Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AnaPaula

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AnaPaula

  1. Bydzia, nie nie noszę go :) siostra też nie nosi, teściowa też nie :D ale nie mam w zasadzie okazji. jak będe szla do centrum handlowego to założę :)
  2. Bydzia.... czy Ty myślisz, że ja już calkiem wypadłam z paczki? co nieco jeszcze kojarzę :)
  3. kerbi, no jak weszłaś to widać możesz :D :D :D masz dzisiaj imieniny, więc może Ci darują :)
  4. jesooo, do czech aż... to musi być gość nie do zarżnięcia !!! aaach :) :) :)
  5. Kerbi, a tamten nie mogłby wpaść...? ;)
  6. Bydzia, ja mam mega silną wolę jak już sie zawezmę :) nie mogę od stycznia, chce teraz, przed świętami, na święta i tak się nie będe objadać. kilka sukienek wisi w szafie i wygladam w nich jak baleron, więc motywacja dla mnie jest zaje.bista :D
  7. przez wielu krytykowana, chwalona przez tych, co na niej schudli :)
  8. Bydzia, to dieta tzn ostatniej szansy, bardzo niskokaloryczna, rpawie bez bęglowodanów, ale za to dostarcza 100% potrzebnych składników mineralnych i wiatmin, odchudzanie dla opornych na inne diety. polega na tym, że przez max 21 dni (minimum 10 dni) stosujesz ścislą dietę oparta na posiłkach z torebek (zupki i koktajle) oraz ew. batonach. do tego trzeba zjeść 1 dietetyczny własny posiłek do 200 kalorii. wiem, że niektórym ciężko wytrwac i podjadaja, ale nie można tego robić, bo zaburza to proces ketozy, dzięki któremu wykorzystywane sa zapasy tłuszczowe.
  9. po Synku miało być. a dalej że 1,2 KG mniej :)
  10. Kerbi, przepisy naprawdę sprawdzone, polecam z całego serca i z czystym sumieniem. ciasto z jabłkami to mój syn uwielbia. wszystkim smakuje. kruche ciasteczka mogą poleżeć kilka tygodni w blaszanym pudełku. nawet lepsze są takie po tygodniu, dwóch. dlatego w piątek będe z synkiem piekła. mama moje przyjedzie, weźmie mała na spacer, a my we dwójkę to ładnych parę godzin potrzebujemy w kuchni. kruche ciasteczka pieke zawsze równolegle na 2 blachach, bo inaczej to bym stała z tym cały dzień. dziewczynki... nie mówiłam wam nic, bo bałam się, że mnie zjedziecie, ale powiem teraz. od poniedziałku jestem na diecie Cambridge, stosowałam ją po cynku kiedy waga mi sie zatrzymała i wtedy schudłam 5 kg przez 3 tygodnie diety ścisłej i po jej skończeniu kolejne 2 kg, czyli na konto DC zaliczam 7 kg. teraz widzę, że mniejszy ten spadek będzie, bo i startuję z niższej wagi. od pn do dziś rano 1,2 mniej, ale czuje sie lekka i zeszła mi opuchlizna/zatrzymana woda z ud. trzymajcie za mnie kciuki, żeby waga spadła. ja wiem, że wytrwam, nawet przy pieczeniu ciastek ich nie skubnę, bo mam silną wolę i zalezy mi bardzo na schudnięciu.
  11. Bydzia, ja do fryzjera idę dopiero 10 grudnia :) z Murzynkiem... nie miałam przyjemności :)
  12. kruche ciasteczka: - 3 szklanki maki - kostka masła - 3/4 szklanki cukru - 4 jajka makę posiekać z maśłem "na piasek", dodać cukier i żółtka. wszsytko dobrze wyrobić i odstawićna godzonę do lodówki. rozwałkowywać placki grubości ok 0,5 cm, wykrawać foremkami ciasto, ścinki znów zagniatać i formować kolejne ciastka. układać na blasze wyłozonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem. piec na złoty kolor w piekarniku nagrzanym na ok 190 stopni. ciastezka trzeba bardzo pilnować, żeby się nie spiekły, najlepsze są kiedy zarumienią się tylko rożki. lukier: - 1 białko - 10 dkg cukru pudru - cukier waniliowy - sok z cytryny w miseczce ucierać drewnianą łyżką białko, z cukrem i cukrem waniliowym., pod koniec ucierania dodać sok z cytryny. dekorować ciasteczka lukrem i nakładac na to mozna orzechy, migdały, inne dodatki, rodzynki, wiórki kokosowe, kolorowe posypki. jesli chodzi o cukier to ja dodaję zawsze na oko. dodam że ja zawsze robiłam z 3 porcji ciasta, a w tym roku robię z czterech porcji, czyli jajek 16 szt :) :) :) ciasto w razie czego można zamrozić i upiec ciastka później.
