia. Sendo a w szkole nie macie internetu, żebyś mogła wpaść do nas choć na 10 minut dziennie ? Beatko dzięki za zdjęcie już je sobie wkleiłam do folderu z Wami wszystkimi. Brakuje tylko Mai, Igam i Mirindy. Maju co jest z tym zdjęciem, i co to za zły humor dzisiaj, gdzie Twój wrodzony optymizm. Szefem się nie przejmuj, pewnie przechodzi andropauzę. Tacy podstarzali panowie tak mają. Wiem coś o tym, jak moi prezesi przyjmowali mnie do pracy 12 lat temu to mogłam w firmie chodzić na rzęsach, natomiast przez ostatni rok tak mi dali popalić, że jeszcze teraz się wzdrygam na myśl o tej pracy. Za to kochanka mojego szefa już zajęła moje miejsce. No cóż takie jest życie i nie wolno się Majeczko poddawać. Diarro i Buber - przyślijcie jakąś muzę na dobry dzień, brakuje mi tego. Ja wyjęłam wczoraj płytkę z oratorium Tu es Petrus, z utworem \"Niech mówią że to nie jest miłość\". Bardzo mi się ten utwór podoba. Jak go słucham to mam gęsią skórkę i chce mi sie płakać. Jak mi się uda to Wam wszystkim prześlę. Basiu, szczególnie dla Ciebie bo pisałaś że lubisz ten utwór. Słuchajcie gdzie jest Flow, czyżby wzięła urlop do końca tygodnia ? Czy dostaliście wczoraj ode mnie ten absurdalny filmik z Dodą i Radziem. Ależ to są kretyni, ręce opdają.
  10. No to Ty jesz Diarro jak ptaszek, za to ja ostatnio jak przerwany koń. Ale dzisiaj postanowiłam skończyć z obżarstwem. Rano ćwiczyłam solidnie na stepperze, potem lekkie śniadanko, a potem wybrałam się do zielarza i kupiłam 10 torebek z ziołami wg receptury Ks. Klimuszki. Po wymieszaniu wyszła z tego wielka torba ziół, które teraz będę piła litrami. Kupiłam też dużą ilość marchwi i jabłek, które teraz cały czas pogryzam jak mam ataki głodu. Jak ziółka pomogą to może któraś z Was się jednak na nie da namówić. Diarro jak mam jeszcze to łóżko wodne to Ci zaraz wyslę jeszcze raz.
  11. No to wyglada Diarro że zostałyśmy same na polu bitwy. Trzeba pozwolić dziewczyną ochłonąć. Dla Gruszeczki to szczególnie smutne dni, bez wątpienia. Diarro jak tam Twoja dietka trzymasz się. Ja wczoraj po cmentarzu odwiedzałam rodzinę i wszędzie ciasta. W domu też obiadki i kolacyjki i jak dzisiaj weszłam na wagę to się załamałam. Nie pracuję dopiero od trzech miesięcy a przytyłam 4 kg. Jak tak dalej pójdzie to nie wiem. Ale nie ma się co dziwić, w pracy jadłam śniadanie o 12, czasami o 14, a teraz o 8 zasiadam przed telewizorem z talerzem kanapek.
  12. Cześć wszystkim Majeczko fajnie że już jesteś. Czekam na Twoje zdjęcie i Beatki, bo większości już mam. Mirinda ma na razie problem, a Igam dawno nie zaglądała, Senda również. A gdzie nam się zapodziały Gruszeczka i Flow ? Dziewczyny gdzie jesteście, jakoś tu pusto. Gruszeczko przyslij zdjęcie bo może się znamy, a nie wiemy o tym. Ja niestety nie mam Twojego adresu. Bea a Ty co z tym zdjęciem - czekam. Diarro i Buber dzięki za piękną muzykę - super, aż się robi miło jak się słucha. Przysyłajcie jeszcze jak macie coś ciekawego. Ja spadam teraz gotować obiad bo dostanę w końcu wypowiedzenie od męża.
