mówicie o wspólnych grach??? kiedys bywało w moich okolicach ze dzieciaki grały na ulicy w zbijaka bądz w 30 rzutów...te trzydziesci rzutów miało takie zasady...ustawiała się masa dziecików w kółko i rzucała piłką jedna osoba do drugiej az ktoś nie złapał wtedy skucha wchodziła do srodka i musiała złapac piłkę przed upływem 30 rzutów....najbardziej uwielbiałam jak w tą grę grali z nami chłopcy :D:D:D:D co oni wyprawiali aby piłkę przejąć :D:D:D:D gra nie miała rzadnych zasad jesli chodzi o odebranie piłki :D:D:D:D