  13. no i Murzynek: - kostka masła - 2 szklanki cukru - 3 łyzki czarnego kakao - 1/2 szklanki wody - cukier waniliowy wszystko to do jednego garnka wrzucić i podgrzewaćna małym ogniu, aż się dobrze zagotuje. odlać pół szklanki na polewę, a resztę ostudzić. do ostudzonej masy dodać żółtka, z białej ubić pianę. dodawać na zmianę mąkę zmieszaną w proszkiem do pieczenia i białka, delikatnie mieszac. wylać na formę taka długa wąską najlepiej. ja piekę w 180 stopniach i wychodzi mi ok 40-50 minut. po upieczeniu jeszcze gorące ciasto ponakłuwac na całej górze i polać polewą, ja dodaje do tej połowy szklanki zawsze jeszcze wrzątku, wtedy mam rzadsze i ta słodycz wnika w ciasto, w te dziurki :)
  14. dobra, uciekam, wpadłam na chwilę, a tak się rozpisałam. zrobiłam dziś selekcję rzeczy, których juz nie uzywamy, zabawki, ubranka, leżaczek, zawożę dzisiaj do Domu Małego Dziecka. wożę im tam rzeczy od lat, po synku i teraz po małej, serce mi się kraja, ponad 120 dzieci do 3 roku zycia w tym wielkim, ponurym, ochydnym budynku. mam po prostu łzy w oczach nawet jak w domu te rzeczy pakuję... eeechh... jak to się cieszyć trzeba i dziękowac Bogu, że zdrowie jest i rodzina...
  15. ja do fryzjera idę 10.12, niemodna jestem, bo robię lekki balejaz, tzn odrosty balejażuję :D
  16. kiniu, Twoja teściowa... szkoda słów. takiego zakutego łaba to i siekiera nie otworzysz... współczuję. po raz kolejny muszę tu pochwalić swoją teściową, w życiu by czegostakiego nie zrobiła. w ogóle ostatnio jakoś lepiej nam się układa, chętna jest do pomocy, ja teżjuz nie boję się małej z nią zostawiać, wiem że jej krzywdy nie zrobi. a synek ją uwielbia!
