

agatlinek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez agatlinek
-
Do 6 grudnie mam drugą rocznice z moim Bartkiem :) rok temu byliśmy w Zakopanem, a w tym roku chcemy wyjechać w jakieś cieplejsze miejsce :) pomimo młodego wieku, ja mam 19 lat, a Bartek 20 odkładamy sporo kasy. Ja w roku szkolnym udzielałam korepetycji z matematyki, a Bartek z biologi. Teraz Bartek pracuje weekendami w firmie swojego Ojca. Kasy na cotygodniowe imprezy raczej nie wydajemy, co nie znaczy ze ciągle siedzimy w domku. Wychodzimy na jakaś imprezę raz na miesiąc, albo na domówki :) I dlatego chcę do naszej rocznicy wyglądać bosko. Założyć krótką mini, króciutką bluzkę z której nie będzie wylewał się mój brzuch. :) Moniu wydaje mi się, że ok 48 kg +/-5kg w zależności od budowy. Dziewczyny po jakim czasie zauważyłyście że schudłyście? ale nie po wadze, tylko po ubraniach itd?
-
Julitko 50 kg przy Twoim wzroście to dość mało. mi do upragnionej wagi brakuje 20 kg, ale sądzę że do mikołajek uda mi się zrzucić 17 kg. jak narazie zjadłam musli z mlekiem i kawałeczek babki piaskowej. Zaraz się biorę za zmywanie, a później malowanie. odezwę się wieczorem :)
-
Dziewczynki wszystkie schudniemy. Ja zjadłam dziś ziemniaczki z surówką, paczkę słoneczniku, 4 kromeczki Wasy z serkiem topionym z papryką, kubek musli z mlekiem+szklanka mleka i dużo wody niegazowanej. Aha no i zjadłam loda rożka. A jeśli chodzi o ruch to ok. 5 km spacerkiem. Jutro postaram sie bez grzeszków. A ruchu bedzie wiecej bo muszę pomalować w pokoju, który Agata mi \'podarowała\' ;) wybrałam kolor zielone jabłuszko.
-
dziekuje dziewczyny za przywitanie. :) goraczka straszna... w Olsztynie jest tyle jezior, a ja siedze w domu.... Jeju. Mam nadzieje, ze jak moj mezczynza do mnie dojedzie to od razu nad jeziorko pojdziemy :) a wy gdzie mieszkacie jesli mozna spytac? bo jeszcze nie przeczytalam calego topicu dopiero jakies 20 stron.
-
witam. jestem siostrą Agaty, która od pazdziernika bedzie studiowala w olszynie. Agata przez najblizszy okres czasu miesiac, moze troche wiecej bedzie mieszkala u swojego Piotrka i nie bedzie miala czasu aby wchodzisz na ta forum. Dlatego terz uzyczyla mi swojego nicku. Nazywam się Małgosia i tak samo jak moja starsza siostra i wszystkie tu obecne chce zrzucic kilka kg. jestem w gorszej sytuacji niz Agata. Mam 168 wzrostu i 75 kg. Bylam dzis na zakupach i kupilam sobie w Orsay\'u sliczna sukienka na wesele ktore mam 22 wrzesnia. tylko, ze ja nosze rozmaiar 40/42 a sukienka jest 38 :) wiek glupota. ale to mnie zmotywuje do walki. to dwa miesiace. postanowilam ze nie bede jadla w ogole slodyczy. na Sniadanie bede jadla Wase lub Wafle ryzowe, obiadzik np tak jak dzis-surowka z kapusty i ogorka+ziemniaczki.a na kolacje musli z mlekiem 0 %. zero gazowanych napoji, zero slodyczy i fast foodow. a jesli chodzi o cwiczenia to spacery. /nie moge biegac mam problemy z biodrem...:(/ ok.6 km dziennie. i rano bruszki i przysiady. Mam nadzieje, ze nie przeszkadza Wam to ze bede tu ja zamiast Agaty?
