młody feniks

Dzień dobry. Witam wszystkich i chyba śmiem zakomunikować że topik chyba powoli .... - wiecie co mam na mysli. Ja jak tutaj dotarłam miałam nadzieję że dam radę bo bedą mnie wspierali ludzie którzy coś już osiągneli i podpowiedzą mi jak ja mam to zrobić. Nie zależy mi na czytaniu kolejnej książki tylko na rzeczowych faktach co i jak zjeść. Liczyłam na to że ta TABELKA bedzie takim \"batem\" a jednocześnie nagrodą za swoje wyniki.

Cześć wam. U mnie dzis dzień żałoby - po imieninach tesciowej w sobote nic nie ruszyło!! Czemu ta waga nie spada? Zostaje na 71,5 kg :(

Witam wszystkich we wtorek. Coś tu ostatnio strasznie cicho. Gdzie są wszyscy? Maciek - zazdroszcze ci!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nefi - pewnie ze tak

Dzień dobry na nowy tydzień. Przepraszam ze w wekend ze sie nie odzywalam ale mialam tesciowej imieniny i musialam troche pomoc z gotowaniem a wczoraj nadrabialam tez sprzatanie przedswiąteczne. Ale dzis już jestem. Diete trzymam tylko jakoś mi to opornie idzie - chyba to już \"ubity\" tłuszcz. Iwoneczka - ciesz się że tak dobrze ci idzie - troche zazdroszcze bo ja mam męża patyczaka i on lubi jeść solidnie wiec sam sobie gotuje ale zapachy jedzenia pozostawia. Ale nie daje sie ;) A co tam u Was?

witam wszystkich. U mnie bez większych zmian poza tym że @. Szkoda gadać - brzuch jak balon no i mam grzech na sumieniu - nie wiem czemu ale jak nadchodzą trudne dni ciągnie mnie do słodkiego no i poszedł jeden baton, aż mi wstyd

witam o tak późnej porze. ja tez sie pochwale - I dzien na diecie dr Dąbrowskiej zaliczony.

z nową stopką

Dzień dobry z ranka. Witam was serdecznie i od razu przepraszam za mojego posta wczoraj. Ale chyba musiałam spojrzeć prawdzie w oczy. No i sie stało. Może przez to wy mnie lepiej poznacie. Kumcia - dąbrowska już prawie przeczytana, pozostało tylko wziąść się za robotę bo samo się nie zrobi. Zazdroszczę co tych twoich 2 kg na minusie. Jula-Anula - Nie zniknę bez słowa bo widzę tu wiele życzliwych osób które dają dużą motywację do działania. melania_m - Wierze że musi być lepiej skoro wkładamy w to tyle poświęcenia. Iwoneczka - kochana razem startujemy ale ja to chciałabym osiągnąc juz taką wagę z jakiej ty startujesz. Musimy się wspierać bo długa droga przed nami. Buziaki dla ciebie. Polish girl - bedziemy czekać jakby naprawa się schodziła Kachana G - Wierzę że się uda i dziekuje że mogę liczyć na nowe przyjaciółki. Jeteś naszą GURU U mnie tylko dzis -1 kg :(

dziekuje kochana

sorki to bylam ja

polish girl - ja wiem ze jestem tu nowa ale na forum juz od jakiegoś czsu i wiem dobrze, ze nic tak nie robi jak wsparcie osób które maja takie same problemy jak \"ja\" i takie same cele jak \"ja\". Głowa do góry

dziekuje doszło i do mnie zabieram sie za lekture

Dziewczyny osiągnełyście olbrzymi sukces - 60 STRON !!!!!!!! Dziś środa - ważenie ale ja chyba jeszcze nie ryzykuje i nie wchodze na wage. Dołącze za tydzień ok? Chyba że umieścicie ale bez sukcesów. Co do dr. Dąbrowskiej - mogę prosić e-booka i ja? linapaulina@poczta.onet.pl Buziaki na nowy dzień i pochwalcie się co osiągnęłyście

