

Anandamaji
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anandamaji
-
*niz miec juz jakis ucisk :))
-
Kochane kobietki! Naprawde malymi brzuszkami nie ma sie co martwic... Pojawia sie na pewno, a rzeczywiscie lepiej teraz cieszyc sie \"swoboda\" miec juz jakies uciski. Mi brzuszek (w pierwszej ciazy pojawil sie doslownie \"z tygodnia na tydzien\"... Czyli niby nic niby nic... a tu nagle w gdzies 17tym tygodniu cos mnie tak mocno wydelo :), ale znam przypadek, ze i na poczatku szostego miesiaca kobietka wygladala na okraglejsza, ale nie typowo w ciazowy sposob, a dzidzia juz miala z pol kilo :) i troszke tych centymentow bylo ponad 20... Ja duzo bardziej wspolczuje kobietkom, ktore maja naprawde duuuze brzuszki, bo to wcale nie jest prosta sprawa i dla wnetrznosci i dla kregoslupa itd i jakos trzeba wytrwac do konca tego okresu (ktory na szczescie zawsze sie konczy ). Niech juz w koncu pojawia sie ruchy to u kazdej zagosci usmiech na twarzy na te \"sygnaly morsa\" :).
-
No ja wlasnie taz mam takie klucia... Na poczatku pazdziernika mam wizyte, to sie zapytam, bo znow to nie jest tak czesto i raczej przy stresie... Tak wiec pewnie jakies miesnie mi ie tam napinaja?
-
Wlasnie mnie caly czas dziwi, ze u tej samej kobiety (czyli mnie :) ) ciaze moga przebiegac tak roznie... I to wlasnie ta kolejna roznica: - w pierwszej z wielka przyjemnoscia przezywalam uciechy cielesne i mialam na nie \"sporo\' ochoty - a teraz... w ogole, ale to w ogole mi sie nie chce. seks moglby dla mnie teraz nie istniec, a maz biedy wyglodialy... stram sie czasami cos czulszego w jego strone zrobic, ale ja zupelnie nie mam w tym przyjemnosci i jest to \"akt wspolczucia\' bo widze, jak mu brakuje... ja moglabym sie teraz tylko przytulac ... bardzo to dziwne, aler nie mam co do tego najmniejszej watpliwosci... Libido polecialo mi na leb na szyhe :/ Oki dob4rej, czulej nocki Do uslyszenia ... pozdrowionka dla Was wszystkich
-
Dzien dobry, Slowiki ;) Ja mysle, ze w szpitalu nie maja \"prawa\" wypisywac recept, tzn. pamietam jak moja Mala byla w szpitalu chora na Rotawirus i baaardzo ostro \"obszczypalo\" jej pupke od tego i musialam sie zglosic do MOJEGO PEDIATRY, aby jej przepisal taka masc do zrobienia w aptece, bo leki (typu Bepanten) w ogole nie pomagaly i tez sie dziwilam, ze taka jest procedura, ze szpital dysponuje po prostu swoimi lekami, a recepty moze tylko w poradni lekarz wypisywac. Dzis druga tura urodzinek mojej Corci, wczoraj byla jak mala iskiereczka, sloneczko kochane... ale pod wieczor, jak juz wszyscy goscie sie zebrali, padla jak muszka i spala do 8mej, a po obudzeniu jeszcze jakies \'beboki\" jej sie przysmily i nie umiala sie z tego dobrze wybudzic... Ech z taka kruszynka to niczego sie nie przewidzi :) ale i tak jest moja najukochansza i najcudowniejsza juz Dwulatka :) Dzis przychodza chrzestni z dzieciarnia, wiec w domku bedzie jak w ulu :)). Zyczcie powodzenia :) P.S. Samopoczucie bylo ponizej zera, ale jakos sie poprawilo po przytulancach z mezem :) Milej niedzielki! P.S.2 Ja ruchow tez jeszcze nie czuje takich ewidentnych, a co do tych \"domniemanych\" to jednak pewnosci nie mam, ale wierze, ze sa kobitki, ktore juz maja to szczescie, ze to na pewno \"TO\".... i zazdroszcze :)
-
Po cesarskim cieciu na sali zauwazylam u innej pacjentki taki pas, ale zarowno polozna jak i moja kuzynka (ktora wtedy miala juz za soba drugi porod cc, a pierwszy naturalny) odradzala mi goraco takie rozwiazanie i mowila o tym, ze takie pasy rozleniwiaja miesnie itd., ktore gorzej sie regeneruja i maja utrudniony powrot do \"normalnosci\". I musze powiedziec, ze po moim doswiadczenie niestosowania takich \'kosmetycznych poprawiaczy wygladu\" zgadzam sie z kuzynka w 100%. lepiej po prostu ciwczyc prosta postawe, ktora w naturalny sposob modeluje, niz sie krepowac. A te pasy z silowni, to chyba jakas inna odmiana, czy tez takie elastyczne?
