Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarnobrewa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarnobrewa

  1. Witajcie, wróciłam.... Te dni zawsze na mnie wpływają wyciszająco, tak mi melancholijnie, w ten dzień nad grobami, których coraz więcej na cmentarzu w mojej rodzinnej wsi, spotykam ludzi i widzę upływający czas.... ksiądz powiedział o napisie na nagrobku - \"Kiedyś byłem takim, jakim jesteś Ty, przechodniu. Pamiętaj, kiedyś będziesz jak ja....\" Wczoraj piękna słoneczna pogoda, dzisiaj chmuro i deszczowo.... Norma - nalewka, hmmm, kaźda jest oryginalna, najbardziej smakuje mi z pigwy (wg mojego przepisu) ale ostatnio degustowałam próbny wyrób: nalewka korzenna: skórka pomarańczy i cytryny, świeży imbir, gałka muszkatołowa, gałązka suszonej mięty, gożdzik - pycha!! Muszę zrobić w \"normalnej\" ilości, tylko kupię pomarańcze :P
  2. Ale fajne dynie!! http://www.pumpkinway.com/
  3. Albo zwęzić okno przeglądarki tak, żeby widzieć tylko srodkową część czyli forum - tak działa w moim FireFox (lepsze to od IE)
  4. To byłam ja - zgubiłam literkę chyba od wpływem vichy
  5. Od rana chodzę wkurzona, żeby nie nazwać inaczej..... a jeszcze te ufokolorki na cafe. Ło matko i curóchno!!!
  6. Znowu zielone!!! kto to wymyślił!!! Zbrodnia!!
  7. Ewasch - dzisiaj nie damy szansy Kobietce na pierwszeństwo porannej kawy. Ja już przy kawie :) Szkoda, że w mojej mieścinie poza sezonem można kupić tylko mrożony szpinak. Jakoś nie byłam nauczona tego warzywa, czasem robiłam \"szpinak\" z lebiody, ma lepszy ostrzejszy smak. Teraz syn wymyślił, więc czemu nie :D No i trafione - smakował nam (Norma też w tym ma swój udział - Norma ) Norma - ten facet to naprawdę dziwny przypadek. 1967 - Twoje dziecię wie co robi, no i ... te geny gdzieś się musiały odezwać ;) Kwiecień - jak mi ptaszyny nie zjedzą tarniny, to po następnych mrozach wybiorę się na zbiór tych owocków - wiadomo na co :D a może w Twojej okolicy rosną te kolczate krzaki? Enka, Atina, Teoryjka
  8. Kobieeetka - przepis na zapiekankę jakoś tak powstał w moej głowie i odrazu \"zrobił się\" sam :D To było tak - fajny świeży szpinak w sklepie - paczka ok 30 dag, opłukałam i na patelnię na odrobinę masła, poddusiłam, posoliłam i dodałam czosnku. Zrobiłam sos beszamelowy (w mojej wersji jest z żółtkiem i pianą z białka). Do miski żaroodpornej wsmarowanej masłem dałam troszkę sosu, bułka pokrojona w kostkę, szpinak i starty żółty ser, potem znów sos, troszkę bułeczki, szpinak i ser - tak trzy warstwy szpinaku, na wierzch beszamel i na 40 min do piekarnika na 200 st C (po pół godzinie odkryłam przykrywkę, żeby się ładnie zarumieniło). i tyle :D
  9. Hej Dzisiaj u mnie zapiekanka ze szpinaku - może skuszę Was, a przede wszystkim Normę. Norma - gdzie jesteś? Kwiecień - jakaś naleweczka zawsze się u mnie znajdzie, bo ta z suszonej żurawiny to już tylko wspomnienie. Dzisiaj kupiłam znów ten smakołyk ale pójdzie \"na sucho\" :D Atina - masz już kłopoty drzwiowe za sobą, teraz będzie tylko lepiej. Enka, Kobieeetka, Ewasch, 1967 a gdzie podziały się nasze nowe znajome? Coś mnie dzisiaj zmogło, trochę poleguję - chyba trochę przegięłam z bieganiem po piętrach szkoły :( i nie tylko.
  10. Atina - no to pięknie masz! Urozmaicone życie :D Komentarz do sprawnością działania sklepów, sewrisów, urzędów itp : brak słów :(
  11. U nas cena suszonej waha się od 28 do 50 zł za kilogram. Ja kupuję ją często do podjadania, czyści nerki. Dodaję też do mięsa duszonego, do sałatki makaronowej i do duszonej kapustki kiszonej. Próbowałam posadzić w ogrodzie, ale nie dość, że chce kwaśnej ziemi to jeszcze mokrej, bagnistej. Nie wyszło :( Robi się piękna pogoda. Super.
