Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

4004381 gg

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 4004381 gg

  1. Czesc Kochane:) My dopiero co pozegnalismy gosci- to dlatego nie buszowalam na kafeterii od rana:):D Wlasciwie nie mam nic do napisania:( Dzien jak codzien. Bylismy dzis na drugim spacerku. Pierwszy spacer wlasciwie nie roznil sie od drugiego oprócz tego, ze przez pierwsze 5 min. mala miala strasznie zdziwiona minke. Wlasciwie znieruchomiala, nawet nie mrugnela...........a za chwile przymknela oczy i ...odleciala. Eh, i tyle malenstwo obejrzalo swiata hie hie:) Nikii- mi tez bardzo podobal sie opis zabaw malenstwa. Kiedy to ja bede mogla pochwalic sie takimi wyczynami Joasi??? Jak narazie najbardziej widowiskowe sa jej .......jak to delikatnie ujac.........wyprózniania. Ten dzwiek jest w stanie umarlego obudzic!! I ta jej minka zdziwiona i obowiazkowy \'dziubek\' jakby chciala powiedziec uuuuuuuuuuuuuuuuu. No slodka jest pooprostu. Mysh- ja jestem tylko na jednym zdjeciu i w dodatku siedze tylem, ale tak..to duze cos to JA!!!! Pokazalabym Wam swoje zdjecia sprzed ciazy ale w tej chwili ich nie mam. Ale wrzuce je na stronke to zobaczycie jaka róznica i co ciaza ze mnie zrobila. Shalla- to swietnie ze sie zgodzilas. Dla Ciebie to pestka napisac taki tekst i moze jescze sprawi Ci on przyjemnosc- dla mnie to bylaby meczarnia. Jak cos napiszesz to na mailika przeslij Micka- moj mail jest w moim nicku lub w stopce np. Za zdjecia z góry dziekuje. Katrin- zdjecia dotarly. Dziekuje, Kubus przesliczny i ladnie podrósl. Aha, wspólczucia z powodu tesciowej- babyjagi! Ale badz optymistka, napewno wszystko sie pouklada. Zawsze sie wkoncu uklada. Nos do góry. Koncze, caluje goraco i jak zwykle............... Pozdrawiam:D
  2. Czesc dziewczyny!:D Ja na chwilke tylko. W mojej stopce macie próbna wersje naszej stronki. Oczywiscie nic tam jescze praktycznie nie ma. Chodzi o to czy spodoba sie wam wizualnie. W menu bedzie kazda z nas. Kazda bedzie miala swoja galerie zdjec. Zdjecia z opisami przysylajcie na maila to zaczniemy cosik wrzucac. No i pytanie co ma sie jescze znalesc na stronce. Mysle ze wrzucimy stara tabelke, i do kazdej z nas bedzie oddzielna tabelka do uaktualniania- czyli jaka waga kiedy i tp. No i mysle ze fajnie bedzie zamiescic nasze fotki, moze mezczyzn albo slubne zdjecia jak macie ochote. Ja chyba takowe zamieszcze. No i co jescze??? Moze takie info jak pierwszy spacer, kolor oczu, wloskow, do kogo podobne...........no nie wiem. Czekamy na sugestie. I wielka prosba do Shalli z racji tego ze posiada ( zgodzicie sie) najwiekszy talent pisarski. Przydalby sie tekst na strone główną. Czyli skad ta stronka, jak sie poznalysmy, pare slow o nas i o zalozycielce topiku oczywiscie - pozostawiam to wyobrazni Shalli jesli sie zgodzi oczywiscie. No to tyle jesli chodzi o stronke. Co u nas? A no po staremu. To chyba jednak nie byla kolka- juz nie wiem sama. Ona ogólnie wieczorami jest chyba bardziej marudna bo w dzien pieknie przesypia. I zeby mamusia sie za bardzo nie cieszyla ze w domu spokoj- daje znac o sobie;) hehe Co do ulewania noskiem, to pewnie dlatego ze karmie tylko na lezoco( inaczej jescze nie potrafimy). Ale na wizycie wspomne o tym pediatrze- lepiej dmuchac na zimne. Katrin, Schmetterling, Micka- czy wyslalybyscie i mi zdjatka?????? Jestem strasznie ciekawa waszych pociech!:) (A część naszych zdjec jest na stronce w stopce) Smoka malej zalecila polozna srodowiskowa, bo nie chciala ssac cycucha, ale przyznam ze mala go nie lubi- bardzo rzadko go jej dajemy. Co do jedzenia wydaje mi sie ze praktycznie nic nie jem- bo sie boje. Moze dacie mi jakies propozycje obiadowe?? Juz kiedys prosilam ale.......gdzie ja to teraz znajde:O Z góry dzieki Aha, Shalla zasmucilas mnie ta surowa marchewka do obiadu. Ja tylko to jem do obiadu- bo innych pomyslow na surowke nie mam. lece bo kapanko nas czeka Spokojnej nocki:)
