baranka44

kasiutka jeszce kilka latek i bedzie tak samo u ciebie... ja to wszystko wiem przechodziłam w zycieu to samo dwuetapowo.. ale zauwazyłam jedno ze do 6 , miu lat trzeba sie pomęczyc...:)

Smakowało!!! smakowało jak tak gotowałąm to wszystko to nie wiedziałam czy zjem ale ... pycha noi bez krewetek... nigdy tego nie jadłam nie wiem jak to smakuje ale zapytałąm werci a ona krzyku narobiła zenie... ona to z nationale gegrpfic chyba tylko to zna hahhaha a jak sie brzydzi hihihi... ja dalej porzadkuje ,, na pólkach z Ksiązkami ,, ksiązki z liceum musze odłozyc a od pierwszej klasy kłaśc na pólki hahahhaa

oooo matkooo obm nie pekła od teo rissotto popiłabm winkiem ale moze jeszcze dzie pojadę,,,,, dzis będe pic wino z wodą zobaczę jak wstanę rano czy nadymana ??,, ostatnio chyba mi truskawki nie słuza , bo chodze jak balon a truskawki tez powinny oczyscić organizm...

cmok.. cmok.. cmmmokk dziewczynki

Hmmm białe wino??? zawsze myslałam ze do dietki czerwone się nadaje... zdradź jeszcze jakie np nazwę .. zeby szybciej mozna było ja stosowac hahhahahaha a nie latac po sklepach i szukac,, przydałoby mi sie takie cuś.... Biore się za robote.... narazie buziaczki laski

dzienki Aniu .. moze ugotuje coś innego gorzej mam teraz z tą mała.. u mnie teraz są trzy babki kazda z innego pokolenia i jak tu dogodzic z gotowaniem ,??? Najgorsze to ze koncza się truskawki nie wiem co bedziemy jadły.. a teraz dociera do mnie zapach swiezo pieczonego chlebka , po sąsiedzku jest prywatna piekarnia to szok.. taki pyszny ze słonecznikiem mniam .. mniam ...ale i tak nie kupię hihihi

kwiatek] Hej !! Nareszczie i u mnie deszczyk popadał ale w najmniej oczekiwanym momencie jak z domu trzeba było wyjsc do szkoły i pracy.. mój parasol dawno w koszu hhahaha a kto w taki upał myslał o nowym... po tym nocnym sprzataniu ,,, jestem niewyspana , dobrze ze nie ma takiego upału dziś bo chyba na biurku bym padła a tak otworzylam sobie okienko i rzeskie powietrze wpada mam widok na piękny ogród z sadzawką ,, to niekiedy tak zamyslę sięjak patrze na te zielonosci.... ohhh smacznej kawki i miłego dzionkla laseczki zajrzę

Dobranoc lalki...to sprzatanie to zajmie mi kilka dni w tym tempie co ja robię,, ruszam sie jak mucha w smole a tego badziewia nie wiadomo skąd w tym domu mieszkam tu dopiero 2 lata musze upchac syna rzeczy tak zeby mógł potem cos znaleźć to w całym mieszkaniu rewolucja...ale jak skończę to pójde do fryzjera i na głowie tez przemeblowanie zrobię hahahha ,, buziaczki słonka papp do jutra..

Ania powera dostała zakupami humor sobie poprawiła i latawca dostała hahhah łomatko a teraz ta pomaranczowa reklama cały czas przed oczami człowiek nawet nie widzi co napisał :(:(:(

nie boje się chociaz ryzyko jest ale zadowolona jestem.. niekiedy licytuję jak na czymś bardzo mi zalezy,, a jak nie to daję sobie na spokój...sąrzeczy nowe z metkami i mozna kupic za małą kwotę , do sklepu ide to wybieram przebieram i nie wiem co chcę a tu jak zalicytuję to nie mam właściwie juz odwrotu,,,ale ogólnie jestem zadowolona

Tak pod dyktando ale korzystam z okazji jak ona bawia sie na dworze i robię przemeblowanie ... wypiłam red bulla znowu i do roboty.. ona kiedys miała swój pokój w domu ale przez tę przeprowadzkę do bloku to szok.. uwstecznilismy się ,, ale zawsze mozna nadrobić... do mnie dzis przyszło kilka paczek z allegro i tez przybyło ciuszków hihihi najwazniejsze ze dla córci spodenki krótkie , rybaczki i bluzki w końcu doszły nowe..

