Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Swaneta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Swaneta

  1. Tadziczko - no tego Ci życzę z całego serca mojego, Tobie i innym Mamom, niechże nam się dzieci wyspać dadzą póki jeszcze się nie narodziły. Nie dziwię się Izie, że chce już wyjść. Długo ich trzymają, to już prawie tydzień. Niebawem wróci do nas. I pewnie będzie musiała czekać, bo powoli każda z nas będzie rodzić. Edka - ja Ci powiem, że też bym się nie oparła takim cudom jakie dostałaś. O, znając Mortonka, ta to by na sobie wypróbowała :) Porównując to co pokazujecie z linków w sklepach amerykańskich, stwierdzam, że w Szwecji wybór jest żaden. Trzy firmy na krzyż (szwedzkie) i nie ma się czym zachwycać. Ja chciałam dokupić pieluszek jakichkolwiek szmacianych i okazuje się, że nie ma. Blanko - faktycznie fason brzuszka mamy podobny. Super zdjęcia, aż nie chce się wierzyć, że tak wyglądało u Was tydzień temu. Tutaj może nie ma śniegu, ale jednak chodzę w kożuszku i 2 szalikach i wyglądam jak bulinka. Celi, czy Ty już masz swojego chłopka? Czy nadal sama?
  2. Aniulka - a propos brzuszka, to jak w szkole się pokazałam w październiku to padło stwierdzenie,że zjadłam arbuza w całości.hiih. A wiesz ja sobie myślę o ty co by jeść przy karmieniu. Na początku mnóstwo rzeczy z normalnej diety (przynajmniej mojej) nie będzie się nadawało do mamy karmiącej. Między innymi mam na myśli ostre przyprawy, kapusty, smażone, cytrusy itd... ja do tego chcę uniknąć problemów żołądkowych po cesarce... Wiem, że nabiał jest wskazany, ale na samym nabiale też niedobrze bo może mały dostać skazy białkowej. Tak miałam ja, piłam dużo dużo mleka i Patryk w końcu nabawił się alergii A Blanka, a wanienkę kupiliście czy w ogóle nic nic... Życzę udanych zakupów następnym razem. Tutaj w Szwecji byłam zaskoczona jak była ostatnio w Ikei bo w końcu zmienili towar, dużo nowych ciekawych wzorów. Chociaż ikea to taka jakość średnia, będąc w Szwecji przejadła mi się. Jestem jednak skazana na zakupy w tym sklepie bo ceny w innych są po prostu rewelacyjne. Z brzuszkiem to może masz rację. Mi przy Patryku wcale nie opadł, i obiecałam sobie, że teraz się przyjrzę jak to jest. I chyba tak jak Anulka napisała, może ciut ciut... Dziewczyny nawet sobie nie wyobrażacie jak ja jestem ciekawa tych naszych szkrabków. Wczoraj zadzwoniłam do dziewczyny, która miala cesarkę tutaj w Malmo. Poopowiadała mi po koleii co i jak. Jestem podniesiona na duchu i nabrałam pewności co do słuszności decyzji. Mówiła, że personel tak miły, że aż do obrzydzenia. Podobno bardzo dbają o nastrój i atmosferę tak jak pisała Aniulka, to chyba prawda. Ona powiedziała,ze miała wrażenie, że ją zagłaskają. Nie robią lewatywy, nie golą.... - o to ja już sobie sama w domu zadbam w takim razie. Aha i koniecznie muszę do szpitala zabrać słownik, (weznę szwedzki i angielski dla pewności). Nadika - no widzisz Szymuś koliberkiem nie będzie heehe.. Fajnie, że Tomkowi tak się odmieniło i zdaje sobie sprawę z pewnych rzeczy. Dobrze, że się do nas oddzywasz z kafejki. Trzymaj się. Vall - a ciekawe od czego to zależy, może od tego jak nasze chłopczyki leżą w brzuchu albo co... nie wiem :O) Marteczka - wszędzie piszą, żeby przed snem dużo nie pić, a Ty starasz się opijać hehe.. mnie w nocy suszy potężnie i przy każdym wyjściu na siku idę do kuchni na łyka wody, więc rozumiem. Marzę o przespanej nocy, marzę o \"odtajaniu moich rąk\" (przyzwyczaiłam się już), marzę by móc wyglądać jak człowiek, marzę, żeby przytulać maluszka już. aha.. coś mi się przypomniało (bo wyobraziłam sobie jak pachnie takie dziecię) - krem z Nivei na każdą pogodę jest rewelacyjny. Ja go używam nawet teraz dla Patryka, i jest super. Pozostawia taki super zapach na skórze. Aga 84, nie zazdroszczę Ci tych wędrówek w tę i z powrotem. Pawełek jest jednak pod kontrolą i dobrze, że tak jest. Niedługo będziecie razem. A Ty uważaj z tymi piersiami bo jesteś teraz bardzo narażona na ich przeziębienie. Zwłaszcza, że śmigasz w te i z powrotem. Jeszcze trochę i będziecie razem.