  3. Witam!! Mam dobre wiesci, mój maz chetnie zrobi nasza stronke. Tylko potrzebujemy kilka wskazówek co do wygladu, tresci i ogólnie caloksztaltu. Prosze o pomysly i wytyczne co byscie chciały zeby na stronce sie znalazlo. Shalla pisala o stronce Katrin- chetnie bym ja zobaczyla moze urodzi sie jakis ciekawy pomysł. Na poczatek , w formie testu zrobimy probna stronke ze zdjeciam i krótkimi opisami. Wysylajcie na maila co chcecie tam zamiescic. A szczególy powoli dopracujemy. Czekamy i juz nas rece swiezbia :D;)
  4. schmetterling-niestety nic jeszcze nie dostalam:( pozdrawiam
  5. Witam!! Pomysl ze strona poprostu swietny!!Zapytam meza, moze bedzie mial ochote sie tym zajac. Ale nie obiecuje bo on teraz praktycznie na 2 etaty robi i nie wiem czy da rade. Jak cos bede wiedziec to dam znac. Co do kawy to ja przez cala ciaze pilam Prime sniadaniowa( 80% zbozowa,20% naturalna) ale siostra mi powiedziala ze jak mala ma kolke to mam nie pic. No i sama nie wiem co o tym myslec....... I jescze co do ulewania, napiszcie czy mam sie martwic tym ze w trakcie jedzenia malej czasami leci mleczko nosem. Mnie to niepokoi a tesciowa uspokaja. Buziaki, potem sie jeszcze odezwe
  6. Dynia- dzieki serdeczne! A zdjecia doszly oczywiscie, zapomnialam gapa podziekowac!! I jak zwykle bardzo mi sie podobaly!!! Eh, Jagódka juz taka dorodna, nie to co Asia- huherko hehe. Ale dogonimy was!!!! :D Pozdrawiam
  7. Jeszcze spi............... Mialam sie jescze zapytac czy wiecie jak to jest z tym jednorazowym zasilkiem porodowym. Czy kazdej kobiecie ktora urodzi on przysluguje a jesli tak to jakie dokumenty trzeba dostarczyc do zusu? Szukalam na internecie ale nie nic nie znalazlam i dlatego bede wdzieczna za info:) Buziaki
  8. CZesc kochane! Zaczne od zyczen imieninowych dla Elffika- Kochana wszystkiego naj, naj, najlepszego!!:D Zdrówka, pogody ducha, spelnienia marzen i pociechy z malenstwa. Zeby wam zdrowo rosla i sprawiala sama radosc!!!! - dla Ciebie:) Alez wam zazdroszcze tego uregulowanego rytmu. My z Asia dopiero sie docieramy i wszystko co przed wami Wy macie juz za soba. Do tej pory nie moglam na mala narzekac ale...............chyba dapadla nas kolka!!!! O zgrozo, moje zawsze pogodne i spokojne dziecko gdzies w okolicach 17 otwiera szeroko oczy i juz do nocy( wczoraj np. do 2 w nocy:( ) nie chce ich zamknac. Nawet cycuch nie jest w stanie jej uspokoic, chyba ze na chwilowa 5 minutowa drzemke. A przy tym sie prezy i jest niespokojna. Moze i sie glosno nie wydziera ale zali sie okropnie biedactwo. Masujemy jej brzuszek, uspokajamy, przyciskamy nuzki do brzuszka-Nic. Chyba wypróbuje herbatki koperkowej Hippa bo podobno dziala cuda. Jak jutro nic sie nie zmieni to chyba zadzwonie do pediatry. Mam nadzieje ze nie jest to blachy powod do dzwonienia.......:o Ciekawa jestem co takiego jem ze mala teraz cierpi. Mi sie wydaje ze nic praktycznie nie jem- bo tak naprawde nie wim co moge a czego nie. Srodowiskowa jedno, pediatra drugie.........zglupiec mozna! Narazie wyeliminuje ser zółty i mleko. I zastanawia mnie moja kawa....co prawda to taka oszukana kawusia- tylko 20% naturalnej a 80% zbozówka ale jednak:( Ciezko bedzie bo nie wyobrazam sobie zycia bez kawy. Moge nie jesc, nie spac ale obyc sie bez kawy.........? :o Cos jescze chcialam napisac ale niestety zaczyna sie bal!!!!!!!!!!! oby do rana............... pozdrawiam
  9. Studentko- a prosze Cie bardzo: 26 Dynia!!!!!!!!No wkoncu do nas wpadłas:D Bardzo sie ciesze. Pisz kochana co tam u Was slychac. A moze masz jakies zdjecia szkraba?????