-
Witajcie, dziewczyny Obie sukienki sliczne ( ta z allegro bardzo mi sie podoba cenowo ;) tez ) Jesli chodzi o Drzyzge to tez patrzylam trzy po trzy wczoraj i tez potwierdzam, ze absolutnie nie ma sie co przejmowac, bo bez rzadnych watpliwosci byly to przypadki ekstremalne... Zreszta to kobietka z \"obwislym biustem\" to chyba glownie ma problem w glowie, no i jakis ten jej maz chyba stukniety... Bo wg mnie urody jej w ogole nie brakowalo. Ja dzis tez nie mam dnia na sprzatanie , ale wyboru nie mam, bo urodzinki juz za rogiem... jejku, ale nie mam ochoty na to wszystko... Ale z drugiej strony moze jutro zupelnie mi sie odmieni? Moze bede umiala cieszyc sie tym przyjeciowym malym zamieszaniem? Pogoda nie wypalila, a planowalam tez pojscie \"w plener\' z rodzinka i dizeciarnia :)... No coz moze jutro cos sie wymysli na zasadzie burzy mozgow? A ja chcialam jeszcze powiedziec, ze po ciazy doszlam do rozmiaru 38, ktory wczesniej w ogole byl dla mnie nieosiagalny, bo ja po prostu jestem taka specyficzna, ze do tej 40 ( a i powyzej tez) jakos tak sie przyczepilam (albo ona do mnie), a tu prosze... naprawde macierzynstw bardzo mi sluzy i otoczenie to czesto zauwaza :)) tak wiec akurat moj przypadek glosi, ze ciaza otwiera nowe mozliwosci rozkwitu wewnetrznego i zewnetrznego piekna :) Zreszta w ciazy czulam sie jak najpiekniejsza kobieta swiata... i to \"specyficzne promieniowanie\" rzeczywiscie dalo sie odczuc... Jejku, ale chetnie znalazlabym sobie kogos do towarzystwa przy tych porzadkach... Corcia dzis ma dzien na psoty jak widze i sie wziela za bazgranie po ksiazeczkach (na szczescie da sie to zmyc) pozdrowionka!
