Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pierniczek_83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pierniczek_83

  1. Mamo-Smyka...mówiłam o Krakowie nie o Katowicach. Uważam, że w Twoim wypadku decyzja co do porodu jest jak najbardziej słuszna :)
  2. Dla A-psika :) - Zespół nadnerczowo - płciowy (CAH - congenital adrenal hyperplasia) (zobacz). Wrodzony przerost nadnerczy związany jest z występowaniem bloków enzymatycznych na szlaku biosyntezy hormonów kory nadnerczy (glikokortykoidów oraz mineralokortykoidów). Zespól ten uwarunkowany jest genetycznie. Klasyczny przerost nadnerczy ujawnia się po porodzie - obojnactwo płodów XX lub w dzieciństwie i obejmuje przede wszystkim objawy związane z zaburzeniami elektrolitowymi, występowaniem nadciśnienia tętniczego, a także maskulinizacją i hirsutyzmem. Klasyczny przerost nadnerczy ujawnia się po porodzie lub w dzieciństwie i obejmuje przede wszystkim objawy związane z zaburzeniami elektrolitowymi, występowaniem nadciśnienia tętniczego, a także maskulinizacje i hirsutyzm, obojnactwo płodów XX. Może być przyczyną różnicowania z zespołem policystycznych jajników, a wręcz tego wymaga - szczególnie tzw. opóźniony lub niepełny przerost nadnerczy (late-onset-CAH). Ujawnia się on w wieku późniejszym i nie towarzyszą mu zaburzenia w stężeniu mineralokortykoidów. Stwierdza się natomiast hirsutyzm, oligomenorrhoea (rzadkie miesiączkowanie), rzadziej przerost łechtaczki, łysienie. 4-6% pacjentek z objawami androgenizacji to późno ujawniający się wrodzony przerost nadnerczy. Wzrost stężenia testosteronu powyżej 2 ng/ml powinien skłonić do poszukiwania guza hormonalnie czynnego w obrębie jajników lub nadnerczy (oznaczenie 17-ketosterydów, 17-hydroksykosterydów, ocena USG jajników i nadnerczy). Nieklasyczny CAH - niedobór 21-hydroksylazy Łagodniejsza, niepowodująca zagrożenia dla życia forma CAH-21 ujawnia się w późnej fazie dzieciństwa lub nawet w początkach dorosłości i nie charakteryzuje się odmienną budową narządów płciowych u dziewczynek. Osoby z tym typem CAH cechuje częściowy niedobór enzymów, a co za tym idzie lepsza niż w przypadku klasycznym produkcja kortyzolu, normalna produkcja aldosteronu i niższy poziom androgenów nadnerczowych. Osoby te nie są narażone na nadczynność nadnerczy. Ogólnie rzecz biorąc, pacjenci ci poszukują pomocy medycznej z powodu zbyt wczesnego rozwoju owłosienia łonowego, nieregularnych miesiączek, hirsutyzmu lub ciężkich przypadków trądziku. Niektóre z osób dotkniętych nieklasycznym CAH nie mają w ogóle symptomów i choroba zostaje u nich wykryta tylko dlatego, że występowała u któregoś z krewnych. Rozpoznanie choroby - diagnoza Rozpoznanie CAH opiera się tradycyjnie na pomiarze poziomu hormonów połączonym z obserwacją kliniczną, w skład, której wchodziła historia pacjenta (przypadki w rodzinie) i wieloaspektowa diagnostyka. W badaniach hormonalnych obserwuje się wzrost stężenia LH oraz mniejszy FSH, poziom testosteronu jest nieco podwyższony lub w normie, wzrasta natomiast poziom wolnego testosteronu, może wzrastać poziom DHEAS. Rozpoznanie stawia się na podstawie oznaczenia poziomu 17-hydroksyprogesteronu w surowicy. Wartości przekraczające 10 ng/ml pozwalają postawić rozpoznanie. Gdy wartości mieszczą się w przedziale od 2 do 10 ng/ml należy w celu różnicowania wykonać test z ACTH. W przypadku wzrostu 3-krotnego poziomu 17-OH-progesteronu rozpoznajemy CAH. Leczenie polega na podawaniu dexometazonu, a przejściowo także leków antyandrogennych. Guzy wirilizujace nadnerczy i jajników występują rzadko i charakteryzują się nagłym początkiem i szybkim narastaniem hirsutyzmu oraz maskulinizacji. Pacjenci z nieklasycznym CAH, jeśli wymagają terapii medycznej, zwykle skutecznie leczeni są przy użyciu jedynie hydrokortyzolu (dzieci) lub prednisonu (dorośli). Nie wymagają oni operacji narządów płciowych. Nowsze metody postępowania: Z powodu powyższych trudności z osiągnięciem dokładności w leczeniu ciężkiego CAH przy użyciu standardowej terapii, lekarze z Krajowego Instytutu Zdrowia w Bethesda w stanie Maryland, opracowali innowacyjny, eksperymentalny rodzaj terapii medycznej. Składa się na nią kombinacja 3 leków, z czynnikiem blokującym androgeny (Flutamid), hamującym produkcje aromatazy - enzymu odpowiedzialnego za wytwarzanie estrogenu z androgenów (Testolacton), oraz małej dawki hydrokortyzolu. Ta nowa kombinacja porównywana jest ze standardową terapią, opisaną wcześniej, w losowo wybranych klinicznych przypadkach. Wstępne rezultaty po 6 miesiącach doświadczeń na małej grupie pacjentów są zachęcające - wzrost jest bardziej odpowiedni do wieku, a kości zrastają się odpowiednio wolniej w grupie eksperymentalnej. Eksperymentalna terapia jest w trakcie trwania, zatem o odległych skutkach przyjętego modelu farmakoterapeutycznego nie można jeszcze powiedzieć. Potrzeba wielu lat by w pełni ocenić bezpieczeństwo i skuteczność tej terapii, gdyż wielu pacjentów musi osiągnąć swój ostateczny wzrost by stwierdzić, czy utrzymane zostały długo- czy krótkoterminowe korzyści wynikające z tego leczenia. W czasie, gdy dzieci będą przechodzić przez okres dojrzewania, naukowcy będą musieli określić, jak dostosować dawki flutamidu i testolactonu tak, by mógł nastąpić normalny wzrost oraz okres dojrzewania. Z lekami eksperymentalnymi wiążą się potencjalne efekty uboczne, pomimo iż w czasie początkowych 6 miesięcy żadne z nich nie zostały zauważone. Pod uwagę należy również wziąć fakt większych niedogodności dla pacjenta. Trudniej im jest pamiętać o braniu trzech leków trzy razy dziennie niż o braniu jednego bądź dwóch - dwa razy dziennie. Postać nieklasyczna ma niecharakterystyczny obraz kliniczny i ujawnia się później, mogą wystąpić: - przedwczesne dojrzewanie płciowe; - przyspieszenie wzrastania ; - przedwczesna mineralizacja chrząstek nasadowych. U kobiet objawy androgenizacji: - hirsutyzm ; - łojotok ; - łysienie skroniowe . - zaburzenia miesiączkowania. Do odległych następstw choroby należą: - niskorosłość - zespół policystycznych jajników ; - zespół metaboliczny ; - bezpłodność (40-50% kobiet) ; - guzy nadnerczy (40% pacjentów z postacią klasyczną). Leczenie: Podawanie glikokortykosteroidów. Podawanie mineralokortykoidów w razie niedoboru aldosteronu. Podawanie leków antyandrogennych w razie wirylizacji u kobiet. I co Ty mówisz kobieto! Na pewno jest taka rzecz, w której jesteś naprawdę dobra - na pewno!
  3. A_psik, zdaje mi się, że już kiedyś pisałam o ty zespole na forum. Ale postaram się napisać coś jutro....tylko zmień tą stopkę, plisss.
