Cieszę się że żyje (topik). Cieszę się też że żyję, choś dzisiaj akurat mniej trochę niż zwykle się z tego cieszę.
Dziękuję wszystkim którzy piszą. Ja też piszę, dzień dziwny (noc właściwie), nastrój dziwny - nie za dobry. Z DVD koncercik psychodeliczny leci sprzed lat ponad 30-stu, bosssski jak trzeba, w sam raz na czad dzisiejszy co głowę spowija założyciela topiku. Na szklanym stoliku Okocim Mocne, czad wzmacniające.
W dowolny sposób - piszcie, cieszcie się, martwcie, podawajcie informacje, wyartykułowujcie onomatopeicznie wapory duchowe.
Jak to ktoś napisał na drugiej stronie - dupa Jasiu, karuzela :D