u mnie pewnie do wieczora tez coś spadnie... pochmurno jest teraz ale i duchota ... pewnie znowu zazyje red bulla zeby jakos funkcjonowac hhaha spodobało mi się to??cy cuś?? ale tak chcę córci urzadzic pokój i wogóle posprzatac przy tej okazji mieszkanie.. zeby było milej ..ale jak tak wejdę po pracy to odechciewa mi sie i odkładam na inny raz... tak mysle ze jak padałoby to....nie ma wyrzutów ze siedzi się w domu i sprzata.... Ania pewnie coś przytacha z tej Ikei hihihi kasiutka chyba nie masz az tak cięzkawej nózki do tej nowej kostki hahahhaa stąpaj smiało!!!! kasiutka moze w końcu przy tej pogodzie spodnie zwężysz??? madzia to cięzko pracuje po południu... a margaretke zalewa?? buzzziaczki dziewczynki:):):):):):):)

Rozmawiałam teraz przez tel. z kimś z łodzi iiii usłyszałam ulewę ... a ja nie moge w tym upale... dajcie troszke deszczyku.....:)

Baranki ...spac siem chce ,,,buziaczki ,, rano kto wstanie pierwszy ten kawkę parzy

ooooooo ja tez kiedyś miałam ..właśnie w przerwie wercia siem trafiła hihihihi a teraz chyba nie potrzebna mi;););)

ja tez czuję sie jakbym słonia zjadła... ale to tak przed tymi naszymi dniami tak się podle czuję...wszystko mnie drazni,, to z czego zwykle się smieje to teraz mniedenerwujeii na odwrót,, tylko palnąc taką w łep czy łeb hahah zastanawiałm się jak napisac analfabetyzm jakis czy cuś??

Latam hahhahahaaa naprawdę troszeczkę podniosło mnie ,, bałam sie pic ten wynalazek , bo kiedyś wypiłam przed egzaminem to w głowie mi cos robiło.. przez 8 lat tego nie ruszyłam i jak mówią "nigdy nie mów nigdy" teraz na spokojnie łyczkami małymi iii zyję

Zawaliłam sobie RED BULLA ... albo podniose się..albo padnę buziaczki..laseczki

noo to ładnie dzis wszystkie baranki połamane ....:(:(:(:( :):):):):)

Dzięki za sniadanko i kawusię Aniu... pomału stawia mnie na nogi....jestem jak połamana ...bolą mnie plecy ..nie mogłam spac ...a potem nie mogłam wstać... trzeba sie iogarnąc ,,wczoraj zrobiłam sobie maske co to potem zciąga się jak skórę ale rano jak spojrzałam na siebie to tak sie wystraszyłam zmęczonątwarzą ,, wypryskami na twarzy ze pozal sie Boze...zaraz jakis makijaz trza połozyc na te gębusie ide z dzieckiem do koscioła na zakończenie roku zerówek, będzie coś recytowało....znaczy wierszyk kasiutka u mnie burdy i materiały to juz tak pomieszane ze niemozna dojsc tez do ładu...teraz jak kolega syna wyjechał to ten pokój zamienię pewnie w szwalnio-prasowalnio-komputerolandię..i będe tu siedziec jak zaklęta... Ojojojjj ale napisałam ,,,ide rychtowac sie i do ludzi upodobnic się buziaczki

dobranoc dziewczynki .. dziś odpoczniemy....jestem zmęczona ta pogoda i nie wiem czym jeszcze ..moze jutro zaczniemy lepiej niedzielę....buziaczki pappa

limonek tak dalej trzymaj,,... mamy cos podobnego ze sobą.. ja tez nasłucham sie czego kiedyś nie słyszałam hahha chociaz ja to zaraz myslę ze to nieprawda ale miło tak... dziecko moje dzis bawi się z daleka od domu , miałam urzadzac jej pokój ale mój gośc jeszcze nie pojechał , tak spodobało mu sie u mnie ze nie wiem.. kiedy wyjedzie ..a syna juz tydzień nie ma.. tak ze ja to sobie siedze nic nie robię ..nie sprzątam ..nie gotuję a o dwunastej w nocy pewnie najdzie mnie chęć na porzadki hihihi piwko juz chłodzi w lodówce,, jak przywiozę dziecko to...się napiję.. martwię sie czy to aby nie nałóg mnie dopada... miłego wieczoru laski... w nocy tu zajrzę ;);)

Kazda okazja jest dobra .. a dziecko jak zobaczy ze specjalnie dla niego cos sie kupiło jak łózko to moze juz zaczac samo spać.. tak było u mnie kiedyś teraz córci kupie fajna nową posciel dziś wyjezdza kolega syna to urządzwe pokój tylko dla niej,, ciekawe jak to bęezie ... bo tez mam juz dość siedem lat hahhaa spi ze mną .....jadę zaraz do domu ale głowa juz od tego gorąca mi nawala.. a zeby jeszcze corki nie zpomniec zabrac od kolezanki...do wieczora kolezaneczki

ooo matkoo ...ledwo siedzę .. nie wytrzymam dziś....dobrze ze weekend sie zaczyna......