  10. Witam!! Ale u nas strasznie pusto!!! Dziewczyny zyjecie??????? Wpadlam Was tylko serdecznie pozdrowic!:D Z piersiowych wiadomosci- juz za kazdym razem udaje mi sie moje szczescie przystawic do piersi. Jemy tak w granicach 15-35 min. Z tym ze karmien jest teraz wiecej, srednio co 2-3 godz. Nie wiem czy to za sprawa nie dojadania czy szybszego spalania jedzonka. Wkoncu piers to ciezka praca;) nie to co butelka. Dzisiaj pierwszy raz spalismy z mala w lozku, ale przyznam sie ze do wyspanych rano nie nalezelismy z mezem, wiec pewnie nie bedziemy tego czesto praktykowac. Juz raczej wole wstawac do niej do lozeczka. Pozdrawiam
  11. Czy wiadomo juz cos nowego w tym temacie??/ Jestem swiezo upieczona mama i bardzo mnie ciekawi czy warszawscy radni juz cos uchwalili. Jezeli ktos cos wie, prosze napiszcie. Serdecznie pozdrawiam:)
  12. Kuk- mialo by oczywiscie NIE SZCZĘKAJ ZĘBAMI:D:P;):) I napiszczie czy wasze pociechy miewaja koszmary??? Bo jak czasmi patrze na Joasie jak spi to mi jej az szkoda!!!!Autentycznie. Steka, jeczy, macha raczkami czasami to nawt sie cala prezy. Ale nie placze- bo na poczatku myslalam ze to moze kolka jakas. No zachowuje sie jakby z calym swiatem walczyla. Biedactwo..............:)
  13. Czesc kochane mateczki :D Dzien za dniem nam ucieka i moje dziecko ma juz 2 tygodznie!!!!! No szok totalny. Nawet nie wiem kiedy mi to minelo. Serdeczne dzieki za rady. Smaruje mala oliwka, chociaz dzisiaj p. pediatra powiedziala ze lepiej uzywac zwyklej spozywczej oliwy z oliwek tylko z pierwszego tloczenia. Radzila raczej nie zawierzac i nie przesadzac z kosmetykami. No i mnie troche zesmucila bo praktycznie zabronila mi pic mleka! A ja sobie nie wyobrazam sniadanka bez zupki mlecznej albo kawy bez mleka. Tylko tak mnie zastanawia, skoro opijalam sie nim przez 2 tyg i malej nic nie dolega to moze moge......???? Bo nie wiem, moze alergia wychodzi pózniej nie od razu? Jesli chodzi o karmienie \'publiczne\' to mnie to jeszcze nie dotyczy, bo jescze nie wychodzilysmy z Asia. Dzisiaj bedzie dopiero jej pierwsze werandowanie. A poza tym troche sie boje u nas -15 mrozu, chociaz slonko pieknie swieci. Ale ze z natury jestem wstydliwa to nie wiem jak to bedzie. Myslalam ze po porodzie ten wstyd mi przejdzie ale gdzie tam! Taz mamo- witaj u nas na forum:) Jak masz ochote mozesz do nas dolaczyc. Zawsze to fajnie pogadac o wspolnych problemach i radosciach. Ja mysle ze wszystkie bardzo chetnie skorzystamy z Twojego doswiadczenia:D Kuk- kochana! Fajnie ze przylatujesz:) Tylko, ze widzisz, ja na dzien dzisiejszy jeszcze nie bardzo jestem w formie i nie czuje sie na silach na wizyty towarzyskie. Ale piszesz, ze bedziesz w Wawie 12 dni a mi sie moze odmienic wiec daj do siebie jakis namiar na mojego maila np tel to sie zdzwonimy. I szczekaj zebami!!!!!!!!! Bedzie dobrze:) A maly zobaczy kawal nieba!!!Maly swiatowiec z niego rosnie;) Nikii- i jak sobie radzisz sama bez Alana??? Napewno wspaniale! A Twoja mama Ci nie pomaga? Bo chyba pisalas ze mieszkacie razem? No i Katrin- Badz dzielna!!! Idzie Ci wspaniale, nie przejmuj sie na zapas! Wszystko wróci wkrótce do normy a Tobie nie pozostanie nic innego jak tylko cieszyc sie z uroków macierzynstwa! Buziaki dla Ciebie i małego[ kiss] Logosm- czekam na zdjecia twojego Stasia! Aha i poki pamietam- nie kupujcie oliwki Johnsona!!!! Ja sobie kupilam dla siebie, zeby dojsc po szpitalu do ładu z moja wysuszona skóra i dostalam uczulenia!!!!!!!!!! Cale rece mam w swedzacych krostkach a ten szajs wywalilam do kosza!!!!! I pomyslec ze cos takiego jest robione z mysla o wrazliwej skórce niemowlaczków!! Jestem autentycznie oburzona;) No uciekam Pozdrawiam
