Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AnaPaula

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AnaPaula

  1. Madalena... no szkoda mi Ciebie kochana, bo taka jesteś między młotem a kowadłem. i tak źle i tak niedobrze :( przykre trochę, że mama Cię nie potrafi zrozumiec, bo przecież nie chciałas jej na pewno w żaden sposób urazić! trzymaj sie jakoś!
  2. ja to bym chciała w środę 16.01 urodzić :) mąż sobie urlop wtedy weźmie do końca tygodnia :)
  3. madalena :) jesli tak mamuśka Cię wkurza to współczuję :D moja przyjedzie do mnie w poniedziałek, zajmie sie małym, we wtorek też będzie, po to żebym sama nie była jak mąz w pracy. ja to jestem jej bardzo wdzięczna, bo kochana kobitka jest, nie narzuca się, ja spie, a ona mi ugotuje, potem patrzę kurze pościerane ;) a poza tym jakoś pewniej się czuję jakby co to ona najlepiej wie, co robić. może tak do tego podejdź? leż w łozku, książke czytaj, albo oglądaj tv, że niby odpoczywasz! :D tak jak Ci każą ;) z tym czopem to chyba cos z tego forum ściągamy wszystkie, bo jakoś kilka z nas na raz zaczyna się odczopowywać.
  4. dziewczynki, chyba mi też po trochu czop odchodzi, jesli to wygląda jak taka ciągnąca się galareta lekko żółta, to pewnie to. przed chwilą zauwazyłam :) Olusia, kuruj się bidulko! na pewno ten antybiotyk jest bezpieczny dla maluszka, a Ciebie uratuje od infekcji. Moja lekarka mówi, że lepiej wziąć antybiotyk niz narazać dziecko na długą infekcję. a co do utraty cierpliwości... ja też to mam teraz. bardzo łatwo się denerwuję ostatnio, na synka i na męża, na teścia, na moich rodziców, na babę w telewizji :) no niestety ta końcówka ciązy jest ciężka. ja bardzo boję się porodu, więc może też i przez to taka się zrobiłam. Sylwia, Tobie też zdrówka zyczę! może się wyratujesz przed antybiotykiem, sok z malim, miód, mleko nie pomagają? Przekażcie Kice, że trzymamy za nią w poniedziałek od samego rana kciuki :) a może się dziewczyna spręży i jutro sama urodzi? :) tego jej życzę! Ania, a Ty jak kochana? stękasz już na porodówce czy jeszcze po domu się telepiesz? :D jak tylko coś, to dawaj koniecznie znać, dostaniesz wsparcie duchowe! Msztuka, lekarki nienawidzę, bo była chamska i nie sądzę, że mnie dobrze szmata zszyła. kpiła z tego, że mnie to szycie bolało, ściera cholerna. widziałam ją jakiś czas temu w tv, wielka pani znawczyni, to mi ciśnienie skoczyło aż kolorów dostałam. Dagmarka, współczuję, że mąż się przeląkł seksu :) może dzisiaj się zrehabilituje? szkoda, żebyś musiała zęby zaciskać z posuchy kiedy jeszcze możecie poszaleć. przecież póxniej to nie będzie tak wesolutko. a dla Twojego dobra lepiej... żebyś nie przenosiła ;) wiadomo, kazdy dzień i tydzień to te nasze maluszki ważą więcej...:o ja tam mojego chłopa nie oszczędzam. Fajnie, że Ametyst, Bydźka i Aga niedługo do nas wrócą :D
  5. msztuka to chyba nie za wczesnie te szwy zdjęte... gorzej jakby Ci wrosły, to dopiero byłoby przykre. fajnie, że mały taki ssak :) no i że masz duzo pokarmu, ja miałam bardzo mało, nigdy nie miałam uczucia pełnym piersi, takie pustki cały czas, żeby mi się w nocy polało to marzenie było. mam nadzieję, że teraz będzie inaczej. a duże masz to nacięcie na zewnątrz? ja mam bliznę na 5 cm :o,. nienawidzę jej i lekarki która mnie szyła.
  6. msztuka mi zdejmowali te zewnętrzne, miałam ich 4 sztuki, po 4 dobach, urodziłam we wtorek, w sobote mi zdjęli w szpitalu. a krwawienie to ja miałam ze 3 tygodnie, przy czym ostatni tydzień to było już tego znacznie mniej, na koniec to tylko wkładki stosowałam. a Igorek ładnie je? z tego co piszesz, że się zaokrągla to pewnie tak :) nie bolą Cię piersi? możesz jesć normalnie? nie ma mały uczuleń?
  7. msztuka! Twój synek jest przecudny od samego urodzenia! śliczne, sliczne dziecko! a jak Ty się czujesz? masz juz zdjęte szwy? ile ich w sumie miałas? kurcze, słyszałam że teraz zakładaja już szwy tylko rozpuszczalne, a tu klapa, bo o ile pamiętam, Tobie musieli coś zdejmowac...
  8. no mnie też własnie, niech juz facet z pracy wraca!!!
  9. Ajdusia :) to trzymam kciuki! po co się męczyć i odmawiać sobie teraz kiedy jeszcze jakoś mozna to zrobić ;) np w pozycji na pieska albo opierając pupę na brzgu łozka, męzuś na klęczkach, aaach!
