Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Peny

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Peny

  1. Zahir ty te kawały przepisujesz czy wklejasz, bo ja chciałam wam coś wkleić i nie mogę, nie wiem czemu.
  2. Laseczki gołąbki gotowe, zapraszam. Tylko nie zapomnijcie jakiejś butelczyny przynieść do tych gołąbków. Powiem tak z normalnej kapusty są dużo lepsze, ale narobic się trzeba przy sparzaniu tych liści. Przy włoskiej kapuście idzie dużo szybciej, a mój mąż lubi z włoskiej więc nie marudzi. Szymciu ja tez lubię gołąbki z kaszą i szkoda ze wcześniej nie podpowiedziałaś to zrobiłabym pół na pół. Z lisci winogron też są dobre, jadłam właśnie w Turcji. Oni robią je takie mniejsze od naszych i ciasno zwinięte. Wróciłam przed chwilą od mojej Iwony, ale było super. Nic nie piłyśmy a mimo to było bardzo wesoło. Własnie omawiałysmy temat małych dzieci, że co druga koleżanka w naszym wieku szaleje żeby jeszcze teraz urodzić. Mnie też Iwona obsztorcowała że byłam leniem i teraz cierpię bo córki nie mam, tylko psy niańczę. Trochę racji w tym jest, niestety. Szymciu może prześlij te zdjęcia do mnie, a ja roześlę do reszty. Zaraz cos ci wyślę żebys miała mój adres. Dziewczyny może za rok o tej porze będziemy sobie zdjęcia wnuków przesyłać i przechwalać się która ma ładniejszego, ale będzie cyrk.
  3. Cześć Szymciu ranny ptaszku bo widzę że nasze nocne marki jeszcze śpią. Ja już byłam z psem na spacerze (nienawidzę tego robić rano) ale mój mąż dzisiaj pracuje więc spadło to na mnie. Wypiłam juz kawkę i rozmrażam mięsko bo będe robic gołąbki. Zawsze jak gotuję zupy na wołowinie to mięsko zamrażam i jak się uzbiera z cztery porządne porcje to odmrażam i robię gołąbki. Tylko tym razem kupiłam kapuste włoską z lenistwa i ciekawe jakie mi wyjdą te gołąbki. Robicie czasami z włoskiej kapusty ? Dzisiaj znowu bardzo mnie boli głowa, ostatnio to wręcz nagminnie i zastanawiam sie od czego. Starzeje sie czy co :D chyba wybiorę się na jakieś badania. Może hormony trzeba sprawdzić ? Majeczko co z tym nr gg ? Diaruniu przyślij mi słoneczko swój nr gg i wszystkich z naszego forum kogo masz. Myslę że się nikt nie obrazi. Wracając do tematu wnuków to już sama nie wiem co jest dobre. może by nam się przydały jakies maluszki do bawienia, od razu by w nas nowe siły witalne wstapiły. Jak sobie przypomnę mojego ojca jak uczyniłam go młodym dziadkiem to było naprawdę fajne. Mój ojciec nigdy się ani mną ani siostrą nie zajmował, a jak się urodził mój syn to oszalał. Biegał na czworaka po mieszkaniu i bawił się z moim synem w konia.Nawet pieluchy pomagał prać i jak mały zapłakał to juz go nosił na rękach. Potem jak się wyprowadziliśmy od rodziców to co piatek wpadał i zabierał wnuka na cały weekend, a my mielismy spokój. A teraz prosze ani się człowiek nie obejrzał a juz dziecko z domu wyfrunęło i gniazdko puste
  4. No tak pogadałam sobie sama ze sobą to teraz sobie dla odmiany poczytam. Oglądać w TV to dzisiaj nie bardzo jest co bo na Matrixie byłam w kinie a reszta do niczego, więc wskakuję do łóżka z książką. Czytam właśnie jak mężatka w naszym wieku zafundowała sobie romans z młodszym i robi się bardzo ciekawie. Dobranoc wszystkim, bo mąż mi już klawiaturę wyrywa.
  5. Diaruniu ja nie chcę nic mówić ale my to na tym topiku możemy być babciami w nastepnej kolejności. No chyba że Majki synek cos wykombinuje. Mój syn się wczoraj smiał do rozpuku bo jego kolega (21 lat) żeni się za dwa tygodnie bo będzie ojcem. Jeżeli o mnie chodzi to wolę żeby moje dziecko spokojnie studia skończyło, bo ja wiem co to znaczy miec dziecko tak wcześnie :D:D: Ale wszystko może się zdarzyć i chętnie wnuki pobawię. Zahir wypowiedz się jak to jest być babcią bo chyba jesteś na razie rodzynkiem w tej kwestii.
