

baranka44
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baranka44
-
Nioo Kasiutka ... samotnośc ma swoje uroki hahaha moge przebierac.. wybierać... umawiac się albo nie ...częściej ..wymiguje się od spotkań teraz naprawdę poznaje jacy faceci sa naprawde ,w kazdym jest cos romantycznego i az trudno uwierzyc albo ja taka slepa jestem..i chyba my kobiety psujemy ich... ale ..CICHO!!! zeby nie dowiedzieli sie o tym hihihi a ta kuracja nie jest taka drastyczna.. to nalewka z czosnku i spirytusu (nie czuc odoru :):):)) przeslę mailem bo ostatnio wysyłalam kolezance swojej zchorowanej ..a ja niedługo będe piła bo juz zalałam czosnek spirytusikiem i czekam okreslona ilosc dni.. będe znowu młodsza hurrra!!! Tak naprwdę przypomniałam sobie o tej nalewce piłam ja jakis czas temu , byłam młoda i piekna haha ale bardzo chorowita, miałam nerwice wegetatywną , wszystkie choroby mnie imały si e nie mog łam normalnie funkcjonowac, nie potrafiłam cieszyc się zyciem , małymi dziećmi i tym co mam , budowa domu tak mnie wykańczała ze w dniu przeprowadzki nie cieszyłam się czułam tylko strach..bo to takie niedobre choróbsko...maż;( woził mnie po lekarzach , znachorach a ja kupowałam ksiązki i czytałam jak wyjśc z tego... bo bez torby z lekami nie wyszłam z domu, nie wiedziałam kiedy co mnie dopadnie (stany lękowe)... i natknęłam sie na ten eliksir..... dziewczyny uwierzcie mi nie odrazu ale nie biorę zadnych leków do dziś a było to moze z 16 lat temu....a bałam sięze nie wyjdę nigdy z tych psychotropów i wyląduje w warjatkowie.. nawet teraz sytuacja w której zostałam sama z dziecmi i wszystkimi problemami nie doprowadziła mnie z powrotem do tej choroby.. zycie biorę takie jakie jest i przestałąm przejmowac się głupotami... no poza tym ze chciałabym byc o kilka mnumerów mniejsza hahahaha.. noi teraz wiem dlaczego mam powodzenie u facetów między 30 a 40 rokiem zycia .. toz to oni są dla mnie za młodzi hahha ale widocznie ja jestem trzydziestolatką po czterdziestce :):):):) co ja na to poradze....??
-
Witajcie laseczki!!! Pustawo tu ale wszystko nadrobi się:):):):):):) Ja dziewuszki byłam aż DWA dni na urlopie , jeden dzień przesiedziaąłm z wercią na basenie odkrytym a drugi pozałatwiałąm zaległe sprawy iiiiii dośc hahahaha Moge pracowac dalej..... w pracy jakby nie było mnie miesiąc hihihi, dobrze ze wróciłam ..bo szef nie wiedziałby ze skonczyło mu się zwolnienie ;););) i ze musi isc do lekarza jak dalej chory (nózka była złamana).... Widze ze Ania w koncu wróciła ,, TOPIKA nie zamykamy nie mogę tu za czesto zaglądac ostatnio , w domu komp mi pada i nie zawsze załapuje tak ze wieczorami wziełam się za szycie albo cio innego robię z tęsknota wpatrzona w czarny monitor :(:(:(:(a synek mówił cobym w niego nie inwestowała bo ma zamiar mi oddac swój komp jak pojedzie do USA albo z córcia mamusi kupią nowy:):):):) Teraz czeka mnie wizyta w ambasadzie USA w W-wie a wczesniej wypełnianie tych pieprzonych druków ( bezbłędnie musi być .. noi nie wiem czy uda nam się) syn przyleci z Londynu a ja stąd i siem SPOTKAMY przeslę potem wam na maila fotki swoich dzieci tych starszych ja nie mam nic nowego bo nie ma kto mnie fotografowac hahah ta mała córcia raz juz spsuła mi aparat cyfrowy to nie tyka sie teraz hahhaha wczoraj była burza jakiej wczesniej nie widziaąłm a miałam jechac do siostry jeszcze wieczorem dobrze ze wercia bała się i nie chcciaął bo spotka ło by mnie po drodze a ja siem strasnie bojem burzyyyy brrrrr a ten mój romantyk nie daje mi spokoja haha dzwoni , pisze a ja go trochę sprowadzam na ziemię.. no ale zawsze to milej.. a tu na miejscu tez mam się jak kogoś poznam ,.. to zaraz chca się umawiac a skąd tego czasu... chociaz niekiedy wyskocze na kawe w miłym towarzystwie i oderwę sie od codziennosci... Łoomatko kto to przeczyta !! buziaczki laski , miłego dzionka AHA!!! mam przepis na odmłodnienie organizmu o 10 lat jest to mozliwe:):):):) kiedys stosowałam ale to juz później opiszę:):):) buziaczki
-
hej! ja wczoraj zebrałam się i piwnice w końcu sprzatnełam , robiłam miejsce na nastepne grat z mieszkania hahha bo zawalone tu i tam..a do kompa to juz nie miałam sił dojsc hahahnie wiem kiedy tak wczesnie poszłam spac ok 23ciej u mnie to dopiero zycie zaczyna się o tej porze hihihi a dzis senna , ziewam jakbym hipcia chciała połknąc miłego dzionka..... dziewczynki..
