Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mini29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Mini29

    Moja nerwica...

    Witajcie Dziewczyny :) U mnie był spokój przez dłuższy czas a teraz mam problemy, musze podjąć wazne decyzje, pewne nierozwiązane sprawy wloką sie za mną i serce znów mi nawalac zaczyna :( Znów mnie boli, i puls mam średnio ok 100 :( Biore jakies uspokajacze ziołowe i zyje dalej , pozdrawiam :)
  2. Mini29

    Moja nerwica...

    Fajnie ze jesteście... :) Ludzie czasem nie rozumieją jak to jest żyć z nerwicą... Moi rodzice mieli i mają mnie za wariatkę i panikarę... Nie miałam w nich wsparcia jesli chodzi o tą hmm... przypadłość...
  3. Mini29

    Moja nerwica...

    :) tez miałam takie uczucie jakbym miała zwymiotowac zaraz... oczywiście nigdy mi sie to nie zdarzyło , ale jakie to bylo męczące... Teraz mam czasem taki objawy w supermarkecie jak jest duzo ludzi , albo jak długo musze stac w kolejce , znów zaczynam sie dusic i serce zaczyna mi przyspieszac... odwracanie uwagi pomaga... nie dać się lękowi... Z wyjazdami dalszymi miałam podobnie... gdzie jest pogotowie? czy przyjedzie? kto mi pomoże? co ze mną bedzie? takie pytania kłębiły mi sie w głowie...
  4. Mini29

    Moja nerwica...

    Jakbym czytała o sobie. U mnie nerwica zaczęła sie też jakies 10 lat temu. Pogotowie 2 razy , raz w domu, raz w akademiku bo studiowałam wtedy. Atak paniki, szybkie bicie serca, jakby mialo z piersii wyskoczyc. Potem uczucie duszenia sie, dreszcze, straszliwe zimno i zastrzyk wszystko załatwiał. Bałam sie... Bałam sie być w domu sama, bałam sie wyjść z domu, dusiłam sie w autobusach i tramwajach, musiałam jeździc pociągiem na studia (koszmar), cały czas umierałam ze strachu ze złapie mnie panika i \"co ze mną bedzie??\" Nie leczyłam sie, znaczy brałam tylko Calms. U lekarzy byłam, EKG, tarczyca. Mam nerwice serca, żołądek tez mi czasem nawalał. Walczyłam z tą cholerną nerwicą sama , wiedziałam ze to tkwi we mnie , ze sama sie nakręcam, ze nie moge o tym myslec...Walkman mi duzo pomógl w tym czasie , gdy czułam ze panika sie zbliza, słuchałam i w duchu sobie śpiewałam zeby odsunąć strach i pomagało... Nie było lekko , nie... Potem z domu nie ruszyłam sie jesli nie miałam w kieszeni, torebce jakiś uspokajaczy... hmmm do tej pory nosze zawsze przy sobie Validol... Boje sie i ten wewnętrzny strach pewnie przy mnie zostanie zawsze... Teraz miewam nerwobóle - serce i pod łopatką ból czasem jakbym miała gwóźdź wbity :D Pozdrawiam Was Dziewczyny , bedzie dobrze, trzymajcie się :)
×