AnaPaula
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez AnaPaula
-
nasza Angela-33 też biedna straciła dziecko... pamiętam jak ja musiałam zamieścić taki wpis na topiku w 2005 roku... to było potowrnie przykre, kiedy nie mialam już o czym z tymi dziewczynami pisać. :(
-
Kaśka, bardzo Ci współczuję, wiem jak się teraz czujesz... Bądź dobrej mysli, nastepnym razem Wam się uda!
-
Asiulek, ja w pierwszej ciązy też miałam odklejającą się kosmówkę, ale brałam leki, oszczędzałam się, leżałam kiedy mogłam i mam pięknego zdrowego syna! będzie dobrze, uważaj na siebie, odpoczywaj, niech ktoś Ci pomaga w domu koniecznie i bądź dobrej mysli. Nerwami możesz tylko zaszkodzić maleństwu. Niedługo wszystko Ci się dobrze doklei :)
-
Asiulek, ja w pierwszej ciązy też miałam odklejającą się kosmówkę, ale brałam leki, oszczędzałam się, leżałam kiedy mogłam i mam pięknego zdrowego syna! będzie dobrze, uważaj na siebie, odpoczywaj, niech ktoś Ci pomaga w domu koniecznie i bądź dobrej mysli. Nerwami możesz tylko zaszkodzić maleństwu. Niedługo wszystko Ci się dobrze doklei :)
-
Asiulek, ja w pierwszej ciązy też miałam odklejającą się kosmówkę, ale brałam leki, oszczędzałam się, leżałam kiedy mogłam i mam pięknego zdrowego syna! będzie dobrze, uważaj na siebie, odpoczywaj, niech ktoś Ci pomaga w domu koniecznie i bądź dobrej mysli. Nerwami możesz tylko zaszkodzić maleństwu. Niedługo wszystko Ci się dobrze doklei :)
-
Aniu, ale czy już Ci się macica do przodu wypycha? bo u mnie ponoc już powinna, ale stoi cały czas w tyle.
-
pytałam tez moją lekarkę o maliny pod wszelkimi postaciami, czy to można w ciąży. powiedziała, że TAK. pytałam o miętę, bo gdzieś też wyczytałam, że może mieć działanie wywołujące skurcze - powiedziała, że MOZNA pytałam o tymianek - MOŻNA według mojej lekarki oczywiście :)
-
dziękuję za trzymanie za mnie kciuków :) jestem już po wizycie. Wszsytko w porządku, macica się powieksza, zrobiła mi lekarka cytologię, wynik na nastepnej wizycie za miesiąc. Powiedziała, że mam nadal tyłozgiętą macicę i ma ona miesiąc jeszcze, żeby się wypchnąć do przodu i mam spać na brzuchu!!! poza tym dostałam Torecam w tabletkach, który mam brać, bo te wymioty i skurcze brzuszne bardzo źle moga wpłynąć na ciążę!!! No więc, skoro lekarz mi to kazal brać to będę brała. Jestem nadal na zwolnieniu. Szkocja... a może znajomi albo siostra by Ci jakimś kurierem posłali czereśnie i bób? Albo chociaż kompot z czereśni i truskawek? A co Ty tam jesz kochana? jakie macie owoce? Nie wiem czy to dobrze, że rozmawiamy o jedzeniu, bo ja oczywiście wracając od lekarza zatrzymałam się przy bazarku i kupiłam wielki kalafion, który zaraz z bułeczką zjem... ;) Meldujcie się po wizytach! Pozdrawiam Was wszystkie.
-
hej! ja też idę dzisiaj na wizytę, ale bez usg. idę za jakieś pół godziny. szkoda, że nie zobaczę mojego dziecka machającego do mnie, ale coż... za miesiąc będzie większe :) któraś z Was pisała o kalafiorze z bułką tartą... hm... myslę nad tym. mam wrażenie, że bób juz mi się przejadł. Gorąco...!
