Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AnaPaula

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AnaPaula

  1. Maya, dajesz mi kobieto nadzieję! spróbuję delikatnie z grapefruitem :)
  2. czasem zazdroszczę tym kobitkom, które nie karmią piersią... :( mam ochotę na 15 kg grapefruitów!!!!!!!!!!!!!!!!! :(
  3. MoniaAnia, poduszki z przodu sa zazwyczaj odłączane w razie potrzeby. ja tam wożę z tyłu i już. bez przesady, a dlaczego nie mozna wozić niemowlaka bez osoby dorosłej z boku? niech Ci te madrale powiedzą :) że niby ciągle trzeba na dziecko patrzeć? no... dla kierowcy super! ;)
  4. Dobrosia, no to może być brzuszek oczywiście, ale raczej nie z powodu wody... :) albo może małej jest za ciepło? a do tego jak płacze to jeszcze bardziej jej gorąco i to jest błędne koło. moja tak kiedys ryczała. a może ma uczulenie na coś i coś ja swędzi?
  5. MoniaAnia, ja za pasażerem mam fotelik dla mojego synka starszego, za sobą mam malutką. jak jadę z mężęm jako pasażer i bierzemy Marysię, to Marysia za kierowcą, a ja z przodu. niewiele bym jej pomogła siedząc z tyłu, bo ona zawsze trochę popłacze, a potem zapada w głęboki sen :) no a czasem to w czwórkę jeździemy więc dzieci z tyłu.
  6. KAREN :) :) :) cudowna jest Twoja córcia! Kika, ja też małą wystawiam pod okno albo na balkon, czasem pogoda slaba, a czasem po prostu nie moge się zebrać na spacer... :o
  7. Karen!!! Ależta Twoja Zuzia jest słodka!!! no prześliczna jest z tymi wlosami :)
  8. cześć kobitki! Sylwia trzymajcie się dzielnie z Lenką! Moja Marysia waży równie 6 kg i mierzy 61 cm. karmię jątylko piersią, ostatni opotrafi nawet spaćw nocy 9 godzin bez budzenia :) co do rozmiarów to naprawdę rozmiar rozmiarowi nierówny :) tak jak pisze Dagmarka, H&M ma duże rzeczy, moja 62 jeszcze ich nosi i zawijam rękawki, a np polska firma Sofija ma rzeczy b. małe. 62 to moja nosiła po urodzeniu, a teraz nie dalabym rady jej zapiąć. synek dzisiaj został w domu bo mu się katarzycho jakieś robi :( oby tylko się nie rozłozył i nie zaraził maełj, wczoraj byłyśny na szczepieniu.
  9. Ania, Ty i kilka naszych tu koleżanek to macie WIELKIE SZCZĘSCIE!!! :) ja nadal się nie mieszczę w swoje spodnie :( jeszcze 5 kg do mojej przedciążowej wagi muszę zrzucić. a zalozyłam sobie, że schudnę 10 kg. to było by idealnie. Twoje teściowa powinna w jakimś zakładzie zamkniętym przebywać, co za baba... ręce opadają.
  10. kochane, a tu wklejam \"odchudzanie weekendowe\" dr. Bardadyna na zasadzie diety struktralnej. Dietę rozpoczyna się w piątek. Normalny ostatni posiłek o g. 15.00, najlepiej w tym dniu zrezygnować z mięsa. Dużo pić min. 1,5 l wody i zielonej herbaty. g.18.30 -- Zmiksować: -200 ml jogurtu lub kefiru 1,5-2% tł -małego banana - 1 łyżkę siemienia ln. - 1 łyżkę zarodków pszennych lub 2 łyżki otrąb pszennych SOBOTA g. 8.00 -- Zmiksować: - 250 ml mleka sojowego (słodzone cukrem trzcinowym 43 kcal na 100ml) -200g truskawek (zamiennie wiśnie, maliny, porzeczki cz. , jagody - - 1 łyżkę siemienia ln. - 1 łyżkę zarodków pszennych lub 2 łyżki otrąb pszennych 23:46 kamewa 11.30 Zmiksować: - 250 ml soku pomar. - 4 szt. moreli suszonych, - 1 łyżkę zarodków pszennych lub 2 łyżki otrąb pszennych 