  4. Ja jestem właściwie z Krakowa i tu się leczę. U dr T. Milewicza. Ulaaa, tak skuteczność jest zachowana w takim przypadku. Ja ze swojej strony powiem, że gdyby nie PCOS to pewnie byłabym już mamą. A tak półtora roku właściwie bez zabezpieczenia i nic :O Tak naprawdę to prawie wszyscy lekarze słyszeli o tej przypadłości, ale tak naprawdę niewiele z nich wie coś więcej na ten temat i podąża za nowinkami. Przy pełnoobjawowym PCOS to nie tylko są problemy z jajnikami czy płodnością, a także zaburzenia metabiliczne t.j. zaburzenia gospodarki węglowodanowej i lipidowej. Bo moga być same policystyczne jajniki albo cały zespół (który niestety ja posiadam) :O A_psik, a może to zespół nadnerczowo-płciowy...
  5. Ja mam z kolei doktora z polecenia (a nawet dwóch) znajomych koleżanek. I w poczekalni też się superlatywów nasłuchałam o nim. Ponoć miewa swoje humory, ale ja szczęśliwie na rzaden taki nie trafiłam :). Chodzę i państwowo (do przychodni i do szpitala do poradni) i prywatnie, a ceny mnie nie przerażają :) 50 zł za wizytę, 50 za USG i 30 za cytologię. Nie mówię o jakiś dodatkowych badaniach hormonalnych, bo je miałam zrobione w szpitalu i chyba tylko raz musiałam za jakieś płacić. Mamo-Smyka, teraz pacjentkom z PCOS zaleca się nie przerywać leczenia metforminą w trakcie I trymestru, ponieważ zmniejsza ona ryzyko poronienia, które u nas jest niestety wyższe niż przeciętna krajowa. Jeśli chodzi o karmienie to myślę, że należny brać wtedy jak najmniej leków, bo jednak większość przenika do mleka. Jeśli chodzi o insulinę to jest tak - hamuje jej działanie jeśli jest jej za dużo (co się właśnie dzieje przy insulinooprności i cukrzycy typu II). Nasila jej działanie - chodzi o to, że uwrażliwia tkanki na jej działanie. Nie wiem czy - tylko - metformina u Ciebie wystarczy. Ciężko powiedzieć. U mnie była. Miesiączkuję. Może nie za regularnie (na razie to tylko plamienie, ale spodziewam się czegoś więcej :) ), ale jest @. Przez pierwsze 6-7 miesięcy brałam Siofor w połączeniu z Duphastonem. Ale potem @ pojawiła się samoistnie. Z tym, że ja rzeczywiście mam stwierdzoną insulinooporność (czyli jej nieprawidłowy poziom) wieloma badaniami. U mnie ten lek (na razie) skutkuje. Ulaaa, antyki są skutecznie jeśli są brane od 1 dnia miesiączki. Wcześniej należy stosować dodatkowe zabezpieczenia. Pomijam fakt, że przy PCOS rzadko się zdarza samioistan owulacja. Aga, u nas zawsze można się wygadać :) Między innymi po to jesteśmy. Ogólnie panuje atmosfera optymizmu. Ja prezentuję realizm lub umiarkowany pesymizm za co mi się czasem dostaje po głowie :) Chciałam tylko nadmienić, że ja miałam mnóstwo pęcherzyków na obu jajnikach oraz moje jajniki były dużo za duże. Po 6-8 miesiącach na kontroli okazało się, że moje jajniki są prawie wolne od pęcherzyków, ciut się zmniejszyły oraz badania hormonalne są w miarę w normie. Najpierw brałam metforminę + prosgesteron, a teraz jestem na samej metforminie. Uśpić jajniki ... chyba tylko od nadmiernej produkcji androgenów. Bo przecież owulacji no za bardzo niet :O Mamo-Smyka, mój gin-endo pracuje w klinice uniwersyteckiej, ale jeśli nie ma w trakcie ciąży problemów z mamą lub/i z dzieckiem to NIE POLECA tego szpitala do rodzenia. Ja tam byłam i wiem dlaczego, nie zamierzam być rzeczą do przeróbki przez lekarzy i położne. Co z tego, że sam jest super lekarzem, jak może nie dać rady tej sitwie pracującej na oddziale gin-poł. On sam pracuje na oddziale ginekologii endokrynologicznej i w takowej poradni. Nienajgorsze opinie ma szpital, gdzie pracuje mój T. oraz szpitak, gdzie pracuję ja, ale ja jakoś nie bardzo lubię koneksje. Się zobaczy. Na razie to gdybanie. Wiem tylko, że jeśli nie będzie to absolutnie konieczne to nie będę narażać sowjego zdrowia psychicznego (kto wie czy i nie fizycznego) na wyrost. To opinia jednej z matek, która jedno dziecko urodziła tam (bo taki \"dobry\" szpital) a drugie w innym. I już by w życiu do tego pierwszego nie wróciła. Ale to chyba wybór kobiety. No i myślę, że finanse odgrywają tu pewną rolę, niestety. Ja to bym najchętniej w domciu rodziła. Ale wiem, ze w Polsce to z położnymi do takiego porodu to krucho :O Doktory by je chyba zjadły. Bo tak w ogóle to boję się szpitali :) Po prostu wiem jak to wygląda od środka :O Oczywiście to jest sytuacja, gdzie ze ze mną i z dzieckiem jest wszystko super OK. Choć w Holandii 75% jest porodów domowych i śmiertelność taka sama prawie jak szpitalna... ale tam karetka szybciej dojedzie jak coś.. To taka dygresja nie ma temat :)
  6. Acha, co do potwierdzenia albo wykluczenia owulacji można zastosować jeszcze minitoring USG u lekarza.
  7. Myszulko, wybacz - nie możesz sprawdzić w internecie ???? Normy zależą od laboratorium. Na przykład - ja mam trzy różne badania prolaktyny z rówżnych laboratoriów: A. 1,9 - 25 ng/ml; B. 6,0 - 29,9 ng/ml; C. 4.7 - 23.3 ng/ml.
  8. Myszulka, wystraczy trochę forum poczytać, żeby się czegoś dowiedzieć. Twoje cykle są całkiem "regularne" jak na PCO. U większości z nad trzeba wywoływać. Żeby sprawdzić czy cykle są owulacyjne czy bez to można robić testy owulacyjne albo robić codzienniy pomiar temperatury i znaczyć na wykresie (patrz - u mnie w stopce). Można także obserwować śluz i szyjkę macicy. Jak sama widzisz Twój testosteron jest w normie. A z tarczycy masz zrobiony tylko TSH? Przydałoby się choć fT4 czyli tyroksynę. Czy do TSH nie było żadnych jednostek ani norm? Ciężko powiedzieć, bo każde laboratorium ma własne normy. Wg. moich jest poniżej normy. Ale uważam, że trzeba by także sprawdzić też fT4.