  3. Ok, to ja jeszcze ostatni raz uaktualnię tabelkę: i przedstawię Wam mój brzuch \"en face\", tak ostatnio patrzyłam na brzuszek Vall z przodu i stwierdziłam, że bardzo bardzo mogą się brzuszki różnić. Mój to taka piłka. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4310a0b4ea8691cd.html W stopce dorzuciłam po raz ostatni uaktualnienie na 38 tydzień. Chciałam sprawdzić czy już się opuścił, i jak tak patrzę to nie wiem... no i tabelka. MAMUSIE aga84....23...PAWEŁ, JAN..18.11.2007...22.27......2375g...ur w 35 tyg....Irlandia YZa....23.... WOJTUS....22.11.2007...00.10......3200g.......ur. w 38tc Patrycja22...22..KUBUS...22.11.2007...8.25 (cc).... 3050gr...54cm..ur. w 38tc Ssss...21....................23.11.2007...16(z minutami)..3950g, 55cm, ur. w 39tc OCZEKUJĄCE Ariaska......27....12.02.....41tc Dawid .........19.11.07....... Kielce Marteczka.25....26.02.....39tc..Matylda.......03. 12.07.....Tarnów Swaneta....28....07.03.....38tc..Jakub.........03.12.07c c...Malmo Vall..........28...03.03 .....38tc...Maksiu ...07.12.07.........Kraków małamii.....32................34tc...Tosia......07.12.07 ........Kraków matimama ..20..............38tc.....Wiktoria....08.12.07....ok.krak.< br /> Bona111....34..............37tc..(S)................08.1 2.07....….k/Wrocławia NIKI.. ......18.....2.03....39TC.....SEBUŚ.......4.12.07 CC....Kra kow aniuladoniula.25..04.03....39tc...Erik.......09.12.07... Sztokholm- Poznan tiki*.......28......04.03.......31tc.....Iga...........0 9.12.07.. .Wrocław/Legnica Kasia1313....33........37tc.......Zosia......10.12.07 ......Częstochowa Wania.......23..........30tc.....(chyba)Synek ......11.12.2007……….Pomorze mari123......25........16tc............11.12.07… …………ok.Poznania celixx.........31.....04.03....36tc...........11.12.07.. .....podbeskidzie Edka28.........28.......06.03..........38tc...11.12.07.. ...Nowy Jork Malwinka......21.................10tc..........12 .12.07. ....Chełm Tadziczka.....26........38tc Filipek..........13.12.07(usg 19)...Płock. kala.........21.........38tc........14.12.07( 24.11 wg usg)......śląskie Monia74.....33......35 tc ...Krzyś ..ok. 15.12.07.........ok. Oświęcimia arla.......28...09.03.....38tc...Mateuszek...14.12.07 .....Katowice Vaeronica ....32....12.03.....32tc...ASIA...17.12.07r.......podlaskie< br /> madziunska.....30....09.03......38tc..Szymuś..14.12.2007 . ......Gdynia blankaNY.......32...11.03....37tc ....LENKA ...18.12.07 ....Nowy Jork Eli.................28..15.03......30tc......synek. ..20.12.07...Ostrołęka mortonek_82...25...16.03....37tc HANIA.......20.12.07..Nowy Jork Aneciorka.....28..............36TC....Julita.......20.1 2.07.....Wawa Grudnioweczka2007.....28.....37tc..Kubus.....20.12.2007. ....Kielce andzia28 ......28.........14.03....27tc.....Synek.....21.12.07......o k. ŚWrocławia anulka_29.....29.....15.03 ..........36tc............22.12./24.12.07usg..k/Wawy Agnes2007.....29.....15.03.....30tc..córka....22.12.07 ........k/Wrocławia Eulalia........27.....20.03......36tc.....córka......25. 12.07.....Bialystok karola26.......26.............33t........Maksymilian.21. 12.07....ok.Katowic. karolineczka26....26....18.03....36tc...Patryk. ..25.12.07/usg19.12..ok. Kalwarii Zebrz. Kiedyś........25.....23.03....34tc......Piotruś....29.12 . 07,wg USG 27.12.2007.....Kraków Refetka........25....13.03.......37tc.............30.12 .07......k/Ka towic NADIKAAAAA.....23.....25.03......35tc...........31.12. 07......Ostrołęka