  13. Witajcie wieczorkiem, ledwo się dorwałam do kompa bo mąż wyszedł z psem na spacer. Tak to siedzi i nie ma rady. Buber masz rację pogoda była dzisiaj piękna, żyję na tym świecie 41 lat ale nie pamiętam tak pięknej 1 listopada. Dobrze bo przynajmniej kwiatów nie zetnie zaraz mróz, a tyle pieniędzy ludzie na nie wydali. Basiu mam nadzieję że już się lepiej czujesz i wyprawa na cmentarz Ci nie zaszkodziła. Buber co z tym zdjęciem razem z żoną, nie daj się prosić. Diarro, ale piękne te Twoje obrazy, masz talent, nie ma co. Jak długo haftujesz taki np. z tą dziewczynką ? No muszę kończyć, zajrzę później.
  14. Jasne Beatko, czekam z niecierpliwością. Przy okazji wyślesz mi też adresy innych dziewczyn które masz, dobrze ? Moje dziecko było wczoraj na Helloween. Co sądzicie o tym pogańskim zwyczaju który znowu zapożyczamy od Ameryki ? Mnie się to wcale nie podoba, jakoś nie licuje z naszą kulturą i zwyczajami. Ale może jestem staroświecka. Poza tym nigdy nie uczestniczyłam w takim święcie, może dlatego jestem przeciw. Dzisiaj od rana dzwonię do syna żeby go wyciągnąć z nami na cmentarze, ale ten pewnie śpi bo ma wyłączony telefon. Gdyby wszyscy bawili się na helloween to kto by zpalił znicze na drugi dzień. Jak tak dalej będzie to ta tradycja zaniknie.
  15. Witajcie kochani, Już jestem, komputer działa i będę często zaglądać. Dzisiaj tylko szybko na groby i wracam, bo jakoś nie lubię tam stać godzinami. Zdjęcia dostałam od Diarry - Alusi, Musiku - Edyty, Flow - Bożenki i Bubera - Jarka. Bardzo, bardzo dziękuję i czekam na następne. Beatko i Basiu ja Waszych nie dostałam i czekam. Macie mój adres mailowy bo ja niestety Waszych nie mam, więc nie mogę Wam wysłać. Maju czekam też na Twoje i Igam i Mirindy i oczywiście Gruszeczki bo może nawet sie znamy (w końcu z jednego miasta jesteśmy). Buber gratuluję wspaniałego hobby. Ja weszłam tylko raz na Czantorię, ale tak się zasapałam że myslałam że padnę trupem, ale jakoś dotarłam do szczytui zeszłam o własnych siłach. Mąż na mnie godzinę czekał na dole, bo już zdążył wejść i zejść a mnie ciągle nie było. Diarro przecież Ty też super wyglądasz, a to nie tylko moja opinia ale mojego męża który jest znawcą kobiecego piękna. Flow i Musik też mu się podobały, a najbardziej niestety córka Diarry. No cóż co młodość to młodość. Buber Ciebie nie komentował. Przyslij jeszcze to zdjęcie z żoną skoro innym wysłałeś - nie bądź taki. Muszę kończyć bo mąż mnie odciąga.
  16. Cześć kochani. Ale jestem zła że nie miałam dostepu do komputera, a tutaj było tak miło i wesoło. Bardzo mi Was wszystkich brakowało. Teraz dla odmiany nie mogę otworzyć mojej poczty (od wczoraj) czy ktoś z Was ma konto w Interii ? Mam nadzieję że to tylko problem z serwerem a nie wina mojego kompa. Jak na razie mam tylko zdjęcie Flow. Bardzo Was proszę przyślijcie mi zdjęcia. Wszystkie sobie wydrukuję i będę trzymała koło komputera żeby pamiętać jak wyglądacie. Teraz się zbieram i będziemy jeździć po cmentarzach, trochę tych grobów mam do odwiedzania - niestety. Zajrzę po południu może moja poczta będzie działać i jakieś zdjęcia dostanę.
  17. Witajcie kochani, nie miałam kilka dni komputera bo mąż go zawiózł na przeglą do kolegi informatyka, a ten go tak zdemolował ze końca nie można było dojść. Zaraz będę czytać co napisaliście, nie mogę się już doczekać. Dzięki za wszystkie maile a szczególnie Flow za zdjęcie. Bardzo się cieszę że wiem jak wyglądasz. Ja również wyślę moje tylko może jutro. czekam z utęsknieniem na zdjęcia kolejnych osób. Na razie słoneczka.