  14. Witam:D Oj dzialo sie dzisiaj i wczoraj u nas, dzialo. Wczoraj 2 wizyty- siostry i brata. Dzisiaj wkoncu odwiedzila nas moja mama z babcia czyli teraz juz babcia i prababcia:p;) :D Moja mama to dopiero pierwszy raz widziala Joasie, bo meczyla ja straszna grypa. Ale ja skrecalo z ciekawosci!!! No i sie w malej zakochala. Jestesmy z mezem juz zmeczeni wizytami a to dopiero poczatek!!!! Jak wyscie to przezyly????? Co do czkawek, to jest to niestety nasz codzienny gosc. I zaczynam watpic czy to z zimna, bo u nas jest bardzo cieplo w domciu. A i metoda z ciemiaczkiem jakos sie u nas nie sprawdza, chyba ze ciele jestem totalne;) Zreszta w brzucholu tez codziennie czkala i jakos przechodzilo. No ale lubic to jej nie lubimy bardzo. I zastanawia mnie tez czy to normalne ze mala jescze kicha. Ale na przeziebiona nie wyglada. Logosm- co do szczepionek jeszcze sie nie zastanawialam, ale tez slyszalam ze te platne sa lepsze. Tylko nie wiem na czym ta ich \'lepszosc\' polega. W tym tygodniu bedzie u mnie z wizyta pediatra wiec go wypytam. Dziewczyny, poradzcie czym tego mojego kochanego szkraba smarowac bo skorka z niej zlazi okropnie. Ja wiem ze tak ma byc , ale ja na to patrzec nie moge. Co prawda polozna nie kazala jej smarowac wogole a oliwki to wrecz zabronila....ale.......Mam krem nivea do pielegnacji twarzy i ciala ale jakos nie widze poprawy. No, ale smaruje ja tylko raz dziennie po kapieli. Moze to za malo? Nie chce jej tez z drugiej strony pozatykac wszystkich porow. Co do spraw piersiowych to raz dzienie udaje mi sie ja przystawic!!!! Tylko ze ssie ok 15min i zasypia bo jednak to nie taki lajcik jak z butli. Wiem ze sie nie najada z moich obliczen po sciagnieciu laktatorem wynika, ze zjada ok 50-60ml. Za ok godzine próbuje ja znow dostawiac jak nie spi a jak ostra awantura to niestety butla. No ale juz jest i tak o niebo lepiej.:) A co u waszych bąbelków???????? Odzywajcie sie kochane czasami. Pozdrawiamy Was serdecznie Z Asia i Mężem Buziaki
  15. Czesc kochane mamuski:D Jak tam nocka? Wyspane? Ja nawet tak. Po karmieniu o 3 niunia przespala do 8!!!!!!! No narzekac na nia nie moge. Co prawda po jedzonku troche marudzila i nie zasnela od razu ale jak kimnela to na dobre. A teraz najwazniejsze: juz 3 razy sie zassala!!!!!!!!!!!!!! jupi! Jestem taka szczesliwa. Pierwszy raz to bylo 03.02-na ok.6min a dzisiaj ssala prawie 15min i zasnela bez dokarmiania z butli! Jestem dobrej mysli. Jednak ta srodowiskowa miala racje co do kapturkow. Gdyby nie one to nie wiedzialybysmy co to piers:) No i kazala dawac smoka, zeby nie zapominala ssania. Tez mi sie to nie podobalo na poczatku ale teraz widze rezultaty. Mala jest taka grzeczna. Ona nie placze ani jak pielucha pelna, kapiel uwielbia, tylko ten cyc nie do konca jej lezy ale robimy postepy. Wczoraj mielismy zwariowany dzien. Pierwszy raz musielismy Asienke zostawic pod opieka dziadkow na prawie 5 godz!!!!!!! Nie bylo latwo. Gdyby nie maz dzwonilabym do domu co 5 min!:P Bylo mnóstwo spraw do zalatwienia( USC, moja praca, zalatwienie urlopu