  6. Sprawdziłam autora polecanej przeze mnie książki : Kod Genesis. To John Case, też Amerykanin. Buberku czytałeś może ?
  7. Witajcie wieczorkiem. Jestem dopiero teraz bo cały dzień biegałam. Byłam w banku i innych urzędach a potem u mamusi. Jutro jade do mojej Iwonki i zamierzam dorwać się do jej biblioteki. Jak wam już pisałam ona ma naprawdę świetne nowości bo bez przerwy kupuje. Ostatnio prawie bez przerwy czytam pisarzy brytyjskich i polecam wam Tony Parsonsa: Mężczyzna i chłopiec, Za moje dziecko i Mężczyzna i żona. Naprawdę fajna literatura, przynajmniej ja taką lubię. Za książkami sf nie przepadam, ale koleżanka pożyczyła mi kiedys na urlop \"Kod genesis\" i naprawdę ta książka zapadła mi w serce. Czytałyście ją może ? Szymciu z ta kawą to się jeszcze zastanów :D bo ja ostatnio czytałam że kawa należy do jednych z najsilniejszych antyoksydantów. Odmładza organizm bo wychwytuje wolne rodniki. Mirindo ja na początku walczyłam z tą sierścią i moim mężem który kupił psa, ale teraz mam takie podejście jak Majeczka. Jak nie umiesz czegoś pokonać musisz się z tym zaprzyjaźnić. Ja to też olewam, choć tej sierści wszędzie pełno. jak się ma psa to o błysku w mieszkaniu można zapomnieć. Ja wyrzuciłam z domu duże dywany i mam tylko takie 2 x 3 i to wełniane bo z nich łatwiej odkurzyć sierść. Komlet wypoczynkowy też zmieniłam na skórzany bo ani zapachów ani sierści nie przyswaja. U mnie w domu już do końca będzie pies bo mój mąż pod tym względem nie ustąpi więc muszę z tym żyć. Witaj Marto, moja imienniczko. Tak się składa że wszystkie jesteśmy w takim wieku że czujemy że \"teraz albo nigdy\" i różne pomysły w głowach nam się lęgną. Z rozwodem to radzę spokojnie pomysleć bo łatwo popełnić głupstwo a potem cierpieć. Napisz coś może więcej o sobie to łatwiej nam będzie doradzać. Miłego weekendu wam życzę.
  8. Cześć laski, cześć Buberku, no coś bardzo nas zaniedbujesz. Buber podobieństwa sa super i to szczera prawda. Jedna z moich koleżanek zawsze twierdzi że mój pies jest łudząco do mojego męża podobny, tylko nie z mordki ale raczej sylwetki. Szymciu dlaczego nie przysyłasz nam swoich zdjęć. Szczególnie czekam na zdjęcia małej Martynki. Wczoraj byłam na piwku u mojej sąsiadki i miałam ochotę adoptować jej wnuczkę, ma 5 lat i jest obłędna. Co do pracy to faktycznie przepracowana nie jestem :D, żyję sobie na zwolnionych obrotach, ale pojawiło się swiatełko w tunelu. Może za miesiąc będę miała pracę. Oczywiście po wielkich znajomościach mojego męża, bo normalnie to w moim regionie znalezienie pracy graniczy z cudem. Majeczko zgadłaś, mechanik zdarł z nas skórę a uszkodzenie pralki było naprawdę niewielkie. Najgorsze jednak było to że jak panu zwróciłam delikatnie uwagę że chyba za drogo wycenił swoją pracę i że mógł to zrobić na miejscu a nie wozić pralki na warsztat to prawie mnie wyzwał i powiedział że miał mnie za bardzo kulturalną osobę, ale się pomylił. Nie spałam z nerwów pół nocy. Za to teraz jadę do mojego syna bo mnie rano zaprosił do siebie na oglądanie zdjęć z Tunezji. Na uczelnię idzie dopiero na 13 to sobie pogadamy jak za dawnych dobrych czasów. Nie sądziłam nigdy że tak mi będzie go brakować jak się kiedyś wyprowadzi. Gdybym mogła cofnąć czas to miałabym conajmniej dwoje dzieci. Miłego dnia wam rzyczę