-
Noo kasiutka nagrabiłas sobie u KOTKA hahhaa, będziesz przepraszac.. ja ostatnio swoja papuge łapałam bo na balkonie zamiast w klatce to chodziła po klatce hahah otworzyła sobie drzwiczki i wylazła my w domu słyszeliśmy ze sie drze ..a nie wiedziałam czego... całe szczęście ze dawno nie fruwała .. tak to zapomniała troche i nie odleciała .. a te wrony zaraz miałyby kolorowy kąsek hahaha... a nam byłoby bardzo szkoda , chociaz zadnego pozytku z tego zwierzecia nie ma ale zawsze to nasze stworzonko hahaha i członek rodziny... zaraz jeszcze na kontrole do lekarki całe szczęście ze juz mnie nic nie boli....
-
Heja!! wczoraj tu weszałm ale komp mi coś szwankował... Ciasto pycha....placuszki tez cus innego ..(wyszły ) nic się nie kleiło nie przypaliło... wczoraj cały dzien przesiedziałam u siostry nawet z gotowaniem bigosu pojechałam do niej bo z domu nie wybrałabym, a tak byłam w gosciach i tę nieszczesną kapuste ugotowałam i było komu jesc.. chociaz nie z mojej winy była mała wpadka zamiast papryki słodkiej w opakowaniu były chyba ostra... bo efekt był taki ze bigos palił w mordkę... dzis od rana jakos dziwnie to słonko to chmurki ale to chyba normalne juz ... sniadanko przydałoby mi się nic dzis z domu nie wzięlam popijam tylko wode przegotowana , noi teraz zrobiłam sobie czerwona herbatke ale juz dochodza do mnie zapachy z pobliskiej piekarni .. i pewnie zaraz nie wytrzymam i polece po bułeczke sułtanską .. to taka ciemna ze słonecznikiem i rodzynkami ..jakis taki nowy wynalazek....ktoremu nie moge sie oprzec.... buziaczki dziewczynki mi.łego dzionka... dzis będe siostrze [omagała przy układaniu paneli na podłoge hahah oczywiscie pod szwagra opieką ,, chociaz ja baran ona byk.. same dajemy sobie rade ...i potrafimy wszystko.....;);););)
-
Hahaha kasiutka ja na takich 20 cm spałam przez ostatnie 7 lat hihihi noi maxik koniecznie w nogach albo na poduszce na 3-go kiedy ja naucze sie robic zakupy na dwie i pól osoby a nie na pięc!!! z całymi siatami łaze jak jaks głupia.. okazało sie ze nie kupiłam kapusty na bigosik co mięsko juz dawno się ugotowało w tym celu..... lece smazyc placuszki ,,, zobacze co mi z tego wyjdzie... narazie... ania nie daje znaku zycia tak dobrze wypoczywa...
-
Dziekuje za wyjasnienie przepisów,, teraz juz mi troche jaśsniej w głowie... ja przez te leki to dopiero teraz bede piła kawkę ...najpierw trzebabyło wcisnąć w siebie jedzenie potem garsc leków noi dopiero kawe i nie wiem czy zmiesci się do zołądka.. moja córcia jak sama spi to juz inaczej i rano w sobotę do tej pory jak ze mną spałą to o 7mej rano budziła mnie i pytała czy moze właczyć TV, oczywiscie zawsze pozwalłam bo jak nie to i tak zawsze obraza albo wojna ,, a dziś weszła do mojego pokoju po cichu i układała puzzle...tak ze u mnie zmiany juz robia sie widoczne ..czuje sie tak jakbym ja odstawiała od piersi hahahhaha teraz tez jade na rynek po owoce... chociaz ostatnio powiedziałam sobie ze nie ma róznicy gdzie sie robi zakupy na rynku bywa drozej... noooo do miłego dziewczynki... cały dzień pewnie będzie ganiany...
