Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AnaPaula

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AnaPaula

  1. o matko... PIEROGI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja też chcę! smacznego!
  2. Antoś Aniu, czytałam, że na Żelaznej specjalizują się w prostych ciążach i naturalnych porodach, nawet jśli nalezy już wykonać cesarskie cięcie. Nie wiem, czy ufałabym lekarzom, którzy za wszelką cenę chcą doprowadzić do porodu siłami natury. Ale jesli wszystko jest w porządku. eech to wszystko indywidualne przypadki. ja nadal szukam odpowiedniego lekarza, u którego nie tylko czułabym się PACJENTKĄ, ale któremu ufałabym i przy okazji mogłabym u niego rodzić w szpitalu, ha ha. mam wymagania, wiem :)
  3. ja musiałam kupić już kilka ciążowych ubrań albo powiedzmy podpadających pod ciążowe. waga ani drgnie, ale we wszystkim mi ciasno. kupiłam świetne spodnie w Tatuum, lniane, długie, czarne, a takim ściągaczem luźnym wszytym w talii zamiast normalnego pasa zapiannego na guzik. jest tam tasiemka, którą teraz wiążę, ale w sklepie wkładałam obie ręce i robiłam sobie z nich ciążowy brzuch, wygląda na to, że trochę w tym pochodzę, w późniejszym etapie tasiemki nie będę wiązać :D gdzie kupujecie takie wczesnociążowe ubrania? wiem że w H&M są calkiem przyjemne modele (zwłaszcza na Targówku, tam jest największy wybór serii MAMA).
  4. Antoś :) tak trzymaj! dobre myśli napędzają dobro.
  5. Ania, widzę że jesteś z Wawy, czy masz tu dobrego lekarza? ja nadal szukam kogoś. oczywiście wiem, że nie polecisz mi tej pukniętej lekarki, która zignorowała Twoją ciążę i to jeszcze po takich tragicznych przejściach. czy ten do którego teraz będziesz szła to ktoś sprawdzony? Jennny, nie łam się :) nie życzę Ci tego, ale może trafią Ci się ze 2 tygodnie mega wymiotne, wtedy te 8 kg... szybko zniknie :)
  6. no właśnie, dawno nie było tu aktualnej tabelki.
  7. Bydziubelka! cieszę się, że niespodziewana wizyta wypadła tak dobrze. Jakie masz okazałe dziecko!!! :) Elisabetta - super, że widziałaś serduszko, teraz na pewno jesteś już spokojniejsza :) moje maleństwo tydzień temu miało 9,8 mm, jak takie kruszynki przybierają na wielkości? zy Wy się orientujecie? ile średnio tygodniowo te nasze dzieciaczki rosną? strasznie chciałabym wiedzieć, ile teraz może mieć moje maleństwo.
  8. Gosiu, Ty to naprawdę szczuplusieńka jesteś! ja w ciązy pierwszej przytyłam 22 kg a moja waga wyjściowa to było 62 kg. nie chce mi się nawet pisać, ile wazyłam w dniu porodu, ale łatwo to sobie policzyć :D mam nadzieję, że teraz nie będę taka wielka, staram się pilnować z jedzeniem, co nie jest teraz takie trudne, bo wszystko zwracam, ha ha. a szczupłe dziewczyny w ciązy wyglądają PRZEPIĘKNIE! te piłeczki z przodu, a z tyłu nawet w 8 miesiącu jeszcze zarysowana talia!!! eeeech... pozazdrościć :) w sumie najważniejsze, żeby dzieciątko zdrowe było, mogę być gruba, brzydka i z żylakami :)
  9. przede wszystkim trzeba być dobrej mysli. sprzet ginekolodzy mają bardzo rózny... na jednym ledwo co widać, jakąś nijaką plamkę, a na innym widać pieknie bijące serduszko. wiadomo... wsg, tak jak cd i tv idzie to do przedu, ale nie kazdego stać na kupowanie lepszego i drogiego jednak sprzętu. wszystko będzie dobrze :)
  10. mój pierworodny miał 3650 g i 54 cm... wcale nie chcę, żeby drugie było wieksze!!! ;)
  11. no właśnie dziewczynki, jak tam Wasze brzuszki? ja mam ciasno juz w każdych spodniach, 2 par to w ogóle nie jestem w stanie zapiąć! biust cały rozmiar większy, co wiązalo się z zakupem nowej bielizny :) mam już synka i też słyszałam, że kolejna ciąza będzie wcześniej widoczna... w pierwszej pamiętam że też szybko bylo widać :) a teraz... 9 tydzień i spodnie ciążowe??? jak to jest u Was? Elisabetta jak po wizycie?