macierzynskiego, wizyta w banku.......). No i musze przyznac ze jak wrócilam do domku to marzylam tylko o tym zeby sie glebnac do wyrka. Ale........dziecko stesknione i glodne........Nic to, wyspalam sie w nocy- kochane malenstwo!!!:D:p Nikii- tak tak , mieszkamy z rodzicami meza. Moglibysmy mieszkac z moja mama, gdzie mielibysmy duuuuuuuuzo wiecej miejsca, ale zimą u niej strasznie zimno. Ale nie jest tak zle. Mamy co prawda ciasno ale bardzo milo i przytulnie. Nie pamietam co ja tam jeszcze mialam............ Aha, mam klopot jak ona je z piersi bo nie wiem jak dlugo powinna ssac zeby sie najesc. Z butli wiadomo a tu nie wiem. No i nie wiem czy to jej ssanie jest efektywne bo przelyka nie tak czesto jak przy butli. Napiszcie prosze ile czasu mniej wiecej mala powinna ssac. Buziaczki, jeszcze tu zajrze!! Pozdrawiam:D
  16. Aha Myshko- Asia urodzila sie o 13.55!!! Nikii- Joasia-> ur.3430/57wypis->3140 oczy->granat.poród -> cc.
  17. CZesc Kochane! Ja prawie wyspana!! Po karmieniu o 4 Asienka spala az do 10!!!!!!!! No szok. Pewnie sama odsypiala wczorajsze koncerty, hehe. Troche sie tylko martwie, bo dzisiaj o 14 przychodzi ta polozna i pewnie mnie skrytykuje ze dziecko glodze. Ale jak ona chce spac ton niech spi. :) Nikus- pewnie ze Ci wybaczymy! Czego sie nie robi dla idoli ;) :D:P Jak sobie radzisz? I napisz na jak dlugo zostalas sama bo nie moge sie doczytac. Aha, Dynia- zwracam honor. Rekord dlugosci jednak nie nalezy do nas tylko do Jagody:( Jest mi niezmiernie przykro.;)A myslalam ze chociaz w tym bedziemy najlepsze hehe Shalla- a jak tam z Twoja praca? Znalazlas sobvie cos? No i Logosm- Zyjesz????/ Mam nadzieje ze wszysko u Ciebie dobrze. O co chodzilo z ta transfuzja i z Twiom wzrokiem???? Zaniepokoilas mnie No to uciekam Pozdrawiam:)
  18. Schmetterling- czy Tobie podano mala jeszcze na sali operacyjnej i czy przystawili Ci ja do piersi??/ No i czy karmisz bez problemu, bo wiesz to dla mnie teraz temat nr. 1. Pozdrawiam:)
  19. Szfy zdejmowali mi w 5 i 7 dobie. A po 12 godz. na sali pooperacyjnej tez kazali mi wstac. Co wiecej polazlam pod prysznic bo powiedzialam ze dluzej nie wytrzymam! Pielegniarki byly tez zdziwione, ze taka dzielna jestem i chwalily mnie przed mezem ze ma zonke na 6!!! A on oczywiscie dumny jak paw. Co prawda przez 2 dni chodzilam troche zgieta jak staruszka i szuralam stopami bo nie pozwolili mi zalozyc bielizny( nawet jednorazowych majteczek) i musialam jakos podpache podtrzymywac hehe. Fizycznie to ja wogóle dobrze sie czuje i jakos nie dociera do mnie ze mam sznyte na 20cm( duza bo mysleli ze Aska wieksza i zrobili ciecie na 4,5 kg dziecko). Gorzej u mnie z psyche ale o tym juz pisac nie bede, bo musze wkoncu sonie z tym poradzic i przestac sie nad soba uzalac. A tak wogóle to musze bardzo pochwalic swojego mezusia. Pierwszy dzien jak zoasalismy sami z dzidzia to on sobie lepiej radzil ode mnie. Ja to doslownie balam sie ja dotknac i bylam szczesliwa jak spala. Dzielny moj maz!!!! Teraz tez ja sobie do Was pisze a on próbuje okielnac placz malej. Uciekam W miare wyspanej nocki kochane
