baranka44

jak pytałam wczoraj o gazetę wyborczą piątkową to ludzie patrzyli na mnie ze zdziwieniem ,, nawet na lotnisku spoglądałam .. tam tyle było gazet ale tej tez ..juz nie było..

NOO koniec trzydniowej gonitwy ...dzis w nocy od 2:30 do 6tej rano miałam wycieczkę do stolicy znowu, syna odtransportowałam na lotnisko ,, własnie wstałam teraz a on napisał ze dotarłna miejsce i idzie spac... Warszawa noca piękna hhahha właściwie nad ranem.. wczoraj napiekłam się na gotowałam nawet pierogi ruskie dla zięcia robiłam,, bo córcia nie naumiała się jeszcze hihihi a ciasto drożdzowe to cudem mi się udało najpierw drożdze nie urosły bo okazało się ze swieze mleko po podgrzaniu zkawsniało, potem nie wiem czemu druga część nie urosła , w koncu po nową paczkę drożdzy dziecko wysłałam ii jakos tam.urosły. chociaz przypiekłam spód ale zjadliwe... teraz trzeba dziecko do Iszej klasy przygotowac...:):):):) Witaj podstawówko nowych czasów hahaha ciekawe jak ja sobie dam rade?? z ta nauką to ja tez miewam napady na chęć nauki... i tak ostatnio było z angielskim...rok czasu jakos poedukowałam się i w głowie cos nie cos zostało chociaz zasady...tego języka... miłego dzionka ... laski ja tez podam aniu swój adres jak wysyłac to wszystkim...:(:(:( bez wyjątku...

Oooo u mnie tez pada... Jak mają w gazetach cos dobrego to dają mało,,

heeejj!! jestem.. byłam w stolicy wczoraj szybko wróciłam po 12tej juz w domku.. potem przygotowania polskiego jadła dla syna i córki ..o 19tej położyłam się i tak w opakowaniu do 2giejw nocy męczyłam się ... syn nie dostał wizy.. bo za mało związany z polska hahha nie dowiódł ze jedzie tam sie uczyc... ale nie rozpacza ..ja tez... Ojciec jest bardzo zawiedziony a ja mówię ze musi ponieśc karę za to że zostawił a sam nie przyjeżdza..., ja nie jestem msciwa hahhah ale niech ON poniesie za to karę,, myslał ze zobaczy syna .. a tu taki zawód... Jadę jeszcze po zakupy upiekę ciasto , bo syn znowu na W-we dzizs uderza i do kumpla a rano o 4tej na lotnisko... w poniedziałek do szkoły z wercią.. i znowu zacznie się.. miłego dzionka laski...

madziu a z internetu nie możesz zciągnąć? katalogu.. ? http://www.ikea.com/ms/pl_PL/virtual_catalogue/online_catalogues.html

wercia sesję zdjęciową mi urządziła może cos wyszło to wyslę , któregoś spokojnego wieczoru...

zrobiłam dla synka sałatkę z tuńczyka bo bardzo lubi a. a córcia jarzynową chce noi juz zaczyna wszystko obierac...musze zobaczyc czy nie kroi za grubo..

Ja też chciałam obejrzec film ..ale jak siadłam do ostatecznego wypełaniania dokumentów do ambasady i rozmawiac z synem to do tej pory od 8mej o zgrozo!! ale jeszcze wpracy musze dokończyc, syn juz przyleci rano do W-wy ale spotkamy sie dopiero w piatek... Uciekła dzis nam papuga wercia jeszce nie zorientowałą się .. nie wiem co to będzie jak w koncu zauwazy...szkod mi jej bo.. dawno nie latała , to pewnie daleko nie poleciaął i inne ptaszyska ją chyba zamęczyły .. biedaczka moja mała...:(:(:( Idę spac rano do roboty .. noi jeszcze musze do fryzjera i na piątek wolne znowu hahah ciekawe co szef na to?? miłych snów... buziaczki laski

kasiutka!! toż Ty ciut więcej ważysz od mojej córci małej....:;););)

dziewczyny zapisałam sie na jutro do fryzjerki na balejaż albo cus tam innego i do tej sławnej ..chociaz nie wiem czy ona osobiscie będzie robiła mi porządek na głowie czy jakas uczennica hhaha no ale moze chociaz okiem na mnie popatrzy tzn na włosy balejaz podobal mi się zawsze ii stęskniłam się za nim...