  4. Refetko wszystko będzie dobrze z Twoim dzidziusiem. Odkarmisz maluszka jak się urodzi, bądź spokojna bo teraz przede wszystkim tego potrzebujesz. Aniulka - widzę, że rozkład haromonogramu mam mamy podobny. Ja się nie dziwię, że nie chcieliście bezpośrednio po porodzie mamy. Ja już kiedyś wam pisałam, ja miałam babcię piętro niżej, ale też nie chciałam nikogo na początku. Teraz nabrałam pokory i wiem, że teściowa więcej mi pomoże niż będzie przeszkadzać. Nie miałby się kto zająć Patrykiem na czas pobytu w szpitalu a i wiem, że obiad ugotuje i zadba jak własna matka. Nie ma na szczęście tendencji do udzielania dobrych rad więc będzie spokojnie. Gdyby to było pierwsze dziecko też pierwsze dni po powrtocie do domu chciałabym być sama z \"moją\" rodzinką. Na święta czekam na swoją mamę i brata, i cieszę się, że nie będziemy sami w te święta. Ja zaczynam się zastanawiać nad moim \"menu\" po porodzie przy karmieniu. Co by sobie na początek zażyczyć do jedzenia i picia.... jakoś nie pamiętam jak to było poprzednio. Celi - a propos pościelki do wózka, ja nie mam i nie poradzę Ci za bardzo. Nie zamierzam małego wozić w wózku po mieszkaniu. Postaram się go nie przyzwyczajać do wygód bo prawda jest taka, że jak maluch nabierze \"złych\" przyzwyczajeń to Ci się nie da nawet wysiusiać. Mój po cycusiu trafi do łóżeczka. Postaramy się go nie nosić za dużo. To jest taki konflikt interesów, bo z jednej strony taka kruszynka jest b. kochana i aż chce się ciągle mieć ją przy sobie, ale warto pamiętać, że ta sama kruszynka szybko pokaże swoje potrzeby i będzie się głośno ich domagać. A my szybko poczujemy się jak na łańcuchu..dlatego zdrowym rozsądkiem przypływ miłości należy regulować.. hehe..
  5. Dziewczęta, nie jestem czarownicą :) Nic nie było, Kuba dalej siedzi we mnie i rządzi się jakby był u siebie.
  6. dobrej myśli możemy być, to nie szkodzi a co do magicznego zaklęcia \"maluszki z nas wyciągną\" daj Boże, ze mnie nic nie wyciągnął, mimo, że karmiłam 8 mcy. Dziewczyny później dużo ruchu i odpowiednia dieta, ale damy radę macie rację :)
  7. Blanko i tak mnie nie dogonisz z wagą hehe.. :)
  8. hej Dziewczyny a ja tak roztargniona jestem ciążowo, że tylko czytam co piszecie i nie udzielam się. No ale: Blanko - ja powtórzyłam mój zestaw kosmetyków, który używałam przy Patryku czyli: sudocrem do pupy, krem penaten do pupki pod pampers, oliwka bambino, mydełko bambino. Aha z nowości kupiłam Oilatum do kąpieli, podobno wlewa się do wody i nie trzeba już oliwki używać. Zobaczymy. Pieluszki to mam po paczuszce wszystkich od Huggiesów, Pampersów, Libero .. chusteczki Pampersa. Oczywiście spierytus rektyfikowany z Polmosu też jest. Do szpitala jednak zabiorę te gaziki nasączane Leko, czy jak im tam. Wczoraj spakowałam już dobitnie moją torbę i torbę Jakuba. I muszę powiedzieć, że jak na trzy dni planowanego pobytu - zawartość obfita. Szpitale jak widać różnią się. I tutaj wielki ukłon w stronę szpitala o którym pisała Martynka Mortonkowa. Super, że tak fajnie zaopatrzony jest szpital i nic nie trzeba mieć. Ja dostałam wykaz co muszę zabrać to wyobraźcie sobie pisze, żeby wziąć prześcieradełko dla dziecka do łóżeczka i jakiś kocyk na przewijak pielęgnacyjny. Oczywiście wszystkie ciuszki, koszule, przybory pielęgnacyjne, podkłary pieluchy wszystko wszystko. Dzisiaj szukałam szarego mydła w polskim sklepie. Pani jeszcze nie rozpakowała towaru i nie wiedziała czy jest. A ja muszę to mydło mieć, bo jest najlepsze po cięciu do mycia. Nawet można okłady robić na ranę po jakimś czasie bo dobrze ściąga. A co do ściągania - mam na myśli pas. Też go sobie już przyszykowałam. Co do figury to ja nie wierzę w jego magiczne właściwości. Chociaż coś tam pomaga na pewno. Ja go będę używać ze względu na to, że dobrze chroni ranę po cięciu i amortyzuje urazy na przykład podczas karmienia. Wiem, że nie