-
Własnie zrobiłam tiramisu ale chyba upieke i tę drożdzówkę...a jak zrobic szybko lukier???a moze jest gotowy?? a wracając do tych placuszków drobiowo-serowo-pieczarkowych,, czy ser nie będzie się przyklejał do patelni,,,zaczęłam juz to robic dzis ale było za póxno na smazenie to wrzuciłam spowrotem do lodówki ,,tylko nie mam pieczarek w domu moze bez nich tez sie udadzą... dziś tzn wczoraj byłam u lekarki bolałą mnie szyja ..okazało sie ze mam zapalenie przewodów słuchowych..mam taka dobrą lekarke juz po pierwszej dawce leków czuje sie lepiej, nie boli juz tak mnie mocno ...w poniedziałek kazała jeszcze przyjsc na kontrole .. Nioo chyba trzeba udac sie spac... bo mroczki juz przed oczami sie robia hahha buziaki laseczki... rano wpadam na kawę hihihihi
-
nareszcie jakis posiłek u nas hahaha dzięki margaretko wyprobuje go.... u mnie była wielka burza trzaskało... waliło i cisza sie zrobiła hahha jak przed burza ... miłego popołudnia laseczki...
-
nareszczi zaczął padac deszcz a wisiało cały czas w powietrzu troche pogrzmiało w dzień, niedaleko dobrze waliło az pozar był..zasypiałąm na stojąco a teraz dziecko chce zacierek na mleku a ja paznokcie sobie odswiezłyam pewnie kluseczkilane zrobie coby nie tknąc mąki palcami hahaha margaretka to taka niecierplwa hahah ja pamietam jak urzadzałąm dom to tez wszystko chciałam naraz i naharowałam się..jak dłuzej nic się nie dziao ,,to zawsze cos wymysliłam..jakies przemeblowanie albo nadbudowe hahaha..za to teraz mam spokój..od czasu do czasu przestawię graty wydaje się ze juz inaczej nie da rady ale zawsze cos innego sie wymysli....buziaczki dziewczynki jak któras tu zajrzy..
-
Kawka!!herbatka!! cieszyłam się ze będę miałą urlop..ale nie wiem jak to będzie naprawdę .. nie byłam na nim od trzech lat:(:(:( szefa nie widac... nie ma nawet komu powiedzieć.. Mój romantyk miał wczoraj niegroźny dla niego wypadek pod Łodzią..ale te inne samochody co stuknęły najpierw w niego potem następny to zostały poturbowane , najgorsze to to ,ze rodziny wracały z wakacji z dziecmi samochody nie nadające się do dalszej jazdy..jedno w tym dobrze ze nikt nie ucierpiał..na zdrowiu i zyciu... NOoo tak tabletki zrem drugie opakowanie raz mam apetyt a raz nie moge nic w siebie wpakowac , bo jestem taka pełna, ze mam takie uczucie cięzkości ze szok...narazie tylko te 4 kg mniej...a to wszystko przez te kolacje i grille..;););) do maja mam czas .. powoli ale skutecznie myslę ze dojde do swojego celu.. miłego dzionka pracusie.. noo madziu ,, to troche moze pospieszyłas się z wypowiedzeniem w poprzedniej firmie ale moze juz tak chciałaś?? napewno znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie...
-
Hej!! jestem...wczoraj nie było mnie umówiłam się ze swoim romantykiem ,, na ostatni wieczór,, dzis wyjechał:(:(. Byliśmy w romantycznym miejscu hahhah niedaleko mojego miasta jest muzeeum romantyzmu,,Krasinskich, wielki park ze stawami , zabkami które rechoczą, muzeum było nieczynne juz ..ale pospacerowac mozna było.. nawet komary nie dziabały w restauracji kawka i szarlotka na ciepło z gałkami lodów... Nie wiedziałam ze facet moze byc taki romantyczny hahha , ja to znosze z obojetnością ..a on nie mógł się nacieszyc ze bylismy tam razem i ze nikt jemu tego nie odbierze......, żartowałam ,ze nasze drogi ida w odwrotnym kierunku ... to zaraz się załamuje i ze ja to potrafię czasem zdołować hahha a ja to biorę wszystko na smiech.. no ale sa tacy co biorą wszystko na powaznie i potem cierpia hihihi miłego dzionka dziewczynki dalej bez sniadania i kawy i herbaty:(:(:(
-
nooo koniec swiata ... hahhaa bez ani my tu z głodu padniemy , zadna nie kwapi się do robienia sniadanka a ja jakas głodna hihibhi i postanowiłam na przekąskę wpaśc ;);) noo nic moze dietka w końcu przyniesie oczekiwane rezultaty miłego dnia baranki ....