-
o rny, ale ten kawał o przenoszeniu bólu jest super! uśmiałam się, że hej! Bydziubelka, może to i lepiej, że nie zapchasz się czereśniami tak jak ja... bo niestety czuję, że będzie zwrot. kurcze, dlaczego czlowiek nie może po prostu najeść się tym co lubi! ogóreczki przed ciążą to bardzo chętnie jadłam, ale teraz dosłownie mnie rzuca na sam widok czosnku...
-
Krolcia, współczuję tych doświadczeń z babami ginekologami. ja też mam nienajlepsze... eeech szkoda gadać. dziewczyny, zniosłam do domu 3 kg czereśni i 2 kg bobu, nie mam tylko arbuza, ale zostawię to mężowi. jak zjem te czeresnie wszystkie to chyba mnie rozerwie... gdybym się już nie pojawiła... wiedzcie, że było to i tak bardzo pyszne ;)
-
hej, dopisuję swoję tygodnie do naszej tabelki :) Mam czereśnie, bób i twarde nektaryny. czy wyobrazacie sobie, że w Wawce placiłam za czereśnie 14 zł/kg??? cholernie drogo! NICK.......WIEK......MIEJSCOWOŚĆ....ost.@......TERMIN PORODU...tc Zielono-nieb...25....ok/Konina............. ..............26.12 Segal..................malopolska.........25.03......... ...01.01 Jennny.........24....Stratford/Elbląg....26.0 3............02.01 spinka69 ......22......ok.Warszawy......26.03...........02.01 perelka.........22.......Warszawa................. ........... ewcia75........32.......ok/Poznania......28.03.......... .03.01 Atomówka21...22......małopolska.............. ...........04.01 Pipi31...........31......dolnośląskie........30.03...... .....04.01 Madzia28.......29.......Giżycko............30.03........ ...06.01 Ametyst........29.......Katowice...........30.03........ ....06.01 Krolcia27.....27.......ok/Trójmiasta......30.03......... ...06.01 asiulek27.......29......Rypin/Preston......01.04........ .....06.1 Kaska79........28.......ok/Olecka..........01.04........ ...08.01 Madzia79......28........Kraków.............03.04 ...........10.01 nyksa...........27.......Kozienice...........26.03...... ......11.01 Laurenka23....23......Katowice............28.03. .wg mnie 11.01 elisabetta......35......ok/Bielska.........0 5.04 .........12.01..... bydziubelka....29.......Gliwice................... ...........12.01 MoniaAnia......28.......dolnośląskie.......8.04. ............13.01 sylwia z-g..... 29.......Zielona Góra..........................13.01 Muka77........30.........Warszawa.........8.04.. ...........13.01 asiaooo.........29.......Kraków............. 9.04.............14.01 AnaPaula........30......Warszawa...........09.04 ..........14.01....10tc Paula778........29.....Świętokrzyskie.......12.04....... .....19.01 MINIA123.......24....Zielona Góra..........15.04............20.01 Emiśka..........24.......Olsztyn............. 14.04...........21.01 Agnieszeka73....34.....dolnośląskie........14.04. ...........21.01 Ania20.......22.........Warszawa............15.0 4...........22.01...9tc rudi26...........26.......Czestochowa......21.04 ....wg mnie24.01 Tomela.........29.....ok. Wrocławia.......23.04.............27.01 madalena.......28....dolnośląskie..........21.0 4............28.01....8tc magrad26.....25......Bolesławiec...........22.04. ...........29.01 Antoś............26.......dolnośląskie.......23.0 4...........30.01....8tc
-
tylko, że my, cieżarne kobiety nie możemy calego arbuza dźwigać!!! toż to z 5 kg potrafi wazyć jak dobrze urośnie. może takie 2 ćwiarteczki, po jednej na każdą rękę...? ;) o kurczę, a gdzie czereśnie??? hm... do plecaka!
-
ja też tak planuję! o 8.30 zamierzam już być na bazarze.
