

dorix
Zarejestrowani-
Zawartość
109 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez dorix
-
Ale mam szczęście...Tekla podała śniadanko, Terix wpadła do czytelni...heloł dobre duszki ;)
-
Cześć kobietki;) Skoro Terix podała sniadanie, to ja postaram się o wczesny obiad. U mnie jak zwykle pyszny rosołek z makaronem, a w nim przeróżne gotowane miąska : skrzydełko kaczuszki, kurczaka, indyka.... A na drugie dziś wymyśliłam gołąbki w mlodej kapuście. zrobiłam z dwóch główek, pychotka ;) Miłej niedzieli kochane, Terix pewnie sie pakuje, a Tekla wojażuje ;)
-
Na trochę zamilkłam, bo skołowana jestem bardzo. W pracy jak zwykle młyn, w domu sporo obowiązków bo mama coraz starsza, to sprawy spadkowe, to sercowe....zawsze coś. No cóż...przyznam Wam się, że ktoś był mną zainteresowany. Zadzwonił do mnie z zapytaniem czy nie sprzedaję gajówki, był zainteresowany kupnem. Głos boski! Zaczęłam mu wyjaśniać swoja sytuację prawną no i popłynęły sympatyczne telefony, że tez jest po rozwodzie i mieszka sam w stolicy mojego województwa, szuka przyjaznej duszy...poprosił o spotkanie w realu.Na drugim spotkaniu...bardzo się wkurzyłam! Nie powiedział mi wcześniej....że ma 65 lat! Wyobrażacie sobie? Wyglądał na 45! Szczupły, wysoki, zadbany, wykształcony, elokwentny, głowa wygolona....żadnych oznak wiekowych. No coż....wykręciłam się na pięcie i odeszłam....Różnica 14 lat dla mnie nie do zaakceptowania.... Ot...i wszystko. Pozdrawiam Was Dziewczyny, wpadłam na kawkę i śniadanko...i zaczynam sprzątającą sobotę ;) Buziaczki ;)
-
Cześc Teklo, cześć Dziewczyny . Nie obraziłam się, no cos Ty. Ja nie mam silnych poglądów politycznych, na TEGO prezydenta nie głosowałam, tylko pokojowa jestem dziewczyna, nie lubię konfliktów;)
-
Chwytam omlet bo baaardzo dawno nie jadłam nic lepszego w biurze. Bardzo współczuję cierpiącej Fruwającej i Betulce...kurujcie się kobietki . Daisy...co nas nie zabije to nas wzmocni.
-
O matko, Plotko.....komputer w środku nocy???? Podziękować za kawusię , ze pomyślałaś o nas w środku nocy. Dziewczyny, nie lamentujmy, wola narodu i trzeba ją przyjąć na klatę. Ja...nawet już zaczęłam patrzeć ciekawiej na twarz prezydenta. Zobaczymy ile potrafi spełnić z obietnic. Dajmy szansę! Myślę, że nie jest brzydki, jest energiczny, młody, wykształcony, chyba nam w świecie wstydu nie przyniesie....Ma swoje 5 minut i będziemy obserwować co w tym czasie zrobi. Życzę nam wszystkim optymizmu. Terix....pewnie zaczyna się pakować.... U mnie pochmurno, nie ma obiecanego lata. Miłego dnia ;)
-
Wpadłam na Tekluni śniadanko i nie pomyliłam się, oczywiście , że jak zwykle pysznie i elegancko. Trochę zmęczona po wczorajszym maratonie....ale chyba przygotowana byłam na zmianę. Przy urnach widać było, że ludzie chcą zmian. Platforma dostała czerwoną kartkę za wydłużenie wieku emerytalnego. W jesiennych wyborach zostanie zupełnie odsunięta od władzy. No cóż Dziewczyny....kantu...nie było. Taka sytuacja :O, taka wola ludu :O. Buziaki Wam zasyłam .
