Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Swaneta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Swaneta

  1. Czesc Dziewczyny, ja się dzisiaj mało udzielam bo zaczęlam ogarniać dom przed wyjazdem do Polski. Muszę mężowi co nieco pogotwać, żeby nie schudł ale to straszna katorga dla mnie. Chociaż już mnie nie mdli, mięso śmierdzi nadal. U mnie też w końcu ładna pogoda, oby się trzymała. Nadika - Ty to mnie zaraziłaś tymi ciuchami. Wybieram się w czerwcu na komunie, jestem chrzestną i też chcę ładnie wyglądać. Będę szukać sukienki w stylu tej czarnej z paskiem, którą Ty gdzieś tam wypatrzyłaś. Marteeczka udanego wypoczynku u rodziców. Zawsze dobrze wracać do swojego rodzinnego domu. Si25 wiesz co? ja mam bardzo podobne zachcianki do Twoich. Bułka z pomidorkiem mmmmmniami. Anulka-28 Tobie tego brzuszka będzie trochę widać na pewno. Wstrzymaj się jeszcze z kupnem, pochodź, poprzymierzaj, upatrz coś i obserwuj swój brzusio. Za to Ewelinka będzie okrągła chyba co? w październiku to już daleko.. ale tak ja mówisz Dzidzia najważniejsza.. pewnie podczas przysięgi będzie zdrowo kopać w brzuszek. Ja już odliczam bardzo dni do wizyty u mojego lekarza, jeszcze 6 i będę mogła zobaczyć co tam słychać u mojego dzidziusia. Jak na razie nikt się nim nie chciał tutaj interesować. Co za banda. Dziewczyny co to za badanie : przezierność karkowa? Pozdrawiam Wszystkie miłego po południa i wieczora.. i nie obżerajcie się:):);)
  2. CZesc Mamusie, Nadika, i ja od kilku dobrych sezonów chwalę sobie bieliznę z gatta. Zastanawiam się tylko, czy pod wpływem ciężaru piersi taka mikrofibra będzie wystarczająca. Biustonosz jednak powinien dobrze podtrzymywać piersi, żeby skóra się nie rozciągała. Ja Wam powiem, że podanie jak Si 25 i SSSs startowałam z wagą 54/55, teraz mam 57. Obiecuję sobie, że nie przytyję tyle co w poprzedniej ciąży. Nie wiem, czy mi się to uda cholera. W pierwszej ciązy do porodu miałam 80 kg, a też startowałam z 55, czyli jakieś 25 kg na plus. Po cesarce, gdy wróciłam do domu i przyjrzałam się sobie .. załamka. Przez jakiś czas nie mogłam ćwiczyć. Po upływie roku od porodu wzięłam się za siebie i powiem Wam Dziewczynki, że po 4 latach od porodu - głodówką kilkumiesięczną i pięciodniowym treningu na siłowni i aerobiku zrzuciłam dużo, doszłam do wagi 50. Kiedy zaczęłam planować ciążę zaczęłam odżywiać się normalnie, i doszłam do 54 i nastąpiła ciąża.. hmmmmmmmmmm ciekawe jak będzie w grudniu. Nie mogę cholera zrobić z siebie hipopotama bo w marcu mam obronę i co ja zrobię. Piszcie jak się zmotywować do tego by nie ulegać ochocie na tuczące przekąski??? W ciąży to ja nie mam silnej woli.. Tadziczka, Ty swoim niskim przyrostem się nie przejmuj. A Nutelce to ja zazdroszczę takiej piórkowej wagi.. Dziewczęta... bierzmy się za marchewki....
×