czarnobrewa

Oj, tak! Kawusia! I tata dzisiaj przodem!! :D :D :D

Kobieeetka ujoujoujoujouj z powodu zęba i gardła :( Znaczy się boleśnie pożegnałaś stary rok, nie bolej za starym.... nowy też będzie w spaniały....! :) Leci pszczółka, miodek snuje, ja Wam, państwo, powinszuję. Żyjcie państwo długie lata, niech Wam anioł wieniec splata byście państwo długo żyli a po śmierci w niebie byli. No i wiecie, że dzisiaj treba do domu pierwszego wpuścić faceta (albo na ulicy spotkać) - koniecznie, bo inaczej będzie \"dziurawy\" rok!

Przyłączam się z lampką szampana! Niech będzie dobry rok!

http://i.wp.pl./a/i/kartki2/main/kartka2222.swf 1967 - nie licz tyle, bo Ebi zostanie rachmistrzem ;) albo (oby nie!!) nauczycielem matematyki :D

Dziękuję, dziewczyny, za życzenia W Nowym Roku życzę Wam, kochaniutkie: 12 miesięcy zdrowia, 53 tygodni szczęścia, 8760 godzin miłości, 526600 minut pogody ducha i 31536000 sekund wspaniałego seksu!* ---------------- *te sekundy w duuuuuużych porcjach!!

1967 - pastowany kaban :D :D :D :D ale mnie rozbawiłaś :D Ja chyba prześpię, odeśpię, wyśpię się.... znajomi wołają ale ja... przybiło mnie to co zdarzyło się całkiem niedawno, po co mam psuć humor innym. Wezmę doseenniacza i do łóżeczka ;) A po nowym roku znów jakuś kursik w wielkim mieście przez tydzień - rozerwę się karnawałowo :D

1967 - jestem na wdechu po wiadomości od Kwiecień ;). Norma się chyba obraziła :( , Atina szuka NowegoRoku wśród mew, Enkę zasypało chyba, Serenitee gra w karciochy, Ewasch zniknęła cichaczem, Kobieeetka rozchorowana :( pozostałe dziewczyny wpadły na chwilę i zniknęły No to dzisiaj kawka z zaparzacza. Serwuję arabicę - kto się pisze?

Za stara by być poważną, za młoda by marudzić ..... bawmy się, bo ostatnie dni tego roku... Trzeba go pożegnać i otworzyć się na nowe.... lepsze...... oj, oby lepsze!

Miało być na świętą górę :D :D :D :D

Sharon Stone :D 1967 - ja też mam nowy odkurzacz więc może na świętą śórę do Normy? Norma co Ty na to? Z najnowszych wiadomości cafe- zaklepałyśmy termin spotkania z Normą. No i miejsce. Kwiecień szykuj się po połowie stycznia! Resztę też zapraszamy!

1967 - czyżby zlot cafe? zdążymy :D Norma - coś osobistego, znasz ją na tyle blisko to może pachnidło? albo coś biżuteryjnego?

Kawa! Śpiochy wstawać! Nowy Rok już za winklem!!

Raz adres mailowy się nie pokazuje, innym razem jest - przeróbki na cafe??

Kwiecień - autko super, no i bezpieczne tylko.... jakie masz potrzeby? gdzie nim będziesz jeździć? bo terenowe to ono chyba tylko z nazwy i napędu 4x4

Nareszcie w domu :D :D Zaliczyłam grypicho (oj, Atina - chyba od Ciebie przeszło), morze wody czy wódy - jakoś tak, bo jakiś jubileusz długolecia małżeńskiego się trafił no i urodzinomieniny starszyzny rodzinej przedwojennej (zawsze miodzio i dobra wódeczka, domowe mięsiwo i ciacha z przedwojennych przepisów), trochę dzieicaki urosły i poznać się nie da, dawno niewidziana rodzina i... odstres od niespodziewanej wizyty Rumcajsa co wcale pokojowo nie przebiegała (zazdrość faceta jest nieprzewidywalna, ale żeby o chłopaka i to rodzonego?????) Szok i... ech, nawet wstyd pisać. Teraz lampka darowanej trawicy rodem z Jugosławii i do łóżka - wyspać się i wykurować! 1967 - na następne święta poślę gotowe ciacha (oj, a może jeszcze z tych świąt podeślę :D ), Serenitee - Silent ... mewy tupią :), Norma - zdrówka, Kwiecień - ja mam postanowienie noworoczne ... zgadnij... dotyczy mojej słowności w spotkaniu..., Kobieeetka - dzieci bezlitośnie wyrwały Cię ze spanka w środku nocy - czyżby dostały bębenek i trąbkę pod choinkę? Enka - znowu wydrukuję i na szafę przywieszę... oby się dało stosować! Ewasch , Atina Melaso - cieszę się że Ci dobrze, tak trzymaj! Halszczka63 - witaj, dzięki za życzenia, bądź z nami częściej! Będzie dobrze dla Ciebie.