  10. a o seksie to widzę, że do Ajdusi powinnam pisac, nie do Olusi :)
  11. jednak na chwilę jeszcze wpadłam, kafe uzaleznia :) Olusia, jesli lekarz nie zabraniał, to znaczy że mozna siękochac. opory psychiczne to ja rozumiem... ale wiadomo, że dziecku to nie zaszkodzi w żadnym wypadku, a nam moze pomóc ot, choćby się rozluźnić i miło spędzić czas z mężem :) bo potem to wiadomo, jak może być... posucha! ja mimo też 20 kg na plusie :D jakoś daję radę, chociaż nie jestem już takim szalonym jeźdźcem jak kiedyś ;) ale ochotę mam i korzystam, że jeszcze mogę. Ania! bóle krzyżowe :D dobrze to cholerstwo znam i od razu Ci współczuję. miałam to przy rodzeniu syna i miałam teraz w grudniu jak mnie w nocy napadły 5 godzinne skurcze co 3 minuty. fajne to to nie jest :( ale dasz radę, wżane, ze widać jakies postępy! rozwarcie, skurcze i czop... no no... torbę masz pod reką? weź koniecznie jakąs wodę w sprawy do twarzy i pomadke ochronną do ust, na pewno się to przyda. no i jak zdązysz to daj znać przed jazdą do szpitala, będziemy tu dopingować, żeby Natalka Cię długo nie męczyła :) nie wiem czy zauwazyłyście ;) ale nasza pomarańczowa zniknęła.
  12. Olusia, masz tydzień na wyleczenie :) OBY! spadam robić obiad, miłego popołudnia, ja raczej dzisiaj juz nie zajrzę. PA!
  13. Olusia, Ty się bidulko teraz módl, żeby za szybko Cię nie złapało, bo z takim katarem i chorobą to nie zycze nikomu porodu. jak tu oddychać, jak przeć, jak w ogóle ten wysiłek przezyć w takim stanie... wylecz się jak najszybciej, nie wiem jak, te środki dopuszczalne w ciązy to nic nie dają :( może kup krople L-52 to pomaga przy przeziębieniach, a na katar Coryzalia i sprawy z wodą morską. Ajdusia, no fakt, jak dziecko ma inny plan, to żadne mycie okien, szorowanie podłóg i morderczy seks nie pomoże :)
  14. Ajdusia :) masuję brzuch ja, masuje mąż, wszystko już masujemy i nic ;)
  15. a w ogóle to dzisiaj śniło mi się, że urodziłam córeczkę 3300 g, tzn śnił mi się poród, samo parcie w zasadzie, a potem jak ocknęłam się na szpitalnej sali dla mam, ale bez mojego dziecka. powiedziano mi, że mała jest w inkubatorze, bo ma straszne drgawki... pobudka nie była przyjemna, w zasadzie do teraz jakos mi dziwnie :(
  16. dziewczyny, a Daga to daleko ma do tego szpitala na kontrolę? miała chyba iść rano, a do tej pory sie tu nie pojawiła...
  17. to niesprawiedliwe ;) że ja mam termin na poniedziałek a zero oznak. urodzę pewnie po Aniowym własciwym terminie :(
  18. Aniu :) ja też trzymam kciuki i zazdroszczę rozwarcia :) u mnie wszystko zaciśnięte ;)
  19. cześć dziewczyny! Bydziubelka GRATULACJE !!! 4 godzinki porodu to nie jest źle :) u mnie bez zmian, żadnych oznak porodu, a bardzo bym juz chciała miec to za sobą. no nic, trzeba czekać. Dagmarka napisz jak po wizycie! Widzę, że komus sie strasznie nudzi i wylewa swoje kompleksy i frustracje na naszym forum. To dopiero jest żenujące :D zajmij się kobieto mężem, skoro za ciebie sprzątał w ciązy i dzieckiem może się też zajmij, zamiast się osmieszać na forum.
  20. olusia, zdrowiej!!! miodek, mleczko i łozeczko. ja ide spać, trzymajcie się dzielnie, pa!!! :)
  21. MoniaAnia spróbuj serek, mam nadzieję, że pomoże. a jakaś gorzka herbata? nie wiem co Ci podpowiedzieć :( ja zawsze mam rennie, kupuję na zapas w aptece.
  22. MoniaAnia, uporałaś się ze zgagą? może mleko masz w domu, albo jakiś jogurt? :o Olusia, ja kiedyś będe miała dom, to też sobie taką trawę zrobię :) Daga, a życzyć Ci pobudki w łożku swoim, czy szpitalnym z córcią...? ;) sama nie wiem co bym wolała... :D z jednej strony bardzo chcę, mieć to już za sobą, a z drugiej... boję się i chce to odwlec jak najdłużej :) tyle, że kazdy dzień to dodatkowe sadełko na córci, więc i średnica otworu będzie musiała sie poszerzać :D poproszę poród.
  23. MoniaAnia, to mój facet jest chyba szlachetnym wyjątkiem. lubię z nim chodzić po sklepach i on to chyba też lubi, wybiera mi fajne ciuchy, biega wymieniać rozmiary, przynosi co chwila coś do przymierzalni i namawia mnie na kupno :)
  24. Olusia, masz rację, super są te naklejki! mi podobają się te motywy przyrody, te najbardziej naturalne.
×