  9. Zahir bo ja cię zamorduję aż mi gęsia skórka ze strachu wyskoczyła na rekach. Ja jednak nerwowa jestem. Ale miałam dzisiaj przeprawę z mechanikiem od pralki że nie będę wam opisywać ale jeszcze się trzęsę. Jak najdalej od takich cwaniaków. W końcu mu zapłaciłam i obym go więcej nie oglądała. Tylko \"usterkę\" na tego chama napuścić. Mirindo zdjęcie mam, faktycznie laska jesteś nawet cię trudno wśród tych dzieci odszukać. Przyslij coś może jeszcze. Wczoraj się dziewczyny usmiałam strasznie bo jak mi te nr z gg zginęły to przyszła wiadomość od nieznajomego że chce się ze mną na kawkę umówić i że cieszy się bardzo że mam dobry komputer. Juz miałam odpisać żeby się odczepił ale numer wydał mi się taki znajomy i okazało się że to moja Iwona. Śmiałam się z tego pół godziny. Diarro - prace w sądzie znam tylko stąd że co trzy miesiące jeździłam po wypis z KRSu, ale dziewczyny tak\\m faktycznie zawalone pracą po uszy. Za to nikt cie nie wyrzuci z dnia na dzień i do emerytury najpewniej dociągniesz. I to jest piękne moja droga, więc głowa do góry i byle do wiosny. Szymciu ty już wyzdrowiałaś, jak tam mały rozbójnik się miewa ? Majeczko zapytaj w bibliotece czy możesz oddać inną książkę lub ewentualnie dwie z własnych zbiorów. Jak mój pies pogryzł kiedyś książkę z biblioteki to oddałam dwie swoje książki Fleszarowej i panie były zadowolone.
  10. Zahir to ty masz dziewczyno skarb w domu, obiadki ci gotuje. Mój mąż gotuje tylko jedną potrawę spagetti i to tylko dlatego że ja go chwalę jakie pyszne i że nigdy takieego nie jadłam. Żeby ugotował to też przez dwa dni musze się do niego przymilać. Innych potraw nie gotuje ale to tylko z czystego egoizmu bo zaraz po slubie gotował coś niecoś. Tak że reasumując oni są wszyscy po jednych pieniądzach, tylko każdy z nich to inny przypadek kliniczny. Nie wiem tylko kto tu pisał chyba Szymcia że ma męża negocjatora. Taki mi się marzy dziewczyny. Mój mąż chociaż uchodzi za bardzo spokojnego i zrównoważonego tak naprawde nie potrafi się sprzeczać. Od razu się nakręca i zaczyna krzyczeć, ja jeszcze głośniej i awantura gotowa. Za to ciche dni u nas wogóle nie wystepują bo po godzinie rozmawiamy jakby nic się nie stało i nikt nie chowa w sobie urazy. Jaka jest u was pogoda, bo u mnie od rana mgła i wilgoć. Głowa mnie boli od rana pewnie z powodu spadku ciśnienia. Szymciu u ciebie to już chyba wiosna bo w Niemczech zawsze wczesniej niz u nas robi się cieplo.
  11. Witajcie w ten ponury zamglony poranek. Mój humor jest dzisiaj mniej więcej taki sam. Majeczko nic się nie przejmuj jestem przekonana że nawet nic nie mówiąc przekażesz tej osbie którą się będziesz opiekować swoje pozytywne emocje i dobro które z ciebie emanuje. Szymcia ma rację człowiek, zwłaszcza chory i samotny doskonale odbiera nastawienie drugiej osoby i nie wiem jak wam ale mnie wstyd za tę Polkę o której piszesz Szymciu. W końcu pieniądze nie są małe i jak ktoś się decyduje na taką pracę to choćby z obowiązku powinien ją dobrze wykonywać. Tak że Maju głowa do góry i ruszaj na podbój świata, szlifuj język a wszystko będzie dobrze zobaczysz. Bea gratuluję. 5 kg to bardzo dobry wynik. teraz staraj się chudnąc powolutku, nie więcej niż 1 kg tygodniowo. Glamur no faktycznie szkoda, chętnie bym się z toba napiła kawki ale nie miałam jak dać znać że jadę bo komputera nie miałam. Dziewczyny najgorsze jest to że zniknęły mi wszystkie wasze nr gg i nie mam pomysłu jak je odzyskać. Moja wina że ich wczesniej nie zapisałam. Za to teraz szukając w notesie znalazłam adres mailowy Zahir. Zaraz go zapiszę na stałę do kontaktów żeby nie zginął. Dziewczyny nie bądźcie złe przyslijcie mi ostatni raz wasze nr gg. Diarrojak tam w pracy, może jakaś pomoc potrzebna to ja chętnie. Tak mi strasznie brakuje mojej pracy że chce mi się wyć po prostu. Za to walczę ostatnio w moim biurze pracy żeby mnie wysłali na kurs angielskiego. czekam właśnie na odpowiedź od dyrektora. Tyle urzędy dostały ostatnio pieniędzy z UE na zwalczanie bezrobocia i nic kompletnie dalej nie robią. Mirindo wysyłaj te zdjęcia bo czekamy.
