Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pyza79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Katka - nie wiem co powiedziec...po prostu brak slow. Czy to jakies fatum?? najpierw Mozzarella, teraz Ty..Tak bardzo mi przykro. Trzymaj sie kochana
  2. Mmonikapie - no to kolejna Mala Forumowiczka nam przybyla!!! Ale sie sypnelo, no:) :) Wielkie gratulacje kochaniutka!! No i zycze Ci zeby jak najszybciej wszystkie pokarmowe sprawy sie unormowaly. Ucalyj swoja kruszynke od forumowej ciotki;) A w wolnej chwili zajrzyj na blooga, koniecznie:):) buzka
  3. Mozzarella - zajrzyj na naszego blooga, to znajdziesz przyczyne naszego milczenia na tym topiku:):) buziaki!
  4. Szkocja - no to gratuluje super wynikow!! skoro owulacja byla, to moze.....moze, tam juz ktos zapuscil male korzenie??:):) Wiesz, ja nigdy siebie nie postrzegalam w kategoriach wiecznej optymistki,hehe, po prostu: jestem jaka jestem, a to ze sie nie lubie dolowac i nie mam jakis wiekszych sklonnosci do popadania w deprechy, hmmm, no taka po prostu moja \"uroda\":):) Wiadomo, mam czasem gorsze dni, jak kazdy, ale zdazaja sie dosc rzadko, a ja zawsze wtedy probuje wynalezc lub wymyslic cos co mi expresowo ten zdechly humor poprawi :) staje na glowie zeby zmienic taki dolujacy stan rzeczy, wymyslam nowy plan dzialania:):) i na nowo zaraz budzi sie we mnie nowa pozytywna energia:) Nawet po stracie mojego groszka...bardzo szybko wrocilam do \"swiata zywych\", w dzien kiedy uslyszalam tamta straszna wiadomosc...poplakalam sobie, nie moglam w to uwierzyc (przeciez zawsze wszystko mi sie udawalo i mialam w zyciu sporo szczescia),ale juz nastepnego dnia skupilam cala swoja uwage i energie na tym zeby jak najszybciej miec to wszystko za soba i ruszyc do przodu..Tak wiec w dzien kiedy wyszlam ze szpitala i bylo juz \"po wszystkim\"- czulam jakbym na nowo sie urodzila, jakby jakies swieto bylo, czulam sie silna ze dalam rade, czulam ulge ze tamto juz za mna, ze moge na nowo odzyc i cieszyc sie zyciem. Oczywiscie, czesto myslalam o moim groszku, robilo mi sie troche smutno na mysl ze moglo byc tak pieknie...ale to byla bardziej taka zaduma, wzruszenie...a nie zal i rozgoryczenie. No coz, byc moze kogos to zdziwi, a kogos innego nawet zbulwersuje, ale taka jestem, tak czuje i staram sie po prostu byc szczesliwa i cieszyc sie zyciem, cokolwiem przyniesie. Zawsze jest jakies wyjscie, jakas druga opcja, jakis \"plan awaryjny\":):) A moze po prostu zycie mi jeszcze porzadnie nie dalo kopa?? No coz, wszystko moze sie zdazyc - taki to wlasnie urok zycia:):) Jeju, co ja dzisiaj takie tasiemcowe wypociny plodze??? matko, chyba wszyscy posneli:) dobra, wracam do roboty;)
  5. Balbinka - przeczytalam wlasnie opis Twojego porodu na pazdziernikowym topiku - no i chyle czola!!:) Jestes niezla twardzielka!!:):) Super ze tak wszystko sprawnie poszlo. Ucaluj swojego Szkraba i rozkoszuj sie macierzynstwem:):) Caroline - powodzenia u okulisty!
