dorix

Niestety, muszę odpaśc na trochę. Wrócili chłopcy z hali sportowej (gdzie ćwiczą zajoba) i muszę im cos powsadzać w dzioby ;)

Wiem Zulko. Zaczynam się zastanawiać nad jakąś kurtką na Wielkanoc, albo płaszczykiem, żeby pasował do torebeczki.

nie było mnie widać, teraz już jestem widoczna

tra la la

Hej, Bastylko...proszę do pionu! U mnie w domu też jeszcze brudno, ale przez przyszły tydzień ogarnę więc iTy pewnie jeszcze zdążysz. A co do szwagra....nie jest dziedzicem i pewnie ma tyle do powiedzenia co i Twój małżyk, może dajcie mu do zrozumienia, że Wam na "przyroście" niezbyt zależy....

Cześć dziewczyny, ugotowałam torebusię (podarunek od Terix). Jeszcze raz Terixiu...pięknie dziękuję ;)

Wróciłam, nogi bolą w bioderkach, ale to chyba normalne ;) Teeklo, faktycznie wyżej zakołowałam we wpisie. Terix mi przysłała prześliczną torebkę. Terixiu...AJLOVIU .

Witajcie dziewczyny. Terix...dziś po powrocie z pracy normalnie zaniemówiłam. Torebusia piękna. Nawet nie wiem jak ja mam Ci podziękować za takie fajowe niespodzianki. No chyba jednym....Nasza WYSPA jest zaczarowana ;). Fajnie tu byc i mieć takie Kolezanki ;) A teraz lecę na kijszki. Podobnie jak Tekla...na godzinkę r. u . c. h . u :D

To dobre wieści Betulko, najważniejsze, że sytuacja opanowana. Trzeba jeszcze zlkiwidować przyczynę. Ściskam Ciebie Betulko i wszystkie Wyspiareczki. Dobranoc ;)

Powoli będę się żegnać....ubranko przygotować na jutro i w poduchy bo mam ziewanko.

musimy śpiewać na początek nowej strony :D

Jesteśmy, Terix pewnie kulkuje albo garnkuje ....

tra la la

hop hop

trala la la

hop hop

wygląda na to, że mamy setną stronkę ;)

Sama chadzam. Nie lubię z kimś chadzać. Mam małe nóżki, zwykle nie nadążam za normalnymi ludźmi :). A tak....to raz spojrzę na trawy, raz na słupy, raz na słońce, raz na zaoraną ziemię...jest supcio. Po pracy bywam odludkiem.

Nasza Terix ma najfajniejsze torebki. Wiem coś o tym ;)

A ja na kolację zjadłam jabłko i wypiłam filiżankę mięty. Tak sobie myślę....dobre kucharki jesteśmy :)

A jaki mam wzmożony apetyt po tym nordicu :D:D:D

I gdzie mój wpis?

śpijcie dobrze królewny :) Dobranoc .

Zulko, pytałaś mnie o znajomą chorą na raka szyjki macicy. Dziewczyna ma 31 lat, w poniedziałek idzie do szpitala na leczenie radiologiczne (naświetlania). Nie pytam co dalej bo jej siostra nie chce na ten temat rozmawiać i ja to szanuję.

Tak myślałam Terixiu, że około 20 km. Moja szarlotka sie upiekła, ugotowałam ją w garze ;)