julkabezromea

Calineczko to chyba dobrze:)Margaret rozumiem Twoje rozdrażnienie ale pomyśl o efekcie końcowym. Na pewno będzie ładnie. Idę już spać bo zaraz muszę wstawać:DDobrej nocy:)

Się zobaczy i do tej pory nie zobaczyłam:DSiedzę w domu i jem. Cały czas coś przeżuwam. Aż się zastanawiam gdzie mi to się mieści. Jak występ Margaret? Calineczko a Ty co porabiasz?

Witaj Margaret:)Ja jeszcze nie wiem co będę robiła. Się zobaczy:D

U mnie w końcu przestało padać. Zaliczyłam spacer z koleżanką. Margaret tak to jest z wszelkiej maści fachowcami. Słowność nie jest ich najmocniejszą stroną. Calineczko co to za książka?

Co porabiacie? Ja już po pracy, po obiedzie, piję kawę:)U mnie od rana pada. To też niedobrze:DMiałam inne plany niż siedzenie w domu. Trzeba znaleźć jakieś zajęcie. Margaret wszystko przygotowane na wejście ekipy?

To żeśmy się doczekali:DMuszę Was jednak zmartwić, podobno czeka nas powtórka z tej 'rozrywki'.

Calineczko wcale Ci się nie dziwię. Może odwalić bo to nie są normalne dla nas temperatury.

A jednak była u mnie burza. Krótko trochę popadało ale zawsze to coś. Najważniejsze, że od razu spadła temperatura, Do Ciebie Margaret też w końcu dojdzie. Ja w mieszkaniu nie mam gorąco bo mieszkam w starym budownictwie to raz, a dwa mam okna od północy. Teraz fajnie ale zimą?:D Idę teraz do sklepu.

Margaret fajnie, że wróciłaś zadowolona:) Jutro ma być skwar, że hej a ja mam nadgodziny. Aż się boję mysleć...Też idę już spać. Dobranoc:)

Calineczka ja nie robię przetworów. A z cukini będę zaraz robiła leczo. Często robię to danie w sezonie. Uwielbiam je:) Na marginesie - nie wszyscy faceci są obrzydliwi;) Ciekawe jak Margaret na wycieczce:)

Fajnie:)Życzę zatem pełnego wrażeń wypadu. Dawno temu byłam w Zakopanem.

A ja mam właśnie zamiar obejrzeć '007 zgłoś się'. Lubię ten serial:)Teraz też w sumie mało co oglądam. Jesienią to co innego, wieczory dłuższe trzeba je jakoś zapełnić. Tak myślę czy nie wrócić do robienia na drutach. Kiedyś sporo dziergałam. Margaret ja generalnie też nie lubię zakupów. Dziś się wybrałam bo te buty co mam juz prawie się zdarły.

Wróciłam:)Wyprawa była owocna, kupiłam buty. Widziałam też przecenione fajne torebki wizytowe. Jedna szczególnie mi się spodobała, doszłam jednak do wniosku, że tylko by leżała. Margaret to czeka Cię trochę pracy ale za to po będzie ładnie. A kiedy wchodzi ekipa remontowa? Calineczka znalazłaś zajęcie? Opalanie odradzam bo opalenizna już nie jest modna. Tak mówili w tv.

Skoro masz już Margaret komplet zostaje skręcić, powiesić i po sprawie:)

U mnie dziś ciut chlodniej. Rano przeszła burza i od razu jest inne powietrze. A tak w ogóle jestem już po pracy. Wypiję kawę i idę połazić po sklepach. Są teraz wyprzedaże letniego obuwia, może coś mi wpadnie w oko. A może przy okazji ja komuś:D

Ja też ciężko znoszę tak wysokie temperatury. Jedyny plus, że będzie co wspominać zimą jak przyjdą siarczyste mrozy.

Margaret, od dawna stosuję słodkie polepszacze nastroju. Całe szczęście, że nie mam problemów z wagą bo inaczej byłabym szersza niż wyższa:DWidziałaś dziś coś ciekawego? Ja byłam w parku.

Jakie plany macie na tak piękny dzień? Ja jeszcze nie wiem co będę robiła. Dalej mi na duszy tak jakoś...

dobrej...:)

A mnie jakiś smutek naszedł. W ramach terapii wypiłam lampkę wina, zjadłam paczkę delicji i pomalowałam paznokcie. Lubię jak mi się coś błyszczy:DI muszę zaraz iść spać. Jutro pracuję.

Calineczka dobrze mówisz, człowiek zajęty nie ma czasu na myślenie o tym o czym nie powinien. Margaret to jeszcze jutro i hulaj dusza piekła nie ma:DMiaaa:)

Mój też był pocieszny. Dwie lewe ręce a w gębie fachowiec jakiego świat nie widział:DDobranoc:)

A ściany też malujesz sama?

Ja jakiś czas temu odinstalowałam gg bo raz, że nie korzystałam a dwa mam stary komputer i im więcj programów tym wolniej chodzi. Spróbuję przywrócić ale czy mi się uda?

Niby nie ale źle spałam a po drugie na młodość nie idzie:DJeszcze jutro czeka mnie młyn.