  9. Mamo -Smyka, Siofor nie jest podobny do Metformaxu - to ten sam lek zawierający tą samą substancję czynną - metforminę. Jest również Glucophage - też metformina. Działanie mteforminy to m.in. : - pobudzanie pobierania glukozy przez mięśnie i komórki tłuszczowe; - nasilanie działania insuliny wydzielanej przez trzustkę; - zmniejszanie stężenia cholesterolu i trójglicerydów we krwi. No i skoro po obciążeniu wychodzi cukrzyca II to znaczy, że ona jest. Testy z obciążeniem są bardziej miarodajne niż sam pomiar glukozy za czczo. A jakie masz wartości po obciążeniu? Bo może to jeszcze nie cukrzyca II, a upośledzona tolerancja glukozy. Takie stadium przed cukrzycą II, ale które w ciągu 10 lat może pozostać na tym samym poziomie/ może się cofnąć do wartości nominalnych/ albo może się rozwinąć cukrzyca II. Acha, i z jaką ilością glukozy miałaś test : 50 g czy 75g? W ciąży się robi z 50g. Kiedy indziej raczej z 75g. Mnie powiedziano, że przy moich wartościach glukozy powinnam się liczyć z cukrzycą przy ewentualnej ciąży czyli cukrzyca ciężarnych :O Ale liczę, że może mi się uda jakoś to ominąć. Się zobaczy... Ja mam także problemy z gospodarką lipidową. Wysokie stężenia cholesterolu, trójgliceydy w normie. I ostatnie badania wykazały, że cholesterol mi się z normie mieści. Zamierzam jeszcze popracować, aby HDL był trochę wyższy. Albo chociaż LDL był niższy. No i jak mogłaś przeczytac w poprzednim poście mam zaburzenia w przemianie węglowodanów. Tak więc u mnie jest niestety pełonoobjawowy PCOS :O Ale lek sobie jakoś radzi. Zbędnych kg nie mam. Zawsze byłam drobna. Poza tym jestem dość ruchliwa. Lek został mi przepisany przez mojego gin.-endo. bo dokładnych badaniach. Prolaktynę miałam wysoką, ale jakoś sama się obniżyła. Może mi tak z nerwów skoczyła, bo nerwus straszny jestem :O Tarczycę mam w najlepszym porządku. Dostałam dzisiaj plamienia :) W 28 d.c. :)
  10. Myszulka, w marcu będzie rok jak biorę Siofor 850 2x1. I muszę powiedzieć, że na razie jestem zadowolona z efektów. Po pól roku kuracji mogłam odstawić Duphaston na wywołanie. Bo @ choć nieregularnie, ale była (pomijam, że mam niedomogę lutealną przy okazji, więc te miesiączki są jakie są). Z tym, że ja mam stwierdzony podwyższony poziom insuliny czyli insulinooporność. W każdym razie w badaniach przeprowadzonych w listopadzie poziom testosteronu był w normie. Insulina też w lepszym stanie no i jajniki prawie bez torbielek. I samoistna @ czyli jakieś owu tam się mogło zdarzyć. Dziś dostałam plamienia więc w sumie jest OK. Komórki zewnętrznej warstwy jajnika (tzw. tekalne - wytwarzają hormony) są wrażliwe na zwiększone stężenia insuliny. Zaczynają wtedy produkować więcej androgenów. Nie wiadomo na jakim mechanizmie. Być może insulina zaburza równowagę enzymatyczną w jajnikach, a ponieważ testosteron i estrogen powstają z tego samego produktu wyjściowego (i w są przeształcane właśnie za pomocą enzymów) więc tu może tkwić przyczyna. Tak więc, zmniejszając poziom insuliny, zmniejsza się także poziom testosteronu na korzyść estrogenów i może dojść do owulacji. Czyli względnej normalizacji ulegnąć musi także poziom LH. Resztę napisała Surfitka. A co do badań...nie podałaś norm więc interpretacja nie jest za bardzo możliwa.
  11. Wiesz co Antella - ja myślę, że zawód tu nie ma znaczenia. Jak się kogoś kocha to nie dlatego, że jest lekarzem, informatykiem czy innym. Kocha się człowieka. Mamy wspólne tamaty do rozmów i rzeczywiście wiele mi tłumaczy, ale sam także często korzysta z moich rad. Zwłaszcza jeśli chodzi o bolący kręgosłup :) Zapewniam Cię, że z ta wiedzą to bywa bardzo różnie. Nie przpadam za chodzeniem do lekarzy, bo wiem co niektórzy \"potrafią\". Choć wielu jest naprawdę niezłych tylko ten idiotyczny system nie pozwala im na tyle ile by chcieli dla pacjenta. Co do mózgu to zgadzam sie, że to najseksowniejsza część mężczyzny i moja chyba także :) Acha, T. nie jest moim mężem. Myślę, że raczej w najbliższych latach nie będzie. Najwyżej (albo aż) partnerem albo narzeczonym. Ma raczej negatywne podejście do tej instytucji. Natomiast niektórzy lekarze, niektóre specjalności są bardzo obciążające psychicznie (a bywa, że i fizycznie) i potrzebują odskoczni. Wiec często mają różne hobby, które pożerają i czas i pieniądze. Poniekąd to rozumiem, bo ja tez tak potrzebuję, ale wolalabym czasem, żeby ten czas był dla mnie... Czemu nie jestem lekarzem? Bo na medycynę się nie dostałam. Poszłam na kierunek paramedyczny. Myślę jeszcze o ratwonictwie medycznym, ale chyba dam se spokój. Jest to fascynujące, ale ja jestem nerwus i potrzebuję spokoju :) Rahabilitacja - ogólnie rzecz biorąc - usprawnianie. Stosujemy ją praktycznie w każdej dziedzinie medycyny. To my stawiamy pacjentów na nogi, wzmacniamy mięśnie, zapobiagamy powikłaniom pooperacyjnym i wiele wiele innych rzeczy. Koniec końców i my się specjalizujemy w konkretnych dziedzinach. Ciężki, no trochę ciężki, ale też zależy na jakich oddziałach. Najciężej jest na neurologii, ortopedii/urazówce no i może chirurgii. Ale to subietywna ocena.
  12. Tak, nasza "kochana" służba zdrowia jestem :) To znaczy oboje razem z moim T. jesteśmy. Ja nie doktor, ale za to on tak. Anestezjolog :O (W innych szpitalach na szczęście :P )
  13. Antella, jasne, że możesz zapytać. To nic takiego - zresztą już gdzieś tutaj o tym pisałam :) Ani lekarz ani pielęgniarka tylko rehabilitantka na oddziale kardiologii i na OIOM. A, że medycyna mnie fascynuje to się dokształcam :)
  14. A nie pisałam, że lincz będzie... Cóż specyfika forum jest taka, że każdy jest anonimowy i może pisać co mu się podoba. Dlatego jeśli potrzebujecie i chcecie pisać to piszcie. Przecież nie jestem wyrocznią. Tak ja mogę pisać, że coś mnie drażni - tak wy możecie pisać do woli o np., becie. Oczywiście Surfitko, że nawet 16-stolatki się pytają o ciążę. Ja też się pytałam i byłam przerażona, że mogę nie mieć dziecka. Pytają co nie znaczy, ze od razu chcą zachodzić. Mnie strach przeszedł. Tyle tematu. Wiolesia, myślę, że najlepiej będzie jak powiesz o tych bólach lekarzowi. Z reguły bolesne @ świadczą o owulacji, ale przy podawaniu antyków nie ma owulki. Przy PCOS również o nią ciężko. Więc myślę, że doktor będzie nienajgorszym rozwiązaniem. A_psik, Diane-35 były pierwotnie stosowane do leczenia pewnych postaci trądziku, łojotoku skóry. Chodzi o to, że składnik w nich zawarty - octan cyproteronu działa antyandrogennie czyli obiża poziom androgenów. Estrogeny polepszają stan skóry. I wychodzi działanie antykoncepcyjne. Jeśli chodzi o moje włoski, to ja golę nogi jak ta \"biedna\" dziewczyna - co 3 dni golarką. Pachy co tydzień albo półtora. I absolutnie nie narzekam :)
  15. Markotko, u mnie w ostatnim cyklu FF zaznaczył owulkę w 42 dniu cyklu i rzeczywiście przyszła @ po 15 dniach od owu. Więc może zaczekaj cierpliwie...Lepiej późno niż wcale :)