15.00 Zmiksować: - 300 ml soku pomid. - 1/2 puszki tuńczyka w sosie wł (puszka ok.200g (zamiennie tofu lub feta 40 g) - 1 łyżka siemienia - 1 mały ząbek czosnku (niekoniecznie) - 1/2 łyżeczki morszczynu (niekoniecznie) 18.30 Zmiksować: - 250ml mleka soj - 6 szt. moreli - 1 łyżkę siemienia ln. - 1 łyżkę zarodków pszennych lub 2 łyżki otrąb pszennych NIEDZIELA G. 8,00 11.30 15.00 JAK W SOBOTĘ 18.30 ZMIKSOWAĆ - 250 ml mleka soj. - mały banan - - 1 łyżkę siemienia ln. - 1 łyżkę zarodków pszennych lub 2 łyżki otrąb pszennych myślę, że nawet dla siebie jeśli karmimy piersią to mozemy coś wybrac i np zamiast kolacji sobie taki koktajl strzelić. a jak my nie możemy... to możemy odchudzać naszych mężczyzn po ciązy :) :) :)
  11. Ametyst fatalna sprawa, że Pawelek tak Ci wyje na spacerach :( taki ma fajny wózek, a go nie lubi! Moja mała wczoraj zrobiła mi wioche w przedszkolu, zaczęła w wózku ryczeć ze wszystkich sił, wyciągałam ją, tuliłam, bujałam itp, ale nie działało. wrzeszczała potem jeszcze przez 2/3 drogi do domu (wybrałam się na piechotę po synka, a to 45 minut drogi). nie wiem co jej się nagle stało, bo zawsze w wózku była grzeczna, może brzuszek ja bolal. mam tylko nadzieję, że to była sprawa incydentalna. na dodatek nie mogłam biec ani zbyt szybko iść, bo synek kwękał, że mu się kupe chce jak uszlismy 10 minut... ledwo dotrwał, a po drodze nie było żadnego wc ani krzaków. miałam stracha :D
  12. kiniu moja spryciula też już nauczyła się przekręcac na plecki :) ja robię tak, że pozwalam jej zasnąć tak, jak jej wygodnie, a potem kiedy zlapie glębszy sen, to delikatnie układam ją raz na jednym raz na drugim boczku i jakos sie to zazwyczaj udaje :) "zazwyczaj" podkreślam :D
  13. Antoś, podaję CI link do strony, na której opisane są zasady tej diety i podane sąprzepisy na eliksiry. ja piję tylko te eliksiry i tylko te, które mogę, tzn biały i wiśniowy. myslę, że mogę też spróbować wypić zółty (nie wiem czy ananas uczula). całkiem łatwo udało mi się kupić wszystkie produkty: melasę, zarodki pszenne, otręby pszenne i owsiane, pestki dyni, sezam, słonecznik, figi, morele, płatki migdałowe, morszczyn. mleko sojowe i ryżowe mam na stanie, bo normalnego nie moge pić. Sok z brzozy wczoraj mi mąż kupił a sklepie ekologicznym. mężowi też robię te eliksiry, tylko że jemu odchudzający z morszczynem, oczyszczający i czekoladowy. nie wiemjeszcze czy u niego zadziała, ale potem napiszę. u mnie w każdym razie chyba dziala. ja od niedzieli schudłam 1,3 kg :) a calkiem się najadam zdrowymi rzeczami. http://www.drbardadyn.com/ tam masz po lewej zakładkę eliksiry młodości Bydzia, popieram Twojądecyzję o poświęceniu maksymalnie dużo czasu starszej córci! Sama widzę po moim synku, że cięzko jest czasem tym starszym dzieciom, kiedy zajęte jesteśmy maleństwem. u nas też już były dziwne teksty typu \"ja wam tylko przeszkadzam\" itp :( ale cały czas staram się synkowi poświęcać ten czas, kiedy nie muszę być przy córeczce i jest lepiej. Dagmarka! Twoja córeńka to cala Ty!!! ale super! moja znow do tatusia podobna... jak braciszek starszy... on to już zupełnie skóra zdjęta z ojca. szkoda kuna, że się pogoda popsuła, a było już tak pięknie... buziaki!