  17. Magrad, trzymam kciuki za zakup działki! będzie dobrze. ja też kiedyś byłam u wróżki, 50 złotych poszło, ale humor mi się poprawił. aaa i stawiała mi babka horoskop urodzeniowy i to było świetne. takie księgi gwiazd i planet miała, jakieś wykresy, współrzedne, sporo rzeczy mi się pokrywało z rzeczywistością, 100 zł. jeśli chodzi o ciasta to moge Wam podać przepis na Murzynka, który mi zawsze wychodzi i zawsze gośiom smakuje. mogę podac też przepis na pyszne ciasto z jabłkami i cynamonem. mam kolege, któremu robię to ciasto co roku w ramach prezentu urodzinowego :) jak chcecie, to wieczorkiem albo jutro napiszę. a piątek i sobote zamierzam piec kruche ciasteczka na święta i pierniczki. czy macie jakiś dobry przepis na pierniczki? znalazłam przepis na takie pierniczki ala IKEA, ale nie robiłam ich i nie wiem czy jest z nim wszystko ok. kruchych to zrobię chyba z 1000 w tym roku. uwielbiam pieczenie, synek mi lubi pomagac, wycina ciasteczka, dekoruje orzechami, migdałami, kolorowymi posypaki :) fajnie jest :)
  18. Dziewczynki, dzięki za wsparcie. jesteście wspaniałe!!! młody kaszel dalej jak cholera, w nocy mała obudził nawet :( msztuka, tv... jak muszę coś szybko zrobic, np skoczyć do kibelka ;) to włączam małej MINIMINI, te bajki są spokojne i do zaakceptowania. Synek czasem ogląda Disney Channel, to i Maryśka trochę podpatrzy. najbardizje lubi ta moja dziecina reklamy... moja nie szczypie, jak jest zła to albo odgina się do tyłu z płaczem, wtedy muszę ja szybko łapać i brac na ręce, zeby głową nie walnęła w podłogę- cwaniara jedna!! albo na siedzaco robi się cała czerwona i kuli się, wygląda to zabawnie, taka kulka czerwona siedzaca :) Daga, kochana pocieszę Cię, ja u małej nie widzę żeby zęby szły, śladów jak po slimaku po niej nie ma, nie ma napuchniętych dziąseł. ale... jeść teżmi nie chce, zupki ma swoje 3 ulubione bobovity, ale takie od 5 miesiąca!!! bo tych powazniejszych nie chce. w zasadzie to takąmałą zupkę jedną zjada codziennie. owoce kiedyś zjadała ładnie, teraz.. eeech 3-4 łyżeczki jej wcisnę i macha rękami żebym tylko jej więcej nic nie pakowała. resztę słoiczka dorzucam do mleka w butli i wypija. jesli Twoja Sonja nie chce mleka to może powinnać jej zmienić? moja ma swoje preferencje smakowe. NAN jej nie lezy, ale lubi BEBIKO :) dobrze, bo tańsze :) kupowałam jej HUMANĘ bananową 2 opakowania wypiła, ale potem odmówiła. wróciłyśmy do BEBIKA. może spróbuj innych firm mleko jej podać, rózne są jednak bardzo te smaki. a może tak jak ja próbuj dodawac owoce do mleka? też mam nadzieję, że to przejdzie, bo już mnie czasem wkurza to jej marudzenie przy jedzeniu.
  19. Ela, ja piernicze, Ty to masz farta w życiu :) dzieci Ci się udały, ale reszta to ciągle kłody pod nogi... Ametyst, doskonale Cię rozumiem i serdecznie współczuję, ja mam tu takiego matoła, który jak słyszy płacz dizecka to napierdala wiertarkąw ścianę, tak pierdzi tylko, wadomo że nic nie wierci... :o podrzuć temu egoiści jakieś gnijące zwierzę w poblizu furtki wejściowej. a ja róciłam własnie od lekarza, no i... qrwa, mały dostał antybiotyk!!! ma zmiany w oskrzelach. mam ochotę coś rozwalić... zajebioza!
  20. mojemu czasem się zdarza tak zapytać, mam ochotę wtedy go spojrzeniem zabić. a jak wychodzimy gdzieś i mówię żeby małą ubrał czy coś w tym stylu, to zaraz chce mi ją oddać, bo sam musi coś tam zrobić. ja mu wtedy, czy ty człowieku myslisz, że jak ja wychodze na spacer to sąsiada prosze o pomoc??? he he...
  21. taaaak, a jeszcze mąz z pracy przyjdzie i pyta: co ty cały dzień robiłaś? (bo nie posprzatane...) ręce opadają!
  22. Daga, toś ty niezłą szkołe przeszła :) :) :)
  23. Karen, ten golf z gołymi ramionami jest ładny, ale ja bym zmarzła na samą mysl że mam go załozyć :) ostatnio ciągle mi zimno jest.
  24. Daga :) ja bym Twoją też wzieła, jakby moja mama zabrała moje 2 sztuki :) Tobie 2 bym nie dała, bo mogłoby się okazać, że zgubisz potem wszystkie możliwe kontakty do mnie :D chociaż dzieci mam kochane... ;)
  25. Karen, fioletowa ładna i czarna, ale czarnej nie kupisz do tej spódnicy. ja w takiej bym wyglądała jak wielki cycaty baleron :D
×