Dziekuje za ta radę odnośnie parówek. Ja czytałam o tej książce dr. Dąbrowskiej ale mozecie mi powiedzieć czy to faktycznie działa?

przepraszam literówka

Witam serdecznie w ten zimny poniedziałkowy poranek. I od razu pytam CZY PRZYGARNIECIE MNIE DO SIEBIE ? ? ? ? ? Czytałam wasz topik w piątek i cały weekend myślałam co i jak. I postanowiłam wreszcie wziąść się za siebie. Mam 26 lat i 170 cm wzrostu i waże (o zgrozo) 73 kg. Do sylwestra chciałabym przynajmniej zrzucić 6 kg (choć więcej byłoby wskazane. Nigdy nie byłam chuda raczej wygladałam normalnie mimo ze tyle waże. W sobote dowiedziałam się czegoś bardzo o dziwo okropnego - jem za rzadko i za mało!!! (tzn głównie 2 posiłki na dzień +2 kawy i to wszystko) i mój organizm cały czas jest na diecie. Do tego dużo chodzę (przynajmniej 4 km dziennie - do pracy i z powrotem) więc dużo spala. Ale to że mało i rzadko jem karze mojemu organizmowi wiecznie magazynować \"na lepsze czasy\". I dlatego tak wygladam. Postanowiłam jeść częściej, a mniej, bardziej zdrowo, pić herbatki zieloną i czerwoną oraz owocowe. Ale jedno jest dla mnie ważne. Zebym mogła sie gdzieś czasem z kimś tym podzielić. Więc proszę przyjmiecie mnie?

Cześć kobietki U mnie porazka - mam takiego doła że szok - ZASTÓJ NA CAŁEGO Już powoli mnie zaczyna to męczyć - newt deko nie drgnie w dół!! Co do tabletek to uwierzcie mi strata kasy

Bardzo proszę ma ktoś może ebooka : Karol Wójcik \"Jak skutecznie zaplanować płeć dziecka? \" Proszę o pomoc. Adres: linapaulina@poczta.onet.pl Z góry dziekuje

Akna gratuluje 5 z przodu Nie było mni9e przez chwile bo komp mi siadł a w domku jeszcze się nie dorobiłam :( Ja od jutra od nowa ścisła dieta bo sukces osiągnięty - nawet po obżarstwie waga z rana wraca do punktu 73. Znów zaczynamy atak

kobiece - wiem że piszesz tez na diecie niełączenia. To spróbuj zrobić sobie choć jeden weekend z zaprzeczeniem tych zasad. A jeśli np w niedziele wieczorem bedziesz czuła się pełna to na wieczór zrób saobie napar z xenny extra i wypij go a rano oddasz wszystko i poczujesz się zupełnie lekka - a tym samym oszukasz trochę swój organizm i zmusisz swój metabolizm do większej pracy. A póżniej jedz już tak jak chcesz.

Hej ja właśnie jestem po tygodniowej przerwie w odchudzaniu. Pilnowałam się żeby waga była 73-74 kg. Myślicie po co? Kilka razy spróbowałam i u mnie tak działa - chodzi o to by oszukać organizm i zmusić go do trawienia wiekszej ilości składników, żeby: - nie zwolnić metabolizmu, - przyspieszyć przemianę materii, - nie było zastoju, - nie było efektu jojo. U mnie to dziala i w sumie to trochę logiczne. To tak jak z samochodem, jak zwlania to trzeba mu troche \"gazu\"dodać. Jak myślicie ma to sens? U mnie juz kiedyś 2 lub 3 razy zadziałało. Ja w tym czasie nie rzucam sie na jedzenie ale jem to co wcześniej sobie odmawiałam tylko w małych ilościach bo mam skurczony żołądek.

Hej dziewczyny gdzie jesteście?

Hej Kobiece Sto lat sto lat.... wszystkiego naj naj naj Ja tyle samo skończyłam miesiąc temu

trzymam kciuki ;)