  18. Witajcie kwiatuszki moje Majeczko serdecznie Cię przepraszam ze pomyliłam Cię z Musikiem, ale to wiek niestety, tak zwane demencjum starcze. Co do kremów to nie mam ulubionych sprzedawców, z resztą tak wiele osób hadluje teraz na Allegro kremami, ale Maju możesz śmiało zamawiać nigdy w tej kwestii sie nie zawiodłam. Tylko ceny nieraz się różnią więc trzeba szukać gdzie najtaniej. Mój piesio właśnie stoi obok mnie i tęsknym wzrokiem spogląda na łózko widocznie spało się wygodnie. Własnie na niego nakrzyczałam i leży w swoim koszu, ale ja zaraz wyjeżdżam i nie wiem co zrobić. Chyba porozkładam na brzegu łóżka szeleszczące gazety. Mąż mi tak poradził, podobno to na psy działa. Maju jak będziesz wysyłała te zdjęcia to nie zapomnij o mnie. Diarro Ty też wspominałaś coś o nowych fotkach. Pozostałe dziewczyny i Buber też proszę, nie tylko coś do pośmiacia, ale i do pooglądania proszę. Ja uwielbiam oglądać zdjęcia, zawsze staram się wyczytać ze zdjęcia cały charakter człowieka. Ja też wyślę zdjęcia mojego pupilka i mnie obiecuję. A teraz zadanie domowe dla wszystkich: w paru zdankach najszczęśliwszy okres w Waszym życiu i dlaczego. Miłego dnia życzę i uciekam. jadę znowu do IKEA bo do dzisiaj jest promocja pościeli i muszę kupić sobie nową i takie mocne prześcieradło z gumka które obejmie mój nowy materac. Poza tym dostałam ostatnio darmowe kupony na kawkę i szarlotkę i zamierzam je dzisiaj wykorzystać. No i jak Ty Buber możesz nie lubić tego sklepiku powiedz. Jak ostatnio kupowałam to łóżko to panowie zachęcali mnie żebym koniecznie poleżała w każdym łóżku i w pościeli, na każdym materacu żebym nie miała wątpliwości co kupuję. Rozczula mnie też zawsze jak dzieci skaczą tam po pościeli i wszystko im wolno, bo takie jest założenie tego sklepu. Dla mnie bomba.
  19. Oj ale dużo napisaliście, super. Igam pisz kochana, pisz i pamiętaj musisz być silna bo w życiu trzeba być twardym a nie \"miętkim\". Nie Ty jedna zostałaś sama, a jakoś trzeba żyć choć wiem że to jest bardzo trudne. Dobrze że są kochane dzieci bo przy nich człowiek nigdy nie jest sam. Flow dzięki za wszystkie te śmieszne rzeczy. Maju chyba coś pominęłam bo nie wiem skąd dziewczyny wiedzą jak wyglądasz. Ja też chcę wiedzieć. Może ten pomysł z wysyłaniem zdjęć nie jest zły. Od kiedy na przykład wiem jak wygląda Diarra to jakoś inaczej mi się ją czyta, tak jak kogoś naprawdę znajomego. Co do IKEI to ja będę jej bronić. Ja kupuję tam od lat i nigdy nic się nie zepsuło, przeciwnie sztućce, garnki, pościel i meble są bardzo dobrej jakości mam od lat i nie narzekam. U syna mam takie białe fotele z surówki i piorę je na okrągło a mimo to wyglądają jak nowe. Co do próbek kosmetyków to Musiku nie słuchaj koleżanki. W próbkach jest nawet więcej substancji czynnych (wiem to od konsultantów) bo próbka musi błyskawicznie zadziałać żeby klient był oczarowany działaniem i dany produkt kupił. Gruszeczko ja też pasjami przeglądam Allegro, bo nieraz takie okazje się trafiają że szok. Szczególnie można kupić tanio dzieła sztuki, stare filiżanki, srebra. Ludzie po prostu nie kupują teraz takich rzeczy bo szkoda im pieniędzy, a ceny są nieraz dziesięciokrotnie niższe niż w DESIE. Maju fajnie że piesek grzecznieje. Mój przeciwnie, w tej chorobie coś mu się w głowie pomieszało i dzisiaj go przyłapałam jak się wylegiwał na naszym nowym łóżku. Ja niestety mam alergię na sierść więc przypłacam to potem wysypką i drapaniem. Idę już spać, dobranoc wszystkim.