-
Witajcie, dziewczynki! Ja wlasnie ucielam sobie dosc dluga drzemke z moja corunia (ona jeszcze kontynuuje ;) ), bo rzeczywiscie cisnienie chyba zle na mnie dzis dziala. W ogole nie chce mi sie wychodzic z domku. Jutro czeka mnie sprzatanie calego mieszkanka, bo w sobotke i niedzielke mam imprezki 2gich urodzinek Coruni. Jak wspominam koncowke ciazy przez caaale lato ( a to bylo TO lato gdzie wentulatory sprzedawaly sie jak cieple buleczki :) )to tez bardzo sie ciesze, ze teraz sprobuje czegos innego... Jedn mam dziecie jesienne, teraz czas na wiosenne> Moj Mezulek tez powiedzial, ze fajnie bedzie na lato miec takiego podrosnietego juz Maluszka(juz nie noworodek, a bobasek), bo z Lilka to sie nameczylam ubieraniem w te warstwy ( a pierwsza nasza wspolna zima to byla TA zima z zaspami po pas :) ) Jesli bedziecie karmic piersia to urlopik nie powinien byc w ogole problemem. Jedzonko w kazdej chwili dostepne, a i pielegnacje przez te pare miesiecy juz opanujecie i wystarczy maly kacik, aby dzidzie przewinac itd. Anjado, imbiru swiezego szczerze mowiac jeszcze nie probowalam, ale tak zachwalsz, ze moze sie skusze... na chlodne wieczory do kawki i herbatki ja dosypuje kardamonu, mozna jeszcze gozdzikow pare (na dzbanek) i troszke cynamonu :) A miodzik to u mnie w kuchni podstawa uzywamy na okretke :) Lilce czesto robie wode z midem i cytryna i spija litrami :)
-
(czyli calkowicie to juz przytylam 4 kg... w porownaniu z pierwsza to o 8 wiecej, bo w pierwszej do tej pory mniej wiecej 4 schudlam, a i tak w ostatecznosci rachunek koncowy wyniosl 13 i pol :))))
-
A ja chyba sobie zmienie nika na pyza... po pierwsze od ostatniej wizyty (3 tygodnie temu) przytylam 1,8 kg a po drugie caly czas mam apetyt a to na fryteczki, a to na pyzy z miesem, a to na piers z kurczaka... a przed ciaza to mozna spokojnie mnie bylo nazwac wegetarianka niezdeklarowana :)))
-
Czytalyscie moja wypowiedz o stetoskopie? Moze pozniej jak juz dzidzi bedzie duze, to i rzeczywiscie uslyszy sie jego serduszko i ruchy, bo teraz eksperymentowalam i chyba najglosniejsze to sa moje wlasne bulgotania i zagluszaja te malutkie cialko :)
-
Jejku pozamienialo mi sie y i z... :/
-
Ja tez mialam slub w 4tym miesiacu ciazy (dokladnie 17ty tydzien, juz bylo widac, ale jeszcze nie tak precyzyjnie, ze ciezarna, bardziej ze ogolnie okraglejsza :) Z suknia mialam szczescie, bo zamawialam moja wymarzona przez Internet juz 3 miesiace przed slubem. Tak sobie ęintuiczjnie wzlicyzlamą jak moge wzgladac i sie sprawdzilo :0 odrobinke byla zwerzana, ale gdybym tydzien pozniej brala, to juz bym nie weszla :)) A moj model to byl DEMETRIOS COSMOBELLA 7061 :) Taka \"elfowa\" :) Ehhh Ale sie wtedy czlowiek promieniowal szczesciem, zero stresu, zero nerwow, jakos wszystko sie dobrze ulozylo :) Jakos taka sie czulam zaopiekowana przez Bozie ;) Szczerze zazdroszcze, ja chetnie bym powtorzyla ten dzien.... A to juz dwa latka minely....
-
http://www.ebrzuszek.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=308&Itemid=103 Wydaje mi sie ciekawy link :)
-
Kazdej przyszlej mamie polecam na poprawe humorku, aby udala sie do second handu i pogrzebala w koszu z rzeczami dla niemowlat :) Ja dzis zrobilam zakupy za 16 zl, a kupilam 9 ubranek (oczywiscie, ze przecudnych i jak nowych) dla Malenstwa, dwie koszulki ciazowe dla mnie i jeszcze bluzeczke i jeansy dla mojej dwuletniej Corci :)))) I az mi serce mocniej zabilo, jak znow sobie te najmniejsze rozmiary wzielam w rece :)))) i tak sobie myslalam z 3kg na 16kg w dwa latka... Ehhh! Cieszmy sie chwila, bo to wszystko ucieka szybciej niz wiatr :)))
-
Zazdoszcze dziewczynom, ktore czuja juz ruchu... Bardzo zazdroszcze :) Ja postanowilam byc bardzo uwazna, bo niby myslalam, ze cos juz czuje i raz to bylam pewna na bank, ale jak sie dokladnie przyjrzalam gdzie ginekolog przyklada glowice aparatu usg, to sie okazalo, ze jest nizej niz moje bulgotania i \"ruchy\". Wlasciwie to sie zdziwilam, ze ta macica to ma dopiero taka wielkosc, ze siega nieco ponad spojenie lonowe :)... Tak wiec te falszywe sygnaly byly wysylane raczej przez moje jelita :). Poza tym pamietam jak czytalam, ze macica jest slabo unerwiona i dzidzia musi sie serio wysilic, aby \"sygnal\" do nas mogl dotrzec :) Uzbrajam sie w cierpliwosc, juz napewno niedlugo.....