  16. Możecie mnie zlinczować, ale powiem co mi nie gra na tym forum (czasami). Kiedyś było to faktycznie forum o PCOS i spółce. Teraz jest to forum ciążowe. Wybaczcie, ale czasem trudno mi się poraz kolejny czyta o czyjejś becie. Ciążowych forum jest od metra. A tu są także osoby niestarające się. Przepraszam z góry jeśli kogoś uraziłam. Ja tylko pytam, nieregularne miesiączki nie są wyznaczkiem PCO(S) - mogą być jednym z jego objawów. Badaniem rozstrzygającym są badania hormonalne + USG najlepiej przepochwowe. Istotniejsze od nieregularnych miesiączek jest sam wykres temperatury, który daje odpowiedź czy występuje owulacja. Główny nasz problem to jej brak. A_psik, po pierwsze nie znam wyników twoich badań. No ale spróbuję. Ja nie chcę podważać niczyjej opinii (zwłaszcza lekarskiej), ale do mnie nie przemawia ta teoria z nadnerczami. Wydaje mi się naciagana. Nadnercza atakują jajniki?! O co tu chodzi. Może o pochodzenie teststeronu. Ogólnie jego nadmiar zaburza miesiączkowanie, ale układ hormonalny to łańcuch. Jedno sie psuje i lecą następne. A obniżenie testosteonu jest celem znakomitej większości z nas. Moim zdaniem leczenie jakie Ci zalecił świadczy o tym, że sam dokładnie nie wie jakiego pochodzenia jest twój podwyższony testosteron. Bo dexamethazon jest na nadnercza, a diane 35 na jajniki. Być może masz mieszany typ. Rozumiem, że masz zrobić jakieś badania w trakcie cyklu (ale w trakcie brania leków będą wiarygodne?)? Hmm, jeśli chodzi o tą insulinooporność to w życiu nie słyszałam czegoś takiego! Biegunka jest to jeden ze skutków ubocznych przy przyjmowaniu metforminy, a nie objaw, że nie ma insulinooporności. Ja miałam i biegunki i nudności i mam insulinooporność jak ta lala. Przeczytaj sobie ulotkę - tam wszytsko pisze. Moim zdaniem to herezje. Powodem nadwagi jest nadmierna podaż kaorii + niedobór ruchu. Nadmerne tycie może być spowodowane zaburzeniami przemiany materii (np. insulinooporność, niedoczynność tarczycy) - nadmiar testosteronu sprzyja tyciu w obrębie talii. Cukier faktycznie niezły. A zażywasz metforminę? Ona może obniżać. Mój poziom cukru też jes OK tylko insulina szaleje. Takie jest moje zdanie na ten temat. Kycunia, myślę, że na oko to ciężko to stwierdzić. Surfitko - gratulucję córy ! :) Ale wymyślcie 2 imiona tak na wszelki wypadek :) Moja koleżanka oczekiwała radośnie na córę Lenkę, a po porodzie się okazało, że jest Filipek :P Basia, bardzo się cieszę, że u was już wszystko dobrze :) Corin, ja już też wrzuciłam na luz. Inaczej bym ogłupiała. Serviette,niestety nie mogę Ci pomóc, bo ja z okolic Krakowa jestem.
  17. Masz rację A_psik przeglądam, ale nie zawsze mam zapał, żeby pisać. Zaczęłam pracę i wracam padnięta + jeszcze studia. I jest jeszcze jeden powód, ale zachowam go dla siebie. Napiszę tylko, że chodzi mi o tematykę tego forum. Martushia, bardzo mi przykro z powodu dziecka. Niestety tak bywa. Wiem, że to rzadne pocieszenie, ale odkąd pracuję w szpitalu widzę, że dużo jest poronień i właśnie tego typu przypadków. Antella - metforminę można brać stale. Ja biorę od marca 2007. Mam insulinooporność. Marycha..dbamy o siebie - za bardzo. Jesteśmy najbardziej wydelikaceni od kiedy czlowiek chodzi po Ziemi + zanieczyszczenie środowiska + żarcie modyfikowane. Nasz organizm nie ma czasu, aby się do takich drastycznych zmian przygotować - na to potrzebne są tysiące lat. Ja bym się starała. Ja na przykład nie bardzo się staram (tzn. bez stymulacji) ale też się nie zabezpieczamy z moim mężczyzną. Co ma byc to będzie. A tabletek bym nie tykała. Sylwia85, laparo to ostateczność. Potem już nie ma raczej innych opcji leczenia. No chyba, że formy zapłodnienia pozaustrojowego. Długo już bierzesz te leki. Może trzeba by spróbować jak się będzie zachowywać miesiączka bez wspomagania... Kamcia, jest to zabieg laparoskopowy. Polega na nakłuciu spacjalną igłą pęcherzyków na jajnikach, przez co niszczy się zbyt gruba osłonkę pokrywającą jajniki. Nazywa się to elektrokauteryzacją. Na jednym jajniku wykonuje sie maksymalnie 10-15 nakłuć. Rozumiem, że wiesz jaki to zabieg laparoskopowy. Ile dni? No napewno dzień przed i dzień po zabiegu. Myślę, że ok. tygodnia. Można by krócej, ale chyba tam cos jest z NFZ poza tym to zalezy od szpitala. Zabieg ma skuteczność ok. 70%. najlepiej jest zachodzić w ciążę w pierwszych 3 miesiącach od zabiegu. Olciunia 24, jestem daleka od stwierdzenia, że PCOS wywołuje stres. Na pewno się przyczynia, ale nie wywołuje. Przyczyna na razie jest nieznana - czynniki genetyczne się podejrzewa. Susu, cyprest nie ma w tym przypadku działania antykoncepcyjnego. Na 100%. Ale jeśli rzeczywiście źle się czujesz to ja bym odstawiła ten spironol...ja odstawiłam DF na własną rękę, ale przyznałam się do tego lekarzowi i powiedział, że to dobrze. I podziękował, że się przyznałam :) Myślę, że możesz spróbować ziół. Nie powinny zaszkodzić. Nie wiedziałam o tym cynamonie...może skorzystam. Co do wyników dla mężczyzn - nie podejmuję się interpretacji. Nie mam wystarczającej wiedzy. Balbiina, wiesz na Twoje pytanie już nie możemy odpowiedzieć. Nie możemy Ci wybierać lekarza ani leczenia. Podjęłaś decyzję, żeby się skonsultować z innym doktorem więc musisz teraz podjąć decyzję. Anulka20, będziesz mogła mieć dzieci. WIększość z nasz będzie je miała. Może to wymagac więcej czasu oraz nakładów finansowych, ale tak być nie musi. Dziwne, że od razu lekarz proponuje laparo, może nie byłoby głupio zacząć od leczenia farmakologicznego.
  18. Może trochę za ostro postawiłam sprawę. Jeśli kogoś zabolało to przepraszam. Cóż kobieta kobiecie nie równa. Ja bardzo chcę mieć dziecko, ale wiem, że są choroby wiążące się (dla mnie) ze znacznie większym cierpieniem niż niemożność zajścia w ciążę. Choćby uszkodzenie kręgosłupa z paraliżem, choroby, które obierają możność samodzielnego poruszania się czy nawet samodzielnego oddychania. Nowotwór, który toczy i umysł i ciało niekiedy w niebywale bolesny sposób. Dla tych ludzi cierpienie jest ogromne zarówno psychiczne jak i fizyczne. I wtedy nie ma rozróżnienia płci. Podobno nieplodność może wywoływać takie sam poziom stresu jak rozwód. Nie wiem - dla mnie są większe cierpienia niż niepodność. Może dlatego, że mam głębokie przeświadczenie, że ja w tą ciążę zajdę. Wcześniej lub później. Mniejszym czy większym nakladem srodków finansowych i wysiłku. Ale zajdę. Poza tym dla mnie jest otwarta jeszcze jedna furtka - adopcja. Myślę o niej już teraz, bo choróbsko mi dało do myślenia. Jeśli chodzi o in vitro to może 2 próby. Nie zamierzam iść w zaparte. Apropos, wiecie, że nici z refundacji ivf...
  19. A_psik, a cóż to za topik ??? I proszę Cię - kobieto na litość Boską - naprawdę są powazniejsze choroby niż nasze! Nie demonizuj! Widuję je na codzień. I my byśmy sie mogli uczyć od nich jak znosić chorobę. Jeśli naprawdę masz depresję, to powiedz. Ja na nia chorowałam przez 2 lata. Więc może pomoge i doradzę, ale w mailu.
