monias
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez monias
-
napisal kilka dni temu ze do kumpla z jednostki przyjezdzają rodzice dzisiaj i przy okazji mieki kupic mojemu ladowarke bo nie ma,ale widze ze cos tam niewypalilo bo nie dzwonil,wiem ze to pewnie nie jego wina ale mi smutno. :(
-
ty tez mialas dzisiaj kiepski dzień?
-
nie,jestem,jestem :)
-
i znowu nie ma nikogo jak ja jestem,trudno,w takim razie ja tez sobie ide :(
-
czesc,jest tam kto??
-
ale widze ze nie tylko mnie,ale bedzie dobrze.
-
no szkoda,bylam ciekawa co tam u was,mnie jakis smutek dzisiaj dopadl,,tak mi dzisiaj tęskno ze szok po prostu.W takim razie pozdrawiam wszystkie,pa
-
hej :) jest ktos?
-
masz racje Madzia,i tego sie trzymajmy,tymczasem musze uciekac,bede pozniej a Was pozdrawiam,trzymajcie sie cieplutko a szczegolnie Andzela.pa :)
-
Madzia,ale ty nie masz sie czegom obawiac bo jestes jego żonką,tzn po cywilnym,ale to nie zmienia postaci rzeczy,Boze,jak ja ci zazdroszcze,ale mam nadzieje ze przetrwamy i my,nawet nie mysle ze mogloby byc inaczej:)
-
ale na pewno lepiej jesli koledzy z pokoju tez mają dziewczyny,nie wiem jak tam u mojego ale na pewno wypytam.
-
wiecie co mnie dziwi?ze kiedys bylo inaczej,moja mama czekala na mojego tate 2 lata bo byl w wojsku,jak po latach przeczytalam ich listy do siebie to plakalam jak dziecko,przetrwali to i moja mama nie zaluje,pozatym wiekszosc moich ciotek miala swoich męzow w woju i teraz są szczesliwi juz kupe lat,wytrwali,dobrze to wspominają,a wiadomo,tamto wojsko to bylo przwdziwe wojsko z tego co mi starsz opowiadal,nie to co teraz,dziewczyny,tak wiec my mamy o wiele lepiej,to tylko 9 miechow w tym i podobno czesciej do domu puszczają niz kiedys.
-
ale jesli chlopak jest slaby psychicznie to rozne mysli mu do glowy przychodzą,mysli ze jak zerwie to bedzie mu lżej,i dziewczynie tez,a to g....no prawda.
-
Suri,moj jak ostatnio dzwonil stamtąd to tez byl zadowolony,kumpli ma tez spoko,jego stosunek do mnie sie tez nie zmienil,wrecz przeciwnie,co mnie zdziwilo to to,ze bylo tam straszni glosno a on ich przekrzykiwal ze mnie kocha i teskni,normalnie sie darl i powiedzial ze jest dobrze,i miedzy nami i ogolnie tam,wiec mysle ze ta jednostka jest ok cgyba.
-
oni chyba myslą co niektorzy ze jak znalezli sie w tym sztucznym srodowisku zwanym wojskiem to cala reszta juz sie przestala liczyc a przeciez wiadomo ze wszystko co kochają i co dla nich najwazniejsze powinno byc,zostalo w domu,poza tą zasraną jednostką!zaraz sie chyba upije dziewczyny z tego powodu normalniebo juz nie moge :(
-
Suri,no wlasnie,i jakos to przetrwal chyba bez zadnych niemilych niespodzianek?nie wiem co mam juz myslec,jestem w szoku jeszcze.
-
sama nie wiem co bym w takiej sytuacji zrobila,wiem ze to zabrzmi banalnie ale Andzela,trzymaj sie i wyplacz sie bo to pomaga a jak przypadkiem go spotkam na przysiedze bo widzialam go na zdjeciu i mysle ze bym go poznala,chociaz to pewnie niemozliwe,to powiem mu cos chyba do sluchu,moze sie jeszcze uda to uratowac,zycze ci szczerze tego Andzela.
-
Suri,ja tez o tym sobie pomyslalam ze to przez to,kur...,jestem zla tym bardziej ze ten Andzeli jest w tej samej jednostce co mój.
-
sama jestem zla na tego twojego bo tak sie nie robi,ku...wa,co to wojsko z tymi facetami robi to jasnej....,ale jestem zla,oni chyba za bardzo sie przejumuja tym wojskiem,Andzela,zadzwon moze do tej mamy i wypytaj delikatnie,moze oni cos wiedzą,kurcze,ale mi smutno sie zaczyna robic :(
-
Andzelina,ty chyba sobie żartujesz????????
-
chcialam tylko zapytac lepiej poinformowane o której ci nasi żołnierze muszą byc już w łóżeczkach,tzn. kiedy jest cisza nocna czy cos w tym rodzaju i czy to prawda ze niedziele mają \"wolne\" ? :)
-
jest tam któraś z moich współtowarzyszek niedoli ? ? :)
-
musialam wtedy szybko uciekac ale juz na chwilke jestem z powrotem,Ewcia,moj Wojak chcial isc do woja,staral sie juz od grudnia ale dopiero w maju go wzieli,a chcial isc bo chce zmienic prace,a tam jest wymagane wojsko,a nie probowal sie wymigac od woja ze wzgledu na mnie i córke z bardzo prostego powodu,poniewaz to nie jego dziecko,ja z nim jestem od ponad roku a moja corka ma prawie 4 lata,moj poprzedni partner(ojciec biologiczny)z ktorym bylam 3 lata jak dowiedzial sie ze jestem w ciazy to mnie zwyczajnie olał i zostalam sama,dopiero od ponad roku jak jestem z moim wojakiem odzyskalam chec życia i to on sie zaopiekaowl nami takze od wojska wykrecic sie nie mogl,chyba ze bylibysmy po slubie,a to dopiero po woju planujem,takze tak to wygląda.
-
ja mam cos takiego jak Ty,ilekroc sie za cos wezme to zaraz zaczynam myslec czy oby wszystko u niego ok,czy zadzwoni? czy mysli o mnie?i takie tam,ale z tego co mowil to oni tam mają tak samo,tez ciągle zachodzą w glowe co sie z nami dzieje?i chyba mają nawe gorsze obawy o nas,bo my nie jestesmy ograniczone tak jak oni wiec moim zdaniem im jest ciężej i wiem ze caly czas myslą jak tu sie skontaktowac,szczegolnie jak nie mogą,wiec glowa do gory Ewcia,da o sobie znac i to pewnie szybciej niz myslisz :)
-
nie sądze zeby mial slużby co 24 godziny bo to by byla przesada chyba,zresztą nie znam sie na tym ale Ewcia,nie zakladaj z góry najgorszego,bo zawsze znajdzie jakis sposob zeby sie skontaktowac z Tobą,na pewno,uwierz mi:)