-
Mi osobiscie podoba sie ten wzor w niebiesie kwiaty. Czy dziewczynka czy chlopczyk wozek i tak bedzie niebieski :) Z Lilka tez nie mialam watpliwosci odnosnie koloru :)
-
A jako bonus ;) napisze jeszcze, ze baaardzo chcialabym druga dziewczynke (po moim osiedlu chodzi taka swietna parka 6 i 4 latka i tak sobie mysle, ze to by bylo cos cudownego takie dwie panienki miec) A uczucia-przeczucia mam rozne, bo oczywiscie maz chce malego mezczyzne... i nie mam jasnosci :) Tez czuje sie inaczej niz przy Lilce i sama jestem ciekawa USG :) mandziaa... Male kolka to masakra i nie chodzi tylko o bloto i trawe, ale przede wszystkim o snieg... Szczegolnie, ze nasze malenstwa juz do zimy troche beda wazyc :) Jak sobie przypomne jak z Lilka sunelam w sniegu, to mi sie goraco na sama mysl robi. Zycie to nie bajka, a male kolka sa dobre tylko w centrum i w galeriach handlowych :). Nie mowie, ze maja byc ogromne, ale takie srednie chociaz ;) mandziulina... wiesz ja chyba zielona jestem :) co to jest buszido?? nie wiem gdzie to przypiac... :) jesli chodzi o ciuszki to second handy sa niezastapione (oczywiscie trzeba troche doswiadczenia, aby taki pierwsza klasa znalezc ;) ) Szczegolnie ubranka na pierwsze miesiace sa nowiutkie i pachnace... No bo wystarczy sobie pomyslec, ze inny malenki alnioleczek pachnacy oliwka sobie w nich spal i czasami raczkami pomachal, czasami nozkami powierzgal, ale zniszczyc to raczej nawet nie mial jak :) A czasami trafiaja sie naprawde cudenka po prostu cudenka :) (p.s. u mnie to chyba nalog sie odzywa jak maja dostawe nowego towaru, bo czesto nawet z metka mozna trafic ciuszek i zawsze jak nie pojde to sobie mysle co mnie ominelo :))))
-
Witajcie ponownie :) (chyba sie tu zadamawiam ;) ) Czasnakropeczkę... Na twoje pytanie moglabym opowiedziec cala historie mojego porodu i pologu, ale postaram sie streszczac ;) W 38 tygodniu ciaazy (w tym dniu maz wzial wolne i pojechalismy sobie ogladac wozki na maxa :) total luz) zupelnie niespodziewanie siedzac sobie u znajomej w barze ( w ktorym pracowala) i palaszujac frytki poczulam jak mi sie mokro robi w spodniach, wiec migiem do toalety. Patrze, a tu krew (ZERO BOLU, zero skurczy, tylko sobie cieply strumyczek czerwony cieknie). Ale ze czlowiek jest zielony chocby nie wiem ile sie naczytal, to sobie pomyslalam, ze moze te wody plodowe takie sa no i w miare spokojnie maszeruje sobie na tramwaj i do szpitala, bo bylam w miescie obok mojego. W miare sprawnie dotarlismy no i mowie, ze ze mnie cieknie cos jak krew :) No to wzieli mnie na foteli zagladaja i zagladaja, obok pielegniarka spisuje dane itp. Pan ordynator mowi, ze to wyglada na odklejenie lozyska i ze ciaza jest donoszona nie ma na co czekac, musi byc narkoza i cesarskie ciecie. Wiecie co wam powiem... JA sie po prostu caly czas modlilam... Bylam po prostu w innym swiecie. Mowie trudno: mial byc porod rodzinny , bedzie cesarka, oby dzidziunia zdrowa i cala juz byla przy mnie. Okolo 14tej dotarlam do szpitala na stole bylamprzed czwarta. urodzilam o 16.45, a o 18.05 wybudzilam sie z narkozy i zobaczylam Moja Lilunie. Przed operacja pamietam tylko glupie uczucie cewnika :) i przemily glos anestozjolozki kobiety-aniola :) Widoku corci