-
dziewczynki, dziękuję Wam wszystkim, które napisały o powaidamianiu swoich starszych dzieci :) ja chyba jeszcze mojego synka potrzymam w nieświadomości... wiem że to nie dobrze tak się zamartwiać, ale boję się, żeby coś złego się nie stalo. wtedy moje dziecko chyba nie poradziłoby sobie z tym. I tak jest maluch dzielny bo różne zawirowania w życiu przeżył. dzisiaj znów na śniadanie wciągnęłam pół kilo bobu z masłem i solą. i znów wzięło mnie na czereśnie, których nie udało mi się nigdzie kupić!!! Ania, Ty też z naszym pięknym mieście masz te problemy? widziałam z samochodu przy ulicy z czereśniami stali, ale ołowiem i metalami cięzkimi wszelakimi to ja dziecka w życiu plodowym karmić nie chcę :( jutro muszę kupić czereśnie, choćbym na drugi koniec miasta miała po nie jechać. A i na arbuzy narobiłyście mi smaka... mnniiiiaaaam, taki arbuzik oczyszczony z pestek, pokrojony w kostkę i schłodzony... rozmarzyłam się. a póki co nadal wszystko co zjem, to wyrzucone pieniądze :(
-
u mnie w ósmym to było 9.8 mm. pij sobie herbatę z miodem i cytrynką, może trochę pomoże. zycze zdrowia! dziewczyny, które macie juz dzieciaczki, kiedy zamierzacie powiedzieć maluchom, że będą miały rodzeństwo? Ja się nad tym zastanawiam... moje dziecko bardzo jest uczuciowe i nadwrazliwe nawet, nie chcę mówić nić dopóki brzuch nie bedzie mocno widoczny i dopóki nie będę miała gwarancji, że wszsytko jest w porządku. ale kiedy w takim razie najlepiej taką wiadomość dziecku przekazać?
-
bydziubelka! z tym bobem to ja, ale od razu się zrewanżowałaś czereśniami, MUSZĘ JE MIEĆ! :) Ja idę na wizytę w czwartek, ale dziewczyny, które idą dzisiaj niech koniecznie napiszą co i jak. Na pewno wszystko w porządku i każda z nas czeka na dobre wieści. Powodzenia!
-
ja gotuję BÓB!!! tak mnie naszło, kiedy szłam obok warzywniaka....
-
cześć dziewczyny! dawno mnie nie było, bo zrobiliśmy sobie krótkie wakacje. U mnie bez większych zmian, nadal wymiotuję, nadal mnie muli i nic nie mogę zjeść. Brzuch pobolewa od czasu do czasu, przy jakichś skrętach tułowia. W tym tygodniu idę do lekarza planowo. nie wiem... mam jakieś ciąglłe schizy, że coś jest nie tak, że piersi się zmniejszyły, że mniej siusiam... mam nadzieję, że jednak tym razem wszsytko jest w porządku, a ja jestem tylko przewrażliwiona. Tak czy inaczej - w tym tygodniu się dowiem. Ametyst gdzie Ty jesteś??? pozdrawiam Was wszystkie, życzę bezstresowych i bezwymiotnych upalnych dni. dla mnie to o wiele za gorąco...
-
Aniu, ja tez uważam, że te 100 zl miesięczie to niewiele w porównaniu w perspektywą spokojnej i zdrowej ciąży. dzwoniłam w jedno miejsce, wizyta tam kosztuje 120 zł ( i wiadomo pewnie 5-10 minut) a usg 105 zł!!! czyli za wizytę i usg musiałabym zapłacić 225 zł!!! a gdzie badania jeszcze? poszleli! mi niestety rano mleko nie pomagało, nie pomagają ciastka, leżeni, powolne wstawanie, małe porcyjki, NIC. rzucam pawie non stop, nic nie mogę zjeść. nawet po 3 kostkach czekolady wszsytko wymiatam :/
-
cześć Aniu! bardzo się cieszę, że z Twoim maleństwem wszsytko w porządku!!! To cudownie, że widziałaś serduszko czy mogłabyś powiedzieć, co to za lekarz i gdzie przyjmuje? Bo jak wiesz ja nadal szukam...
