czarnobrewa

Moskwa, Plac Czerwony. Dziennikarz zagraniczny podchodzi do przechodnia i pyta: - Prezydent Putin chce wprowadzić prohibicję czyli zabronić Rosjanom picia alkoholu. Co pan na to? - Wie pan... Ja już swoje wypiłem, ale dzieci szkoda.

1967 - poszłam dalej: kupiłam auto :D :D :D :D :D

Mi kiedyś tramwaj odjechał, stałam jak ta głupia przed zamkniętymi drzwiam, w środku pełno ludzi a ja czekam aż się drzwi otworzą - postał tramwaj, stałam ja - on odjechał a ja dalej stałam :D :D

Kwiecień - dobre :) i dziękuję... Kobieeetka - ja pierwszą kawę piłam o 5.30 - nie śmiałam Was wołać. Vanilka - naprawdę sądzisz, że taki drobiazg może Ci pospuć dobrą zabawę na spotkaniu po latach ? E tam... Druga kawa - mocna i ze śmietanką - bez ciacha :D :D

Ewasch - nie było czasu, taki zakręt ale coś się dzieje, podatki na darmo nie płacę :D Pisz na stare gg, udało się zamontować Norma - nie narzekaj, od nadmiaru czasem może zemdlić ;P Ja już też w domciu...

Vanilka - nie mył co było, bo to nie wróci. Jak narazie tkwisz nadal w tym samym, czyli nie robisz nic poza rozpamiętywaniem - brniesz nadal w to czego niby chcesz unknąć. Jak to ktoś mądry powiedział: rób co chcesz ale uważaj co robisz. Na he podeślę \"tymczasowy\" miastowy gg :D

Vanilla - czyli cały czas \"na rauszu\"? :D :D :D :D Ewasch - mam dostęp do neta, tyle że bez komunikatorów. Pozdrowienia z wielkiego miasta - przerwa na kawę

No taaaaak, Ewasch 9000 wpisem zakończyła stronę 300 a ja 9001 zaczęłam stronę 301 - dopatryjąc się omenu... wróżba szczęścia? A co tam... pomarzyć można, ha ha ha ha !

Znów tydzień w wielkim mieście :) Kawusia o świcie, mocna, ze śmietanką ... mniam :D Norma - jak humorek w pierwszym dniu pracy po labie? Nastrój straszny, mi pzeszło.... na Ciebie :( podaj dalej..... wyrzuć to na góry na lasy! Anonimowa - zaglądaj tu częściej, nie tylko Ciebie taki los spotkał, nie Ty jedna - więc koniec rozczulania i rozpamiętywania. Szkoda zycia. Ewasch pozazdrościła Atinie malowania i sprzątania :D :D :D \"Zaraza\" idzie od północy :( Kwiecień - pamiętaj poszukaj... Kobieeetka - nie czekaj na żółte słoneczko na gg, odzywaj się jak masz chęć pogadać. 1967 - nie zamulaj się tak, bo się przyzwyczaisz :D :D :D dziewczynom co wpadły na kawusię na topik

1967 - nareszcie się odezwałaś! jak miło Cię tu widzieć. Kwiecień już pojechała, obgadałyśmy wszystko i wcale Was nie omijałyśmy :D Śladów traktorzysty na jej buzi już wcale nie widać, chyba w traktorze były poduszki powietrzne :D

Atina - brawo!! świetnie to ujęłaś :D

Przekładając metrowca kroję najpierw ciasto na skos (jak kiełbaskę) i przekładam. Potem można kroić "kromki" jak w zwykłej babce (wychodzą mniejsze porcje).

Anonimowa - zaczęłaś okrągłą trzysetną stronkę, dobry znak :D dziewczyny mają rację: toksyczne związki należy kończyć, wiem z doświadczenia że nie jest to łatwe, od roku walczę z uczuciami, żalem, targają mną rozterki, nie umiem sie pozbierać ale przestałam płakać, przestałam rozdzierac rany i rozczulać się nad tym co straciłam. Nie spotykam się z innymi facetami ale wyszłam do ludzi, chodzę na imprezy i się śmieję, bawię. Pomogły mi dziewczyny z tego topiku. Więc ... głowa do góry - pomyśl o sobie! 1967 - do kwietnia trochę czasu..... gdzieżeś Ty? A propos kwietnia - już jedzie do mnie więc... kolejne spotkanie :D Kto się jeszcze łapie? Na miotły i zlatywać się na zDolnyŚląsk!! :D

W obronie Normy (albo raczej DolnegoŚląska) - to nie pobyt tutaj jej zaszkodził. Sprawy przyziemne - nowoczesność technlogii w Polsce a dokładniej jakości łaczy internetowych.