Witajcie!! noo narobiłyście mi apetytu na kurki.. uwielbiam je i tylko tych grzybkow nie boje się jesc...takie apetyczne i pachnące mmmm... ja naużywałam sobie wczoraj wieczorem nalesniki z serkiem waniliowym , bita śmietana ii musem truskawkowym hahhahaa a potem juz na nic nie miałąm siły poszłam spać przed pólnoca.. a dzis ledwo wstałam , głowa boli.... oo matko z tego spania długiego jeden paznokiec mi sie odkleił hihihi a kleju nie mogłam znaleźć , bo kupiłam w razie czego a jego ani widu ani słychu.. pewnie najdzie mi kiedys pod oczy..jak juz nie bedzie potrzebny.. a to zasługa mojej latorosli hihihi musze chowac przed nia nowosci bo to takie ciekawe noi sama moze sobie ponaklejac to potem mam za swoje.. ze i tak nie wiem co gdzie jest... wczoraj z panem baranem wypiłam pifffko niskoalkoholowe bo bylismy zmotoryzowani ..ale i tak musiałam normalnym dopic w domu hihihi.. a co do diety to wczoraj w naszym lokalnym radio był gosc dnia .. dietetyczka ze szpitala naszego jednego...noi mozna tam sobie wykupowac obiady.. np. z diety na 1000 kal jak nie dam rady sama się odchudzic tak jak chcę...to pójde tam obiad koszt. 6 zł a na wieczór mozna sobie zrobic juz tylko jakąs surówkę, córka obiadowac będzie w szkole to będzie trochę łatwiej..może ... biorę się za pracę ... miłego dnia

dzieki z aśniadanko... lubię takie.. miłego dzionka

nie wiem co ze mną jest .. ale wczoraj kupiłam buty na niskim obcasie hahha co nigdy tego nie robiłam.. mierzyłam i takie i takie ale za namową oczywiscie swojej małej znawczyni kupiłam na niskim..noi nie załuje , bo sa wygodne do pracy i tak biegac po miescie.. na wysokim mi nie pozwoliła i klapek bo jak jechałysmy do W-wy i wysiadała z pociągu to bała się ze klapki spadną jej pod pociąg co teraz martwi się zebym nie kupowała takich niewygodnych ... butów. ale udam się jeszcze sama do sklepu i kupię wyzsze..:):):)

Tiramisu robi się go z serka mascarpone .. jest on dosc drogi , wczoraj zrobiłam z trzech opakowan tego dobrego serka ale na nas trzy to na dwa razy.. przewaznie robie go z twarozku 1kg w wiaderku co to juz jest dobrze zmielony, może byc taki z Biedronki hahhaha noi tak: wiaderko twarogu 4jajka 0.5 lub 1 szkl. cukru biszkopty duze opakowanie szklanka mocnej kawy(chłodna) moze byc tez rum ale ja nie dodaje bo go nie lubie . zwykłe czarne kakao Jaka parze bo to idzie wszystko na surowo żółtka miksuję z cukrem , dodaję twaróg, do tego dodaje pianę ubita z białek i delikatnie mieszam, odstawiam na blasze wyłożoną folia aluminiową ukadam warstwę szybko zamoczonych w kawie biszkoptów na to masę serową, jeszcze jedna warstwa biszkoptów maczanej w kawie na to reszte sera. całość posypać kakaem jednolicie najlepiej przez sitko przykrywamy folia i wstawiamy do lodówki na conajmniej 12 godzin, i potem mozna juz jeśc.. jest dośc rzadki na początku ale potem z tymi biszkoptami dobrze sie komponuje...kawy nie czuc w tym ciescie bo wercia nie lubi tego zapachu a ciasto wcina..

widze zeten mix dobry jest do deserów , naleśników pewnie zaraz pójdę smazyc naleśniki hihihi

ja te dietę znam ze słyszenia i opisów wydałą mi sie zawiła chociaz dokładnie jej nie czytałąm ,, kiedys długo wytrzymaąłm na kopenhaskiej ale tez zaczeła mnie odrzucac ta zupa .. tak ze dla mnie tez nie ma zadnej diety.. tylko taka MNIEJ ZREC!!! hahahha dzis miciężko nawet jest sie ruszac .. jestem ocięzałą.. nic mi sie nie chce ale pewnie jak wszyscy do spania to ja obudze się ahhaha i zaczne grasowac do póxnej nocy a rano do pracy wykończona ... noo ale to juz normalka,, tak ze pojadłam sobie dzis tradycyjnie rosołek.. i kotlety z piersi hihihi , tiramisu,, a wercia zaraz mi loda przyniesie..no a ja chyba pifffko dzis walne bo mam w lodówce,, a miałam wpasc do championa po winko ale tam blizko jest cyrk,, to nie ryzykowałam córcia zapomniała.. ciekawe co będzie jak sobie przypomni ze nie poszłysmy... ooo [przyniosła mi mix truskawkowo-porzeczkowy.. to moze i lepiej....

