czarnobrewa

Eee tam, jaka młodzież, jak zdolna do żeniaczki to i słodkość nalewki nie zaszkodzi :) Ja dzisiaj kupiłam sobie dwie pary butów, nie mogłam się zdecydować na jedne więc wzięłam dwie pary no i dostałam rabat :D

Ewasch, zapomniałaś o nalewkach :P :P :P

Kwiecień, toż to impreza tuż tuż :) ale fajnie, ja się zawsze wzruszam na ślubach. Norma, młody nie taki młody, ani się obejrzysz. Ja coraz częściej na miejscu dla pasażera we własnym aucie :D a jeszcze niedawno \"powoziłam\" spacerówką. Ewasch, ja już jestem wredna a co dopiero jak zostanę teściową Gałganek, nie łam się, ale pracy w nocy Ci nie zazdroszczę.

Norma parzy kawę, to ja dokładam porcję serniczka. Miłego dnia!

Ewasch - sernik w piekarniuku, wsiadaj w pociąg, zdążysz nim się upiecze Vanilka - egzotycznie brzmisz: jak nie norweskie koty (nie da sę ukryć, że ta rasa ma w sobie coś), main coon, to znów niania, egzotyczne kraje i hiszpański... język w którym chciałabym się nauczyć mówić... Czy to juz przedświąteczne krzątaninki Was zajmują, że na topik nie macie czasu wpaść? A gdzie dziewczny co wpadły, chciały pogadać i zniknęły? Hej, hej, odezwijcie się. Gałganku - opowiedz coś o roślinach w ogrodach Irlandii, inych niż znanych u nas w kaju. Kiedyś szalałam w ogrodzie, ściągałąm różności, \"zmuszałam\" do aklimatyzacji, teraz niestety pozostaje mi ogród w doniczkach, ale zawsze lubię poczytać i posłuchać o ogrodach i roślinach. Może kiedyś wygram w loterię.... :P

http://www.100lat.pl/PoprawiaczNastroju

Fakt faktem, kawy dzisiaj nie było :( Ja zapraszam na trzecią kawę :D a po południu piekę serniczek, a niech tam Nie lubię zwierzaków w domu co włażą na terytorium jedzenia - stół, szafki kuchenne, więc koty to tylko podwórkowe (a najlepiej wcale), uwielbiam psy ale nie do bloku, fredka jest fajna, ale nie wierzyłabym jej tak do końca no i ma ostre ząbki. Moje dziecię ma gerbila, nie śmierdzi, pocieszne i mieszka w akwarium z wybiegiem z prętów i siatki. Czasem wychodzi "na spacer" po mieszkaniu. ----------------- Całkiem niedaleko nas było zdarzenie a raczej zderzenie. Facet kręcił mlynka na skrzyżowaniu BMką, jak zobaczył radiowóz to zaczął uciekać, poszedł na "czoło" i śmierć na miejscu. Mało tego - wpadł na własnego brata, który był dosyć zawiany i mimo że z auta niewiele zostało to on przeżył.

czyżby mi się trafiło? 9999 ????

mi naprawdę żal tej glicynii, wogóle nie niszczyłabym roślin tylko je przenosiła albo przekierowywała, chociaż solą to sypaam ślimaki takie brązowe bez domków

Atina witaj!!! Dobrze że jesteś! Jak lot i zdrówko dziewczynek?

No i znowu nowa strona :D Kurcze, przespałam popołudnie i nici z wysłania totka :) Buuuu

1967 - przywilej tych co nasyłają myszy :D

Odespałam trochę i mi lepiej. Norma - wiele bym dała żeby glicynia rosła pod moim oknem, trzeba było ją przekierować a nie karczować. Śliczna jest kiedy kwitnie. Witaj anka, tak trzymać! Mireczka - gdzie zniknęłaś? wracaj!

Dzięki, staram się :D już mi lepiej dzięki Wam....

Nie chce mi się gadać... nic mi się nie chce... złapałam mega doła !!! ale pocieszające, że jestem mamą chłopaka - 1500 zł zostanie nie wydane (przynajmniej nie na szczepionkę).

Kwiecień - dziękuję , ale.... tak jakby mnie nie było.....

Witajcie przy drugiej kawie. Ewasch, masz rację, za dużo pracuję....

Kwiecień - zrobiłaś pomarańczko z kawką? smakuje? Faktycznie, nowa strona a jutro kumulacja w totku - kuszące :D może kupiłabym i urządziła wymarzony ogród......

z wrażenia zjadłam \"O\" :(

- Jest po prostu za gorąco, żeby włożyć ubranie - powiedział mąż wychodząc spod prysznica.- Jak sądzisz, kochanie, co powiedzieliby sąsiedzi, gdybym w takim stanie wyszedł strzyc trawnik? - Prawdopodobnie, że wyszłam za ciebie dla pieniędzy - odpowiedziała żona. ********* Pewien facet leży na łożu śmierci, przy nim czuwa żona. - Skarbie ... - szepce facet. - Cicho kochanie, nic nie mów. - Skarbie, ja muszę ci coś wyznać. - Kochanie, nic nie musisz, nic nie mów. Wszystko w porządku. - Nie, nie, chce umrzeć w pokoju. Muszę ci wyznać skarbie, że cię zdradziłem. - Nie martw się kochanie, ja wszystko wiem. Gdybym nie wiedziała, to przecież bym cię nie otruła. ********* Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. Żona mówi do męża: Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem...

Zagalopowałam się, sorki... butna jestem ... ale cieszy mnie, że nasze grono się powiększa :D

1967 - jaka strata!!?? :D przyjemnie spędzony czas :D

U mnie do morza jeszcze dalej, ja niskie górki zDolnego Śląska. Gałganek, skąd pochodzisz w Polsce? Jak długo tam jesteś? Lubię roboty ogrodowe, ale chwilowo u mnie ogrodu brak, tęsknię za zieleniną a na razie duszę się w bloku - taka kolej rzeczy, tak mnie nosi z miejsca na miejsce. Pogoda z oknem piękna wiosenna....

Ooo, a mi nowa strona! Idę dzisiaj zagrać w totolotka :P

Kwiecień ale Ci się trafił wpis 9900 - ciekawe kto trafi 10000 albo 9999 :D Głowa mnie boli, nigdy więcej wina musującego :( ale muszę powiedzieć, że trafiłam fajne winko mołdawskie, półwytrawne czerwone - polecam (słońce mołdawii czy jakoś tak)