pipi31
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pipi31
-
rudi26 nie zamartwiaj się bo ja też nie mam żadnych objawów a tu już 8tc i 5d.
-
u mnie to będzie już 3 wizyta i zastanawiam się czy nie wziąźć już chorobowego ale nie wiem jak to jest bo mam przyznane wczasy pod koniec lipca i nie wiem czy na zwolnieniu lekarskim mogę jechać tym bardziej, że są to wczasy z zakładu pracy.
-
Cześć Styczniowe Mamuśki :) Widzę, że większość z Was męczy się z mdłościami i wymiotami bee - współczuję!! Mnie na szczęście to całkowicie omija, i nic mi nie dolega nawet piersi już tak nie bolą, czasami zastanawiam się czy aby to dobrze, czy wszystko w porządku bo nic nie czuję. Do lekarza idę dopiero 14.06 to jeszcze 2 tygodnie ale jestem dobrej myśli, że wszystko będzie w porządku i, że dzidzia rośnie zdrowo. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
-
Cześć dziewczyny!! Jak się czujecie?? Mnie na szczęście omijają dolegliwości typu mdłości, nudności, wymioty ale martwi mnie od 3 dni ból w dole brzucha, na szczęście nie mam żadnych plamień ale zastanawiam się czy nie pójść do ginekologa aby sprawdzić czy wszystko jest w porządku. a może troszkę przesadzam, co sądzicie na ten temat??
-
Witajcie mamuśki :) Jak się czujecie kochaniutkie dzisiaj?? ja jestem strasznie zmęczona i nie mam na nic siły, siedzę w pracy od 6.00 i jeszcze przede mną 4 godziny. Nie wiem jak to wytrzymam bo strasznie mi się spać chce i chyba zaczynam mieć większy apetyt, od wczoraj czuję wieczny głód i strasznie mnie kwasy męczą (czuję taką kwasotę w ustach jakbym cytrynę jadła - feeeee). Miłego dnia wszystkim życzę :)
-
nie mam ciemnej ale brzusio wielki a waga spadła - dziwne to dla mnie troszkę
-
powiem szczerze, że jestem troszkę w szoku tym bardziej, że weszłam na wagę a tam 1,5 kg mniej, czy to normalne??
-
Witajcie dziewczyny :) Ja właśnie wpadłam w małą rozpacz bo w nic się już nie mieszczę, brzusio mam tak wielki jakbym była co najmniej w 5 - 6 miesiącu a to dopiero 8 tydzień. Chciałam sobie przygotować rzeczy na jutro do pracy a tu upsssss :(, tragedia!! a ja bardzo mało jem (nie mam apetytu) i skąd ten brzusio już taki wielki?? w czym mam jutro do pracy iść?? Już mnie skóra swędzi bo to tak nagle i szybko rosnę - załamka :(, muszę lecieć jutro na zakupy i parę ciuszków kupić i zastanawiam się, że powinnam już chyba jakieś ciążówki kupić.....
-
Anulinko dziękuję Ci za te słowa wsparcia, jesteś cudowną osobą, że w chwili dla Ciebie bardzo przykrej potrafisz obcym dla siebie osobom dodać otuchy!! Aż łezki pokazały mi się w oczach....... trzymaj się cieplutko, wielkie buziaki dla Ciebie :) Dziewczyny mam pytanie do was jak wasi (mężowie, narzeczeni) reagują na ciążę?? Mój mąż jest jakiś dziwny, nie pozwolił mi mówić nikomu (ale ja swojej najbliższej i tak już powiedziałam i on o tym wie) jego mamie nic nie mówiłam bo on sobie tego nie życzy - dziwne to dla mnie bo przecież stosunki między nami są dobre. Mówi, że bardzo się cieszy ale w ogóle tego nie okazuje (nie mogę narzekać na jego czułość bo zaczyna mnie powoli rozpieszczać, kupuje truskawki, robi soczki z marchwi) ale jego milczenie mnie bardzo męczy i w ogóle nie chce rozmawiać na ten temat.....
-
Anulinko trzymaj się!!! Tak bardzo mi przykro :(, wyobrażam sobie co czujesz kochana, ja też bardzo się boję utraty swojego aniołka (tym bardziej, że na początku ciąży mój gin powiedział, że jest martwa, a po tygodniu stwierdził, że rozwija się prawidłowo). Mam prośbę do Ciebie (oczywiście jeśli chcesz i możesz o tym napisać) jakie były objawy utraty skarba :(, ja strasznie się boję i tylko sprawszam cały czas czy przypadkiem nie mam plamienia i czy piersi mnie nadal bolą...... (to już jakaś obsesja). Ściskam Cię bardzo mocno i głowa do góry bo następnym razem na pewno się wszystko dobrze skończy i będziesz szczęśliwą mamusią cudownego bobaska.
-
Witajcie dziewczyny!! Troszkę mnie nie było bo nie mam ostatynio zbytnio czasu, a jak usiądę przed kompem to potrafę parę godz. stracić. Ja nadal nie mam żadnych dolegliwości (oprócz bólu piersi i czasami brzuszka), czasami mnie zemdli troszeczkę ale to chyba nie są jeszcze mdłości (troszkę mnie to martwi bo Wy wszystkie macie a ja nie). Elisabetta myśl pozytywnie!!!!! wszystko będzie dobrze i uśmiechnij się!!! Ja też mam obawy (chyba każda z nas je ma). Jeszcze koleżanka mówi do mnie aby przetrwać do 4 m-ca to już będzie dobrze, ale cwana mysli, że to tak łatwo, dla mnie ten czas się troszkę wlecze a jak Wam?? Pozdrawiam i życzę dużoooooo uśmiechu :) :) :)
-
Cześć wszystkim, czy mogę dołączyć się do Was?? Wczoraj byłam u lekarza i stwierdził, że ciąża rozwija się prawidłowo :) ufff ulżyło mi bo w zeszłym tygodniu stwierdził, że najprawdopodobniej jest martwa (ale mnie przestraszył) ale wczoraj słyszałam już serduszko i jestem bardzo, bardzo szczęśliwa. Termin porodu wyznaczył na 10.01.08 - ale to odległe czasy........ Nie pisałam na waszym topku bo założyłam swój \"martwa ciążą\" ale on mnie już nie dotyczy i mam nadzieję, że już nigdy nie będę miała takich obaw!!