-
a ja wczoraj z moim P. mialam miesiac oficjalnego bycia razem :) cudnie bylo. ach.... dietke sobie odpuscilam, ale jutro jade na zakupy-chlebek Wasa, wafle ryzowe, warzywa, owoce itd. musze koniecznie zrzucic 10 kg do 20 wrzesnia. i wiem ze dam rade. ;)
-
u mnie już nieco lepiej. co prawda jest wiaterek i na bikini jeszcze chodzic po dzialce nie moge, ale powoli sie ociepla \")
-
Julito będzie dobrze! tak jak juz zostalo wyzej napisene\'raz na wozie, raz pod wozem\' . trzymaj sie!
-
Julito gratuluję! nasz topik nie padnie :) jest nas tu spora gwardia i nie damy topikowi upaść! właśnie dostałam zaproszenie na wesele:) 22 września. czyli mamy 2,5 miesiąca na zrzucenie 10 kg ;] narazie zrzuciłam 4,5 wiec nie jest tak źle.na poczatku sierpnia chce widziec na wadze 67 kg ;] a na poczatku wrzesnia 62. a przed weselem 60 :D
-
witajcie! przepraszam że się nie odzywałam, ale mój P przyjechał do mnie i powiedział, że musze koniecznie z nim jechać.nie wiedziałam gdzie i zgodzilam sie w ciemno bo myslalam, ze za godzine czy dwie wrocimy. A ona zabrał mnie do Gdanska na basen-[jakby w Olsztynie bylo malo basenow:D], a pozniej do przytulnego pensjonatu . wrociliosmy przed godzina. Jejku nikt nie potrafi zaskoczyc mnie tak jak P :) dietke sobie odpuscilam, bo bylismy w restauracji gdzie podawali tak swietne jedzonko ze nie moglam sobie odmowic :) ale juz jutro znow rygorystyczna dietka, heh
-
mysle tak samo jak Julita. ze takich ludzi to bawi...ehm...
-
u mnie w domu zaden facet nie przebywa :P oprocz mojego P, ktory jest u mnie tylko wieczorami :) nareszcie pisze ktos wiecej niz ja i Julita ;)
-
nie bedzie tak zle ;) Deidre wrocila. witamy ;)
-
aktualnie mieszkam w Olsztynie, gdzie kiedyś mieszkali moi Rodzice. teraz przeprowadzili się do takiego małego miasta na pograniczku Warmii i Mazur-Działdowa. dziewczynki piszcie coś bo topik upadnie.!
-
Julito a ja bede Ci poomagala ;) a wiec tak-przyjaznilismy sie od kilku ladnych lat, chyba 5. brali nas za pare gdy bylismy mlodsi pomimo, ze Piotr mial dziewczyne. Lecz my sie tylko/az przyjaznilismy. od jakiegos roku Piotr jest sam. no i z miesiac temu bylismy na imprezie u starycxh znajomych no i sie nas pytali czy \'znow\' jestesmy razem :) a my wybuchnelismy smiechem i juz chciałam odpowiedziec, ze nigdy nie bylismy razem gdy Piotrek dal mi buziaka i powiedzial, ze nie znow jestesmy razem tylko wreszcie jestesmy razem. na poczatku obrocilismy jego slowa w zart, ale tak jakos wyszlo, ze zauwazylismy jak jestesmy dla siebie wazni. staramy sie o jakies wspolne mieszkania albo domek. mieszkamy kilka ladnych porzecznic od siebie. Ja mam M-3 on tez, wiec myslimy, ze jesli to sprzedamy to moze kupimy jakis domek. ale narazie to tylko plany. ;)
-
tak w domku.... ale co z tego skoro siedze sama,a moj P przyjdzie dopiero wieczorem :( kurcze, zeby przyjaznic sie tyle lat i dopiero zobaczyc jak bardzo nam na sobie zalezy...ach ;) i na dodatek moje pulchniutkier cailko mu sie podoba ;)
-
ehm.... u mnie to samo-non stop pada i na dodatek moja dieta...ehm...szkoda gadać. siedze ciagle przed kompem i słucham mojego kochanego Dżemu, na nic nie mam ochoty ;/ Dziewczynki musimy się zmobilizować bo inaczej może być źle z naszym topikiem !