zalecają go oficjalnie, ale już kiedyś pisałam - niby nie zalecają ale położno na ucho doradzały, żeby kupić. I co ja jeszcze chciałam: aha.. Tadziczko i Valll - uśmiałam się z Was i Waszych mega długich objawach i z tego, że pewnie wszystkie urodzą a Wy będziecie dalej chodzić i czekać. Nawet przeszło mi przez myśl, że tak będzie jedna czy druga zmęczona, że w końcu urodzi w domu. :) ale byłyby jaja. Mnie dzisiaj dopadła myśl, że urodzę dzisiaj w nocy. I chodzę i tak się zastanawiam co mi też do łba przyszło. Ja się boję swoich myśli, bo same wiecie. Nadrabiam zaległości kulinarne na sam koniec ciaży. Jak nic nie gotowałam tak teraz masowo. W niedzielę były roladki z kluseczkami, dzisiaj krokieciki z barszczykiem, i jeszcze mi się żurku zachciało i naleśników z dżemem. Niedawno robiłam też pierogi ruskie. Wspomnę tylko, że w niedzielę przyjedzie teściowa, więc żeby nie było, że o jej synka nie dbam. Celi - ja też marzę już o bluzeczce i seksownym wyglądzie. Pomyśl jakie to będzie wyczekane. Ja w przeciwieństwie do Ciebie muszę zrzucić jeszcze o 10 kg więcej niż Ty. Przekroczyłam dopuszczalne normy i miłe Panie pokonałam Was z wagą i należę do grupy walenii ciążowych - ważę o całe 24 kg więcej niż przed ciążą. To się nazywa powtórka z rozrywki, w pierwszej ciąży też tyle przybrałam. Arla - zastanawiam się właśnie nad zachowaniem Twojego pieska. To faktycznie może być tak, że coś czuje. Dla Karolineczki dużo buziaków. Wracaj szybko z tego szpitala i bądź spokojna. Wszystkie bądźcie spokojne. Ja idę leżeć a później znowu zajrzę jak się sprawy mają. Niepokoi mnie milczenie Vaeroniki
  9. czekamy Tadziczko na zdjęcie i aktualizację hahaha.. Zakręcenie dzisiaj z tabelką... no ale Blanko - szybciutko odezwij się jak i co. Wierzę, że nic się nie stało, ale Ty jedź i sprawdź to.
  10. Aniulka do trzech razy sztuka, bo teraz zdezaktualizowałaś mnie::) Spróbuj ponownie
  11. I ja się uaktualnię MAMUSIE aga84....23...PAWEŁ, JAN..18.11.2007...22.27......2375g...ur w 35 tyg....Irlandia YZa....23.... WOJTUS....22.11.2007...00.10......3200g.......ur. w 38tc Patrycja22...22..KUBUS...22.11.2007...8.25 (cc).... 3050gr...54cm..ur. w 38tc Ssss...21.........................23.11.2007...16(z minutami)...... OCZEKUJĄCE Ariaska......27....12.02.....41tc Dawid .........19.11.07....... Kielce Marteczka.25....26.02.....38tc..Matylda.......03. 12.07.....Tarnów Swaneta....28....07.03.....37tc..Jakub.........03.12.07cc...Malmo Vall..........28...03.03 .....38tc...Maksiu ...07.12.07.........Kraków małamii.....32................34tc...Tosia......07.12.07 ........Kraków matimama ..20..............37tc.....Wiktoria....08.12.07....ok.krak.< br /> Bona111....34..............37tc..(S)................08.1 2.07....….k/Wrocławia NIKI.. ......18.....2.03....39TC.....SEBUŚ.......4.12.07 CC....Kra kow aniuladoniula.25..04.03....38tc...Erik.......09.12.07... Sztokholm- Poznan tiki*.......28......04.03.......31tc.....Iga...........0 9.12.07.. .Wrocław/Legnica Kasia1313....33........37tc.......Zosia......10.12.07 ......Częstochowa Grudnioweczka2007...28...36tc(Kubus)...20.12.2007...Kiel ce Wania.......23..........30tc.....(chyba)Synek ......11.12.2007……….Pomorze mari123......25........16tc............11.12.07… …………ok.Poznania celixx.........31.....04.03....36tc...........11.12.07.. .....podbeskidzie Edka28.........28.......06.03..........38tc...11.12.07.. ...Nowy Jork Malwinka......21.................10tc..........12 .12.07. ....Chełm Tadziczka.....26........37tc Filipek..........13.12.07(usg 19)...Płock. kala.........21.........38tc........14.12.07( 24.11 wg usg)......