  20. Kochana Gosiu! Dziekuje Ci po stokroc za słowa otuchy. Ja tego teraz naprawde potrzebuje. Mala staram sie za kazdym razem przystawiac ale jak do tej pory nie udalo jej sie zassac ani razu. Dostaje doslownie histerii. Raczkami i nozkami sie ode mnie odsuwa. No i po 5 min. daje za wygrana bo nie moge patrzec jak moje dziecko sinieje z placzu. Serce mi sie kraje.To taka mala terrorystka, ona doskonale wie ze po paru minutach \'cierpien\' przy cycu dostanie butle. W szpitalu, jak jescze malo jadla karmilam ja z kieliszka, ale teraz przy 60-100ml- chyba bym nie wyrobila. Napewno taki fotel o ktorym piszesz bardzo by nam sie przydal, ale niestety juz miejsca brak w naszych 10m2. Ale i tak robimy powolutku postepy. Mala placze mniej rozdzierajaco, a ja staram sie byc jak najbardziej zrelaksowana- choc przyznaje ze to bardzo trudne. No i potrafi------oj potrafi mnie zlapac dziaselkami i mocno pociagnac. Tak ze az mi lzy wyciska. To moim zdaniem tez postep, chociaz za sekunde puszcza brodawki. I kupilam te straszne kapturki, maz wlasnie je wiezie do domu. Nie jestem przek0nana, wszedzie je odradzaja ale lepiej chyba karmic z kapturkiem niz wcale. Raz jeszcze dziekuje za rady. Staram sie trzymac, chociaz przyznaje ze bylam bardzo bliska depresji poporodowej. Teraz zreszta zaluje ze nie skorzystalam z uslug szpitalnego psychologa. Ale to nic. Oby do przodu. Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego Buziaki:)
  21. Czesc dziewczyny! Zyje ale ledwo. Minal tydz. od porodu a ja sie jeszcze nie moge ogarnac i poukladac. Na nic nie mam czasu, dzien mija nie wiem kiedy. Najgorsze sa noce-a zwlaszcza wczorajsza. Dzien zreszta tez byl ciezki. Chyba zachwalilam tego swojego anioleczka;) Najedzona, przewinieta.......i nie chce spac tylko marudzi. A dotego ta cholerna czkawka. Jak juz usnie to sie cholera przypeta i budzi mala. Nie pamietam dokladnie ale sposobem na nia bylo przylozenie cieplej reki na ciemiaczka??? Wszysko zabiera mi strasznie duzo czasu. Tylko prysznic wychodzi mi w ekspresowym tempie. Dzisiaj ide na zdjecie szwów i czekam na polozna srodowiskowa, ale juz wiem ze chyba ja pogonie. A tak liczylam na jej pomoc przt przystawieniu malej do cycucha:9 Wczoraj zadzwonila, zeby sie umówic na wizyte i na dzien dobry mnie dobila. Jak uslyszala ze mala nie je a ja odciagam pokarm stanowczo stwierdzila ze napewno szybko strace pokarm!!!!!!!!!!!!!!! Fajna jest nie ma co. Sciagam co 2 godz ok 100ml z piersi a ona mi mowi takie rzeczy zamiast jakos mnie podniesc na duchu. I tak za kazdym razem jak Asia placze przy piersi mam swieczki w oczach i dola totalnego. Nawet nie wiecie jak sie czuje matka którta che dac to co najlepsze i nie moze...........(wlasnie sobie placze,,,,,,,,,,) Dodatkowo namawia mnie ta polozna na zakup kaptorkow do ktorych nie jestem przekonana. Aha i powiedziala ze przekarmiam mala. Uwazam ze skoro je moje mleko to powinna jesc na zadanie i ile chce a nie jak przy sztucznym mleku-scisla dawke. A ona twierdzi ze skoro niunia potrafi zjesc nawet 100ml to znaczy ze mam kiepski pokarm!!!!!!!!!No moim zdaniem nie ma racji. Matka ma zawsze pokarm odpowiedni dla dziecka nawet jakby nic nie jadla. Organizm sam doatarczy wszysko co dziecku trzeba. I co wy na to??????????? Poradzciei powiedzcie co myslicie. Bo ja cala glupia jestem. Aha, myslicie ze wczoraj poprostu bolal ja brzuszek???