GusiaShilla

a w jakiej miejscowosci jest Twoj?

moj wzial ale i tak schowal do cywilek...nie martw sie napewno sie odezwie albo z budki albo z telefonow kolegow... a ja chyba troszke narozrabialam i pogmatwalam sobie zycie...buu

Hmm dziwnie pusto tutaj dzisiaj :) moze dlatego ze niektore szykuja sie na wielki dzien swoich wojakow....ja jeszcze tydzien i tez bede juz liczyla tylko godzinki do spotkania z nim,ale jak narazie jade sobie na studencki wekendzik w gorach :) wiec zycze milusiej soboty i niedzieli...a ja bede rozkoszowac sie gorskim powietrzem...szkoda tylko ze bez Niego :( pozdrawiam

oj i to jak :d jak sie przyssam tak do niedzieli nie odczepie sie od niego...hehe juz bedzie chcial szybko jechac:P

spodobasz mu sie napewno jakkolwiek bedziesz ubrana...:) oni tez tesknia za nami... ja jeszcze musze czekac na przysiege...ale juz niedlugo :)

je jestem :) jak przygotowania do przysiegi? :)

jejku jak pachnie kielbaskami z grilla ;) ktos ma smaczna kolacje :P

tak jak dzielny jest Twoj Wojak :)

andzelina trzymaj sie!! jestesmy z toba...burza zaraz sobie przejdzie :P

ehh a teraz tylko czekam az napisze cos z komorki kolegi...zawsze tyle smsow sobie piszemy a teraz jak nie ma komorki jest strasznie ;(

ja juz tez tesknie 3 tydzien...pozniej niby przysiega ale po niej znowu mi go zabiora...a tu sie tylko mysli o Nim, najgorzej jest jak wlasnie jest jakas sytuacja przy ktorej on zawsze byl...a teraz musimy radzic sobie bez nich :(

moj juz powiedzial ze napewno go nie poznam...choc ma isc w pierwszym rzedzie...przeciez oni tam wszyscy jednakowo wygladaja... :P

buu a co maja powiedziec te ktore swoich wojakow puscili na wiosne? my nawet jeszcze nie bylysmy na przysiegach :P

no i musze leciec...algebra czeka...blee

moj tak strasznie nie narzeka...nie ma starszego poboru wiec nie ma fali...mowi tylko ze jest straszny burdel...

ja tylko dam niesmiertelnik no bo co innego...i tak tak nic nie moze zabrac ze soba...

kurcze Ty juz na przysiege pojedziesz:) ja jeszcze 10 dni poczekam ale za to pozniej ma sporo przepustki...juz mowil ze bedziemy sie szlajac po jaworznie bo tam jego cala rodzinka mieszka...ja tam by wolala sie gdzies tylko z nim zaszyc :) No a pozniej w sobote wileka impreza w pubie znajomych:) Jego i moje urodzinki no i nasze 3 latka :D

ale para z blizniakow to podobnie zadna...bo blizniak to marzyciel i takie tam inne :) piwko...ja nie ryzykuje...gardlo prawie wyleczone teraz katar mnie meczy :(

a mieszkanie z nim tez mi sie marzy...czasem mielismy np u mnie wolna chate kilka dni...wlasnie to budzenie i zasypianie sie kolo niego...ehh...

jestem blizniakiem tak jak on :D

5 czerwca w moje urodzinki :D bedziemy razem 3 latka...ale jeszcze nie mieszkamy razem...a szkoda :) a jak u was?

hehe bo to byl zawsze dzien zaczynajacy tydzien gdzie mialo sie mniej czasu na widzenie ze swoim Lubym :P

ja jestem :P

tylko ze wtym czasie kiedy jego list gdzies tam sobie lezal inni dostawali codziennie ;/

no i wiedzialam ze w zlym momencie zadzwonie :/ nie dosc ze jakis kapral stal to jeszcze ida w tym momencie na obiad...ale minutke go slyszalam:D a z tymi listami to jest ta ze jak wysylam do niego to baaardzo dlugo ida i to niekoniecznie jest wina poczty. maja w tym wojsku taki burdel ze czasem zapominaja im dac listy przez tydzien...wrr