śląskie Monia74.....33......35 tc ...Krzyś ..ok. 15.12.07.........ok. Oświęcimia arla.......28...09.03.....36tc...Mateuszek...14.12.07 .....Katowice Vaeronica ....32....12.03.....32tc...ASIA...17.12.07r.......podlaskie< br /> madziunska.....30....09.03......37tc..Szymuś..16.12.2007 . ......Gdynia blankaNY.......32...11.03....37tc ....LENKA ...18.12.07 ....Nowy Jork Eli.................28..15.03......30tc......synek. ..20.12.07...Ostrołęka mortonek_82...25...16.03....37tc HANIA.......20.12.07..Nowy Jork Aneciorka.....28..............31TC....Julita.......20.1 2.07.....Wawa Grudnioweczka2007.....28.....36tc..Kubus.....20.12.2007. ....Kielce andzia28 ......28.........14.03....27tc.....Synek.....21.12.07......o k. ŚWrocławia anulka_29.....29.....15.03 ..........36tc............22.12./24.12.07usg..k/Wawy Agnes2007.....29.....15.03.....30tc..córka....22.12.07 ........k/Wrocławia Eulalia........27.....20.03......35tc.....córka......25. 12.07.....Bialystok karola26.......26.............33t........Maksymilian.21. 12.07....ok.Katowic. karolineczka26....26....18.03....36tc...Patryk. ..25.12.07/usg19.12..ok. Kalwarii Zebrz. Kiedyś........25.....23.03....34tc......Piotruś....29.12 . 07,wg USG 27.12.2007.....Kraków Refetka........25....13.03.......35tc.............30.12 .07......k/Ka towic NADIKAAAAA.....23.....25.03......35tc...........31.12. 07......Ostrołęka
  12. Hej Dziewczyny, Wszystkim Solenizantkom mówię Wszystkiego Najlepszego :) i przesyłam moc pozytywnej energiii MOja nocka przespana pod znakiem snów o:.. zgadnijcie ....... otóż: całą noc śniła mi się Vall, i w tym śnie zastanawiała się czy to już czy jeszcze nie. :) Pozdrawiam Cię A jak wstałam zrobiłam rolady i kluski bo tak mi się zachciało obiadu babcinego. Nie jadłam takich pyszności już bardzo długo. W końcu korzystając z jeszcze chwili wolności ugościłam moją rodzinkę roladkami z czerwoną kapustką... to taki śląski obiad. Po odświeżeniu, zrobieniu fryzury i makijażu chciałam wyjść gdzieś na spacer, albo kawkę.. no i? i opadłam z sił i usnęłam i właśnie wstałam Kobitki. Ubrałam łóżeczko Jakubowi i czekam. Jeszcze tydzień. Patrycji i Kubusiowi zazdroszczę, że już są domku. Ja się nie stresuję jakoś niepotrzebnie ale trochę mam stracha, bo to jednak szwedzka opieka szpitalna a nie polska. Tłumacza przy mnie nie będzie cały czas, ciekawe jak sobie poradzę taka sierota. :) Blanko - mam nadzieję, że już zażegnaliście kłótliwy nastrój i jesteś spokojna. Tego Ci życzę, ja też nie cierpię \"zawiesiny\" w domu. Ciekawa jestem co u Ariaski.
  13. Ja też idę po mandarynki Marteczka... narobiłaś mi smaka. Tadziczko - ja Ci życzę szybkiego porodu, myślę, że Ty jesteś taka zorganizowana i wszystko masz dopięte na ostatni guzik, że wszystko pójdzie wg harmonogramu Kochana. A dla Witka duże brawa, pierwszą próbę alarmową ma za sobą. Bardzo podoba mi się nasza saga o czopie.. hihi.. Temat na okładkę w m jak mama \"historia zaginionego czopa część pierwsza\" w drugiej części książki autorstwa Vall byłoby \"bujaj się\".// Wystraszyłam się wieczorem bo i mnie położył jakiś przeraźliwy ból krzyża. Nie kazałam mojemu m pić piwka, bo nigdy nic nie wiadomo. A ja chcę dotrwać do cesarki. Zostało mi 7 dni.
  14. Pozdrawiam Dziewczynki i całuję brzuszki hehe.. Wróciłam własnie z zakupoów chyba już ostatnich przedporodowych. Kupiliśy w końcu wanienkę i jakieś duperelki. Matimamo, Kochana wszystkiego najlepszego, pomyślności i szybkiego przytulenia prezenciku. Rodź łatwo i uśmiechaj się.
  15. SSSS - no normalnie hurrrra, w końcu w końcu :) Tyle razy lądowała nasza SSSS w szpitalu, że przyszło na świat i jej maleństwo. GRATULACJE!!!. Tadziczko, czyli Twoje urodzinki też są owocne w nowe dzidziusie.