-
podpisuje listę!! Tak to jest jak dorwiemy się do roboty to chcemy odrazu widziec efekty.. itak pracujemy my baranki od rana do rana zeby było cuś widac .....a potem znowu przeinaczamy... haaha dobranoc laseczki...padam dziś też ....
-
noo widzisz ..a ja łakomczuch jeden kupiłam smietanke kremówkę i jakąs nowośc gotowy krem krówkowy w puszcze takiej jak mleko skondensowane..noi pewnie bede cos modziła slodkiego ..jeszcze nie wiem co?? ale jak najdzie chęć na słodkie to pewnie otworzę puszke i kremik opędzluje hahaha mogłam popijac pifffkiem czy innym trunkiem zawsze ktoś by odwiózł ale trzeba byłoby podporządkowac sie juz komus a..ja strasznie tego nie lubie .. posiedziałam nawet dłużej jak pijący hahaha i wtedy uznałam ze czas do domu ..noi w domku koniecznie woda z wkładką na deser..hihihi tak ze nic mi nie umknie....musze spojrzec na tę drożdzówkę jak możesz przypomniec chociaz która to strona była ... kasiutko to pewnie też bym coś takiego upiekła,, ja tez czasem piekę drożdzowe i nawet mi wychodzi ,, buziaczki..biorę sie w końcu za coś.....
-
Witam!! zapraszam na poranną kawę... Spioszki sobotnie albo zapracowane przy remontach..ja w nocy wróciłam z grilla popijałam tylko woda mineralną , dziecko moje padło u cioci to zostało a ja znowu sama rano pobudkę zrobiła mi siostra ..zadzwoniła z promu do szwecji to już postanowiłam się nie kłaśc spowrotem.. ale za to dzis plenerowa impreza w mieście przy ruinach zamku piwko kasztelan cos organizuje i chyba prawdziwe Boney M ma byc , co nas dziwi ze do takiego C..wa?? ale można zobaczyć,, takie rytmy na żywo to zawsze cos nowego..chociaz nie zabardzo uwielbiam ich...ale moze wpadnie coś w ucho..i przypomna się lata licealne znowu ?? Biorę się za coś... zajrze jeszcze tu dziś .. miłego dnia odpocznijcie troszeczkę
-
OOOOOOOo myslałam ze to tylko ja tak zaniedbuję .wszystkie laski zapracowane:):):):(:(:(.no ale na wszystko jest usprawiedliwienie.. codziennie jakies urodziny , grille, zaraz to wszystko sie skończy jak wyjadą kazdy w swoją stronę będę siedziaął murem w domu ... stawiam kawkę a teraz juz czerwoną herbatkę wspomagającą odchudzanie..a sniadania niet!! Miłegodnia dziewczynki..
-
Hej dziewczynki!! śniadanko pycha...margaretko to i tak dobrze ze masz jeszzce czas nas częstowac hahhaha Z tymi tabletkami to chyba jakis kryzys.. ja zaopatrzyła się zamówiłam nastepne zrobiłam reklamę w znajomej aptece, pani mgr przeczytała skład i powiedziała ze nic niebezpiecznego tam nie ma i ze zamówi więcej ich.. słodyczy jeszce nie wcinam chociaz wercia jak wróciła to juz zaczynam kupowac hałwę noi język mi ucieka hihihihi:(:(:( ale jeszce jej nie jadłam chociaz juz mam napady wilczego głodu,, nie było tak przedtem , moze to dlatego ze te moje dziewczyny wróciły i normalnie musze gotowac ....wieczorami nic nie jadłam a teraz musze chcociaz coś skubnąc bo tak chce się jesc..ale mysle ze to taki kryzys... który mam zamiar pokonac..:):):):) Miłego dnia ...dziś jest jakos cieplej i słoneczniej .. dowieczora ...pa
-
Ja jak zwykle po połnocy hahahha straszę ;);););) porozmawiaąłm z synkiem na skypie teraz kolej tu zajrzec,, dziewczynki mebluja sie remontują , przeprowadzają To fajnie..zawsze cos się dzieje a Ania odpoczywa...a ja jestem tez jaks wykończona,, zmęczona organizm domaga sie wypoczynku ,, urlopu a tu ani widu ani słychu. dzis przyszłam zpracy to walnełam sie na dwie godziny potem nie mogłam wstac,, teraz znowu siedze długo i jutro będzie to samo... Dobranoc laski.... margaretko nie przejmój sie tym lustrem to w nowym mieszkaniu na szczęście!!!! a nie na pecha..