nigdy nie zapomne... Straszne bylo, ze nie moglam jej miec przy sobie az do nastepnego dnia...Totalne unieruchomienie, nie powiem ze nie bolalo... Ale u mnie zadzialala taka sila mobilizujaca, ze robilam wszystko, aby tylko szybko sie uruchomic i moc caly czas miec mama przy sobie, na druga noc jeszcze ja wzieli, ale juz nie umialam sie powstrzymac i ze smycza (cewnikiem) chodzilam krok po kroczku pomalutku na odzial noworodkow podgladac czy wszystko u niej ok :) Z pokarmem mialam bardzo ciezko... po prostu cialo jakos nie zareagowalo automatycznie...wiec pobudzalam: siedzialam na dojarce elektrycznej na oddziale, stymulowalam recznym laktatorem, dostawialam, dostawialam i jeszcze raz dostawialam (oj malej bardzo nie pasowalo, ze nie leci tak szybko jak z butelki - TUTAJ MOJA RADA ABY WPLYNAC W MIARE MOZLIWOSCI< ABY DZIECKO NIE BYLO KARMIONE SMOCZKIEM< A KROPLOMIERZEM, ALBO LYZECZKA, ALBO JAKAS STRZYKAWKA BYLE NIE BUTELKA, BO ZLEGO NAWYKU DOSTAJE I PRACA MAMY JEST UTRUDNIONA). U mnie problem byl podwojny, bo mam wklesle sutki i musialam sobie aparacikiem niplette je \"wysysac\" potem dawac nakladke, a potem przykladac Mala, to wszystko razem, to byla niezla gimnastyka. POWIEM TYLKO JEDNO ZDANIE: PODSTAWA TO WYBOR MATKI I JEJ MOTYWACJA i NASTAWIENIE. Nieraz sobie poplakalam i juz bylam bliska zalamania, bo nawet po wypisie 6dnia w domu na poczatku tez nie bylo rozowo. Ale cala praca wlozona w karmienie naturalne oplacala sie po stokroc. JEstem bardzo szczesliwa, ze nigdy nie mialam zadnych problemow z pogryzieniem, zapaleniem piersi itp... A piers w 1000 przypadkach okazala sie niezastapiona, niezawodna i najprostrza i najwygodniejsza w uzyciu. Zdarzylo mi sie karmic w autobusie i w centrum handlowym.(teraz sa takie ciuszki, ze nic a nic nie widac) Cierpliwie wczodzilam w wprawe i pokarmu juz nie braklo do 20 miesiaca zycia Lilki. Polubila cycus ponad wszystko, nigdy nie potrzebowallam nawet zwyklego smoczka do uspokajania... Sama nauczyla sie potem wysysac sutka i niplette nie byl juz w ogole potrzebny, ani zadne nakladki :) Teraz w drugiej ciazy mam nadzieje, ze doczekam sie szczesliwego porodu rodzinnego naturalnego, bo gdzies tkwi we mnie pytanie co to znaczy rodzic i jakas taka dziwna ciekawosc chcialaby tego doswiadczyc... Cesarke popieram kiedy to koniecznosc. I dziekuje za ten wynalazek medycyny, ale jestem przeciwna gdy robiona z wygody, lub z leku przed bolem... Bo po cesarce tez sporo bolu kobiete czeka... tak wiec ta ucieczka jest mitem. To jest jednak spora ingerencja w otwarte cialo. I jeszcze napisze o tej nowszej technice ciecia :) Po bliznie praktycznie nie ma sladu (trzeba sie bardzo uwaznie przyjzec :) ) i ciecie bylo wykonane wlasciwie na granicy wloskow lonowych tak wiec taki naturalny kamuflaż dodatkowo :) No to tyle .... Uffff Ale sie rozpisalam Sorki :)
-
A propos kulinarnej strony zycia, to tez ostatnio nawet dwa razy w kotkim okresie robilam krokieciki, tylko, ze z kapusta i grzybami ... Palce lizac! A teraz mam smaka na pyzy z miesem... Moze to i bardzo zdrowe nie jest... Ale smak taki mega mam... to raczej ulegne pokusie :)
-
