młody feniks

ja poprostu jak zajde kiedys w ciaze to nie chce wygladac jak slon i nie bede narazała dziecka

najważniejsze jest uwierzyć w siebie poważnie - doczekać tego razu żeby schudnąć bo \"ja\" chce a nie dlatego, że inni mnie źle widzą. Ja też robie to dla siebie bo mam w tym swój mały ukryty cel. I nie jest to fakt, że bardziej chce się podobać mężowi czy facetom w ogóle, ale taki inny ...

Kochane głowa do góry! Nie było mnie przez chwile bo mieliśmy odprawe w pracy i podsumowanie ale juz jestem. Nie wolno sie dołować. Co do ćwiczeń to ja tez chodziłam na areobik ale nie z zamierzonym skutkiem. Zamiast tracic na wadze mnie przybywało i mięśni i wagi. W rezultacie mam takie łydki że za rzadne skarby do tej pory nie moge ich doprowadzić chodź troszkę do przyzwoitości. A tak ogólnie to trzeba zmienić nastawienie. Macie racje że robimy to dla siebie a nie dla innych

Cześć kochane. Nie mam kompa w domu więc klikam z pracy ale to cisza. Mam zamiar osiedlić się tutaj skoro tak mnie serdecznie przyjęto. No i dzisiaj weszłam na wagę i dodałam nowy zapis w stopce. Dziś 74 kg :) Wczoraj na kolacje ok 17 zgodnie z zaleceniem zjadłam troszkę gotowanego mięska. Póżniej było 20 min biegaania i hula hop. I tak dzis jestem

mieszkam prawie w warszawie (stety lub nie) postaram sie zastosować do porad bo tak bardzo bym chciała wreszcie schudnąć! Zapowiadają upalne lato ;) Co do wody to nie wiem czy nie zacznę dodawać do niej soku z cytryny. Ja nie mam aż takich oporów do niej. Poprostu ciężko mi wstać i wziąść szklanke wody. Chyba przerzuce się na butelki