  6. Dziendoberek!! Ze to moj ulubiony dzien tygodnia, to kazdy wie:):) A do tego dzis wieczorkiem wpadaja do nas nasi bardzo bliscy znajomi, wiec wczoraj z moim m caly wieczor jezdzilismy na szmacie, co by nasza meline do porzadku doprowadzic, do tego moj m troche popitrasil, co byl zarelko bylo gotowe i nie bylo za duzo do zrobienia dzis jak wrocimy z pracy - ja mu kiedys pomnik wystawie!:):) No a jutro jedziemy do miejscowosci o nazwie Swindon, do naszego kumpla, Greka, ma byc u niego niezla biba;) no ale ja zamierzam o suchym pysku siedziec (czego baaaardzo nie lubie! wrrrrrr..), tak na wszelki wypadek.. No wlasnie, ciesze sie ze to juz ostatnia taka impra, gdzie siedze przy soczku, bo nie cierpie tego \"na wszelki wypadek\"!! Od przyszlego weekendu, kiedy wszystko powinno sie juz wyjasnic, bede juz albo imprezowala o suchym pysku - bo mam konkretny, WAZNY, powod:) albo wroce do swiata zywych i - hulaj dusza!!:):) Mam juz serdecznie dosyc tego zawieszenia, chce zeby juz cos sie wyjasnilo: albo w jedna albo w druga strone. Szczerze mowiac, to z moim m juz nastawieni jestesmy w 95% na opcje powrotowa, wszystko juz powoli planujemy pod nasz wielki powrot na lono Ojczyzny:) bo jednak nie czarujmy sie - ta opcja wydaje sie duzo bardziej prawdopodobna, ten cykl i owulacja (o ile w ogole byla) wygladaly tak jak w poprzednim cyklu wiec nie widze raczej powodu dla ktorego mialo by byc inaczej niz poprzednio. Tak wiec, mamy juz wstepnie ugadana transakcje samochodowa (chcemy zakupic jakas bryke z kierownica po \"normalnej\" stronie), co by miec czym wrocic z calym naszym dobytkiem:) [zawsze mozemy wrocic naszym ang. brum-brumem, ale wiadomo ze wolelibysmy po polskich drogach jechac bryka z kierownica po normalnej stronie] Tak wiec kupno bryki juz wstepnie ustalone, ostatnie pozegnalne impry przed naszym powrotem tez juz wstepnie ugadane:) Plan remontu naszego mieszkania w Polsce poczyniony - plan dzialania to u mnie podstawa!hehe;) Tak wiec czekamy tylko na ta przyslowiowa kropke nad \"i\", a wszystko powinno byc jasne w przyszly weekend. I jedna i druga opcja jest ekscytujaca i na obie sie cieszymy. Nie bede sciemniac, wiadomo ze dzidzia to nasze marzenie, ale nic na sile. Nie teraz, to w Polsce przystapimy do dzialan. Ginola w Wawie tez juz namierzylam i jak tylko znajde prace w Polsce, to zabieramy sie do roboty:) Oho! znowu tasiemcowe wywody mi wyszly....hehe, sorrki!;) martyna - powodzenia w starankach!! trzymam kciuki Ewa-Marchewa - ja czasem oprocz masci clotrimazolowej, zapodawalam se czopa o tej samej nazwie, albo czasem doustnie Flukonazole bralam, ale teraz na czas staranek tylko czasem mascia sie smarne. Juz sie przyzwyczilam ze jestem jakas mega podatna na te grzybowe paskudztwo, wiec juz nawet mnie to nie rusza zbytnio;) Kurcze, z tym farbowaniem wlosow, to nie wiedzialam - ale czy w takim razie to oznacza ze bede musiala w ciazy zamienic sie w siwa starowinke??bo jak se nie farbne wlosow raz w miesiacu, to mi siwulce wychodza...wiec bedzie maly problem,hmmmm. szkocja- daj znac jak bylo u lekarza! Milego dzionka!!
