Do Zakrecona
To prawda jestem na poczatku drogi,ale nie bedzie to latwa droga i wie m to juz teraz, mimo to chce tego,chce zaryzykowac,by pozniej nie pluc sobie w brode.
Faktem jest iz zakochalam sie w nim ponownie,ale nie wiem co on do mnie czuje procz sentymentu.Mowi ze ma do mnie slabosc ,wiem to poczatek wiec co ma mowic ,wiem takze ze nie chce rozbic mojego malzenstwa(ktore i tak w zasadzie juz nie istnieje)Ja jestem z Warszawy on z okolic Rzeszowa , teraz przebywa tutaj bo jest w Legionowie w szkolce polcyjnej jednak wroci do siebie,a ja pewnie zostane tu.......Narazie codziennie sms i piszemy sobie meile,nie sa one przepelnione miloscia czy namietnoscia tylko akie tam popierdulki ewentualnie wpatane sa miedzy slowami jakies buziaczi i itd
On sie bardzo boi i ja rowniez ale pragne byc z nim,prztulac sie do niego,spedzac kazda wolna chwile............
Pozdrowionka dla wszytskich kobietek:)