czarnobrewa

Norma dziś jest małosolna :D pozdrawia znad Morza Martwego, Jerozolimy, Betlejem no i oczywiście dzisiaj Ściana Płaczu. Ciekawe czy udało się jej upchnąć tę rolkę spisanego papieru :D

Kwiecień, przepis na cassis poszedł @

Udało się!!!!! [cool[ do trzech razy sztuka!

No co, ja robię smorodinówkę (albo cassis jak tu http://www.mytinyplot.co.uk/wp-content/cassis.jpg) z Kwietniowych porzeczek :) mniam, na zlocik będzie jak znalazł :D 1967, co z tel? Trzeci raz próbuję wysłac wpis - może teraz się uda, cafe szwankuje :(

Nie wiem czy to juz było, ale zawsze na czasie ----------------------------------------- Pokłóciły się okrutnie części ciała. No, bo kto tu rządzi? - Toż jasnym jest, że ja - burknął mózg - to ja tu myślę i wszystko kontroluję. - Bzdura! - zaprotestowały ręce - my tu robimy najwięcej - zarabiamy na wasze utrzymanie. - Ech - westchnęły nogi - to nasza rola rządzić, to my decydujemy, jaki kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku. - My - odparły oczy - myśmy szefami - my wszystko widzimy i naprawdę nic nam nie umyka. - Bzdura - odparł żołądek - to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie... - Ja będę Szefem - nagle odezwała się milcząca dotąd dupa - i już. śmiech ogólny, że całe ciało się nie może pozbierać. - Dobra - odpowiedziała dupa - jak tak, to strajk. I przestała robić cokolwiek. Minęło kilka godzin. Mózg dostał gorączki. Ręce opadły. Nogi zgięły się w kolanach Oczy wyszły na wierzch. Żołądek wzdęło i spuchł z wysiłku. Szybko zawarto porozumienie. Szefem została dupa. I tak to już jest drodzy moi. Szefem może zostać tylko ten, co gówno robi.

Pierwsza dziś kawa :D

Kobieeetka, częściej wpadasz na cafe, jaka radość!!

1967, idź się prześpij, bo jakieś głupoty prawisz.... jest OK!!!!!! Dropsy to nie Tobie :D Ewasch, rozumiem nie spac z powodu figlimigli.... ale o 21 w łóżku gdzie m padł? Hmmmm Wakacyjny kogel-mogel

Wakacyjne zamieszanie :D :D :D

Ewasch, Enka Odezwała się wczoraj Norma z pozdrowieniami z grzbietu samobieżnego wielbłąda, który wyniósł ją na górę Synaj :D

Vanilka, zakupy świetne - bardzo podobają mi się te koralikowe buty.

U mnie nie było prądu, ale widzę, że w innych miejscach też jakaś \"awaria\" :( nie mogę nadążyć z czytaniem :(

Kot to taki towarzysz babki, u której biorę swojską śmietanę, ser - na wsi u mojej mamy jest taka jedna, żywcem przeniesiona z filmu Kondratiuka :D Nie cierpię kotów, ale ten zachwycił mnie kolorami, jakby patchwork ze skórek :)

Do Gałganka niestety nie wychodzi poczta :( gdzie się zapodział Gałganek? Enka nie odpisuje :( Vanilka zajęta randkowaniem... Hej, hej, jest tu kto??

Posłałam na he fotki :)

Kwiecień, czy u Ciebie w okolicy rośnie piołun? Potrzebny kawałek świeżego korzenia.

Tylko przypomnij, że w ciemnej butelce trzymać! nawet jak zalewa zioła to też w ciemniej butelce!! Zalewam w takiej z wina, nie żal wyrzucić. Oooo!! Słoneczko wyszło!! :D

Miło słyszeć, że smakuje komuś mój wytwór, oczywiście teraz sezon orzechowy więc orzechówka już nastawiona i przyszedł czas na zlewanie pigwówki, mniam, poślę fotkę, bursztynowa, słoneczna a jaki smak!!!

Pewnie, że daj przepis :) ja tym razem wykosztowałam się na wanilię :) zobaczę czy jest różnica. A dżinsy tez wieszam starannie na spodniowym wieszaku do schnięcia a mimo to prasuję. Zdziwaczenie? Znam taką jedną co i majtki bawełniane prasuje..... :D :D :D

Poranne ptaszki już ćwierkają przy kawie :D Na podkarpaciu burze, żeby tam naszej Enki nie zalało :( A propos prasowania - nie wyobrazam sobie mojego dziecięcia w nieuprasowanym t-shircie, sam prasuje z doskoku, czasem matka go wyręcza ale jednak - prasowane! Dżinsy po praniu tez prasowane, no nie?

Kwiecień, znaczy się młody zdrowieje :D pisaj, bom ciekawa. A Lejdis to i tak chyba lepsze od Nie kłam, kochanie... Atina, śliczne to to, chyba to psiak?? U nas pada-nie pada, grzmi, nie błyska. Pogoda barowa. Odsypiam wyjazd, nie ma to jak własne łóżko :D

Ruch jak w ulu... Pewnie wszystkie się plażują, tylko gdzie ten upał, u nas poburzowo.

Witam i na kawusię zapraszam. Z ciachem czekoladowym :D Wróciłam i trochę za Wami tęskniłam. Mimo chęci, Norma nie ma aż tak dużej walizy, co bym się do niej zmieściła :D :D :D

Ewasch, wysłałam Ci przepis na nalewkę. Po tylu razach to ja robię już "na oko", a posłałam przepis oryginalny :D