  12. cześć dziewczyny :) długo mnie nie bylo, ale czuję się tak fatalnie, że nie wytrzymuję przed komputerem. Wymiotuję po każdym nawet najmniejszym posilku, rano mni erzuca po ścianach i nic nie pomaga, brzuch mnie boli na szczęście mniej. Biorę nadal luteinę i nospę. mam mnóstwo jakichś nerwów ostatnio... w pracy do której nie chodzę mnie obgadali, poza tym niemile mnie zaskoczyła reakcja na moją ciążę jednej z bliskich całkiem osób. eeech.... tak czy inaczej, nie muszę uszczęścliwiać świata, tylko siebie, mojego synka i męża :) u mnie początek 9 tygodnia! Angela - bardzo mi przykro, że straciłaś Dzieciątko. po części wiem, jak to boli, choć nie byłam wczesniej tak doświadczana przez zycie jak Ty. Bardzo Cię proszę trzymaj się kochana, trzeba wierzyć, że Los wie, co robi, choć jest to bardzo trudne. Bądź silna i wierz w to, że wszystko będzie dobrze! Niedługo! Z całego serca Wam tego zyczę!
  13. cześć, wróciłam od lekarza, dostałam zwolnienie na następne 2 tygodnie, sprawdziła mi badania, wyszły całkiem ok, obejrzała zdjęcia maluszka, zalożyła kartę ciąży :) dostałam też Torecan - o zgrozo czopki!- na rzyganko, ale mam stoswać z umiarem i w wyjątowych sytuacjach kiedy muszę funkcjonować z uśmiechem. Bo normalnie to cały prawie czas mam kiepski wyraz twarzy, tak jakby tuż przed wymiotem :D ogólnie jestem zadowolona :D
  14. Elisabetta dla mnie to Ty jesteś mistrzynią cukiernictwa, mojej mamie galaretka zawsze wsiąka i ja takie ciasto uwielbiam! całe mokre, miekki i truskawkowe, mniaaaam zaraz będę!
  15. Demiselle, wiem co czujesz, bo sama przez to przeszłam. może ciąża jest młodsza niż myśli lekarz, może jeszcze za wsześnie na zobaczenie zarodka? Pamiętam podobne chwile u siebie, bardzo dobrze pamiętam... zaczęłam mocno krwawić, i było to naprawdę wielkie krwawienie, pojechałam do szpitala, tam lekarz powiedział, że ciąża być może jest młodsza albo obumarla ok 2 tygodnie wcześniej. A ja wiedziałam że była tylko jedna szansa na zaplodnienie i na pewno ciąża nie jest młodsza :( dostalam furę leków, leżałam placząc, bo wiedziałam że nie mam co liczyć na cud, cudu u mnie być nie moglo. wszsytko to trwało 2 potwornie długie, bolesne i smutne dni... ale mam wielką nadzieję, że u Ciebie ciąża jest po prostu za maleńka jeszcze, że wszsytko zacznie się zaraz rozwijać, że nie stracisz jej. Bądź dobrej mysli, proszę! przeczytaj historię Pipi, tam lekarz się pomylił, a co dziewczyna przepłakała to tylko ona wie. Trzymaj się dzielnie!