Atina pisałyśmy w tym samym czasie :D

Widzę, że wczorajsze wiatry przyniosły poważne i trudne tematy. Kwiecień - zgadzam się z Tobą co do mena i dzieci. No i czekam na Ciebie... Vanilka - sytuacja non fair. Piszecie o stosunku mena do dzieci, o tym jak facet ustawiony i kogo kochasz... Zwóć uwagę na jedno - rozstaliście się z facetem z powodu różnicy zdań co do posiadania dzieci, mimo to spotykacie się - czy on nie odbiera tego tak, że zmieniłaś zdanie? Nim podejmiesz decyzję porozmawiajcie na ten temat - sprawa stanie się jasna i napewno ułatwi decyzję. Anonimowa39 - coś się kończy coś się zaczyna. Niewiele z nas tu obecnych na cafe ma za sobą kawał spokojnego życia w trwałym związku pozytywnie rokującym na przyszłość. Może jednak Twój m mówi prawdę, może źle zinterpretowałaś sytuaję (oby), czy ten fakt jest powodem rozstania czy są jeszcze jakieś inne powody? Wiem, że to trudne ale warto spróbować - szczera rozmowa to to od czego powinniście zacząć. Sądząc z wpisu - młodo wyszłaś za mąż, oboje jesteście w wieku gdzie hormony szaleją - zarówno u mężczyzn jak i u kobiet (czy on jest Twoim rówieśnikiem?). Może macie możliwość pobycia jakiś czas bez sebie? Napisz coś więcej, choćby po to by się wygadać - będzie Ci łatwiej... Pod nickiem masz nasze adresy - masz chęć to napisz maila. Ewasch - pisałam już, jak się cieszę, że jesteś tu z nami? Kobieeetka - nareszcie normalnie: serwujesz nam kawę i dobre słowo - odrazu lepszy nastrój od rana, dobra duszyczko Norma - więcej Cię nie chcę widzieć u siebie, bo chyba Ci coś zaszkodziło (czyżby nalewki) - gdzie zniknęłaś dziewczyno?? A może korzystasz z wolności przed przyjazdem księciunia czy może aż tak za nim tęsknisz?? Daj znak życia. Atina, 1967 - zaniedbujecie się ostatnio Enka - może jednak się odezwiesz na cafe... plisssss....

Kwiecień - zapraszam. Wiatry na dworze to róbcie naleweczki, likiery itp Pomarańczówka a\'la Contreau jedna duża pomarańcza albo dwie mniejsze (nigdy nie wiem czy ten owowc to on czy ona), 40 łyżeczek cukru (dla mnie wystarczy 30 bo za słodkie), 40 ziaren kawy. Pomarańczę wyszorować (wg własnych sposobów) i naciąć skórkę tak by naszpikować pomarańczę kawą, wsypać do słoja cukier i włożyć pomarańczę (słój z szeroką \"szyją\". Zalać taką ilością rozcieńczonego spitytusu (najlepiej do \"mocy\" 60 - 70 procent) by przykryło pomarańcze. Odstawić do szafki, potrząsać co kilka dni. Dobre jak się cukier rozpuści. LIKIER KORZENNY Z CYTRUSAMI 8-10 goździków mała starta gałka muszkatołowa mały kawałek kory cynamonu łyżka suszonej mięty łyżka drobno posiekanego świeżego imbiru łyżka otartej skórki z cytryny drobno posiekana skórki z pomarańczy pół szklanki miodu, szklanka cukru 4 szklanki spirytusu i tyle samo przegotowanej wody Korzenie wrzucić do słoja, zalać spirytusem, szczelnie zamknąć, zostawić na3-4 dni , codziennie potrząsać słojem. Pół szlanki cukru upalić na karmel ,rozprowadzić szklanką gorącej wody , lekko przestudzić , wlać do słoja zakryći zostawić na 2 dni. Zagotować pozostały cukier z miodem i trzema szklankami wody , odszumować , zdjąć z ognia , wlać przefiltrowany spirytus , wymieszać ,wlać do słoja., zakryć. Zostawić na 2-3 dni , po czym ponownie przefiltrować ,rozlać do butelek i zostawić na kilka miesięcy. Ja polecam nawet w kilka dni po filtrowaniu :D Kawówka 1/2 l wódki 1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego 1/2 szklanki cukru 5 łyżeczek kawy rozpuszczalnej 1-2 cukry waniliowe Mleko /wylane z puszki !!!/, cukier, cukier waniliowy i kawę połączyć wgarnku, zagotować, a następnie pogotować jeszcze na bardzo malutkim gazie /do5 min./. Ostudzić, wlać wódkę i dokładnie wymieszać. Wlać do butelek. Nanastępny dzień można degustować!