  12. Szymciu dopiero teraz poczytałam te kawały do których dałaś link, bardzo fajne. Diarro zapomniałam że ty juz dzisiaj do pracy poszłaś. Wyobrażam sobie ile papierów miałas na biurku. Teraz tylko łopata i przekopac się przez to wszystko :D :D :D Tak sobie żartuję ale wcale nie jest mi do śmiechu. Prawem serii posypały się u mnie wszystki sprzęty. Ledwo zapłaciliśmy za naprawę komputera a tu się pralka zepsuła i żelazko. W pralce niby nic a właśnie zabrali ją na warsztat bo na miejscu panu nie chciało się rozkręcać. Żelazko też dałam żeby naparwili za jednym zamachem. Miałam jeszcze jedno ale syn zabrał jak się wyprowadzał i teraz takim starym prasujemy. Aż się boję ile zapłacę za te naprawy. Beatko zdjęcia śliczne, domyslam się że te dwie ładne dziewczynki to córki tylko nie wiem kto jest w tym czerwonym kombinezonie. Czy mi się wydaje czy trochę straciłaś na wadze ?
  13. No to znowu ja. mój komputer był bardzo zawirusowany, a do tego ja ponoć zrobiłam z niego śmietnik bo zapisuję wszystko gdzie popadnie, zwłaszcza na pulpicie. Oberwało mi się i teraz mam się poprawić. Ważne że już jest to moje okienko na świat bo życia bez netu już sobie nie wyobrażam. Najbardziej przeżywał brak komputera mój mąż byłam ubawiona, ale to jego narzędzie pracy więc trudno się dziwić. Zahir jak piszesz o swojej pracy to od razu mi się przypomina wypadek mojego syna z przed roku, kiedy cała roztrzęsiona wpadłam do szpitala i dowiedziałam się że mój syn jest ciężko ranny a jego dziewczyna która była kierowcą samochodu nie żyje. Bardzo mi wtedy pomogły pielęgniarki, zrobiły mi kawę pocieszyły a potem opiekowały się moim synem bo był tak zdruzgotany że chciał sobie życie odbierać. Zahir pielęgniarka to najważniejsza osoba w szpitalu, duża odpowiedzialność na was spoczywa. Co do męża Zahir to dobrze że już wszystko OK. Myślę że twój mąż też przeżywa jakieś frustracje o których ci nie mówi. Może go trochę zaniedbujesz ostatnio zajęta wnuczką i czuje się odtrącony. Mężczyźni to małe dzieci a my ciągle o tym zapominamy. Majeczko tylko się teraz nie załamuj, masz jechać do tych Niemiec bo to dla ciebie wielka szansa. To tylko miesiąc a jaka próba charakteru. Wszystkiego w życiu trzeba spróbować. Beatko zaraz będę oglądać twoje zdjęcia bo najpierw wpadłam do was a poczty nie przeglądałam. Mirindo cieszę się że wreszcie zobaczę twoje zdjęcia, bo te robione aparatem sa zawsze gorszej jakości i słabo cię było widać. Diarro jak twoja waga po chorobie, moja niestety skoczyła do góry jak tylko zaczęłam jeść węglowodany. Glamur co to znowu za deprecha, wiosna idzie i ciesz się z tego. Pracę też masz bardzo ciekawą, choć powiem szczerze że wyjazdy służbowe też mnie nigdy nie bawiły. Nie wspominałam wam bo nie było okazji ale w sobotę byłam z mężem na balu w hotelu Marriott w Warszawie. Było wielu znajomych mojego męża i ogólnie było nieźle ale ja się fatalnie czuje na takich spędach. Mnie męczą takie imprezy i nie umiem się na nich odnaleźć choć do nieśmiałych nie należę. Najszczęsliwsza byłam wczoraj jak wróciłam do domku. Mój piesio też był szczęśliwy i dzisiaj mnie nie odstępuje na krok.
