jusinka

to fajnie andzelina

nie nie bede pic.....nie mam ochoty nawet na to...no bede musiala sie psychicznie przygotowac To bedzie dla mnie prawdziwa szkola i egzamin w jednym

tak wiem ze dostamie pjtke na to wesele po zaltwial pieczatke z kosciola na zaproszeniu bo sam jeszcze do mnie zdwonil o to przed przysiega:( Bedzie mi trudno zachowac powazna twarz a tym bardziej utrzymac nerwy i emocje w szczegolnosci w sytuacjach jak beda leciec piosenki powolne :(

no wlasnie ratuje mnie tylko to wesele... Jak to bywa na weselu to rozne piosenki leca pewnie takie o milosci i smetne tez poleca moze wtedy mu serducho ruszy i powspomina troche....i moze cos sie w nim obudzi!!!!!!!

monias czy uwazasz ze moja sytuacja bedzie taka sama jak twoja?

:(

mialo byc ze Ty nie \"jestes\" zabawka :*

wydaje mi sie ze robisz dobrze pokazesz mu ze ty tez masz swoja wartosc i poczucie godnosci i nie jestem zabawka ktora moze sobie nastawiac jak mu sie podoba....najblizej pod reka mial ciebie zeeby cie wyzyc...niech wiec teraz nauczy sie ciebie czanaowac.... Ja niestety nie mam takiej mozliwosci jak ty :((

a ja doszlam do wniosku ze chyba pojade za to sukienka na to wesele.... he

andzelina masz racje jesli ty teraz ulegniesz to za kazdym razem tak bedzie:(

oj nie ja nie zrezygnowalam wcale nie przestalam walczyc bede walczyc!!!!!!!!!!!!!!!!! wiem tylko ze bedzie trudno na tym weselu zachowac powage i czuc sie pawna siebie

a ty myslisz andzelina ze na weselu sie cos wyjasni?? ja sie nawet nie lodze nadzieja ze on wogule ze mna zamieni slowo a juz nie mowie o poproszeniu do tanca....

wiecie ciezko mi jest bo tak wogule to jestem jedynaczka zostalam sama z mama :( i on byl dla mnie wszystkim dzieki niemu mialam chec do zycia... Chcialabym wygladac ladnie na tym weselu

paulunia no nie przesadzajmy z ta laska nie z tej ziemi...heh rozbawilas mnie

tak myslalam o sukiencee chcialam pozyczyc od kumpeli ale niestety ten pomysl nie wypalil i nie mam za bardzo od kogo pozyczyc....a czy oplaca sie kupowac na jeden dzien sukienke? nie wiem co mam robic:(

oj andzelinka chcialalbym byc taka optymistka jak ty

andzelina ty widzialas moj stroj jaki mialam na sylwestra na moich zdjeciach? 1 zdjecie ...czy uwazasz ze moglbym isc w tym stroju??? czy nie zrobilabym na nim wrazenia w tym?? co mi radzisz ?

wiesz paulunia trudno mi jest teraz myslec ze znajde tego jedynego ...Bo wlasnie on byl dla mnie tym jedynym i mielismy wspolne plany zapewnial mnie ze nie zostawi ze tez jestem dla niego ta jedyna zalatwial z ciocia dzialke zeby mozna bylo myslec kiedys o budowie takie zwykle zyciowe plany ktore ukladaly nam przyszlosc...Bylam z znim najszczsliwsza po mimo tego ze bylam z facetem 5 lat to tylko przy nim znalalzlam prawdziwe szczescie...dzieki niemu moglam zapomniec o rodzinnych problemach zawsze moglam z nim porozmawiac o wszystkim po stracie taty naprawde mi pomogl wspieral mnie. Teraz naprawde czuje sie sama nie potrzebna najpierw stracilam tate teraz jego:( chodzilam na grob taty i opowiadalam mu ze grzesiek jest w wojsku ze tesknie za nim i za niedlugo przysiega wiec wreszcie go zobacze:( ehh ciezko mi bardzo

andzelina co masz na mysli mowic ze mam zrobic piorunujace wrazenie? Jak ja bym chciala uslyszec od mojego ze mnie kocha

chcialabym byc w takiej sytuacji jak ty i reszta dziewczyn na tym forum :((

paulunia ale naprawde nie masz o co rozpaczac bo miej na uwadze to ze wy tylko pozegnaliscie sie na chwile na kilka dni ale masz przeciez pewnosc ze on cie kocha ze do ciebie wruci teskni i jest tylko twoj a co najwazniejsze jestescie RAZEM !!!!! i to powinno cie podnosic na duchu pomysl tylko o mojej sytuacji ze moj mnie zostawil i powiedzial ze nie kocha...ja nawet nie mam okazji sie z nim zegnac ani przytulic poprostu go nie widuje :(( pomysl o tym

andzelina jestes?

piorunujace wrazenie?????? obawiam sie ze na nim juz nie zrobie wrazenia :(

wiesz co jakos wole isc sama...ale kompletnie nie wiem jak sie tam zachowac :( z kolega zalozylam sie o ty czy ze mna zatanczy choc raz czy poprosi do tanca ja sobie daje glowy uciac ze nie !!!!!!!! to bedzie bardzo krepujaca sytuacja :(( co mi radzisz?

mielismy isc razem na wesele i bylo wwszystko oki jeszcze tydzien przed przysiega dzwonil i pytal o prezent co kupimy i wogule gadalismy o tym weselu...too jest wesele od naszych znajomych i teraz niestety nie idziemy razem prawdopodobnie on idzie z przyjaciolka swoja a ja ide sama:(