  7. Czolem babeczki!!! No to juz wszystko jasne!:) Galeria topikowych geb na bloogu przewertowana wszerz i wzdluz, w mojej lepetynie juz poukladane czyj nik do jakiej gebuli nalezy - caly wieczor wczoraj przesleczalam przed kompem i zapartym tchem buszowalam po blogu:):):) Jeszcze raz wielkie dzieki za haselko i za zaufanie!! Probowalam dociec do waszych danych (bo chcialam tez zaczepic sysunie na gg) ale w folderze \"nasze dane\" nie ma nic:( Teraz dopier zaczailam ze jest tez jakas tabelka, do ktorej juz nie zdazylam zakukac, wiec moze tam sa jakies namiary? dobrze rozumuje?? Obiecuje wrzucic swoje fotosy (albo przeslac je Peppetti raczej, bo ja niekumata w te klocki:P ) jakos do przyszlego tygodnia. Musze przewertowac swe zbiory i wygrzebac jakies przyzwoite;) JoaskaPelaska - no to gratulacje!! no, no Twoj Larwek widac...hmm, ...pewne narzady ma juz nadzwyczaj dobrze rozwiniete....!!hehehe;) mmonikapie - a ty juz na wylocie niemal a ciagle zabiegana, zalatana, Ty to chyba w swojej szkolce urodzisz, bedac w trakcie wyluszczania swym uczniom roznicy m-dzy Present Perfect a Past Simple, co???hihi Peppetti - dzieki za haselko i za subtelne przypomnienie ze Joka przeciez na wycieczce, a ja sie tu o nia dopytuje...ech, ta moja pamiec. takaja - dzieki za mile slowa, Dobra Kobitko!;) Wiesz,..ja tak sobie mysle, ze Ty juz dawno na ta swoja nowa sciezke weszlas...tak przynajmniej jedna noga, a stalo sie to w momencie kiedy postanowilas dzialac i rozpoczac akcje adoptusiowa:) A teraz nowy pomysl znowu gdzies tam Ci sie w lepetynce narodzil -widzisz?? wbrew pozorom, wcale nie tkwisz w miejscu, wcale nie chowasz sie przed swiatem, przynajmniej juz nie w calosci!! Juz samo to ze myslisz i kombinujesz jak tu wrocic do tej, tak zwanej \"normalnosci\", ze szukasz sposobu na wygrzebanie sie z tej czarnej otchlani smutku i zalu....mysle ze to juz bardzo wielki postep! I mysle ze Ty juz powolutku sobie drepczesz ta swoja nowa sciezka...i z czasem na pewno bedzie sie nia coraz latwiej szlo!:):) Powodzenia z nowym pomyslem!:):) Szkocja - a jak tam z praca??? widac swiatelko w tunelu?;) usciski dla wszystkich!! A ja wracam do roboty...uffff. Oby do piatku!:P
  8. mozzarella - macie jak w banku!!:) jak tylko dostane haselko i sie naciesze Waszymi mordeczkami:) to i swoja zakazana gebule wrzuce, obiecuje!:);) Kurcze, ale Balbinka nam niespodzianke zrobila no!! Ale jestem ciekawa wszystkich szczegolow....co i jak sie odbylo:) Ale sadzac po bolacej ...\"malej\", to porod raczej musial odbyc sie naturalnie? Balbinka -czekamy na wiesci, jak tylko ochloniesz:):)
  9. Ale niesamowita wiadomosc!!!!! Balbinka - co za niespodzianka!!! OGROMNE I SERDECZNIUCHNE GRATULACJE DLA SWIEZO UPIECZONEJ MAMUSI I JEJ MALEGO SKARBECZKA!!!:):):)
  10. Dzieki babeczki!!:) Peppetti - baaaaardzooo chetnie dolacze do bloga:):)!! dzieki!Chcialam zeby to wyszlo od Was, bo nie lubie sie narzucac...to wy musialyscie uznac ze nadszedl czas na nowa gebe w blogowej galerii:):)!!! Sezamie otworz sie!!!!:):):) Podaje mojego mailika: kasiaczek79@onet.eu
  11. Celavie - ja tez wole te z okienkiem od tych paskow. Mam wrazenie ze sa porzadniejsze, no i wygodniejsze w uzyciu. No to podziwiam cie, kochana, bo ja do dzieci to mam dwie lewe rece, nie umiem jakos z nimi gadac, nie mam podejscia...To moze dlatetego ze mojej nablizszej rodzinie nie bylo malych dzieci, jakos nigdy nie mialam kontaktu z takimi malymi bachorkami;) Takze dopiero pewnie przy swoim wlasnym sie oswoje....:) [o ile bedzie mi dane]