/ Naprawde nie wiem czemu byla taka niespokojna. Najedzona, pielucha sucha, cisz i spokoj a tu awantura. Dziewczynki, napewno nie bede tak czesto wpadac bo sie nie wyrabiam. Jak troche sobie lepiej zorganizuje dzien to mysle ze sie poprawie, tym bardzie ze mam zaleglosci w czytaniu 2 tygodniowe i na kafeterii tez sie gubie. Wybaczcie. Ale myslami jestem z wami. Nikii- dasz sobie rade. Jestes bardzo dzielna kobietka. Bez mezczyzny da sie zyc. A czasem poprostu trzeba. Wiem ze Ci ciezko bo sama nie wyobrazam sobie jak to bedzie jak mezus wróci do pracy- a to przeciez tylko 8godz. A jak zbierze Ci sie czasem na placz- to poplacz. sobie. To pomaga. A my bedziemy z Toba Dopiero teraz zajarzylam, ze moja Joasia najdluzszym dzieckiem forumowym!!!! No, jeden rekord nasz!!!hie hie.Np. 6,5 tyg. Nadyjka ma 55cm, a moja kruszynka tygodniowa 57!!!!!!!!!!!!! O zgrozo. Ja to dopiero bede miala klopot z krojem jej spioszkow. Juz i tak uzywamy rozmiaru 62 Caluje was i trzymajcie kciuki zeby mala polubila piers swojej mamusi Pozdrawiam wszyskie mamusie
  22. Dziewczynki to jescze raz ja. Serdeczne dzieki za zdjatka. Cudne te nasze forumowe dzieciaczki nie ma co!!:D:P My co prawda mamy bardzo słaba cyfrówke ale kilka zdjec mamy. Bedzie wiecej jak zrobimy skreeny z kamerki. Zeby wam nie zajmowac skrzynek pocztowych maz zrobil na szybko stronke, wiec jak macie ochote obejrzec naszego anioleczka to zapraszam tu: http://www.dzikipablo.mgt.pl/dzidzia/dzidzia.htm Całuje
  23. Witajcie kochane!!! Ja tylko na minutke bo ciagle jestem w jakims pól szoku i nie bardzo wiem co sie wokol mnie dzieje. od wczoraj jestesmy juz w domciu!!! Ciągle nie moge sie przystosowac po prawie 2-tygodniowym pobycie w szpitalu. Jestesmy cale i zdrowe, ja troche zmeczona ( ale raczej psychicznie) a Asieńka cudowna. jest strasznie grzecznym dzieckiem, pierwsza noc spedzona tylko we dwie -cala przespana. Ani jednego znaku od mojego dziecka ze głodna, ze pielucha pelna-Nic - twardy sen. Niw budzilam dziecka- egoistycznie szczesliwa ze moge pospac a ona tracila na wadze :( Jest wyjatkowo spokojna. Mamy tylko jeden problem. BIg problem. Pokarmu mam dla czworaczków, piersi mi eksploduja a ona nie chce cyca., Dostaje dosłownie histerii. Wszystkie połozne które prosilam o pomoc w przystawianiu-rezygnowały włącznie z połozna laktacyjna która podobno robi cuda. Akurat! Zmyła sie i tyle ja widzialam. A ja cale 4 dni w szpitalu przeryczalam z bezsilnosci. Kupilam laktator i techam ta pompke az mi rece siadaja. Nienawidze tej maszynki chociaz przynosi ulge moim piersia. Jestem zalamana, kazdy dzien z butelka zmniejsza szanse na naturalne karmienie. Licze jescze na polozna srodowiskowa- moze mi pomoze. Ogólnie rzecz biorac. pierwszy tydz. spedzony na patologii zaliczam do straconych. Lezalam tam z moim rzekomym nadcisnieniem, które codziennie wynosilo120/80-ksiazkowe. Paranoja. Ciesze sie tylko ze jednak trafilam do tego szpitala, bo opieka fachowa, warunki super- hotel 3-gwiazdkowy. Mam Tylko zal o to ze nie polozono mi malej na brzuchu zaraz po cieciu i nikt jej nie przystawil do piersi. Moze tu lpies pogrzebany????????? Siostrzyczki poszły na łatwizne i ja lezalam 12 h na pooperacyjnej nieswiadoma dokarmiania malej z butli!! Asia musiala miec ostro zmasakrowana twarzyczke, ze jej od razu nie zobaczylam. Moj maz nie napisal czemu byla cesarka. Otóz skurcze za słabe a mala ulozyla sie twarzyczka do góry -fachowo- wysokie proste stanie główki. Główka wygladala fatalnie i do tej pory mala ma jescze delikatna asymetrie twarzyczki. Ale to juz mija. No dobra-tyle bo i tak wyszedl z tego straszny chaos. Bardzo wam wszystkim kochane dziekuje za trzymanie kciuków i za pamiec. Porodu nie bede opisywac bo bylo to raczej traumatyczne przezycie. Jeszcze wszystko zywo pamietam a najgorsze potem bylo obkurczanie macicy na oxytocynie.Brrrr Aha, ja przez dwa dni lazilam za siostrami i błagalam o masaze szyjki, bo tak strasznie balam sie tej drugiej indukcji. No i ze stachu w nocy przed-HURRaaa razwarcie na 4 palce!:D Lece, caluje, pozdrawiam