-
jeśli chodzi o seks, to w pierwszej ciąży czułam się ciągle mdło, więc nie miałam szczególnej ochoty na igraszki, ale potem mi przeszło i korzystaliśmy z zycia. zresztą wteey lekarz mi zabronił do 12 tygodnia, tak chyba dmuchając na zimne. kiedy byłam ostatnio na wizycie to pytałam mojej lekarki o tę kwestię i powiedziała, że nie ma żadnych przeciwskazań. Tak więc kiedy akurat nie wymiotuję wieczorem to spędzamy z mężem miłe chwile :) chociaż ja też się trochę boję orgazów, bo wiadomo, wszystko wtedy takie poruszone, przekrwione, macica się kurczy, więc raczej staramy się do tego nie doprowadzac, no, powiedzmy, że rzadko, nie za kazdym razem na pewno.
-
ja swój poród wspominam bardzo kiepsko niestety... rodziłam w sumie 9 godzin, po 4 blagałam o znieczulenie zewnątrzoponowe, ale dali mi nie wiedzieć czemu Dolargan, który podobno jest szkodliwy. W końcu, w 6 godzinie porodu dostałam zewnątrzoponowe, kóre mi którko działało, a nie chceli mi za nic dołozyć. No i najgorsze czyli skurcze parte, których miałam ... 1:05, inaczej mówiąc godzinę i pięć minut i myslałam, że skończe zywot na tym łożku. Płakałam ja, płakal mój mąż, że ja tak cierpię, chwilami czułam, że odlatuję, az przylazła zaspana pani doktor i rzuciła mi się na brzuch, wtedy dziecko się przepchnęło. To byl koszmar. Ale jestem dobrej myśli, że tym razem nie tylko poród będzie łatwiejszy, ale też w innym szpitalu i z lepsza opieką.
-
Elisabetta, dzięki za odpowiedz. wygląda na to, że moje dziecię powinno mie teraz jakieś 1,8 cm. nie bardzo to pewnie pasuje do Twojego teraz obecnego położenia, ale mój biust po karmieniu synka pozostawiał wiele do życzenia (karmienie -raz, dwa - schudłam w końcu z wieloryba do rozmiarów nawet kilka lat przed ciążą, więc biust był delikatnie mówiąc kiepski i jak leżałam, to miałam placuszki pod pachami, bardzo sexy), ale odkryłam krem Dax Cosmetics, Pump-up Bust, do modelowania i powiekszania biustu i naprawdę to działa. W ciązu 3 miesięcy regularnego stosowania moje piersi odzyskały środek, wypełniły się przepięknie i nawet wiązany na karku biustonosz plazowy wygladał jak nalezy. kolezanka moja która od zawsze miała piersi malenkie niestety nie zanotowała sukcesu, coć smarowała się z całą pewnością jeszcza bardziej zaciekle niz ja. myślę, że na takie piersi po ciązy, karmieniu, schudnieciu ten preparat jest rewelacyjny. Więc nie martw się, wykarmisz następnego potomka i zaczniesz stosować ten krem. Będzie super!
-
Aniu... ja po ciąży z synkiem miałam ubrania tak wielkie, że z rozpaczy je pooddawałam biednym, bo nie mogłam na te worki patrzeć. teraz obiecuję sobie, że będę wyglądała ślicznie ;) i nie przytyję dużo. ale jak będzie to zobaczymy, Antoś... zjadłabym ze 25 takich pierogów, okraszonych cebulką albo ze skwareczkami! muszę chyba babcię poprosić, żeby mi narobiła zapasów do zamrażalnika... nie no... teraz mam cały wieczór pod znakiem pierogów. a w lodówce jogurty, kiełbasa i salata, fuuuuj.