  12. Na szczęście zielone zniknęło :) Kobieeetka, Ewasch - witajcie ranne ptaszki. Te \"bez klamek\" chyba jeszcze śpią :D zakochane śnią a pracusie kawka i do pracy. Żurawina to może na targu w okolicy 1967. W sklepie można kupić suszoną, pycha do podjadania i dobra też do nalewki. Zrobiłam, całkiem całkiem.... miłego dnia
  13. Atina - ja mogę herbatkę, szklaną kulę ale te ufokolory to niestety - nie mam na nie wpływu :(
  14. Tak, sceny nie są kamuflowane, wszystko pokazane, krew... strzaly w głowę..., sterta martwych ciał jeszcze drgających.....
  15. Byłam na \"Katyniu\", jestem pod wrażeniem.....
  16. Cześć wszystkim. Enka - zgadzam się, nareszcie normalnie - Kobieeetka z poranną kawą pierwsza :D :D Dzisiaj zapraszam wszystkich na obiad - czerwony barszcz tzw. ukraiński z fasolą i kapustką :D Mniam
  17. Mnie się też ślepka trochę zamykają, chyba przyłożę się do podusi. Dobranoc, pchły na noc, karaluchy pod poduchy a szczypawki do zabawki.
  18. Jestem w szoku! To takie trochę ciągnięcie na siłę do kościoła. Aż 25 tygodni? Bez sensu. Moja babcia była bardzo pilnie praktykującą katoliczką, nigdy nie pracowała w niedzielę. Ale powtarzała, jak masz z musu iść do kościoła to lepiej nie idż wcale. Bóg jest wszędzie, a do domu bożego można iść w gościnę, nigdy na wymuszoną wizytę.
  19. Nie mam pojęcia jak się sprawdza Yorki, wiem tylko jak czarnego jamnika. Może facet ma jakieś papiery na tego psiaka. Nie mam dziecka w domu, po co ja się zgadzałam na zakup tej gry!!??
  20. Enka - co z tym proboszczem, napisz coś więcej na he, bo to takie trochę .. intrygująca wiadomość.
  21. Kwiecień - świetny opis :D Atina - a może ten facet specjalnie nie dodał klamki bo... może chciał Cię jeszcze zobaczyć :) Norma - dla mnie to 42 - 44 lata Enka - skąd tu wziąć czas na czytanie :D a kasa... cóż pracuję dużo ale płace jakie są to każdy wie :) Nie podoba mi się że tak wcześnie robi się ciemno.
  22. Atina - z drzwiami to horror! Współczuję nerwówki. Masz rację z tymi facetami - do takich rzeczy się przydają. Jak zdrówko Twoje i damessy? 1967 - ja tylko wtedy na obcasach, inaczej nie mogłam chodzić (ból biodra). Wczoraj pojechaliśmy z moim młodym na zakupy - oprócz gry kupiliśmy buty, sweter itp ... jemu... a sobie nic, oprócz butelki fajnego wina. Plac Zbawiciela też mnie trochę ruszył, ostatnio oglądałam Plagę. Kwiecień - masz teraz żniwa, trzeba chwytać okazję. Trzymaj się ciepło. Nie mam pomysłu na obiad :(
  23. Cześć Ja oczywiście w myśl zasady - na kłopoty i głupkowate myślenie najlepsza praca, tak by paść na psyk ze zmęczenia - idę do pracy (a raczej jadę). Teoryjka, nie umiem doradzić Ci co do sąsiadow, ale chyba po prostu w ich obecności zajmij się jakąś robotą, cos przy czym możesz okazyjnie rozmawiać. Postaw herbatkę, ale sobie nie, weź jakieś obieranie jajek cy prasowanie i.... to chyba jedyny sposób. Potem klepnę coś więcej, zmykam, pa pa pa.
  24. No nie wiem z tymi cyckami - ja kupiłam mojemu przed zeszłorocznym BN i co? teraz zostały mu tylko cycki :D :D Popełniłam szaleństwo - dałam się namówić na najnowszą oczekiwaną gre - Wiedźmin! Ale mnie wycyckał Jakoś mu trzeba złagodzić bóle chorej nogi :D Atina - nie przejmuj się wektorami, jak życie uczy: nadmiar wiedzy szkodzi :D Kwiecień - gratulacje dla córci. 1967 - mój był nie Euzebiusz a Wojtek, i jadłam tylko miód na przemian z żółtym serem i kiszonymi ogórkami: jest słodki, ma ogórasa i .... jak tu połaczyć z serem? padam na nos a jutro znów powektoruję z młodzieżą :) czego człowiek nie zrobi dla kasy! Nawet czasem zdecyduje się na jakiś mariaż :D :D :D
×