  12. O cholera, pomaranczki nam sie tu rozspiewaly,hehe, i to w dwoch jezykac, fiu, fiu! Szkocja - ja obecnie trzaskam testy, ktore moj m zakupil na ebay-u. Nazwy jakiejs chyba nie maja, zreszta nie wiem, sprawdze dzis wieczorem. To nie sa te paski, tylko takie plastikowe z okienkiem. A wczesniej tez kupowalam normalnie w sklepie, nazwyaly sie \"Quick -check\". A Ty jakich uzywasz? Nie planujesz, kochaniutka, zadnego wypadu do Polski w nablizszym czasie? Tam bys sie mogla porzadnie przebadac i poogladac z kazdej strony:) Celavie - kurcze, ta papierkowa strona belfrowania mnie przeraza...brrrr;) Szybkiego uporania sie z tymi wszystkimi planami i innymi klasowkami zycze! A czego uczysz?? mozzarella - ja tez kiedys bylam na tarocie, dawno, dawno temu, w zamierzchlych ogolniakowych czasach:) Wg kart mialam miec dzieciaka w trakcie studiow....srutu-tutu! hehe Ale za to babka \"wywrozyla\" mi mojego m...bo potem zaczailam ze sie sporo zgadzalo:) ale to pewnie pani sie tak udalo, raz na 100 przypadkow trafic z czyms,hehe. joka - a co u Ciebie?? Jak tam Borys -daje popalic? mmonikapie - jeszcze w dwupaku?? Jak samopoczucie - bomba tyka?:) buziaki
  13. Dziendoberek!! A ja tylko melduje, ze na niedzielnym tescie owu pojawily sie 2 krechy, ale znowu ta sama historia co poprzednio, czyli niby widac wyraznie 2 krechy, ale jak sie przyjrzec dokladniej to ta testowa jakby troche ciensza od tej drugiej i chyba deczko jasniejsza...:( Wiec cos czuje ze nic z tego nie bedzie. Tak sobie myslimy z moim m, ze byc moze w momencie kiedy powinna byc owulacja, wzrasta mi poziom hormoniku, ale nie na tyle zeby byla prawdziwa owulka. No coz, widocznie jednak pisany nam powrot na ojczysta glebe juz teraz. Z jednej strony to sie nawet ciesze, bo przynajmniej bede mogla sie tam po ludzku przebadac, pogadac z jakims dobrym ginem...bo tutaj to my jak dzieci we mgle;) No, oczywiscie \"dzialania\" ida swoja droga, wiec tak na 100% wyjasni sie sprawa juz za jakies 2 tygodnie. Poza tym, weekend mielismy super milusny:) Oprocz intensywnych \"prac rozrodczych\",hehe, zabralam swojego Chlopa w niedziele do kina a potem na kolacje i spoilam dobrym winkiem - a to wszystko z okazji Dnia Chlopaka (ja z tego typu zabaw jeszcze nie wyroslam:) ) Kurcze, zastanawiam sie co z Sysunia...czemu nagle tak zamilkla?? Ona brala kiedys ode mnie moj nr gg, ale ja jej nie mam...A macie moze jej namiary na waszym blogu? moze by ktoras do niej na gg zapukala delikatnie?? Chociaz, moze jesli sysunia nie chce sama do nas pisac, to widocznie jest ku temu jakas przyczyna i nalezy to uszanowac... A moze po prostu necik jej wysiadl? hmmm. szkocja - tak jak mozzarella, tez mysle ze to mogla byc owulka, jak najbardziej. Troche Ci sie tam rozregulowaly \"maszyny\";) to i owulka moze byc w dziwnym terminie...No i moze cos, a raczej KTOS, sie z tego wykluje??? trzymam kciuki!! Ewa-marchewa - jesli to prawda ze zafasolkowalas, to gorace gratulacje!!!! No i odezwij sie!! Celavie - a nad czym ty tak sleczysz i mozolnie pracujesz, kochana? bo tylko kompleksow nieroba sie nabawiam czytajac ze ty ciagle cos tam dlubiesz i pracujesz jak mroweczka;) mozzarella - no to gin sie widze niezle za Was wzial, skoro od razu kazal dzialac! Mam przeczucie ze juz niedlugo oglosisz nam mila nowinke i tym razem wszystko pojdzie gladko:)) Gin- przystojniacha musi przyniesc wam szczescie!! buziaki dla wszystkich babeczek!
  14. mozzarella - no wlasnie, nie wiadomo czy te dobre wyniki to informacja bardziej cieszaca czy frustrujaca...bo dobrze by bylo znac przyczyne, kazda z nas chcialaby wiedziec... Ale trzeba byc dobrej mysli, no i jednak sie cieszyc, ze wszystko w normie (albo, jak to w niektorych przypadkach, PONAD norme!hehe) A dobry gin z pozytywnym nastawieniem to juz bardzo wiele:) Trzymam kciuki zeby pod jego (slodkim, przystojnym:) ) okiem wszystko pieknie i gladko sie potoczylo!! Jeszcze niecale 2 godziny do konca roboty....uffff.;)
  15. mozzarella - no to super!! No i niezlego masz \"ogiera\"u boku;)hehe hmmmm, a i pan ginolek jawi sie jak mlody bog;) No prosze, to zdazaja sie tez i smakowite ciacha w tym zawodzie? moj tam wprawdzie jakims paszczurem nie jest, ale jednak daleko mu do miana przystojniaczka:) No to w takim razie tylko brac sie do roboty!! A jak tam ogolnie sie czujesz, kochana? fizycznie dochodzisz do siebie juz po zabiegu?
×