  20. Igam podpisuję się pod tym co powiedziała Flow obydwoma rękami. Nie opuszczaj nas bo będzie wszystkim bardzo smutno. Ja kiedyś pisałam na takim topiku kobiet po czterdziestce i naprawdę było super dopóki pisały te same osoby. Potem coś się stało doszło bardzo dużo nowych osób a stare zaczęły się wykruszać. To mnie tak strasznie zdenerwowało że ptrzestałam tam zaglądać. Dlatego bardzo wszystkich proszę nie odchodźcie z byle powodu bo topik upadnie. Igam ja czytam bardzo dokładnie wszystkie wpisy i nawet jak czegoś nie komentuję to i tak mi miło że piszecie. Jestem pewna że inni robią to samo. Teraz mam do wszystkich pytanie : lubicie sklep IKEA bo ja uwielbiam, jestem w nim zakochana od lat, natomiast mój mąż uważa że ten sklep to totalne badziewie. Jestem ciekawa Waszych opinii na ten temat.
  21. Proponuję ignorować czerwone wpisy i nie zwracać na nie uwagi. Gruszeczko koniecznie zarejestruj się na Allegro bo to fajna sprawa. Ja bez przerwy coś tam kupuję i sprzedaję. Fajna zabawa. Np. kupuję sobie kremy VICHY w próbkach i za krem Myokine 50 ml wychodzi mi np. 35 zł a w aptece kosztuje ponad 90 zł. Fakt że muszę się trochę namęczyć żeby z tych saszetek powyciskać krem do słoiczka, ale za to jaka oszczędność. Nie wiem czy ktoś Ci już gruszeczko podpowiadał jak się zarejestrować więc ja to zrobię: wpisz www.allegro.pl a potem kliknij na \"rejestruj\". Dalej to trzeba wypełnić krótką ankietę i po kilku dniach przychodzi pocztą kod aktywacji i już możesz kupować. Flow z tym łózkiem to masz rację. Po tym jak mi się syn z domu wyprowadził lekko się przeraziłam, żeby nas nie dopadł syndrom opuszczonego gniazda. Muszę teraz ostro dmuchać w moje domowe ognisko żeby nie przygasło więc to nowe łóżko to trochę z ta myślą. Poza tym człowiek się starzeje i chce spać wygodnie. Już się dosyć w życiu namęczyłam na różnych rozkładanych kanapach w których się czuło pod plecami każde łączenie i nierówność.
  22. Witajcie kochani rankiem. Ja Was absolutnie nie opuściłam i na innych topikach też nie piszę, choć nikomu nie zabraniam - jego sprawa. Ja nie mogę pisać na kilku z racji sklerozy bo potem mi sie totalnie myli gdzie co napisałam. Nie zaglądałam dwa dni bo ciągle jeszcze szaleję w moim domku. W sobotę namówiłam mojego męża na zakup w IKEA nowego łóżka i materaca, bo na starym kiepsko się spało. Trochę marudził ale dorzucił się do zakupu i naprawdę było warto, śpi sie teraz obłędnie. Flow no jasne że zaglądam do lumpexów. W mojej byłej pracy biegałysmy z dziewczynami prawie codziennie do pobliskiego i prześcigałyśmy się w zakupach. Najwięcej to kupiłam tam rzeczy takich na wakacje i do chodzenia po domu, bo do pracy to ja całe życie w kostiumach. Nie dalej niż tydzień temu kupiłam sobie super spodnie ze streczu i ciepłą misiowatą firmowa bluzę za parę groszy. Teraz muszę dbać o strój po domu bo najwięcej w nim siedzę, niestety. Diarro fajnie że telefon sie znalazł, na policję i tak nie było co liczyć w tej sprawie. Diarro, Flow i Buber - dzięki za maile. Maju gdzie jesteś, jak tam Twoi goście ? Muszę się Wam przyznać, że ja lubię gości, ale nie takich którzy u mnie nocują. Ja tez nie lubie u nikogo spać i jak czasami jestem w jakimś mieście u znajomych, to zawsze wieczorem przenosimy się z mężem do hotelu, żeby nie krępować gospodarzy i samemu nie być skrępowanym. Na szczęście prawie cała moja rodzina jest na miejscu więc nie zostają na noc. Życzę wszystkim miłego dzionka, a ja wpadnę wieczorkiem bo jeszcze dzisiaj stary tapczan wywozimy do komisu więc mam trochę zamieszania.