-
Kochana Daisy, przyjmij najlepsze życzenia urodzinowe, dużo, dużo zdrówka i radości, spełnienia wszystkich marzeń ;) . Drogie koleżanki, mniej mnie na topiku, goszczę brata i załatwiamy sprawy spadkowe. A jutro pracuję w obwodowej komisji wyborczej i będę pilnować porządku;) Pozdrawiam Was wszystkie ;)
-
Oj,Terixiu...witaj nam. Najważniejsze, że wróciłaś ! Ja oczekuję gościa (brat w drodze). Już kugiel się piecze. Za oknem zimnica. Całuję Was wszystkie .
-
Witajcie, witajcie wieczorkiem ;) Daisy, skóra cierpnie jak się Ciebie czyta. Przytulam. Jutro będę mieć gościa, przyjeżdża do mnie brat z Tarnowa. Umówiliśmy się na majóffkę,,,a tu zimnica. Dziś zrobiłam michę pierogów z kapustą i grzybami, brat je uwielbia. Ano widzicie dziewczyny.....podniosłam się ze zgliszczy i mi z tym bardzo dobrze. Teraz mocno ziewam więc pakuję się w poduchy. Dobranoc ;)
-
P.S.... Wczoraj kupiłam sobie przepiękny czarny kostiumik (spódniczka plus żakiecik), żółta bluzeczkę w czarne groszki, pończoszki, pomarańczową szminkę. Wydałam 400 złociszków....ale warta tego jestem :D
-
Nie ma jak u Tekli na śniadanku. Maaatko...jak dobrze mieć taką czytelnię, do której zawsze można wejśc i bezpiecznie pooddychać. Przy okazji napić się dobrej kawki (dzięks, Orsejko) i zjeść przyzwoite śniadanko (niezmordowana Teklo ). Bastylko, nigdy w życiu bym się nie obraziła na prawdę. Miałam poczucie, że G. jest sknerowaty, ale to zaakceptowałam. Wczoraj chciał, żebym wróciła. Powiedziałam, żeby zapomniał. Taka jestem :) Dziewczyny, to nie jest tak,że patrzę w innym kierunku. Na razie nie chcę, nie potrzebuję związku. Chciałam sprawdzić czy będzie mi miłe męskie towarzystwo, czy będę potrafiła się śmiać i bawić, czy jeszcze mogę się komuś spodobać. No i dobrze się bawiłam :D. Miłego dnia wszystkim życzę. Hej, hej......Terix, Daisy, Majko, Plotko.....co u Was? Tęsknimy......
-
Wpadłam na śniadanko. Nikt na świecie nie robi takich dobrych jak nasza Tekla :D Szybko wmłócę i jadę do starostwa do mojego miasta powiatowego bo mam kilka służbowych spraw do załatwienia. Taaaa...chyba o bieliźnie tez trzeba pomysleć do tych pończoch ;) Szkoda tylko, że jestem taka malutka, zawsze mam problem z dopasowaniem halki w moim rozmiarze ;). Tekluniu...ja już nie opłakuję. Ja się cieszę, że się poukładałam. W ubiegłym tygodniu umówiłam się z kimś na kawę w uroczej kawiarence. Nie spieszę się, nie pakuję się w nowy związek , ale jestem kobietą wolną, mam prawo spotykać się z kim chcę. Przy okazji dostałam wiecheć kwiatów...Szczęście nigdy mi ich nie kupił. Ot, życie. zaczęłam oddychać pełna piersią, robić kawały w biurze, śmiać się do bliskich....jestem sobą. No więc....miłego dnia ;) Całuski dla wszystkich ;) P.S...Szkoda, że tak mam daleko do którejś z Was. Wierzę, że gdybyśmy miały bliżej...pewnie szybciej bym sobie poradziła z niepowodzeniem . Pa ;) Cieszę się Dziewczyny Waszymi sukcesami. Najbardziej tymi najważniejszymi, życiowymi ;)
-
P.S Jutro jadę do miasta na zakupy. Kupuję nowe kiecki, spódnice, szpilki. Pończochy z koronką zamówiłam przez internet. A co! Jestem do wzięcia :D:D:D
-
I nie mogę się zalogować na czarno .
-
Witajcie dziewczyny w majowy wieczór. U mnie wszystko w porzo, ale mam mnóstwo pracy. Wpadłam dać Wam po buziaku. Zulko, u mojej znajomej terapia podobno robi cuda. Daisy, ja mogę wziąc urlop w każdej chwili, mam go aż za dużo na jeden rok. Jeśli nam się coś wykluje, to dogadamy się przez @. A teraz spadam robić kolację, dobranoc .