  20. Sonia, bądź cierpliwa. My naprawdę czytamy forum. To, że ktoś nie odpowiada w ciągu jednej doby to nic nie znaczy. Skąd jesteś? Żeby łatwiej było znleść lekarza w Twoich okolicach.
  21. Susu, przestań. Naprawdę nie ma za co tak dziękować. Po prostu jak mogę to pomagam :) Taka jestem :) Być może to ja kiedyś będę potrzebowała Twojej (i nie tylko) rady. P.S. Kiedy sie wybierasz do doktora? Poronienie zdarza się w zakresie 30-40% ciąż. Wiem, że to paskudnie brzmi, ale natura też jest okrutna (albo mądra - zależy jak się na to patrzy). Czasem kobieta nawet nie wie, że była w ciąży. Takie jest życie. U PCOSek takowe ryzyko jest sporo wyższe, ale tak być nie musi czego przykładem jest Surfitka. Marthusia - nadzieję trzeba mieć do końca. A jeśli nawet sprawdziłby się ten najgorszy scenariusz to naszym obowiązkiem jest ją wspierać i pocieszać na tyle ile jesteśmy w stanie. Pocieszyć. Pomóc. A nie płakać z nią i użalać się. Może za ostro, ale takie jest moje zdanie.
  22. Kurcze, dziewczyny - pytam, a sama nic nie piszę. Ja jestem fizjoterapeutką i od tego roku pracuję w szpitalu w zawodzie (na szczęście, bo o to trudno, choć podobno to przyszłościowy zawód, hę) czyli jako rehabilitanktka. Dostałam @. I to jaki. Sika ze mnie jak z zarzynanego prosiaka i jadę na antybólach od wczoraj. Masakra. Pojawił się wtedy jak stwierdziłam, że mam go gdzieś. Extra. Zobaczymy jaki będzie następny cykl. Martushia, mam nadzieję, że to tylko nieszczęśliwy zbieg okoliczności, i że wszystko będzie Ok. Nie jestem dobra w pocieszaniu :O A jak beta wyszła? Marycha, mnie się po antykach nie wchłonęły torbiele. Ale może Tobie się powiedzie :) Ja brałam je 2 lata z roczną przerwą. U mnie poznikały po metforminie. Ejmi, rozumiem Twój ból przy rannym wstawaniu. Ciemno, zimno i wcześnie, brrr :O Ale mój szef dziś mówił, że ma się robic wiosna w lutym. Oby ! :) Susu, moim zdaniem nie powinnaś kombinować ze spironolem i zaczekać na wizytę u doktora. A o swoich podejrzeniach powinnas mu powiedzieć. W końcu jest lekarzem i od tego jest. Ja też brałam sterydy w młodości (też jakieś 1-2 miechy) na atopowe zapalenie skóry i teraz od czasu do czasu również tylko, że zewnętrznie się smaruje i nie za często. Myślę, że czas i dawka była zbyt mała aby wywołać zespół Cushinga. I dobrze, bo to syfna choroba. A co do Twoich hormonów nadnerczowych to musisz wiedzieć, że nadmiar androgenów pochodzenia nadnerczowego również leczy się sterydem - Dexamethazonem. Pojęciem endogennego zespołu Cushinga (ZC) obejmuje się obecnie wszystkie przypadki nadmiernego wydzielania glikokortykosteroidów (GKS) przez korę nadnerczy, niezależnie od pierwotnej przyczyny zaburzenia. Przyczyny zespołu Cushinga: - nadmiar ACTH (80-85% przypadków) - nadmierne wytwarzanie ACTH przez przysadkę - choroba Cushinga (najczęściej) - zespół ektopowego wydzielania ACTH przez guz o lokalizacji pozaprzysadkowej (rzadziej) - zespół ektopowego wydzielania CRH (najrzadziej) - pierwotna nadczynność nadnerczy (15-20% przypadków) Pełnoobjawowy ZC nie stwarza trudności diagnostycznych, jednak stwierdza się go dopiero w zaawansowanym stadium długotrwałej choroby (tab. 2). Znacznie częściej obraz kliniczny ZC jest niejednoznaczny i tylko podejrzenie wysunięte przez lekarza i przeprowadzenie odpowiednich badań przesiewowych umożliwia rozpoznanie choroby w okresie poprzedzającym rozwój wszystkich jej objawów klinicznych i powikłań. Niekiedy ZC należy podejrzewać, gdy występują tylko niektóre klasyczne objawy, na przykład upośledzona tolerancja glukozy i nadciśnienie tętnicze u osoby, która przytyła niedawno w krótkim czasie. Dlatego u niektórych osób z zespołem metabolicznym, zwłaszcza młodych, i w przypadku oporności na stosowane leczenie, należy rozważać konieczność badań przesiewowych w kierunku ZC. Pomocne w rozpoznaniu choroby u dzieci jest stwierdzenie opóźnienia wzrastania, a u dorosłych - obecność czerwonych rozstępów skórnych i zaników mięśniowych. Tabela 2. Objawy zespołu Cushinga - otyłość cushingoidalna (nagromadzenie tkanki tłuszczowej na tułowiu, w okolicach nadobojczykowych, na karku i twarzy) - ścieńczenie skóry, z szerokimi i żywoczerwonymi rozstępami skórnymi na brzuchu, udach, pośladkach, piersiach i niekiedy ramionach - osłabienie siły mięśni proksymalnych (bliższych linii kregosłupa) szczupłość kończyn - łatwe męczenie się - nadciśnienie tętnicze - upośledzona tolerancja glukozy lub cukrzyca - trądzik - hirsutyzm - zaburzenia miesiączkowania - zaburzenia neuropsychologiczne (depresja, chwiejność emocjonalna, upośledzenie czynności poznawczych, zaburzenia snu) Rozpoznanie zespołu Cushinga Badanie chorego, u którego się podejrzewa endogenny ZC, należy rozpocząć od starannego badania podmiotowego i przedmiotowego, ukierunkowanego na typowe cechy ZC. Zawsze trzeba wykluczyć egzogenny ZC, spowodowany doustnym, pozajelitowym, wziewnym przyjmowaniem GKS, jak również ich stosowaniem miejscowym. Niecharakterystyczny obraz kliniczny ZC oraz zmienne wartości parametrów biochemicznych sprawiają, że rozpoznanie ZC często jest trudne, szczególnie w przypadkach łagodnej hiperkortyzolemii oraz u chorych z przypadkowo wykrytym guzem nadnercza (incydentaloma). Jeśli pomimo istotnego podejrzenia ZC na podstawie badania klinicznego wyniki badań przesiewowych nie potwierdzają takiego ropoznania, wskazane jest ich powtórzenie w późniejszym czasie. Ze względu na zwiększone ryzyko powikłań najlepiej nie wykonywać u chorego jakichkolwiek innych planowych procedur inwazyjnych do czasu wykluczenia ZC, a jeśli rozpoznanie ZC zostanie potwierdzone - do czasu opanowania hiperkortyzolemii. Badania biochemiczne Badania przesiewowe mają na celu wykrycie osób z ZC poprzez potwierdzenie występowania u nich hiperkortyzolemii bądź też wykluczenie ZC. Podział badań przesiewowych na badania pierwszego i drugiego rzutu powstał ze względu na różny stopień trudności ich wykonania oraz koszt, natomiast wybór określonych badań dyktuje najczęściej sytuacja kliniczna, jak również możliwości danego ośrodka. Zawsze jednak istnieje konieczność przeprowadzenia kilku z nich, gdyż żadne pojedynczo nie ma wystarczająco dużej czułości i swoistości, by mogło stanowić uniwersalny test przesiewowy. U części chorych dodatkową trudność stwarza fakt, że nadmierne wydzielanie kortyzolu ma charakter epizodyczny lub cykliczny, o czym trzeba pamiętać przy interpretacji wyników badań przesiewowych. Zakres badań biochemicznych zależy więc w znacznej mierze od stopnia podejrzenia ZC u