Kobieeetka - jak napiszesz i zniknie - daj \"wstecz\" a następnie \"odśweż\", w wyskakującym okienku zaakceptuj to co pozytywne (chyba lewy przycisk - nie pamiętam co tam jest napisane) i potem jeszcze raz spróbuj wysłac odpowiedź. Powinno być ok.

Mgły opadły, słabe promyki wschodzącego słońca przebijaja się przez czerń nocy... jak smakuje kawa o świcie tego śpiochy nie wiedzą ..... Ale zamilkłyście - ja wracam a tu posto i cicho :( chyba te wizyty kolędowe albo ćwiczebne tak działają :D z tego wniosek - aaa.... niech każda wyciągnie sama :)

Kwiecień - pomarańczówka a\'la contreau czy nalewka z pomarańczami, imbirem i innymi przyprawami (aromatyczna, pachnąca bożonarodzeniowo)? Ta druga jeszcze jest do degustacji, zapraszam. Kobieeetka - mam nadzieję że to badania rutynowe, nic złego ze zdrówkiem się nie dzieje? Ale czym byś nie tłumaczyła - ostatnio zaniedbujesz nas... 1967 - raz w roku taka wizyta :) można przeżyć :) a Twoje dziewczyny - super motto! tak trzymać. Dziewczę (6 letnie) moich znajomych na pytanie co będzie robić jak dorośnie odpowiedziało: wyjdę za mąż, będę leżec i pachnieć... :D Brunka - zaczernij się, będzie bezpieczniej. Co za egzaminy zdajesz? A co do kotów - nigdy ich nie lubiłam. Vanilka - nie przesadzasz z tym odchudzaniem? Atina - co tak gonisz? Może podrzućcie nieużywany sprzęt do mnie - może mnie zmobilizuje ;) bo za cholerę tu nie pasuję i tylko nabawiam się kompleksów :D :D :D Enka - nie wierzę, że nas nie czytasz - odezwij się, nie bądź taka.... pochwal się co z Twoimi pracami proturystycznymi. Serenitee - może jednak wrócisz? Ewasch - dziękuję. Norma - Tobie też.

Jestem, nic się nie stało, nie obraziłam się, dziękuję Wam za troskę - nie wiem czy to pocieszające ale będę tu nadal :) ------------------------------------------------------- :D :D :D chciałam sprawdzić czy za mną tęsknicie :D :D :D

I wszystkim za wzajemne wspieranie i dobre słowo - sto lat wakacji!!! -------------- Ja z moim synem nie mam żadnych kłopotów z nauką - wręcz przeciwnie, odciągam go od książek i prac na rzecz szkoły. Zgadzam sie z Kwiecień - szansa na wysiłek fizyczny, dodatkowe obowiązki, system kar i nagród w wyważonych proporcjach - jest to jakiś sposób na wychowanie.

miłego dnia

1967 - dziękuję

Ewasch jak miło Cię tu widzieć!!! Kwiecień i reszta - drzwi u mnie otwarte (nie zawsze porządek ale kieliszków dosyć w szafce:D no i woda bieżąca tez jest :D). Zapraszam. Renklodówki już nie ma :(