  14. Cześć moje słoneczka. Tak się za wami stęskniłam że nie macie pojęcia. Dopiero godzinę temu odzyskałam swój komputerek bo tyle było przy nim pracy. Teraz będę czytać wszystkie wasze wpisy a potem się odezwę. Muszę się śpieszyć bo mąż jak wróci to do wieczora się pewnie nie dopcham, on też ma pełno zaległości.
  15. Mrindno ja tez uwielbiam zdjęcia, zwłaszcza zwierzatek, one tak cudownie pozują. Diarro potwierdzam co mówią dziewczyny jak tylko próbujesz cos zmieniać kod przepada ale tym się nie przejmuj. Ja wszystkie swoje stałe opłaty dałam sobie do płatności, wtedy wklepujesz kod tylko raz a potem już nie trzeba. Diarro teraz te przelewy które dzisiaj robiłaś powinny być w środkach nierozliczonych. Jutro jak zostaną zaksięgowane będziesz je mogła zobaczyc w historii rachunku i wtedy radzę wydrukować sobie potwierdzenie każdej transakcji i schować dla pewności. Maju ja kupuję te kremy od kogo popadnie tylko sprawdzam czy ma dużo komentarzy i czy są pozytywne. jak chcesz krem dermika to ostatnio sprzedawał bardzo miły pan esiekluk i nawet z nim korespondowałam. Wejdź sobie i zobacz.
  16. Takie konto jest bardzo wygodne gdy się duzo kupuje i sprzedaje na Allegro, bo tuż po dokonaniu zakupu robi się od razu przelew bez wychodzenia z domu. Przez pierwszy rok te przelewy były zupełnie bezpłatne, teraz bank pobiera za każdy 0,50 zł ale to i tak taniej niż na poczcie.
  17. Cześć Diaruniu, fajnie że zdrowiejesz. ja mam takie konto już od roku w PKO.BP i wszystkie przelewy robie sobie sama na komputerze. To bardzo łatwe, szybki i przyjemne. Poza tym bez przerwy mam wgląd do swoich pieniędzy co jest bardzo wygodne. Nie trzeba chodzic do banku, zaglądac do wyciągów, denerwować się, po prostu super. W jakim banku masz to konto ?
  18. Witajcie rankiem. Zahir i Mirindo nie przejmujcie się za bardzo, ostatnio panowie na tym swiecie zachowują sie jak dziewice orleańskie i oczekują że będziemy ich nosić na rękach tylko za to że są. Traktują siebie jak rzadki, wymierający gatunek :D :D :D :D. Grunt to się nie przejmować. Mirindko zaraz ci wysyłam te zdjęcia od Majeczki.
  19. Cześć wszystkim. Widzę że te Walentynki juz powoli wrastają w naszą kulturę wypierając Dzień Kobiet. No i fajnie. Diarro ja też dzisiaj gotowałam od rana bo zaprosiłam na obiad koleżankę Iwonę żeby nie siedziała dzisiaj sama i się nie rozklejała że mąż daleko. Przed chwilą ją odwiozłam ale tak się zmęczyłam tym gadaniem że jestem padnięta. Szymciu a może masz rację że to od ciśnienia, chyba spada i z nas też schodzi powietrze. Glamur ciekawa jestem czy Holender sobie odpuści czy będzie dalej zabiegał o twoje względy, wiesz mężczyźni lubią wyzwania. Majeczko a co to za szaleństwa na mieście, czyżby jakaś kolacyjka we dwoje ? :D :D :D
  20. Glamur masz rację mnie też się wydaje że to jedna i ta sama osoba i przeczytała chyba wszystkie nasze wpisy bo skąd by wiedziała ze np Buber jest inżynierem skoro on o tym wspomniał tylko raz i to na samym początku. Nie ma innego sposobu tylko ignorować. Glamur jestem pewna że spotkasz jeszcze miłość swojego życia, wszystko przed tobą. A z Holendrem daj sobie faktycznie spokój skoro masz pewność że z tej mąki chleba nie będzie. Choć ja bym jeszcze poczekała i poznała go lepiej, niektórzy ludzie mają swoje najlepsze cechy głęboko ukryte wierz mi i czasami warto ich dobrze poznać. Moja siostra wyszła za mąż z rozsądku a teraz po 16 latach jest najbardziej zakochana żoną jaką znam. (nie licząc mnie oczywiście :D :D :D).
  21. Majeczko jak ty schudłaś no no jestem pod wrażeniem, ślicznie wygladasz. Zasługujesz na młodszego przystojniaka niczym Alexis. Juz wysyłam zdjęcia do Glamur za sekundę. Piesio tez kochany, dobrze że do was trafił.