-
Cisza w naszej czytelni jak makiem zasiał :) A ja mam przerwę w pracy w czasie działania komisji wyborczej więc wpadłam ugotować rosołek i upiec mielone, żeby za mocno nie obciążać mamci ;) A leje od samego rana! Przez to moja fryzura niecko przyklapła i mniej rewelacyjnie niz zwykle wyglądałam o piątej rano :D:D:D Poza tym...wszystko u mnie OK. Buziaki przesyłam dla każdej Wyspiarko - Czytelniczki ;) Udanej niedzieli, słoneczka i uśmiechów wśród najbliższych ;)
-
Cześć Czytelnio ;) Wpadłam na kawunię i śniadanko Tekli;) Pracy nawał, ale zapowiada się piękny dzień więc podołam ;) Tak Teklo, ja też się bardzo cieszę, że mam jeszcze mamę przy sobie, to cudowny dar od niebios ;) Buziaki przesyłam wszystkim i spadam w .... program liczb, cyfer, rat :P:P:P Pa;)
-
Koleżanki, ta wyżej wymieniona propozycja to nic nachalnego. Ot, przyszła mi do głowy taka myśl, że jeśli któraś z Was chciałaby wyjechać a nie ma z kim to służę swoją osobą. A jesli nie znajdę wśród nas chętnych, to spoko, pojadę sama i bede szaleć :D Dobranoc ;)
-
Vanilko...zdolniacha syn, moje gratulacje. Wiecie co Kobitki? Jestem jedyną w naszej czytelni bez chłopa. Planuję w tym roku zrobić jakis wakacyjny wypad nad morze lub w góry. Jeśli któraś z Was chciałaby też gdzieś palnąć bez małża to mogłybyśmy sie zmówić :D. Dla pary nie chcę być dzwoneczkiem, ale jeśli któraś z Was by chciała połazić ze mną na plaży albo wypić wakacyjne piwko to proszę się zastanowić ;) P.S...Ostatecznie mogę być dzwoneczkiem to wtedy upraszam o zabranie dla mnie przystojnego kolegi męża :D
-
Lubię z wieczorem pogadać z mamunią. Planujemy o codzienności, np. kiedy będziemy malować płot, kiedy remontować ganek, co jutro na obiad itpitd. Moja mama ma 81 lat a potrafi nam jeszcze ugotować obiad, niekiedy nawet z dwóch dań. Dziś miałam krupnik i placki ziemniaczane. Gdy przyjdę z pracy, biegusiem zjem obiad i pędem do ogródka, dzis wsadziłam znowu trochę astrów i kilka werben. A potem hakowałam ziemniaki. Dobranoc ;)
-
Nie Bastylko! Nie starzejemy się. My jesteśmy wyjątkowe ;) A fascynator moim skromnym zdaniem może być w kolorze torebki. Bo to chyba dodatek do sukienki więc nie musi być w takiej samej tonacji. Ja tam się znam, ale skoro pytasz to piszę co myślę :P
-
Nie zdążyłam na śniadanie więc przybiegłam na mielone do Bastylki. Uwielbiam ;) A poza tym...szaro u mnie i pochmurno. Z rana troche popadało. Bardzo dobrze, bo jak wczoraj hakowałam bób, cebulkę i buraczki to kurzyło się ile wlezie i było bardzo twardo ;). Buziaki zasyłam z pracy . Jeszcze dobra godzinka i do domu ;)
-
Majeczko i Orsejko . Z okazji imienin życzę Wam spełnienia wszyściutkich marzeń . Nooooo..... Teklo. Uwielbiam kiełbachę, razem z Terix zabieram się za białą z chrzanem. Plotko...podrzuć mi trochę truskawek. uwwwielbiam i od tego roku będę mieć własne z działki. Własnie wczoraj hakowałam po południu. Wszystkie 25 krzaczków :D A tak w ogóle ; WIOSNA!!!!!!, zauważyłyście :D
-
Dobranoc, pchły na noc. A jutro ----dobrego dnia ;)