  14. Monika, Antoś Ania, Boże co za rąbnięta baba z tej Twoej teściowej. Trzymaj Natalkę z dala od tej wariatki :o ALe pogoda dzisiaj rewelacyjna, wylatuję zaraz na spacer. Mam misję, muszę gdzieś znaleźć sok z brzozy, bo postanowiłam robić męzowi eliksiry z diety strukturalnej. zrobilam już kilka, niektóre nawet ja mogę pić. a podobno już samo tylko picie tych eliksirów powoduje utratę wagi i wzmocnienie organizmu. odkąd piję jeden z nich schudłam prawie 1 kg (3 dni), więc wyglada to naprawdę zachęcająco :D Moja mała jest boskaaaaaaaa!!! jestem w niej zakochana po uszy! Godzinę temu zostawiłam ją na chwilę w leżaczku przy stającej nad nią zabawce i poszłam umyć wlosy. sluchałyśmy wcześniej muzyczki razem, więc ja z ta muzyczką zostawiłam :) przychodzę po 10 minutach a mała SPI slodziutko, przy tej dość głośnej muzyce :) :) :) i śpi do tej pory, a płyty nie wyłączam, ustawiłam nawet powtarzanie :) ale zaraz ją budzę, karmię, przewijam i wychodzimy na spacer. próbuję ją uczyć samodzielnego zasypiania i udaje mi się to czasem. po karmieniu, odbiciu i przewinięciu, kładę córeczkę do łożeczka i kładę tam jakiegoś kolorowego misia. ona sobie coś tam do niego gada, uśmiecha się, a potem zasypia. czasem zaplacze i daję jej smoczka ulubionego, którego chwilę po zaśnieciu wypłuwwa :) dziewczyny, ja chcę mieć trzecie dziecko!!! 2 mi się tak udalo, więc chcę jeszcze :)
  15. Ametyst Twój Pawcio jest rewelacyjny :)
  16. MoniaAnia ja też zbieram się na spacerek, planuję małe zakupy a potem odbiorę małego z przedszkola. pogoda wiosenna!!!!!! hurraaaaaa
  17. Dziewczyny Kochane!!! Wieki mnie nie było! nie mam na komputer czasu. Moje dzieciaki były chore. Synek przez 4 tygodnie siedział w domu, do przedszkola nie chodził, mial najpierw grype żoładkowa, potem zapalenie oskrzeli, a na koniec zapalenie okostnej po źle załozonej plombie. Boże, myslałam, że zzwariuję tu w domu z nimi. Marysia też się rozchorowała, miała gorączkę, katar i potworny kaszel mokry, coś jej zalegało w oskrzelach i musiała niestety dostać antybiotyk :( Teraz już na szczęście wszyscy jesteśmy zdrowi (tfu tfu) Mała rośnie jak na drożdżach, uśmiecha się od ucha do ucha, umie już poruszać zabawkami wiszacymi nad nią i śmieje się do nich i piszczy z radości. śpi całkiem nieźle, nocnym snem zasypia ok 20-21, potem budzi się ok1-2.00 ale tylko kwęka, więc ją szybko przystawiam do piersi i potem śpi do 6-7. zlota dziewczyna! :) a ja schudłam 15 kg z 20, ale muszę teraz dietę eliminacyjną stosować, bo mała ma skazę białkową, miała potwroną swędzocą wysypkę na głowie, buzi i w przegubach rąk. ale wyraźnie jej to mija, już prawie nic nie ma. nie jem żnego mleka, masla itp, nie jem ryb, jajek. wpieprzam warzwa i gotowane mieso, jakieś deserki sojowe. wybraźcie sobie, że mimo karmienia piersią dostałam okres jak mala miała 7 tygodni!!!!!!!!! po pierwszym dziecku, mimo że karmiłam dużo mniej niż teraz to okres dostalam po 5 miesiacach! zaczęłam brać Cerazette, ale nie wiem czy to moja psychika czy te tabletki, ale łeb i pękał i szyja jakoś \"zgrubła\", więc odstawiłam. piękne te Wasze dzieciaczki, zerknęłam na zdjęcia :) postaram się zaglądać do Was częsciej, bo brakowało mi Was bardzo!!! MoniaAnia, Bydzia, Agnieszka, Kerbi, msztuka pozdrawiam Was WSZYSTKIE tutaj bardzo słonecznie
  18. Olusia!!! trzymaj się kochana dzielnie! na pewno wszsytko z maleńkim będzie dobrze. pewnie wszystko JEST dobrze! mój synek też trząsl rączkami, też miał problemy z jedzeniem, nie mógł chwycić brodawki, krztusił się, denerwował i pocił a do tego skręcal się w jedna stronę. byliśmy z nim wtedy u neurologa 2 razy, potem kilka razy na jakiejs pseudo rehabilitacji, ale nie było to potrzebne. Mały rozwijał nam się pieknie i z trzesacych się raczek wyrósł. a teraz ma 5 lat i jest z niego kawał wielkiego mądrego silnego i kochanego chłopca! spróbuj kochana spokojnie do tego podejśc, do wizyty pediatry spóbuj ochłonąć, szkoda byłoby gdybyś z nerwów straciła pokarm! dziewczyny, jak to u Was z krwawieniem? bo u mnie to już 18 dni po porodzie i jeszcze czasm mi trochę leci, czasem cały dzeiń i noc spokój, a rano po karmieniu mi leci. ja to już bym chciała z mężem się pokochac, bo nie miałam nacięcia i nic mnie kompletnie nie boli!