Dziewczyny - wigilijne i oraz 1967 - nie ma to jak pochwalić się od poniedziałku :) ,Kobieeetka wigilijna kawa w dobrym towarzystwie ;) , Enka - przestroga warta zapamiętania i stosowania :P Posyłam na he fotki swoich popisowych ciasteczek, obowiązkowych na te Święta, mniam

O tiaaaa Serenite, kuszący przepis.... :D trzeba spróbwać :D Poważny problem - wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Weź notes i zapisz sobie jakby Twoje życie wyglądało po rozwodzie, czego się spodziewasz, co zyskasz, co stracisz..... potem przemyśl czy pragniesz tego, a potem zrób to co chcesz. Acha - weź pod uwagę oczekiwania dzieci, poozmawiaj z nimi i uwzględnij ich zdanie. Może to kryzys wieku średniego? U Ciebie i na pewno u Twojego męża też. Weź pod uwagę jego uczucia i odczucia. A może spróbuj Ty coś zmienić? Jakaś odmienność :) zaproponuj coś swojemu mężowi, bądź inna niż codzień....

Atina - dziękuję. 1967, Buber, Kwiecień, Kobieeetka - Wam też dziękuję. Atina - ładnie to ujęłaś, ja też się cieszę, że Was poznałam i mam nadzieję na długą znajomość Enka, Norma, Ewasch, Serenitee i pozostałe osoby, które przyczyniły się do trwania tego topiku

http://gicior.pl/s/07122217085461.php

Yhm, ja też tak robię z pierogowym, tylko jeszcze każdemu ciastu tzn pierogowe, naleśnikowe, kruche - daję \"odpocząć\" ok godzinki. Jakbyś się chciała skusić na fajne ciacha to zrób wg przepisu mojej babci - trochę mąki, trochę tłusczu (masło plus smalec), trochę cukru, trochę miodu, troszkę sodki oczyszczonej, garść suchego maku i ze dwa jajka, można ze 2 łyzki kwaśnej śmietany i przyprawy do pierników. Zagniatasz ciasto, wałkujesz ciut grubiej niż na 1 cm, wykrawasz i pieczesz krążki (albo inne wzory), które potem polewasz lukrem, czekoladą albo niczym. Do pieczenia można smarować rozmąconym jajkiem. Jak za dużo mąki, to za twarde i suche. A tak w naturze to na 3/4 kg mąki pół kostki masła i i tyle samo smalcu, pół szkl cukru i pół szklanki miodu, dwa jajka a resztę tzn śmietanę jak trzeba, (sodka, przyprawa do pierników obowiązkowo) byleby wyszło gładkie ciasto, nie pękające przy wałkowaniu. Można dodać zmielonych goździków. Po upieczeniu w szczelnej puszce mogą leżeć nawet pół roku albo i dłużej.

No tak - wycinać gwiazdki z dziurką albo kółka z dziurką - z tego ciasta

Hej Kwiecień - nie przejmuj się ludzkim gadaniem. Byleby nazwiska nie przekręcali. 1967 - uniwersalne ciasteczka pseudo francuskie: 1 szkl kwaśniej śmietany (18% albo swojskiej), 1 kostka miękkiego masła albo margaryny i mąki 3-4 szkl (ile zabierze) tzn sypiesz 3 szkl mąki, śmietana, masło i zagniatasz jednolite ciasto, ma się nie lepić do rąk, dlatego trzeba dosypywać mąki jak mało. Konsystencja ciasta taka jak na pierogi lub ciut twardsze. Ważne!!! Odstawić ciasto do lodówki albo zimny balkon na dobę (minimum na noc). wałkować ciasto na płaty grubości ok 1 cm, smarować rozmąconym jajkiem i maczać w grubym cukrze. Piec na mocno złoto w gorącym piekarniku (200 st C).

1967 - to ja dostałam czkawki jak zobaczylam godzinę Twojego wpisu :D Na przesłuchanie do grodzkiego :( też przed świętami im się zachciewa... Serenitee, Kwiecień, Norma , Kobieeetka nam zaspała , Atina - zwolnij trochę, może m będzie wstanie przydepnąć Ci koszulinę w łóżku :D. Enka - zasypało? zawiało? Reszta nieobecnych

wszystkim jeszcze śpiącym, bo kto widział o tej porze wstawać i to jeszcze z kawą do kompa :( Tak czy inaczej - u mnie rozpuszczalka, biała, bez słodkości. Kto ma chęć niech dołącza. A ja chcę się wyspać.....

Kwiecień, Ty się nie mądruj, bo jak masz serce jak dzwon to się rozbrykałaś :) zamiast przyjechać na \"jednego\" i koleżance dowalić dawkę magnezu :( Tu cicho od jakiegoś czasu - wszystkie poszalały na punkcie świąt. U mnie święta w lesie a moim domem.....praca! Mi to się już na głowe rzuca :( ale winko białe prosto z izraela dobrze smakuje :) ma taki subtelny posmak gałazki winogronowej..... Nalewkę śliwkową trzeba zlać a tu nie ma zdrowia (i towarzystwa) coby ją zdegustować. Dziewczyny - dajcie se na luz - nie wystarczy jeden piernik w postaci mena??