  16. Ariaska - ja Ci powiem coś. Połóż się do łóżka, weź sobie jakąś książkę do poczytania i zapomnij i nie myśl. Wlazło to i wyjść musi. :) Karolinka - rób wszystko żebyś miała cesarkę. Wczoraj właśnie rozmawiałam na Twój temat z moim m. Nie do pomyślenia jak dla wiesz? Jak widać lekarze są dziwni. Mi to też tłumaczyła położna, czasami jak się uprze to czeka i czeka i w trakcie robią cięcie. A można uniknąć stresu w pewnych sytuacjach. Przekaż mu na następnej wizycie o tym co powiedziała Ci położna z Krakowa, może mu się odmieni. A propos tego lekarza u którego byłam, to wiesz.. on nie był taki chętny od razu. W ogóle był wściekły i nie krył tego. Jak pytał, czy wiem co ja chcę i na co się skazuję to już myślałam, że wymięknę. On się zgodził na cięcie, ale ja miałam wrażenie, że życzy mi komplikacji i to takich, żebym popamiętała.. poważnie.. Dlatego dzisiaj tak mnie uspokoiła położna, mówiąc żeby się nie przejmować nim. Aniulka - ten implant można wyciągnąć w każdym momencie. Do dwóch tygodni płodność wraca. Nadika - super, że się odezwałaś. Determinacja jak widać ogromna skoro w kafejce siedzisz. Ja Ci dziękuję za życzenia i pozdrawiam. Fajnie, że zdałaś nam relację od Izy. Trzymaj się i kołysz biodrami.
  17. Aniulka a Ciebie dzisiaj wzięło na rymowanie, że hoho... :). I dobrze, rozsiewasz pozytywną energię. Dzięki za życzenia. Tadziczko - jeśli zastanawiasz się czy podołasz... to gwarantuję Ci, że dziecko jest najlepszym środkiem, żeby to sprawdzić. I z góry gwarantuję, że dasz radę. To nie jest szef, który Cię puści na urlop. Nie odpuści nawet na chwilę. Jeśli nie Ciebie to zawsze na zastępstwo będziesz musiała mu kogoś załatwić. A ja muszę Wam powiedzieć, że choć trafia mnie szlag z tymi wszystkimi ciążowymi ułomnościami (wczoraj dołączyła do tego zgaga) to zaczynam szanować ten błogi czas bez zajęć, kupek itp... Aga84 - nie dziwię Ci się, że płaczesz na samą myśl o Pawełku w inkubatorze. Ja na porodówce, jak tylko szłam na oddział noworodków to też zawsze płakałam mimo, że nie było w nich mojego Patryka. Ty czerp siły od Pawełka, on pije Twoje mleczko i będzie silny jak dąb. No i żeby zapełnić Twoją kobiecą próżność też Ci powiem coś miłego. Życzyłabym sobie wyglądać tak promiennie jak Ty. Przecież nawet nie minął tydzień od porodu, a Ty po prostu iskrzysz. NIe martw się od męża, da radę - czuje wyzwanie i realizuje się. Dumny jest pewnie z całej Waszej Trójki. A ja wróciłam właśnie od położnej i muszę powiedzieć, że humor mi poprawiła bardzo. Przede wszystkim uspokoiła mnie z tą cesarką. Powiedziała, że fakt iż lekarz nie chciał przystać na cięcie jest sprawą normalną, ale musiały dotrzeć do niego nasze argumenty skoro wyraził zgodę. Sama powiedziała mi, że nie dziwi się naszemu oporowi bo: \"mały to taki klusek\" i być może ciężko było by go urodzić. Powiedziała, żebym się nie przejmowała. Czuję więc spokój. Dostałam numer do jakiejś dziewczyny, która też tutaj niedawno miała cięcie, zadzwonię i wypytam o resztę szczegółów. Z tego co wiem, w piątek dostanę butlę z lewatywą do zrobienia w domu i jakąś specjalną gąbkę antyseptyczną, którą będę musiała się umyć. Co mnie zaskoczyło to to, że tutaj nie zajmują się położne w ogóle dzieckiem. Jeśłi miałabym znieczulenie ogólne, to do czasu wybudzenia dzieckiem zajmuje się tatuś, a przy znieczuleniu zewnątrzoponowym w momencie kiedy jeszcze mnie boli po cięciu wszystkie obowiązki sprawuje tata. Hmmm. Maksymalnie leży się 3 dni po cięciu. A wyjść można właściwie kiedy się uzna, można wcześniej. Ja nie zamierzam aż tak hojraczyć i tyle ile będzie trzeba wytrzymam. Porozmawiałyśmy na temat antykoncepcji. Tabletki, implant pod skórę lub spirala. Tej ostatniej byłam przeciwna. Po dyskusji jednak chyba zdecyduję się na to ostatnie rozwiązanie. Spokój na 5 lat, a i do tego jest bezpłatna. Implant (w Polsce jeszcze niedostępny), to taka patyczek pod skórę na ramieniu.. działa 3 lata koszt ok. 400 zł). Patyczek nie jest zły ale ja mam problemy z trądzikiem i zestaw hormonów jakie tam są pogłębiał by jeszcze mój problem. Tabletki hmm zawsze brałam właśnie tabletki. Nie chce mi się chyba pamiętać o nich. Zobaczymy no! A na koniec powiem, że też popieram Aniulka Twój pomysł stworzenia bloga z naszymi maluszkami.