  19. cześc dziewczyny! przepraszam, że tak Was zaniedbywałam, ale tak to już chyba będzie ze mną. mam milion zajęc, starsze moje dziecko wymaga teraz mnóstwa czasu, ma chwile załamania biedaczek. Mała jest boska, śpi po 3-4 godziny, pieknie je i w ogóle nie marudzi :) mleka mam pod dostatkiem tym razem :D dzisiaj rano byłyśmy na kontroli pierwszej u pediatry. wyobraźcie sobie, że Maryśka waży 4170 g!!! a 2 tygodnie temu przy wyjściu ze szpitala wazyła 3580 g. tak jej mamine mleczko słuzy ;) ja jakoś nie moge się zebrać do tzw kupy. chodzimy na szczęście już na spacerki, więc może troche sadła zrzucę, z 20 kg zostało mi jeszcze 8 :(
  20. dziewczynki!!! bardzo Wam wszystkim dziękuję za gratulacje! Maleńka jest wspaniała, prześliczna, grzeczna i taaaka pachnąca!!! :) nie mam żadnych problemów z pokarmem, dostałam pod koniec trzeciej doby, ale bez żadnego nawału, elegancko, gładko i soczyście :) mała zadowolona, bo najedzona, a ja przeszczęśliwa, bo dla mnie to nowość, przy synku miałam ciągle 2 krople, mały się męczył i ja sie też męczyłam. mala najada się solidnie i śpi 3 godziny :D poród wspominam rewelacyjnie, miałam swoją połozną, która była cały czas z nami, pomagała w kazdej chwili i czułam się wspaniale. poszło mi bardzo szybko, na sali porodowej byłam w lekkimi nieregylarnymi skurczami parę minut północy, urodziłam mała o 3.25 :) wszystko szło tak szybko, że nie miałam czasu tchu zlapać między jednym a drugim skurczem. skakałam na piłce, siedziałam pod prysznicem, skurczy partych miałam chyba 3 albo 4 :) farciara ze mnie!!! nie spodziewałam się tego... po doświadczeniach z pierwszym porodem... brrr! a tu taka niespodzianka! na patologii spędziłam 5 dni, wody mi odchodziły od piątku, ciekła mi ciepła woda po nogach, na badaniu odczynnikiem wychodziło że to wody, ja byłam pewna, że to wody, ale jedna lekarka mi kazała się w sobotę w nocy kłaść i spać, nawet nie zbadała, ktg nie zleciła, powiedziała, że mam czekać do rana i spać :o nastepnego dnia inna rano stwierdziła, że to nie wody tylko .... upławy!!! w takich ilościach??? że cała podpaska mokra od ciepłej wody??? :o w niedzielę wieczorem super lekarz po mojej kolejnej akcji że mi wody odchodzą zbadał mnie błyskawicznie i od razu kazał prowadzić mnie na porodówkę. malutka urodziła się w zielonych wodach :o ale zdrowa i na 10 pkt. gratuluję wszystkim mamusiom, które urodziły podczas mojej nieobecności!!! co do kolek, to moj sposób na synka byl taki, żeby zdjąc mu pieluszkę masowac brzuszek, i lekko uginać nóżki do brzuszka trzymając je pod udkami. raz jedna, raz druga nózka, i kołysac lekko na boki. no i pomagało od razu, bączki leciały a mały bardzo szybko odczuwał ulgę. albo ciepla kapiel, nawet w misce, żeby brzuszek i pupka były w wodzie. te infacole, gripe watery, esputicony i herbatki to o kant tyłka potłuc. Rudi!!! Twoj Patusia jest taka dzielna, że te 2 dni w szpitalu zniesie na pewno! poza tym będziecie cały czas razem! a po 2 dniach dostanie solidną porcje energii, potem już będzie silna! trzymajcie się tam dzielnie! spadam, bo mój synek ma lekki kryzys, w sumie mu się nie dziwie, nie było mnie w domu 9 dni. pozdrawiam Was wszystkie bardzo bardzo serdecznie!
  21. dobra, musze znikac. miłego popołudnia i spokojnej nocy!
  22. no nie wiem Kerbi czy głupia :) moja koleżanka z 12 pietra złaziła 2 razy i wieczorem urodziła :)
  23. Ametyst, a jak Twoja waga? ile masz mniej na liczniku?
  24. Monika... :p no co? ja bardzo skoczna jestem nadal ;) Ametyst, parz sobie koper wloski z apteki taki w saszetkach. a małemu jak ma atak kolki to zdejmij ubranko z dołu, pieluszkę zdejmij i daj mu swobodnie nózkami pofikać, pogłaszcz go po brzuszu zgodnie z ruchem wskazówek zegara, albo nalej wody do wanienki i go w tej wodzie trochę pomocz. mojemu tylko to pomagało.bączuchy szły szybko i w duzych ilościach. I POMAGAŁO! a żadne gripe water, infacole, espomisany i dimeticony nie pomagały wcale.
  25. Monika, jesi Twój synek będzie Koziorożcem, to przecież w ogóle jest zupełnie inna sprawa :) :) :)
×