  22. Mirindko powiedz córce że to nie są żarty, co innego przebić ucho albo nawet nos a co innego język. Córka mojego kolegi przebiła sobie język na wakacjach a po tygodniu wróciła do domu bo język był tak spuchnięty że nie mieścił jej się w ustach. Nastepne dwa tygodnie nie dość że nic nie mówiła to jeszcze jeść nie mogła. Śmiechu z niej było, ale kolczyka nie wyjęła i już. Co to wyjazdu dziewczyny to nie ma mowy. Moja mama by tego nie przeżyła. Na samo wspomnienie juz prawie płacze. Ja nigdy bym jej nie zostawiła. Staram się robić wszystko żeby umilić jej tą starość, żeby jak najczęściej z nią być i nie wyobrażam sobie świąt bez rodziny, mojego syna no i bez śniegu :D :D :D. Odpada. Jak już wyjeżdżać to tylko do Europy.
  23. O cześć Majeczko, już myslałam że masz tyle pracy że dzisiaj nie zajrzysz. Kochana mój mąż już jest w domku od soboty, nie widać jaki mam dobry humor. :D Mirindo postaraj się córkę przekonać że to bardzo boli i że język jej od tego spuchnie jak balon. Córka moich znajomych, bardzo fajna i ułozona panienka chciała sobie kiedys zrobic w uchu 10 kolczyków i ja ją przekonałam że moda szybko minie a dziurki w uchu zostaną i mnie posłuchała. Ale tak napradę to nasze dzieci bardziej w tym wieku słuchaja kolegów niż nas. Sama zreszta wiesz najlepiej Mirindo przeciez jesteś nauczycielką. Mój syn jak miał 14 lat to nosił spodnie tak że ciorały mu się po ziemi i żadne groźby ani prośby nie pomagały. W końcu sam przestał. Młodość ma swoje prawa i nie ma rady. Majeczko czy już wiadomo kiedy jedziesz do tych Niemiec ? Denerwujesz się chyba trochę co ? Ja boje się tylko wyjeżdżać sama, natomiast w towarzystwie mogę jechać choćby i na koniec świata.
  24. Acha jeszcze słówko do Glamur. Nie przejmuj się jak tylko zrobi się ciepło to twoja sunia zobaczy że wszystkie pieski siusiają na trawkę i załapie o co chodzi. Byle do wiosny. Musiku może na gg napiszesz co u ciebie bo kolorowi nam trochę namieszali.
  25. Cześc wam, ale się pośmiałam czytając te wpisy \"gości\" na naszym topiku, ha ha ha dobre. Ja tez się uważam za domorosłego psychologa, bo w końcu \"Wstęp do psychoanalizy\" Froyda przeczytałam juz dawno i myslę że ta osoba jest mężczyzną. Wnioskuję z tego że od razu jak prawdziwy samiec zaatakował Bubera chociaż kilka osób miało podobne poglądy. Mam rację \"Ja się tylko pytam\" :D :D :D ? Diarro na pomysły naszych dzieci nie mamy wpływu, ja cię nie chcę martwic ale juz co druga panienka ma kolczyk w języku więc się powoli nastrajaj :D :D :D Szymciu mój syn też był taki jak twoja mała, wszędzie go było pełno. Musiałam go przypinać do wózka szelkami a i tak ciągle na nich wisiał. Oj dał mi popalić, dlatego jest jedynakiem. Buberku nie masz czasami 5 symfonii Bethovena ? Gdybys miał to prześlij bardzo cię proszę, uwielbiam tego słuchać. Może byc też cos Mozarta. Ostatnio przeczytałam że utwory Mozarta wprowadzają nasz mózg w stan takiego relaksu jak program Sita za kupę szmalu. Słuchajcie mojemu mężowi zaproponowali w RPA bardzo intratną posadę i mieszkanie. Gdyby nie rodzina z która jestem tak związana, a głównie moja mama to bez zastanowienia spakowałabym walizki. Mam coraz mniejszy sentyment do naszego kraju w którym juz pół roku szukam pracy i szlak mnie niedługo trafi. Przepraszam was za pisownię ale mam wirusa w komputerze, Trojana, który jak zwykle miesza mi w klawiaturze. Nie chca go usunąć moje programy antywirusowe i trzeba chyba jutro oddac komputer do servisu. Miłego poniedziałku kochani i nie dajmy sobie zepsuć nastroju. W końcu to nasz prywatny topik :D.
×