A ja to dopiero mam dylemat wozkowy... Szukam czegos dla dzieci tzw.\"rok po roku\"... Tyle, ze roznica wieksza, moja Corcia juz ostro maszeruje, ale jednak czasem sie jeszcze zmeczy, a slyszalam tez, ze czesto dzieciaczki przy rodzenstwie mlodszym dostaja roznych \"nawrotow\' i znow chce sie smoka i znow chce sie cycy i znow chce sie wozic... Tak wiec raczej bede musiala cos kupic dla dwojki starszaka i maluszka... Co o tym myslicie? http://www.albeebaby.com/phil-and-ted-four-in-one-sport-buggy-stroller-2008-with-doubles-kit-blue-camo.html lub http://mamaija.pl/index.php?DepartmentID=23&ProductID=1211 Poki co pierwszy przewaza, bo mysle, ze podwojnego siedzisa bede uzywala w razie koniecznosci, a ono moze byc spokojnie zamontowane caly czas i w niczym nie przeszkadza...
-
Witajcie, dziewczyny o poranku... Obudzilam sie i jakos tak mi smutno i samotno, ze chociaz dla pociechy postanowilam sobie tutaj zajrzec.żĄ Ta moja druga ciaza, jest zupelnie inna niz pierwsza ( a po pierwszej czlowiek mysli, ze juz cos wie i jest \"przygotowany\")... Wymiotowac zdarzylo mi sie doslownie kilka razy (raz po jezdzie w samochodzie, bo kierowca byl bardzo narwany, tzn. zdarzylam poprosic, aby sie zatrzymal i wyszlam w ustronne miejsce ;), a czesto przy myciu zebow... jak juz patrze na moja szczoteczke, to mi sie kojarzy...). W pierszej ciazy wymiotowalam nawet po 7 razy dziennie ( ale mialam fajna prace i sporo moglam przespac po odprawieniu podopiecznego do szkoly, az do popoludnia mialam wolne i czesto po prostu przesypialam caaaly wolny czas, a i wieczorem nie mialam problemu z zasnieciem, jakbym na \"srodkach\" byla.. tak doslownie sie czulam). A teraz juz od poczatku przybieram i bardzo szybko musialam zaopatrzyc sie w cos ciazowego ( w second handzie super fajne ciuszki dorwalam, choc nie w ciagu jednej wizyty ;)). Mam jakas taka \"depresje\"... smutek czasami mnie dopada jakis taki... a wlasciwie to czesto oscyluje w okolicach zera ni na plus, ni na minus... Dziwnie mi z tym, bo w ciaze bardzo bardzo chcialam zajsc i miec juz ta dwojeczke (Moja Corcia uwielbia towarzystwo, a na punkcie malenstw to ma bzika po mamie ;))... Szkoda, ze nie mam dziewczyny tez oczekujacej w zasiegu reki :). Na pewno byloby razniej... Gallardo_ o jazde autkiem w roli kierowcy w ogole nie powinnas sie martwic (ja moge obecnie jezdzic tylko w tej roli). Mozg zupelnie inaczej reaguje, kiedy to ty masz kierownice w reku i jest \"przygotowany\" na kazdy manewr, wiec w ogole nie ma nieprzyjemnych objawow . W roli pasazerki trudno mi siebie wyobrazic, szczegolnie kiedy kieruje maz, a poniewaz widzi jak to na mnie wplywa; pokornie oddaje kluczyki, kiedy tylko mamy jechac razem :) smutasek22222 Czasami boli mnie brzuszek, wlasnie tam... I wtedy za kazdym razem jakies takie zmartwienie przemknie mi przez glowe, ale staram sie myslec pozytywnie... Ostatnio dorwalam stronke (niestety tylko po angielsku) o kodowaniu sie pozytywnie na dobry i latwy porod (enjoybirth.com) Bo rzeczywiscie wierze, ze jak czlowiek sie naslucha tych \"czarnych scenariuszy\", to gdzies to w nim tkwi... A przeciez tak wiele zalezy od nastawienia, od oczekiwan, od naszego wlasnego umyslu. Strach przed cierpieniem jest gorszy niz samo cierpienie i cos w tym jest.... No nic to tyle na teraz! Pozdrowionka!
