Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarnobrewa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarnobrewa

  1. Kasztany, kasztanami ale to....... marzenie ......... http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,4530093.html
  2. Trzeci raz z rzędu otwiieram nową stronę :D :D :D
  3. Panowie - nie noście kasztanów w kieszeniach spodni!! :P :P :P :P
  4. Ja przy kawie z Wami na cafe :) Miłego dnia, dzisiaj do pracy w południe :D więc może ruszę cztery litery i połażę po urzędach i bankach :D Na samą myśl o tym nogi mnie bolą... Chyba jestem w tym wieku, w którym wystarcza 3 godziny snu :P :P
  5. Wcale nie pochwałam tego co tam widać. Na pewno przyczyna tego jakaś jest i na tym etapie należy walczyć. Ze skrajności w skrajność - we Włoszech akcja walki z anoreksją, przykłady na tych zdjęciach skłaniają do walki z otyłością. Styl życia.... to jest podstawa zdrowia. A jak to się ma do rzeczywistości? Z otyłością trudno walczyć - to choroba cywilizacyjna. Należy współczuć i na pewno skłania to do refleksji nad własnym życiem.
  6. Bo po skopiowaniu i wklejeniu linku w pasku adresu trzeba skasować spację przed przecinkiem (po słowie duże) Norma, toż to moje kumpele :D :D :D
  7. Norma - drzewo niesamowite!!!! Enka - Mleczko też dobry (jak zwykle)
  8. Enka - gratulacje, no i jak to w życiu bywa, za wszystko trzeba płacić to czeka Was niezła harówka :D Norma - chyba Ci jeszcze choróbsko siedzi, bo tak marudzisz, że do końca życia... i coś tam jeszcze :( Ty taka dziewczyna z werwą masz tylko chwilę postoju. Padł mi dysk kompa na którym miałam wszystkie zdjęcia - te od Ciebie, te nasze i wiele innych :( koszt odzysku to min. 500 zł - nie stac mnie na to :( 1967 - jak już wszystkie będziemy \"po\" to się dopiero rozgadamy, bo teraz.... żeby nie zapeszyć. A ręczniki ja wolę kolorowe, bez głądkich bawełnianych wstawek, też szukam takich co się piorą w min. 60 stC. Atina - jak sprawy? klarują się? Może tak jak Kwiecień radzi - lepiej zmienić dietę i powolutku pozbywać się tych LDLi i HDli niż stosować chemiczne dobrocie. Kwiecień - jak mnie szwędaczek dopadnie, to wyberam się w Twoje okolice, może wspólna kawka? Kobieeetka - brakuje Twoich porannych kawek na kafe, miło było iwdzieć, że witasz nas. Ewasch
  9. Rozmawiają dwaj faceci w barze: - Strzeliłbym pięćdziesiątkę - mówi jeden. - A ja osiemnastkę.
  10. trzymam kciuki i nie dziękuję, żeby nie zapeszyć... robię normalne czyli \"ruskie\"
  11. Ja też ostatni łyczek kawy i biorę się za lepienie pierogów (dawno nie jedliśmy), a potem do pracy :)
  12. 9 godzin za kółkiem .... uff... padam na nos.... Atina - wszystko będzie dobrze, trzymaj się ciepło! Nawet wrogowi nie życzę takich kłopotów jakie przechodzę :( Kobieeetka - nie przejmuj się rz czy ż, co za różnica - dzisiejszy słownik podlega przemianom, nawet coraz częściej gubimy ogonki polskich liter :) Kwiecień - no to zabawka chyba dla całej rodziny :D chyba zbliża się Boże Narodzenie :D Norma - co z Tobą? porwał Cię rynniarz? czy nie daj Bóg leżysz zaniemiała? 1967 - czyżby jednak Afryka z m? Enka - zmień stopkę, bo nie pomaga :( no i wracaj szybko do nas!! Ewasch - na wyjeździe
  13. Pisałam i nie ma nic :( Kobieeetka - dzięki. Myślę, że jak skończę załatwianie spraw i utnę pewne kontakty, odeśpię to będzie ok. Pogoda wcale temu nie sprzyja. dla znajomych nieobecnych Posłałam coś na he :P
  14. Kobietka// dzięki. Przejdzie mi, jak pozałatwiam wszystko i odeśpię nerwówkę. wszystkim Posłałam coś na he.
  15. Kwiecień - gdzie masz te szpery? Ty sobie możesz rozłożyć sprzęt, masz miejsce. Sylwetkę masz nienaganną, teraz to jeszcze wyrzeźbisz - och, ach, Twój men z domu nigdzie nie wyjedzie. Ja jestem zmęczona, tak się czuję. A do tego mam lenia. Chyba jesień idzie wielkimi krokami i już to w kościach czuję.
  16. Czyli mnie obgadują? No jak mogą!? Padł mi wczoraj wieczorem komputer (zainstalowałam avira :D ) i przypomniał mi się dowcip: Zadano pytanie kobietom i mężczyznom: Jakiej płci, waszym zdaniem, jest komputer? - Kobiety z całą stanowczością stwierdziły, że komputer to osobnik typowo męski, ponieważ: - Trzeba go zapalić, żeby zwrócić jego uwagę. - Ma całe mnóstwo wiadomości, ale i tak nic nie wie. - Ma pomagać rozwiązać problem, ale w prawie połowie przypadków to on sam jest problemem. - Jak się człowiek na jakiś zdecyduje, to potem się okazuje, że jakby jeszcze trochę poczekał, to mógłby nieć lepszy model. - Panowie stwierdzili natomiast, że komputer z całą pewnością mógłby być kobietą, gdyż: - Nikt, poza Stwórcą, nie rozumie ich pokrętnej logiki. - Język, jakiego używają do komunikacji między sobą, jest niezrozumiały dla pozostałych. - Nawet małe błędy są zapisywane w pamięci na zawsze. - Jak tylko się człowiek na jakiś zdecyduje, oddaje potem połowę swojej pensji na komponenty do niego. PS Dzisiaj już komp działa :D bo jakżeby inaczej :D
  17. Co to jest jak się śni woda? Raz czysta woda zalwała cienką warstwą dom i obejście w jasny słoneczny dzień, inym razem widziałam w rowie wzbierającą wodę, było ciemno wieczorowo? Dzisiaj znów zapowiada się ciepły dzień. Kawusia i do pracy :D Hej ho!!