danego pacjenta. Dalsze, bardziej swoiste badania w ramach diagnostyki różnicowej, pozwalające dokładnie określić przyczynę ZC, należy wykonać dopiero po potwierdzeniu hiperkortyzolemii. Badania lokalizacyjne Obrazowanie nadnerczy i przysadki W ACTH-niezależnym ZC wykonuje się tomografię komputerową (TK) nadnerczy z użyciem środka kontrastowego, ewentualnie obrazowanie metodą rezonansu magnetycznego (MR), w poszukiwaniu guzów albo przerostu. Ultrasonografia nadnerczy służy jako badanie wstępne lub przesiewowe. U wszystkich chorych ze zwiększonym stężeniem ACTH i kortyzolu w osoczu należy wykonać MR przysadki z kontrastem gadolinowym. U około 60% chorych z rozpoznanym ACTH-zależnym ZC badanie to pozwala ujawnić nawet niewielkiego gruczolaka przysadki. Warto jednak pamiętać, że u około 10% populacji można za pomocą MR rozpoznać zmianę w obrębie przysadki niemającą znaczenia klinicznego (incydentaloma), aczkolwiek w większości przypadków średnica takiej zmiany nie przekracza 5 mm. Jeśli obraz kliniczny choroby jest typowy i wyniki biochemicznych badań czynnościowych wskazują na chorobę Cushinga, to stwierdzenie w MR guza przysadki o średnicy >6 mm potwierdza rozpoznanie, i nie ma wówczas potrzeby wykonywania dalszych badań. Cewnikowanie zatok skalistych dolnych Jeżeli u chorego z ACTH-zależnym ZC wyniki badań klinicznych, biochemicznych lub obrazowych są niejednoznaczne lub sprzeczne, to należy rozważyć cewnikowanie zatok skalistych dolnych (bilateral inferior petrosal sinus sampling - BIPSS). Badanie polega na zacewnikowaniu przez radiologa obu zatok skalistych dolnych i pobraniu krwi do oznaczenia ACTH wyjściowo oraz po 3 i 5 minutach (w niektórych ośrodkach pobiera się próbkę również po 10 minutach) od dożylnego wstrzyknięcia owczego lub ludzkiego CRH w dawce 1 µg/kg lub 100 µg. Krew pobiera się równocześnie z obu zatok skalistych dolnych i z żyły obwodowej. Rozpoznanie choroby Cushinga potwierdza stosunek stężenia ACTH we krwi pobranej z zatoki skalistej dolnej do stężenia ACTH we krwi obwodowej (wskaźnik IPS/P) >2,0 w warunkach podstawowych lub >3,0 w teście stymulacyjnym z CRH. Zawsze należy indywidualnie oceniać wskazania i przeciwwskazania do tego badania, opisano bowiem rzadkie przypadki istotnych powikłań: zakrzepicy żył głębokich, zatorowości płucnej i uszkodzenia naczyń pnia mózgu. BIPSS wykonywane w doświadczonych ośrodkach pozwala z bardzo dużą czułością (95-99%) rozpoznać chorobę Cushinga, o ile wykonuje się je po potwierdzeniu zwiększonego stężenia kortyzolu w surowicy, świadczącego o aktualnej czynności wydzielniczej guza wytwarzającego ACTH. Mniejsze wartości wskaźnika IPS/P wskazują na obecność ektopowego guza wydzielającego ACTH ze swoistością 95-99%, aczkolwiek bardzo rzadko stwierdza się równie małe wartości wskaźnika także u osób z chorobą Cushinga (których jest ok. 10 razy więcej). Trudności techniczne lub anomalie unaczynienia żylnego bywają niekiedy przyczyną wyniku fałszywie ujemnego, nawet u chorych ze znacznie zwiększonym wydzielaniem ACTH przez przysadkę. Mimo to BIPSS pozostaje najbardziej wiarygodnym badaniem w rozpoznawaniu choroby Cushinga. Poszukiwanie guzów ektopowych wydzielających ACTH Do najczęściej występujących pozaprzysadkowych guzów wydzielających ACTH należą nowotwory neuroendokrynne, w tym rakowiak (np. oskrzela, grasicy lub trzustki), guzy komórek wyspowych trzustki, rak rdzeniasty tarczycy i guz chromochłonny. Jeśli w BIPSS nie stwierdza się różnicy stężeń ACTH, to należy wykonać TK lub MR szyi, klatki piersiowej i jamy brzusznej, aczkolwiek ze względu na małą wielkość niektóre z tych nowotworów mogą nie zostać uwidocznione. Niektóre guzy można dopiero ujawnić, wykonując scyntygrafię z użyciem analogu somatostatyny (pentetreotydu) znakowanego 111In, pod warunkiem że guz ma receptory dla somatostatyny. Przydatna może się okazać pozytronowa tomografia emisyjna (PET), szczególnie w poszukiwaniu tych ektopowych guzów wydzielających ACTH, których nie udaje się uwidocznić za pomocą innych badań obrazowych. Rozpoznanie i leczenie powikłań zespołu Cushinga Umieralność chorych z ZC jest 4-krotnie większa niż w populacji ogólnej. Przyczyną tego są powikłania ZC, których większość rozwija się w wyniku bezpośredniego lub pośredniego oddziaływania kortyzolu wydzielanego w nadmiernych ilościach z nadnerczy. Zatem pierwszoplanowym celem zapobiegania powikłaniom i ich leczenia jest kontrola hiperkortyzolemii. Nadciśnienie tętnicze Nadciśnienie tętnicze występuje u 70-80% dorosłych i 50% dzieci z ZC, i może być jego pierwszym objawem. Częstość występowania nadciśnienia tętniczego nie zależy od przyczyny ZC (przysadkowej lub nadnerczowej) i rośnie z wiekiem. Ze względu na mineralokortykosteroidowe działanie kortyzolu często współistnieje hipokaliemia. Nadciśnienie tętnicze u chorych z ZC jest przeważnie łagodne lub umiarkowane, choć bywa też ciężkie i wówczas nie obserwuje się fizjologicznego obniżenia ciśnienia tętniczego w nocy. Nierzadko występują uszkodzenia narządów związane z nadciśnieniem, szczególnie przerost mięśnia sercowego. Długotrwała hiperkortyzolemia może się bezpośrednio przyczyniać do koncentrycznej przebudowy lewej komory serca. Badanie echokardiograficzne bywa przydatne do wstępnej oceny i dalszej kontroli chorych z ZC i nadciśnieniem tętniczym, ale nie zaleca się jego rutynowego wykonywania. W leczeniu nadciśnienia tętniczego towarzyszącego ZC lekami z wyboru są: diuretyki tiazydowe, inhibitory konwertazy angiotensyny i blokery kanału wapniowego. Konwencjonalne leczenie hipotensyjne bywa jednak nie w pełni skuteczne, i wówczas zadowalające obniżenie ciśnienia tętniczego można uzyskać, stosując leki zmniejszające stężenie kortyzolu. Skuteczne leczenie chirurgiczne ZC przeważnie powoduje ustąpienie nadciśnienia tętniczego. Niemniej jednak w niektórych przypadkach ciśnienie tętnicze nie ulega normalizacji, prawdopodobnie wskutek przebudowy małych naczyń lub współistnienia nadciśnienia pierwotnego. Upośledzona tolerancja glukozy i cukrzyca Kortyzol powoduje hiperglikemię, ponieważ nasila glukoneogenezę i wytwarzanie glikogenu w wątrobie, natomiast hamuje wychwyt i zużycie glukozy przez tkanki obwodowe. Cukrzyca występuje u 20-50%, a upośledzona tolerancja glukozy u 30-60% chorych z ZC. Odsetki te są prawdopodobnie zaniżone, gdyż u osób z czynnym ZC nie zawsze wykonuje się doustny test tolerancji glukozy. Otyłość Rozwój otyłości oraz charakterystyczny rozkład tkanki tłuszczowej, gromadzącej się głównie w