  24. Witajcie Moje Drogie:D A jednak nie wytrzymałam i zaglądam....:P Ostatnie dwa dni mielismy urwanie głowy. Masa gości, wiecie jak to jest. A chcielismy z mężem spedzic te ostatnie dni tylko we dwoje, bo to ostatnie takie nasze chwile przed Wielkim Wydarzeniem. Moze dzisiaj sobie cos zorganizujemy chociaz nastroj mam nieciekawy. Dalej jestem chora, katar mi cieknie wartkim strumieniem chociaz wczoraj minąl tydzien. Jakoś mialam jeszcze nadzieje ze Asiunia wylezie ze mnie wczesniej ale ona jednak uparta .........po tatusiu.;):P Jak tak dalej pójdzie to zamiast Koziorazca urodzi nam sie Wodniczek i to bylby przynajmniej jakis plusik bo te pierwsze to cięzkie charakterki hie hie ( i mam nadzieję ze w tym miejscu nikogo nie uraziłam) Strasznie mnie dołuje, ze jutro juz ten szpital i to na rano a chcialam tam pojechac jak najpózniej. Ja wiem, ze tak trzeba i tak tez to sobie tlumacze-ze to nie o mnie teraz chodzi ale o niunie, ale i tak mi cięzko. Wyglada to tak: kochanie to moja ostatnia noc w naszym łóżeczku, kochanie zrob pyszne sniadanko bo to juz takie ostatnie.......itd, itp. Jakis obłęd i za kazdym razem swieczki w oczach. Wczoraj pól wieczoru przeryczalam. Jak idiotka jakas. Zamiast sie cieszyc, że bede pod kontrola i ze ten wyczekany dzien sie zbliza...................jestem okropna jednak:O Ale koniec marudzenia Co to ja miałam............aha, Fisa- no wkońcu sie odezwałas. Zmartwiłas mnie. napisałas, że za wami cięzkie dni........o co chodzi? Napisz proszę, że wszystko w porządku. Shalla- w zwiazku z Tym wirusiskiem co to sie do Ciebie przyczepił- łączę się z Toba w bólu.No i dzieki za rady kulinarne. Katrin- nie martw sie że Twoj maly jest wczesniakiem. Najgorsze macie juz za sobą a uwierz- wyrosnie z niego duzy i silny chłopak. Jestem tego doskonałym przykładem. Urodziłam sie m-c za wczesnie- zreszta pisalam wczesniej w jakim stanie- a kawal baby jestem. I to zdrowej . W zyciu nie bylam w szpitalu, bardzo mało chorowałam. Co wiecej, mialam wrodzona wade serca, która zniknęła!!!! Tak wiec- wszystko bedzie dobrze nic sie nie martw! Nikii- ciesze sie ze o mnie myslisz. To bardzo, bardzo mile- kochana jestes:D I mialam na ten temat nie pisac ale nie wytrzymałam- zgadzam sie z Ola26 ( przy okazji pozdrawiam). Nie dawaj sie prowokowac. To sa głąby i palanty, które tylko po to pisza zeby kogos wkurzyc. Pisza i czekaja na reakcje. No i maja ubaw. I wcale bym sie nie zdziwila gdyby to byl tak naprawde jakis malolat któremu sie poprosu nudzi. Nie warto na takich zdzierac opuszków palców he he. Logosm- wracasz do formy? Jestem strasznie ciekawa co u Was i jak sobie radzicie. Pewnie wrócisz do nas jak ja znikne w czelusciach szpitala. Ale w razie czego mamy komóreczk :) A tak na marginesie moja droga to.................zabrałas mi mój termin......he he:D;) :P Całuje was wszystkie bardzo gorąco, pozdrawiam i mam zamiar wrócic niebawem,zobaczymy......... Buziaki
×