hej!! sniadanko pycha.. zaraz idę odgrzewac wczorajszy obiad .. bo u mnie sama baby i to kazda chce co innego jesc, z wercią może znowu do cyrku pójdę chociaz nie chce mi się .. bo dwie godziny to za długo dla mnie takie siedzenie.. Niekeidy to mam dośc tego wszystkiego.. bo jak pomyslę ze musze wszystko sama .. tomyslę dlaczego???śniadanie , kawa, spacer z psem obiad , zmywanie , z dzieckiem do cyrku, z dzieckiem pobawic się , porozmawiac, kolacja , zmywanie , spanie i od rana od początku wszystko.. z drugiej strony .. to mysle ze tak musi byc.... wiecznie dylematy...dla syna zbieranie dokumentów na wizę,, w piatek wizyta w ambasadzie a nie mam wszystkiego i nie wiadomo czy dotrze potwierdzenie wpaty na szkołę ze stanów,, z tym trzeba tam tzn w ambasadzie koniecznie sie pokazac noo mam jeszcze 4 dni moze dojdzie. zrobiłam tiramisu z mascarpone.. pycha!!!! wercia wcina za nas wszystkich, ostatnio polubiła na miescie Gyrosa, jestem bardzo z dziwiona bo nigdy nie jadła mięsa a to jej smakuje chrupiące...i tylko z jednego miejsca ,, bo winnym juz nie takie i szkoda fatygi.. dzis moje dziecko zrobiło mi depilację nóżek hahhah mam juz małą kosmetyczke w domu.. niedługo wróci córka na studia to będę miała nareszcie swoja masażystke na miejscu.. nioo dobra miłej niedzieli laski...buziaczki

Noo tak zaczął sie weekend ,, siedzę sobie pifffko popijam.. siostre dzis pozegnałąm pojechałą do szwecji,, nie moge znaleźć sobie miejscabo zawsze miałam gdzie wpasc... no ale trzeba wrócic do szarej rzeczywistości.. czekam kiedy wercia padnie i chce troszke spokoju...ale pewnie ja szybciej padnę .. bo juz mordka mi sie drze , chociaz na balkonie w fotelu bujanym podrzemałam dziś.. musze wejsc jeszcze na forum o wizach co nieco dopiąc na ostatni guzik tylkoze chyba juz nie dzis....po prysznicu jestem mokra dalej chociaz juz troszke chłodniej jest na dworze... miłych snów dziewczynki i odpoczynku buziaki

U mnie tez waliło i błyskało az do werci poszłam spać ale ona i tak nie wiedziała co się dzieje i całe szczęście bo ja się boje aaa ona jeszcze bardziej... teraz wentylator mnie ochładza,,, ale marne sa skutki chłodzenia... myslę jak tu wyrwac się dzis wczesniej przy piatku z pracy..ale nie ma nikogo:(:( .. musze ja byc na warcie hahahha muszę wyskoczyc do fryzjera moze ciuteczke podciac włosy ale znając życie opitoli pewnie znowu na krótko i myslę o zmianie zakładu miłego dnia dziewczynki

Kawa wypita,, poczta sprawdzona...noo zajrzałam tu a teraz mogę zacząc pracowac buziaczki i miłego dnia dziewczynki

dobra slę i Tobie madziu i ani i sylwi zeby było sprwiedliwie.. hahah po winku noi dopijam troszke piwkiem zapomniałam słowo sprwiedliwy hihihihi ostatnio zrobiłam dobry uczynek byłam opiekunka pewnej strszej pani w niedziele własnie jechałam autobusem po samochód hahhaa bo został biedaczek u siostry po imprezie a że w niedziele te autobusy jeżdzą róznie trzeba było troche pieszo i jechac i czekac .. to pewna pani jechała w tym samym kierunku noi tak sobie pogawędziłysmy ona ma alzhaimera (nie wiem czy dobrze napisałam) ale taka przyjemna i zadbana jechała do córki powiedziała mi ze ...az zatrzymała sie jak wspomniałam o swoich starszych dzieciach ze niemozliwe ...ze mogę mic takie dzieci noi ja to wszystko biorę pod ten eliksir ze zaprocentował teraz na stare lata hahah

noo z tym samochcodem hahha ja tez cały czas jeżdzę ..i mam zamiar jeździć tyle kropelek to chyba nie jest duzo tojak syrop na kaszel ja niedługo zacznę brac te kropelki a nie pamietam czy wtedy juz jeździłam samochodem czy jeszcze nie wiem pamietam ze pracowałam w banku i nie było z tym zadnych kłopotów ja z siostra wypiłam całe winko była u mnie bo juz wyjeżdza do szwecji:(:( całe popołudnie chodziły chmury i wydawało się ze bedzie burza ale nic nie było strasznego dziś wczoraj to szok chyba zapamietam do konca zycia tę burze

cały czas z mlekiem..dobrze miec jakis kroplomierz ja zrobiłam z 200ml spirytusu i troszke mniej czosnku bo nie ma takiej miarki jak trzeba w sklepie hahah a więcej mi nie trzeba

Kasiutka poszło do Ciebie...:):):):)