  18. Tadziczko - dzisiaj piękny wirtualny ode mnie dla Ciebie i Twojego Filipka. Bo to w końcu podwójne urodzinki. Życzę Ci spokojnego porodu, wiele radości z macierzyństwa, spełnienia marzeń i wszystkiego najlepszego tak razem do kupy wzięte. Vall - no to wzięłaś w obroty tego swojego :). My sobie przy tych kombinacjach alpejskich daliśmy spokój. Czuję się z tym źle, no ale co jak m nie chce. Jeszcze mu jakąś krzywde na psychice zrobię, to ja już też lepiej poczekam. A mówią, że to chłopy spokoju nie dają. NO Ty jesteś obrotna. Nawet potańczyłaś. :).
  19. Karolinko, będzie dobrze KOchana, nie martw się. Dobrze, że będziesz pod kontrolą lekarską i będą wiedzieć co i jak. Ariaska - jak tam Twoje mikstury malinkowe ? Działaj działaj. Chciałam jeszcze raz wszystkim podziękować za życzenia urodzinkowe. Dla mnie to wyjątkowe urodziny bo urodziły nam się foremkowe dzieciaczki. Iza i Sławek - możecie być dumni z siebie, gratulacje i dużo dużo zdrówka dla Was i Wojtusia. A Patrycji życzę szybkiej rekonwalescencji, co by szybko wróciła do siebie i poudzielała mi rad cesarkowych. Szkoda tylko, że musiała się męczyć ze skurczami, no ale Kubuś jest na świecie i za to należy wypić toast. Gratuluję Wam . Mój m sprawił mi nowy telefon i teraz będę mogła fotografować moje maleństwo to małe i duże hih.. na malutkie poczekamy jeszcze 10 dni. Dziewczyny nie znamy dnia ani godziny :)
  20. Matimamo i Tadziczko dziękuję pięknie za życzenia urodzinowe. Nie zamierzam ich świętować jakoś hucznie, może wybierzemy się na kolacyjkę wieczorem. Choć i to nie bardzo mnie ciągnie, wiadomo ręce jak z drewna, samopoczucie średnie.. więc zobaczymy. Wam w każdym razie dziękuję za pamięć. Tadziczko - super, że przekazałaś nam informację o Izie. Gratulujemy Wojtusia. Ja uważam, że te 5,5 to lekko z krótko. Dziewczyna męczyła się długo dłużej. Cieszę się, i teraz jak czytam, że po raz kolejny zostałyśmy ciociami to mi ciarki przechodzą z wrażenia. Ja na prawdę wyczułam, że Iza będzie następna. Już nie przepowiadam nikomu nic. Aha.. śmiać mi się chce z Witka Tadziczko. On jest Kochany, że zastrzegł sobie, że możesz rodzić.. :) tego Ci życzę oczywiście, żeby to było jutro właśnie. Mortonku a Twojemu Emilowi ciocia Swaneta też życzy wszystkiego najlepszego. Wielkiej radości z żonki i mającej się niedługo urodzić Hanusi. NO i dzisiaj indykowe święto... ciocie zza oceanu wychylcie amerykański toast za nas wszystkie. A Izie przesyłam buziaki i życzę Wam mnóstwo szczęścia.
  21. Po raz kolejny dzisiaj mam łzy w oczach... Cudowny jest Wasz Pawełek Aga. Na prawdę Kochany. Marteczka, Ty fotomontarko samochodowa nie zapominaj, że brak którejkolwiek oznacza dla nas jedno. Zgłaszaj obecność. Mój m jeszcze nie wrócił z pracy. Sam chyba też jest pod wrażeniem tej magicznej daty i zaszył się w biurze i pracuje nam moim projektem do szkoły Kochany. Chyba tam znalazł swoją niszę i przeżywa wszystko po cichu. Tadziczka - ale jesteś wiesz.... zbałamuciła Witka hehehee.. a ja nie mogę znaleźć cudownego zaklęcia
  22. hahha. .Dziewczyny, każda z nas to oryginalny przypadek trzeba przyznać.. Vall zaginął czop:) Reklama świetna A ja wstałam i od razu przyczłapałam do Was. Tiki, już wyobrażam sobie tą wannę i Ciebie. No ale co zrobisz. Trza czekać. Ja czekam na poród i chcę się już zapiąć do mojego futerka bo zaczynam marznąć. A buty... wróciłam do adidasów letnich, poobcinałam sznurówki i tak w nich chodzę prawie jak w klapkach. W Polsce na Śląsku gdzie mieszkam, by to nie przeszło. Anulka pytałaś o badania... nie, nie miałam żadnych badań. Ani ktg, ani rozwarcia, ani krwi ani moczu. Wczoraj to rtg tylko (tylko i aż\\) Ja też się śmiałam, że mój m nie może mi sprawdzić rozwarcia. A propos.. wyborów...moja mama też powiedziała, że jak się ma urodzić normalnie to może zdąży przed trzecim i powiedziała\" właź na stół i skacz\"... Dziewczyny Marteczka z nami od kilku dni nie pisze też, o SSSS cisza, co u nich? Iza to się wymęczy kurcze. Tyle czasu już ją trzyma i akcja tak powoli się rozkręca. Idę prasować bo dzisiaj nic pożytecznego nie zrobiłam.
