Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dorcia35

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Agaa, ja też wybieram się na finał \"Szansy \"... umawiałyśmy się na wyjście i nawet będziemy na tej samej imprezie, tylko jakby osobno :-) Życzę Tobie i sobie dobrej zabawy. Ja nadal trwam, niestety tym razem weekendowego nie przeprowadzę, odwiedzają mnie rodzice, ale mam nadzieję, że 2 koktajle dziennie się uda. Wszystkim miłego weekendu życzę i oczywiście kolejnych sukcesów, pozdrawiam
  2. Witam w kolejny słoneczny dzionek! Dziewczyny kochane, muszę wam powiedzieć, że przez ten strach przed wagą chyba przesadziłam z tymi 7 kilogramami. dzisiaj się wreszcie odważyłam ... i jest 63, a to raczej niemożliwe, żebym przez 1,5 tygodnia schudła 4 kg, chociaż troszkę na pewno. zatem do zadowolenia brakuje mi 3, a do ideału 5 kg. Ale ja i tak jestem zachwycona tą dietą. Od lat cierpiałam na tzw. jelito drażliwe, chodziłam po lekarzach, łykałam różne leki i nic. A teraz, euforia, jest superowo!!! Brzuch mnie nie boli i nie wyglądam jak w 5 miesiącu ciąży. To był okropny dyskomfort! Agaa, pewnie, że chętnie się wybiorę z Tobą na promocję książki, czy inną fajną nawet nie do końca \"strukturalną imprezę\". Kubisia, na wizytę u doktora czekałam ok. 1,5 tygodnia, on przyjmuje tylko we wtorki i czwartki. Pierwsza wizyta kosztuje 200 zł, kolejne 150. Pozdrowionka
  3. Hej Dziewczyny! Kubisia, Ty widzę najbardziej czekasz na moje sprawozdanie :-) Byłam u pana doktora. Po pierwsze bardzo miły człowiek. On jest irydologiem, więc popatrzył mi w oczy przez takie specjalne urządzenie i powiedział, że kiepsko u mnie z układem limfatycznym - a to sprzyja tzw. zatrzymywaniu wody w organizmie, a ta woda to z toksynami, szkodzi, zatruwa organizm itd. Z tego względu zalecił głównie koktajl żółty, ten oczyszczający raz dziennie przez dłuższy czas . Po drugie kiepsko mi chyba tarczyca pracuje, a co za tym idzie mam kiepską przemianę materii - to ponoć genetycznie - ale jakkolwiek można sobie trochę pomóc i zapisał mi jakoweś tabletki homeopatyczne. Pytałam doktora o różnice w przepisach na koktajle między tymi podanymi w \"Kodach młodości\" a tymi ze strony internetowej czy z nowej książki. Sugerował, żeby raczej wybierać te ze strony, czy z \"Odchudzania weekendowego\" Te w pierwszej książce nie były nastawione na odchudzanie, a raczej na aspekt leczniczy. Pytałam też o łączenie białek z węglowodanami, czyli mięso + kasza. Powiedział, że lepiej nie, szczególnie jak ktoś ma problemy trawienne, jelitowe itp. (ja jestem tym przypadkiem), natomiast kaszę można łączyć z warzywami, takie risotto gryczane :-) Generalnie nie on jednego przepisu, który koktajl kiedy i jak często. Powiedział, że sami musimy wyczuć nasz organizm. Generalnie te koktajle ze strony czy \"weekendowe\" to 150-200 kalorii, zatem wybór należy do nas. Szczególnie polecał ten wiśniowy - ma ponoć świetne działanie na skórę. Jak coś mi się przypomni, to na pewno napiszę. Oczywiście przypominałam doktorowi o NASZYM istnieniu, pamiętał, że jedna z nas była na promocji książki (chyba Aaga), że ktoś też napisał maila (chyba Bożka). Oczywiście w miarę możliwości będzie do nas zaglądał. Potwierdził, że pracuje nad książką z przepisami diety strukturalnej, a także ciągle pracuje nad takim komponowaniem produktów do koktajli, aby pełniły one funkcje typowo lecznicze. To było bardzo miłe spotkanie. Dziewczyny walczymy dalej! Jak widzę Wasze osiągnięcia, cieszę się i z tej radości chyba portki mam jakby luźniejsze :-) Cmoki, pa, pa!
  4. Hej Dziewczyny! Fajnie, że tu z wami jestem. Kubisia, pewnie masz rację z tym jednym rodzajem koktajlu, tyle, że moim zdaniem to właśnie picie jednego szybko mi się znudzi. A przecież podczas weekendowego odchudzania i tak jest ich kilka. Wieczorami piję odchudzający lub oczyszczający, a dzisiaj rano wypróbowałam ten \"weekendowy\" z truskawkami - pychotka :-) Superpomysł z przepisami strukturalnymi. Ze mnie też kiepska kucharka, a lata odchudzania spaczyły mnie troszkę i jem głównie rybę lub mięso gotowane z warzywami, a przecież bardzo lubię gryczaną.
×