-
witaj Kate555 ;) u mnie cos dietka ostatnio nie wychodzi. ale mysle, ze 67 kg na koniec miesiaca powinno byc choc zakladalam, ze bedzie wiecej. dopiero z miasta wrocilam i zmoklam straszliwie... do domku mialam blisko/ w Olsztynie wszedzie jest blisko :) / wiec postanowilam wracac piechota. jak deszcz lunal to szok
-
jestem osoba dosc oszczedna, ale nie skąpą ;) dorabiam sobie w trakcie roku szkolnego i pozniej mam dwa prawdziwe miesiace wakacji, bo we wrzesniu ide do pracy na caly miesiac u moich rodzicow w firmie.
-
tak wakacje;) wiesz jestem studentka, ale przez dwa miesiaca maj-czerwiec pracowałam w szkole na zastepstwie. a teraz mam normalne studenckie wakacje. Wczoraj biegałam z siostra po uniwersytetach. Chce isc na geodezje.Ambitna dziewczynka ;) jesli chodzi o mnie to narazie wakacje w domku,a w polowie lipca na tydzien do Gdanska. No i obowiazkowo w sierpniu musze odwiedzic rodzicow w Działdowie.
-
ja tu jestem i bede zaglądać ;) tak za mną chodzi chlebek z nutella, ze chyba zjem ze 3 Wasy z nutella ;) nie mam pomyslu co zrobic na obiad. Myslalam o zupie sledziowej, jakby ja tak zrobic na mleku zamiast na smietanie chyba nie byla by az tak kaloryczna.
-
ja już jestem dziewczynki ;) zalatana ostatnio jestem strasznie. na dodatek rodzinka mi sie zjechala. i w moim malutkim M-3 oprocz mnie jest teraz 5 osob. mlodsza siostra przyjechala skladac papiery na studia i razem z nia przyjechala kuzynka z mezem i 2 dzieci. a ja jestem typem samotnika... wczoraj kolega ktorego od miesiaca nie widziałam powiedział mi, ze schudlam :D powiedzial, ze szczegolnie w brzuchu i pupie ;) pisalam Wam na poczatku, ze faceta sobie znalezc nie moge. a teraz chyba go odnalazlam ;) nie wiem czy to ten jedyny w kazdym bardz razie bylam sstrasznie zdziwiona, ze zwrocula uwage na taka gruba kobietke jak ja.... mamy sie w weekend spotkac i porozmawiac o naszej przyszlosci.... :)
-
wiecie jaka jestem szczesliwa ? od poniedzialku opycham sie wszystkim co powinno byc mi zabrobione, po tym jak zobaczyłam ze na wadze jest 2 kg wiecej. jak sie okazalo dostałam kilka dni wczesniej okresu i to dlatego :D a to przez ten stres szybciej @ nadszedł. no i staje dzis na wadze a tu 71,5 kg! szok poprostu. a tyle grzeszkow, a wrecz grzechow jesli chodzi o dietkowanie. chcialam Was przeprosic, za te moje posty ze jestem zalamana, ze nie daje rady itd. Przepraszam :*
-
dziewczynki wiem, ze dwa dni w porownaniu do miesiaca to pikus. ale przez miesiac schudłam 4 kg, a przez dwa dni przytyłam prawie 2 kg! juz nie mam sily....
-
dziewczymy chyba bede musiala was opuscic... ja nie mam sily na walke z zbednymi kilogramami... bylam przez dwa dni u rodzinki. jedyne grzeszki to 2 piwka, 2 kawalki ciasta i jeden schabowy z kurczaka. wchodze na wage a tu 1,8 kg wiecej! nie jestem przed okresem, nie byl;am ani najeedzona ani opita, w toalecie za potrzeba bylam rano a wazylam sie ok.16 i w ogole... kurcze ja juz nie wiem. z jedenej strony zal marnowac miesiac odchudzania, ale z drugiej... ciagle cos :(