obrębie tułowia, szczególnie jamy brzusznej, ale także twarzy i szyi przy jednocześnie szczupłych kończynach (tzw. otyłość cushingoidalna) bywa pierwszym objawem ZC. Otyłość brzuszna (trzewna) wiąże się ze skróceniem życia i zwiększonym ryzykiem rozwoju insulinooporności i cukrzycy, hiperlipidemii, nadciśnienia tętniczego oraz miażdżycy. Hiperlipidemia Kluczową rolę w rozwoju zaburzeń lipidowych prawdopodobnie odgrywa insulinooporność wywołana działaniem nadmiaru GKS. Ponadto kortyzol nasila syntezę lipoprotein o bardzo małej gęstości (VLDL) i produkcję wolnych kwasów tłuszczowych, natomiast zmniejsza aktywność wątrobowej lipazy śródbłonkowej. Hiperkortyzolemii towarzyszy zwiększenie stężeń lipoprotein o małej gęstości (LDL) i VLDL oraz zmniejszenie stężenia lipoprotein o dużej gęstości (HDL). W konsekwencji stwierdza się zwiększone stężenie triglicerydów i cholesterolu całkowitego w surowicy. Koagulopatia U chorych z ZC występuje stan prozakrzepowy, ponieważ GKS pobudzają syntezę niektórych czynników krzepnięcia, w tym fibrynogenu w wątrobie i czynnika von Willebranda w komórkach śródbłonka, jak również nasilają wytwarzanie inhibitora aktywatora plazminogenu typu 1, głównego inhibitora fibrynolizy. Zagrożenie powikłaniami zakrzepowo-zatorowymi jest szczególnie duże po operacjach lub diagnostycznym cewnikowaniu zatok skalistych dolnych. Dlatego w okresie okołozabiegowym należy rozważyć stosowanie heparyny w dawce profilaktycznej. Zespół metaboliczny Utrzymująca się przewlekle hiperkortyzolemia bezpośrednio lub pośrednio sprzyja rozwojowi zaburzeń typowych dla zespołu metabolicznego, w tym insulinooporności, otyłości brzusznej, dyslipidemii, upośledzonej tolerancji glukozy lub cukrzycy typu 2, koagulopatii i nadciśnienia tętniczego. Wszystkie z tych zaburzeń zwiększają całkowite ryzyko sercowo-naczyniowe i zagrożenie zgonem. Dlatego istotne jest określenie stopnia tego ryzyka, zwłaszcza gdy nie osiągnięto normalizacji stężenia kortyzolu we krwi lub w razie nawrotu choroby. Leczenie ZC współistniejącego z zespołem metabolicznym ma na celu opanowanie hiperkortyzolemii, jak również zwalczanie czynników ryzyka sercowo-naczyniowego. Nawet po wyleczeniu ZC nie zawsze osiąga się całkowite ustąpienie czynników ryzyka sercowo-naczyniowego. Osteoporoza Osteoporoza wywołana działaniem GKS różni się od innych postaci osteoporozy, ponieważ zachowana jest struktura beleczkowa kości, pomimo znacznego nieraz zmniejszenia grubości samych beleczek kostnych. Dzięki temu po zastosowaniu skutecznego leczenia ZC i ustąpieniu hiperkortyzolemii możliwe jest przynajmniej częściowe zmniejszenie ubytku masy kostnej. Złamanie patologiczne może być pierwszym objawem ZC i występuje u 30-50% chorych. Najczęstsze są złamania kompresyjne kręgów, które stanowią poważne powikłanie, ponieważ mogą być przyczyną bólu pleców, kyfozy i zmniejszenia wzrostu, jak również mogą poprzedzać inne złamania, niezależnie od gęstości mineralnej kości (BMD). Badanie metodą dwuwiązkowej absorpcjometrii rentgenowskiej (DXA) wykazuje osteoporozę u około 50% chorych z ZC. Jest ono uzasadnione u wszystkich chorych z ZC, gdyż umożliwia podjęcie decyzji o rozpoczęciu leczenia przeciwresorpcyjnego w razie rozpoznania osteoporozy. Przydatna w ocenie osteoporozy u chorych z ZC może być również TK kręgosłupa. U chorych z nasiloną osteopenią ryzyko złamań jest duże, więc także w tej grupie chorych korzystne może być leczenie przeciwresorpcyjne. Stosowanie alendronianu wiąże się z szybszą poprawą BMD niż sama tylko normalizacja stężenia kortyzolu. Przypuszcza się, że korzystna może być także suplementacja wapnia i witaminy D, jak również podawanie steroidów płciowych u chorych z hipogonadyzmem. Pomimo wyleczenia ZC przez dłuższy czas może utrzymywać się zwiększone ryzyko złamań patologicznych, zatem konieczne bywa kontynuowanie leczenia osteoporozy. Decyzję o zaprzestaniu leczenia przeciwresorpcyjnego należy podejmować na podstawie danych klinicznych i oceny BMD. Zaburzenia psychiczne U 50-80% chorych z ZC występuje duża depresja. Może być ona wczesnym objawem ZC i wykazywać związek z zaawansowaniem choroby w chwili jej rozpoznania; bywa też przyczyną skłonności samobójczych. Znacznie rzadziej występują mania, lęk i zaburzenia czynności poznawczych. Pojawienie się objawów psychotycznych jest prawdopodobnie powikłaniem manii lub depresji. Najskuteczniejszą metodą leczenia depresji w ZC jest operacyjne leczenie przyczynowe wiodące do normalizacji kortyzolemii. Skuteczne farmakologiczne zahamowanie wytwarzania GKS również prowadzi zwykle do ustąpienia depresji lub innych zaburzeń psychicznych. W trakcie rozpoznawania ZC jedynym możliwym sposobem postępowania może być stosowanie leków przeciwdepresyjnych, jednak ich skuteczność jest mniejsza. U wielu chorych nawet po całkowitym wyleczeniu ZC i ustąpieniu hiperkortyzolemii jeszcze przez rok lub dłużej utrzymują się niewielkie zaburzenia psychiczne. Zaburzenia czynności innych gruczołów wydzielania wewnętrznego Wydzielanie hormonu wzrostu Hiperkortyzolemia (egzo- i endogenna) powoduje zmniejszenie spontanicznego i pobudzanego przez różne czynniki wydzielania hormonu wzrostu, natomiast wyraźnie słabiej wpływa na stężenie insulinopodobnego czynnika wzrostu IGF-1. Niedobór wzrostu u dzieci z ZC jest jednak spowodowany przede wszystkim bezpośrednim zahamowaniem rozwoju chrząstki nasadowej kości długich przez nadmiar GKS. Dzieci z niedoborem wzrostu należy bacznie obserwować i jak najwcześniej po opanowaniu hiperkortyzolemii rozpocząć leczenie hormonem wzrostu, ze względu na ograniczone możliwości pobudzenia wzrastania kości na długość i uzyskania prawidłowego wzrostu w wieku dorosłym. Oś gonadalna U mężczyzn z ZC pojawiają się cechy hipogonadyzmu hipogonadotropowego, a u kobiet w wieku prokreacyjnym dochodzi do zmniejszenia częstości owulacji lub jej całkowitego zahamowania. Objawy występujące u kobiet z ZC mogą przypominać zespół policystycznych jajników; należą do nich: rzadsze występowanie lub brak miesiączek, objawy hiperandrogenizmu nadnerczowego, takie jak trądzik i hirsutyzm, oraz zespół metaboliczny. W niektórych przypadkach występuje także łagodna hiperprolaktynemia. Nie zaleca się hormonalnej terapii zastępczej u kobiet w czynnej fazie choroby ze względu na zwiększone ryzyko powikłań zakrzepowo-zatorowych. Nie wiadomo jak szybko po zakończeniu leczenia ZC następuje normalizacja czynności osi gonadalnej. Zaleca się badanie kobiet w wieku prokreacyjnym i mężczyzn 3 