-
Aaa i jeszcze tylko powiem, ze zwrocilam uwage na przebadane takie elementy: Przeziernosc karkowa (mierzyl 3 razy w roznych momentach) Kosc nosowa dlugosc kosci udowej, obwod, glowki, obwod brzuzka Najfajniejsze bylo badanie dopplera czyli jak widzialam i slyszalam bicie serca... to byl chyba najslodszy moment... no i ogolnie dlugosc od glowki do pupki tez cieszyla ... takie malenstwo mieszczace sie na dloni... :)
-
Witajcie, dziewczyny! Bardzo dawno mnie nie bylo tutaj, ale postanowilam przerwac ta stagnacje i podzielic sie z Wami doswiadczeniami z USG, ktore po prostu mnie zaszokowalo pozytywnie. Polecam kazdej z nas w blogoslawionym stanie pana doktora Jacka Jackiewicza (latwo zapamietac:)), ktory przyjmuje w Sosnowcu prywatnie we wtorki i czwartki od 17 do 19 (teoretycznie) na ulicy Legionow 23 (bardzo bliziutko w centrum). Po pierwsze koszt USG z nagraniem, masa zdjec, i dwoma egzemplarzami dokumentacji (dla naszego ginka i dla nas) 100zl. Po drugie brak zapisow: przychodzisz i czekasz na swoja kolej (wg pierwszenstwa przyjscia). Nie odesle zadnej pacjentki do domu bez badania (w drastycznych przypadkach panie byly przyjmowane nawet po 22... bo tyle ich bylo). Kazda pani siedzi w gabinecie minimum pol godzinki i jest ogladniete wszystko bez prowizorki i z nalezyta uwaga :) Sprzet USG PIERWSZA KLASA!! Pacjentka lezy sobie swobodnie i patrzy na przebieg badania na swoim monitorku umieszczonym nad glowa (nie musi sie wyginac i podgladac lekarza), pan doktor ma swoj, a tata obecny ewentualnie przy badaniu swoj monitor :). PELNY PROFESJONALIZM (np dowiedzialam sie od niego o co w tej calej przeziernosci chodzi :)). A badanie z wykorzystaniem glowicy 3d 180 zl... ale to ewentualnie zafunduje sobiue na \"polowkowym\" w 20 tygodniu :), bo napewno jeszcze tam wroce! Kazdej pani ze Slaska serdecznie polecam :)))
-
A ja dzis mialam taki bluesowy dzien, moja prawie dwuletnia Córunia robila wszystko, aby mnie rozchmurzyc, a lezki i tak same lecialy... Caly czas szukam prowadzaca lekarke... Wcale to nie prosta rzecz, im wiecej szukam, tym bardziej jestem pogubiona... Do mojej dotychczasowej ginki \"stracilam serce\" ze tak powiem, moze jakas przewrazliwiona jestem, ale moja wizyta po obserwacyjnym pobycie w szpitalu trwala 3 minuty i wcale mnie nie uspokoila, no i bez usg, na ktore tak liczylam... A na dodatek juz pierwsza krew i mocz kazala zrobic prywatnie... Co za szajs! Tak wiec jestem w kropce przysłowiowej i tak mi jakos smutno... Tak bardzo przydalaby mi sie fachowa pani doktor, ktora LUBI w pelni informowac, bo ja LUBIE WIEDZIEC... No i niestety nie stac mnie na \"priva\" wizyty... Choc i tak raczej z NFZ w 100% sie nie uda, bo wszedzie ciezko z terminami ... Ehhhh... Byle do poniedzialku - moze w koncu czegos konkretnego sie dowiem i pojde za ciosem? Pozdrowionka, Dziewczynki (dla Fasolek w brzuszku caluski)