  18. Hej, nareszcie koniec pracy! Do domu! Co Was tak wywiało?? Starzejecie się czy co?? A może to ja jestem stara i siedzę przy kompie, bo... życie zaczyna się po 40-ce :D
  19. Niezdrowe żarełko w międzyczasie - od lekcji do lekcji Uff jak tu schudnąć? No i sterty papiórów do przerobienia! Pierwsze sprawdziany! Ja te 18 godz etatu mam wyrobioe we wtorek :D
  20. Kwiecień - uratuj nalewkę: trochę soku z wiśni, z aronii albo z winogron zagotuj dodając dużo kwasku cytrynowego (bardzo kwaśne) i po trochę dolej do każdej butelki z nalewką. Enka - już lepiej :D
  21. do Kwiecień: 30 dag liści zielonych z wiśni – mogą być z ogonkami 1,5 kg czarnych winogron (pozbawić zielonych gałązek) 4 litry wody Gotować godzinę na wolnym ogniu. Odstawić na noc do naciągnięcia. Do ostudzonego i odcedzonego płynu dodać 1 - 2 kg cukru (zależnie od słodkości winogron), 3 łyżeczki kwasku cytrynowego. Zagotować i ostudzić. Dodać 1 i ½ litra spirytusu. Odstawić do piwnicy. Jadąc do Ciebie z Normą, prztwiozłam właśnie nalewkę wg tego przepisu.
  22. Witajcie. Po wczorajszej upalnej niedzieli dzisiaj mgły gęste jak mleko, ale to dopieo bardzo wczesny ranek. Przeczytałam. Ewasch - niewiele wiem o sprawie, ale trzeba wierzyć, że czasy na tyle się zmieniają, że może Wasze dziecko doczeka okresu ludzi \"normalnych\". Miałam takiego ucznia, miał stałą opiekunkę dzięki czemu mógł chodzić do szkoły - była naszym kochanym dzieckiem i na niektórych lekcjach opiekunka wcale nie byłai potrzebna. Co przeżył w gimnazjum, to szok, ale teraz jest w liceum i znów trafił na \"normalnych\" ludzi a nawet jego mamusia (ojciec zostawił ich jak się dowiedział o chorobie dziecka) urodziła kolejne dziecko. Znalazła obcego faceta, który pokochał jej pierwsze dziecko takie jakie jest. Kwiecień - przepraszam, że nie umieściłam przepisu, miałam tyle na głowie (i jeszcze mam)... ale czas winogron nastał, więc nic straconego. Kobieeetka - Ty jak zawsze pogodna i zadowolona. A dowód cóż - będzie okazaj uaktualnić zdjęcie i.... wydać znowu kilkadziesiąt złotych :(( Ja musze teraz zmieniać wszystkie dokumenty a najgorsze to to, że trzeba pójśc do fotografa, już nie wspomnę o kosztach. Enka - trzymaj się, afirmacje, czaty, zaklęcia... czasem trzeba powiedzieć coś niemiłego, wtedy ulży :) nawtykaj nam, może Ci przejdzie :)) Norma - zdrowie najważniejsze, a czy to gardło to od układania tych siedmioletnich aniołków? Trzymaj się i rób inhalacje z soli kuchennej. 1967 - kota nie mam (chyba tylko w głowie), ale pęczki ziół też się suszą. A w tym przypadku to jest tak jak z tym szewcem co w dziurawych butach chodzi... Atina - jak poszukiwania pracy? zdecydowałaś się na coś? a może kolejny remoncik :D Co z Twoją dietą - zdecydowałas się leczyć farmakologicznie czy zmieniając dietę? Dostałam teraz świetne książki na temat filozofii życia i filozfii żywienia - na he poślę namiary na możliwość zakupu. Po prawie dwutygodniowej nieobecności wracam do pracy :D klawo jak cholera!! PS Enka zmień stopkę, bo to chyba zaraźliwe...
  23. Wróćiłam. Paręset kilometrów za nami. Nie mam siły czytać. Idę spać. To jeszcze nie koniec - jeszcze ze dwa razy taka podróż, potem mnóstwo załatwiania papierów, koniec z sentymentami.
  24. Norma - nie daj się! szklanka mleka, kieliszek spirytusu, łyżka miodu - duszkiem pić gorące i do łóżka (kapota na przebranie bo mocno napotne) :P Ewasch - pisz dziewczyno, bo ten z góry wprawdzie nie daje więcej do dźwigania niż to co możemy udźwignąć, ale czasem lepiej pogadać, łatwiej znieść.... Kobieeetka - jak wytrzymałaś bez netu i telefonu aż dwa dni!!?? Kwiecień - nie pracuj tyle!! odpocznij np przy naleweczce :D Atina - chyba doły zasypałaś :D cieszę się razem z Tobą - tak trzymać! Chociaż pogoda raczej nastraja barowo :( 1967, Enka - pozdrowionka Idę do łóżka, to miastowe życie mnie wykończy :P
×