  23. Karolineczko, :) właśnie chodzi o to, że przy pierwszej cesarce ordynator kategorycznie oświadczył, że nie mam szans urodzić fizycznie. Główka dziecka i miednica się do tego nie nadają. Później jeszcze powtarzano mi, że mam się cieszyć bo namęczyłabym się a i tak koniec byłby cesarką. Stąd zdziwiona jestem trochę, że ten lekarz podważył opienie wszystkich innych.. W Polsce byłam u trzech różnych i po wywiadzie wszyscy jednoznacznie twierdzili, że gdybym była w Polsce zrobili cc. Pierwszego grudnia przyjedzie teściowa i wszystko już jakoś pójdzie. Jestem dobrej myśli. Tobie, życzę dobrych wyników z holtera. A Twój Patryś to rzeczywiście akrobata skoro jeszcze się nie ułożył jak powinien. hhihi.. Tadziczka pewnie szoruje podłogi, żeby jej się rozwarcie na 8 zrobiło i pojutrze fruuu na porodówkę :) Wiecie, nie sądziłam, że tak nam czas przygalopuje pod koniec listopada, po prostu tyle się dzieje, że codziennie rano pierwsze co robię to zaglądam na kafeterię co u Was. Jesteśmy ze sobą od początku, towarzyszyłyśmy sobie przez całą ciążę, znamy stan swoich ciąż chyba bardziej niż wszyscy inni bliscy (nie wspominając o facetach). Oczywiście wszystkie będziemy Forumkowymi Ciociami jak to ładnie ujęła Tadziczka. Myślę, że na ciąży forum się nie skończy i będziemy dalej pisać i pisać.
  24. A teraz poodpisuję trochę.. Co z Izą, czy wie któraś z Was ? Monia 74 - myśl tylko pozytywnie i nie inaczej. Wszystko będzie ok, i nie stresuj się tyle. Blanka - masz Kochaną Mamę. Jak powiedziałam jej o Twoich planach, to sama powiedziała, że nie dałaby się koniami zaciągnąć, żeby być ze mną. Mortonek - Ty puzzlowcu Ty .. zwariowała normalnie na koniec ciąży. Ciekawe jak Ty się wyginasz do tych puzzli. Ja próbowałam układać bo też b. lubię, ale niestety nie umiałam znaleźć wygodnej pozycji. Edka - myślę, że rzeczywiście ja też bym uszanowała zdanie Bucka. Skoro chce być przy porodzie, nikt nie powinien Wam przeszkadzać w tym doniosłym momencie. Współczuję tych opuchniętych nóg. Kończ już tą pracę bo faktycznie przeginasz. Musisz zebrać siły w końcu no nie? Aniulka - ja też pochwalę się, że mam nową kanapę i też śpi mi się na niej wyśmienicie. A może to klimat szwedzkich kanap ma to do siebie... ale sen śliczny., Taki realny, jeszcze troszkę Kochana. Aga 84 - ja też się popłakałam jak przeczytałam co napisałaś. Dobrze, że opisałaś to jak się czujesz i jak było. Dodałaś dziewczynom motywacji i wiary. Bardzo się cieszę, że dobrze u Ciebie i nic Cię nie boli. Pawełek szybciutko zacznie ssać, przecież to normalne. A Tobie pogratulować. Dobrze się spisałaś. Nadiczko a Ty jak się czujesz? Pozdrawiam Was mocno Dziewczynki
  25. Nadiczka, choćbyś miała nie wiadomo ile tych majteczek bawełnianych to i tak Ci sie przydadza te jednorazowe mówię Ci. Ja tak krwawiłam na początku, że zmieniałam kilka razy na dzień majtki.. ale nie wyobrażam sobie leżeć z samym podkładem. Kup chociaż 3 pary :)
×