  23. Witajcie rankiem, mój mąż poszedł już do pracy, a ja się szwędam po domu, bo rano jest mi bardzo ciężko zmusić się do jakichś zajęć. Niby lubię teraz te ranki kiedy nie muszę się zrywać i pędzić do pracy. Robię sobie rano kawkę i w szlafroku przy TV piję ja sobie spokojnie rozmawiając z mężem, który wychodzi do pracy. Ale potem mam lekki kryzys bo w domu robi się cicho i pusto i mnie tu już powinno nie być a niestety jestem i muszę wymyślić sobie pożyteczne zajęcie. Zaraz będę sprzątać kuchnię, a jak będzie ładne słoneczko to będę malować drewniane elementy na balkonie. Lakierobejcę już sobie kupiłam. Takie prace przynajmniej mają sens, bo ich efekty są długo widoczne. Mój pies dostał wczoraj trzy zastrzyki i zrobiono mu wymaz i posiew. Dzisiaj lepiej spał więc jestem dobrej myśli. W czwartek znowu jedziemy do weterynarza, bo już będą wyniki więc wszystko zależy od tego czy lekarzowi uda się właściwie dobrać lek i czy ta wredna bakteria na niego zareaguje. Gruszeczko Twoja córcia ma gronkowca złocistego ??? Niedobrze, to bardzo zjadliwa bakteria. Moja siostra kiedyś bardzo długo się na to leczyła, ale chyba się udało bo ma teraz spokój. Życzę Ci aby lekarze szybko się z tym uporali u Twojej córki. Wszystkim Wam rzyczę bardzo słonecznego i udanego dnia.
  24. To znowu ja witaj Ewo, napisz coś o sobie. Słuchajcie mój pies jest bardzo chory. Właśnie mój mąż pojechał z nim po raz setny w tym roku do weterynarza. Kiedyś nadepnął biedak na szkło i wdała mu się jakas paskudna infekcja mieszana. Między innymi ma pałeczki ropy błękitnej na którą nie działają żadne antybiotyki. Tak psina cierpi a my jak na niego patrzymy. Dzisiaj zmieniliśmy weterynarza bo ten nasz już rozkłada ręce. Czekam kiedy wrócą i mam nadzieję że psina w końcu wyzdrowieje. Maju jak tam Twój rozbrykany piesek, udało go się trochę poskromić ? Jeżeli chodzi o moje marzenia to są prozaiczne: marzę żeby w końcu coś się zmieniło w naszym kraju na lepsze, żeby praca nie była marzeniem tylko normą, żeby rzadne dziecko nie szło głodne spać. Chciałabym też bardzo żeby nie było na świecie przemocy, którą się po prostu brzydzę. Osobistych marzeń nie mam wielu, ale nie napiszę bo boję się że zapeszę. Idę oglądać M jak miłość, pa.
  25. Witajcie, Flow no po kim jak po kim ale po Tobie się nie spodziewałam, żeby mnie nie umieścić na liście obecności. Czuję się zaniedbywana. A tak poważnie to też mi jakoś smutno. Dzisiaj pół dnia szorowałam łazienkę. Tak tego nienawidzę robić że cieszę się że mam to za sobą. A była brudna jak nieszczęście po tym remoncie. Jutro czeka mnie jeszcze kuchnia, ale chyba nie zrobię za jeden dzień bo ja leniwa jestem strasznie. Takich prac w domu nie znoszę. Ja też mam chandrę dziewczyny, brakuje mi ludzi a czym dłużej siedzę w tym domu tym bardziej boję się z niego wyjść. To chyba już depresja. Maju Musik ma rację kup inny wisiorek nie krzyżyk. Ja też jestem przesądna. Chciałam napisać o moich marzeniach ale teraz się boję że się nie spełnią. Igam nie zamykaj się w sobie jak masz problemy, pisz o nich będzie Ci łatwiej. Ja myślę że większość z nas na tym topiku ma problemy, a tą wesołością pokrywamy swoje niepokoje, ale jak się człowiek otworzy to mu lżej.
×