Asik,dziewczyno.chyba chcesz sobie zmarnować życie u boku takiego muzułmańskiego betonu.Nie chcę obrażać nikogo,ale gdyby to był katoliki stawiał tego rodzaju wymagania też bym go nazwał katolickim betonem.
Zacznijmy od początku.Facet poderwał cie wiedząc,że nie jesteś muzułmanką,że masz ładne imię, Turcy bardzo lubią Aski,bo dla nich to brzmi jak ASK-miłość.Jako
marynarz być moze inne też w ten sam sposób podrywał. Nie masz gwarancji,ze tak nie było,podobniejak nie masz gwarancji,że tak dalej nie bedzie. Facet nieźle cie omotał.Widziałem twoje zdjecia razem z nim.Ciekawe,czy gdybyś go spotkala na ulicy w Grudziądzu,bez munduru marynarza,czy też byłby w stanie cię poderwać. Być może nie.Przyjrzałem się facetowi i powiem ci,ze do piet ci nie dorasta.No tak,ale nie zawsze się liczy uroda.Jest jeszcze coś co się nazywa wnetrzem no i stosunek do dziewczyny,kobiety.Jaki jest jego stosunek do ciebie to troche widac po twoich opisach po przyjeździe z Turcji.On chce cie całkowicie podporzadkowac sobie,chce pozbawić cię tozsamosci,nawet Twojego własnego imienia.Co z ciebie zostanie? Co bedzie dalej? Może bedziesz musiala zalożyć burke?Wiesz,że na pewno tak nie bedzie? Może zechce byś przestała utrzymywać kontakty z rodziną,znajomymi,bo przecież to niewierni? Poczytaj sobie jeszcze raz uwaznie to co napisała Laya(chyba taki nick).Wiesz,przychodzi mi taka myśl,że może on chce się przypodobać Allahowi,zasłużyć sobie na raj pełen churys poprzez nawrócenie niewiernej.Pamiętaj,turczynką nigdy nie bedziesz,a swoją tożsamość stracisz.Kim wówczas bedziesz? Czy nie zastanowiło cię dlaczego chcąc za żonę muzuzulmanke nie szuka wśród swoich wyznawczyń?
I jeszcze jedno.Jest marynarzem,więc bedzie być może nadal wyruszał w dłuższe rejsy.Ten mundur ,który tak ci sie spodobał,może stać się twoją udręką.I to nie tylko dlatego,ze on może gdzieś w swiecie podrywać kolejne laski.Pomyśl co wtedy Ty będziesz robiła w Turcji(piszę w Turcji,bo raczej tam byście musieli zamieszkać z racji jego zawodu).Nie wiem,czy zdajesz sobie sprawę z tego,że swobodne wychodzenie z domu być może nie byłoby wskazane.Poza tym cały czas byłabyś obserwowana przez otoczenie i zawsze znalażłby się ktoś uczynny,kto doniósłby,że zbyt długo na kogoś patrzyłaś,czy też uśmiechnęłaś się.Zastanawiam się,czy próba nakłonienia cię na przejscie na islam nie jest związana z tym,że jako muzułmanka musiałabyś rygorystycznie przestrzegać pewnych zasad.Widać,że on już w tej chwili wymaga pewnego posłuszeństwa od ciebie.A co by było po ślubie? Proponuję weź kartkę do ręki i zapisz sobie wszystkie jego zalety i wady.Dopisuj co jakiś czas kolejne.
A tak w ogóle,to przemyśl sobie, czy rzeczywiście takie jest Twoje wyobrażenie przyszłego małżonka,przyszłego życia.
Jesteś jeszcze bardzo młoda.Gdzie się chcesz spieszyć.To on się spieszy,bo wie,że stając się bardziej dorosła,bardziej dojrzała nie pozwolisz sobą manipulować.
Jeżeli gustujesz akurat w turkach,to jest pełno takich,którzy chcą się wiązać z europejkami.Nie musi to być właśnie ten.On z takim podejściem do związku już się raczej nie zmieni,on ma ukształtowany charakter.A jeśli nawet pokaże że się zmienia,to raczej tylko po to ,żeby dopiąć swego,zaciągnąć cie do USC.A później i tak zrobi swoje.
Może gdzieś przesadziłem,ale wierz mi,że to nie z głowy a z życia różnych osób.Także Polki mieszkajacej w Stambule,która po wyjściu za mąż za faceta z wyższynm wykształceniem przez kilkanaście lat nie mogła opuszczać sama domu,tylko w towarzystwie męża-też muzułmańskiego tradycjonalisty (tym razem delikatnie)
Życzę ci rozwagi.