miesiące po zakończeniu leczenia, a w razie stwierdzenia niedoczynności osi gonadalnej - rozpoczęcie zastępczego stosowania steroidów płciowych. Oś tarczycowa Hiperkortyzolemia hamuje czynność tarczycy, najprawdopodobniej zmniejszając wydzielanie TRH i TSH oraz aktywność 5\'-dejodynazy - enzymu przekształcającego tyroksynę (T4) w bardziej aktywną biologicznie trijodotyroninę. Ośrodkowa niedoczynność tarczycy utrzymuje się zazwyczaj co najmniej przez 3 miesiące po operacyjnym wyleczeniu choroby Cushinga i ustąpieniu hiperkortyzolemii. Bywa to przyczyną niektórych objawów występujących w okresie pooperacyjnym, na przykład uczucia zmęczenia. Nie wiadomo jak szybko po zakończeniu leczenia ZC następuje normalizacja czynności osi tarczycowej. Jeżeli po operacji utrzymuje się nieprawidłowo zmniejszone stężenie wolnej T4, należy rozpocząć leczenie substytucyjne lewotyroksyną i oceniać jego skuteczność na podstawie oznaczeń w surowicy wolnej T4, a nie TSH. Niekiedy skuteczne leczenie hiperkortyzolemii ułatwia rozpoznanie rozwijającej się autoimmunologicznej choroby tarczycy, która może się ujawnić jako niedoczynność albo przejściowa nadczynność tego gruczołu. Skutki subklinicznej hiperkortyzolemii Subkliniczna hiperkortyzolemia (minimalna autonomiczna nadprodukcja kortyzolu) występuje u co najmniej 10% osób z przypadkowo wykrytymi guzami nadnercza. Subkliniczny ZC u osób z gruczolakiem nadnerczy może się wiązać z występowaniem objawów zespołu metabolicznego, takich jak insulinooporność, upośledzona tolerancja glukozy lub cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, hipertriglicerydemia i zwiększenie masy trzewnej tkanki tłuszczowej, a przez to - ze zwiększonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych. Dlatego jeżeli u chorych z przypadkowo wykrytym guzem nadnercza stwierdzi się nieznacznie zwiększoną produkcję kortyzolu, to należy prowadzić dalszą regularną kontrolę i w razie potrzeby ponownie rozważać wskazania do leczenia operacyjnego oraz podjąć postępowanie mające na celu wykrycie i leczenie wszystkich cech zespołu metabolicznego. Opracowała dr med. Ewa Płaczkiewicz-Jankowska Konsultowała prof. dr hab. med. Anna A. Kasperlik-Załuska Klinika Endokrynologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie Komentarz W 2002 roku na spotkaniu w Ankonie grono wybitnych specjalistów zajmujących się zagadnieniami zespołu Cushinga (ZC) podjęło się trudnego zadania określenia wspólnego stanowiska w zakresie rozpoznawania tego zespołu i jego powikłań. Warto podkreślić podaną definicję endogennego ZC w sensie oddziaływania na ustrój kortyzolu wytwarzanego w nadmiarze przez korę nadnerczy, niezależnie od przyczyny tych zaburzeń, ponieważ istnieją w piśmiennictwie nieporozumienia co do nazewnictwa. Oprócz szczegółowego omówienia w tekście, zebrano w tabeli 3 podstawowe badania biochemiczne służące rozpoznaniu ZC, z wnikliwymi komentarzami, co ułatwia wybór odpowiednich metod diagnostycznych. Analizując kolejno przedstawione propozycje interpretacji wyników poszczególnych badań, można się zastanawiać, czy rzeczywiście dopiero poczwórne przekroczenie górnej granicy normy wydalania wolnego kortyzolu upoważnia do rozpoznania ZC. Przyjmując takie kryterium można opóźnić albo nawet odstąpić od leczenia tego groźnego dla życia zespołu. Oznaczanie poziomu kortyzolu w ślinie w godzinach wieczornych nie należy w Polsce do zestawu tradycyjnych badań, chociaż byłoby zapewne cenne w ośrodkach specjalistycznych. Należy pamiętać, że takie ośrodki powinny mieć opracowane własne granice normy uzyskane w dostatecznie dużej grupie kontrolnej. Zastrzeżenie może budzić zalecenie budzenia pacjenta o północy w celu pobrania krwi do oznaczenia poziomu kortyzolu, z minimalizacją stresu u badanego, ponieważ stres jest niewymierny i postępowanie takie nie spełnia kryterium badania w warunkach podstawowych. Test z użyciem 4-7 mg deksametazonu dożylnie nie ma dostatecznie obszernej dokumentacji w piśmiennictwie. Zwraca uwagę fakt, że autorzy podają wartości kortyzolu w przebiegu testów, natomiast nie podają granic normy w warunkach podstawowych, stanowiących wartości referencyjne. W tabeli tej słusznie pominięto testy o nieustalonej jeszcze wartości diagnostycznej, jak test z desmopresyną i test z loperamidem. Rekomendowane przez autorów cewnikowanie zatok skalistych, mimo zalet diagnostycznych, może stanowić zagrożenie dla życia pacjenta i dlatego powinno być wykonywane tylko z bardzo ważnych wskazań. Uff, myślę, że ten zespół Cię nie dotyczy :)
  23. Spóżnione życzenia urodzinowe A_pisk - Wszystkiego najlepszego !! Spełnienia marzeń, zdrowia i szczęścia :) Dziewczyno - czy Ty zwariowałaś ?! Ja \"JUŻ\" mam 24 lata i się na razie spacjalnie o dziecko nie staram. W dodatku uważam, że mam jeszcze troszkę czasu. Co ma być to będzie. Więc akurat wiekiem się nie musisz się przejmować. Spójrz na Basię (mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe Basiu :) )
  24. A_psik, no tak się zdarza, że w życiu zdarzają i góry i doliny. Człowiek potrzebuje się wyryczeć bo go szlag trafi.Z doświadczenia wiem, że wtedy bardzo pomaga wsparcie bliskich osób. Nie wiem, ale może powinnaś się podzielić swoim problemem z kimś bliskim prócz męża. Samemu, a nawet we dwówjkę niełatwo sobie poradzić z takim ciężarem. Poza tym on rzeczywiście może nie rozumieć Twojego punktu widzenia. Bo to nie on jest w tej sytuacji. Acha, czy uprawiasz jakiś sport? Pomaga podnieść poziom energii. Nie wiem...masz może jakieś hobby albo pracę. A jak nie to powinnaś sobie jakieś/jakąś znaleźć. Bo tak to skupiasz na nadmiernie na sowim problemie i zaczyna on coraz bardziej rosnąć aż do niebotycznych rozmiarów. Tak więc może to nienajgorszy sposób.... Ja dziś wymęczona po pierwszym dniu pracy. Ale było lepiej niż się spodziewalam. Fajna ekipa - tylko ogrom nowej wiedzy do przyswojenia, ale powoli się przyjmie :) Może to forum to nie miejsce, ale ciekawi mnie Dziewczyny czym się zajmujecie zawodowo albo co studiujecie albo co chceci studiować :) Więc jeśli można ... :)
  25. Zielonakamila, po części masz rację. Każdy z nas przeżywa to po swojemu. Ja na przykład nie lubię myśleć zgodnie z zasadą - inni mają gorzej- .Nie lubię się równać do dołu. Staram się aspirować do tych - co są zdrowi- :) Poza tym jest wiele forów dotycących PCOS. Uważam, że nasze jest 50/50. I daje możliwość wyżalenia się, że cos jest nie tak. Między innymi po to jest. Życzę Ci Szczęśliwego Nowego Roku!! P.S. A są tu jakieś Twoje posty?
×