  16. Jennny :) do Twojej wizyty już też bardzo niedługo, chociaż pewnie te 2 dni będą Ci się strasznie ciągnęły :) Ja po dzisiejszej wizycie nie spodziewam się specjalnych rewelacji, bo usg już robiłam w poniedziałek i to co najwazniejsze, czyli bijące sreduszko widziałam. teraz może dostanę kolejne zwolnienie, może nie dostanę, lekarka sprawdzi wyniki i tyle. 90 złotych. Do wszystkich tych, które mają mało ciążowych objawów i dolegliwości i marzą o mdlościach - dziewczyny!!! cieszcie się, że los was tego oszczędził :D pozdrawiam
  17. niestety nie pomogę Ci Rudi, ja biorę dopochwowo luteinę, na której jest napisane wyraźnie tabletki dopochwowe. ale kiedyś jak byłam piękna i młoda, to lekarka dała mi tabletki do ssania na niereguralne miesiączki. to chyba 2 różne rzeczy. chociaż... luteina jak luteina niby...
  18. Pipi, a czy Ty nie możesz zmienić lekarza? Nie próbuję nawet sobie wyobrazić co przeżywałać przez ten tydzień po pierwszym usg. To musialo być straszne. Nie wiem jak doświadczony lekarz mógl cośtakiego palnąć kobiecie w ciąży, takie stres mógł wszsytko zniszczyć. czasem jest za wcześniej na zobaczenie serduszka, ale lekarz powinien własnie to powiedzieć, ŻE JEST ZA WCZEŚNIE! Całe szczęście dałaś sobie z tym radę i Ty i Twoje Dzieciątko. Trzymaj się:)
  19. Elisabetta, napisałaś o tym biszkopcie z truskawkami... to moze ja wpadnę pod wieczór :) slina aż mi pociekła! Pipi, pojęcia nie mam jak z tymi wczasami, różnie może być... dowiedz się w pracy jesli masz mozliwość. Jeżeli kiepsko się czujesz, to weź zwolenienie, są upały, ciężko wytrzymać, a dodatkowo te ciążowe dolegliwości wyczerpują. Takie mamy prawo, wiadomo że nie w każdym kawałku dobre, ale kobietom w ciąży robi dobrze :)
  20. Rudi :) gratulacje, dołączasz do grona wymiotnych :)
  21. nie, to moja druga wizyta, byłam na pierwszej 2 tygodnie temu, a w poniedzialek poszłam na samo usg i widziałam bijące serduszko. mam nadzieję, że dostanę jakąś porcję leków przeciwwymiotnych :D
  22. zrobiłam sobie suwaczek, nie wiem czy zadziala :)
  23. dziewczyny, przecież ja nikogo broń Boże nie namawiam do palenia czy picia w ciąży!!! To okropna głupota i egoizm robić to wiedząc, że pod sercem mieszka maleństwo. napisałam to do Jennny, która zauważcie zamartwia się tym, że późno dowiedziała się o ciąży, a zdarzało jej się wypić martini i paliła 5 papierosów dziennie!!!
  24. Jennny, Ty się nie martw, że dziecku narobiłaś szkód, wszsytko będzie dobrze, to zadziwiające jak te maleństwa o siebie walczą :) ja też brałam preparat na odchudzanie niezalecany w ciąży i odstawiłam go zaraz po tych pierwszych mdłościach. będzie dobrze. o pierwszej ciąży dowiedziałam się w 7 tygodniu dopiero, jeden okres miałam zupełnie normalnie i nie podejrzewałam, że moglo nam się od razu udać. i też zdarzało mi się wtedy pójść na imprezę, raz nawet z koleżanką się potornie upiłam we własnym domu. Ale moja pociecha jest zdrowa :) ja wiem, że to skrajność, ale uspokaja... popatrz jak wiele matek z marginesu, nie dbających o siebie, niedożywionych, rodzi zdrowe i mądre dzieciaki. myślę, że nie musisz się zamartwiać tym martini i kilkoma papierosami. To nic nie da, a nerwami możesz tylko dzieciątku zaszkodzić. ono jest na pewno zdrowiutkie w Tobie. śpijcie dobrze wszystkie
×