-
Ojjjjj jak dobrze ze nie zgasiłas hahha nie trafiłabym ... dzis wróciły moje dziewczyny,, w domu pełno się zrobiło i weselej,, jednak samej na dłuższą metę to źle.... Jestem trochę do tyłu ..w tym barankowie ale rano wskocze na poczte ,, teraz to usypiam juz ale musiałam tu zajrzec.. nie mam siły wypełniac dokumentów dla syna....tez napisałam mu ze rano tozrobie wpracy,, bo teraz to juz nie ma szans...idę ja raz wczesniej spac...... Ani nalezy sie urlop od sniadan hihihi.. idę lulu... do rana pappapaaaaaaaaa
-
Witam Dziewczynki Jestem..jestem.. zaglądałam tu trochę sledziłam ale jakos nie miałąm sił zeby cokolwiek napisac, ciągle gdzieś gnałam.. ja juz zaczęłam drugie opakowanie tabletek..waga jak spadła 4 kg tak narazie stoi w miejscu (grille, urodzinowe torty , pifffko) ale nie poddaj e się odmawiam stanowczo sobie przyjemnosci bo muszem byc laska i JUSZSZSZ. Wielbiciel jest jeszcze romantyczny jak zawsze... i nie wiem kiedy ma zamiar sie ewakuowac hahha oczywiscie jest u matki i siostry ale mnie nie daje spokoju... a ja migam sie od spotkan...jak tylko moge.. nie lubię poddawac się meżczyznom za długo byłam sama... A tak to musze poczytac co pisałyscie bo troszeczkę zaniedbałam si e w tej kwestii hahha ale wszystko nadrobię... Jutro wracają moje dziewczyny (córcia i bacia) noi przyjada jeszcze goscie , tak ze będzie jeszcze wesoło .... Musze jeszcze wziąc się załatwianie wizy dla syna tzn..wypełnic tonę formularzy i dzwonic do ambasady amerykanskiej zeby to wszystko ustawic..a nie mam sił czytac tego ,, bo nawet nie mogę zrozumiec o co tam chodzi..a w oczach piach ,musze do okulisty chyba jeszcze..ehhhhh buziaczki ..
-
Hejjj !! Dziewczynki ..dziewczynki..jakie to zycie krótkie i kruche ..dzis przechodziła na pasach zakonnica ..czułam ze coś się wydazy..bo to jakoś dziwnie... noi .dowiedziałam się ze moja najlepsza przyjaciółka od liceum z którą tyle przezyłyśmy ..nie żyje zginęła w wypadku samochodowym...a wszędzie było jej pełno, późno wyszła za maz ma córeczkę w szkole podstawowej , mąż nic nie działal .Ona pracowała i dorabiała , budowała dom... i po co???? ehhhhhhhhhhhhhh. Jestem jakby obuchem walnieta... Na nic pocieszanie mojego wielbiciela , który wczoraj pokonał 500km drogi i 8 godz. jazdy że by mnie zobaczyć (wczesniej wymysliłam ze mnie nie będzie jak przyjedzie..lekko skłamałam to przyjechał dzien wcześniej.... na gumę kostka lodu.... :(:(:(:(:(:(:(
-
ANIU!!!! Imieniny dzien radosny, pełen kwiatów, zapach lata. Wszyscy złożyć chcą życzenia: zdrowia, szczęścia , powodzenia. Niech Ci słońce zawsze świeci i nich czas radośnie leci Niech odejdą smutki, złość i powróci czas radości. Te życzenia choć z daleka płyną jak wpatrzona rzeka I choc skromnie ułożone są dla Ciebie przeznaczone...... Buziaczki wszystkim barankom......
-
zaraz bede hahahha ale was juz nie bedzie,,, buziaczki słonka