Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pierniczek_83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pierniczek_83

  1. Surfitko, ja też dostałam maila bez zdjęć. I także proszę o kolejnego w miarę możliwości :)
  2. Dziekuję Dziewczynom za życzenia :) Mamo Samiego, niby na ulotce od Duphastonu pisze, że nie działa on termogennie (czyli, że nie podnosi temperatury ciała). Mnie natomiast podnosi zawsze, więc to chyba zależy od orgaizmu. Poza tym jednym z działania gestagenów jest właśnie podnoszenie tempki. Mnie owu zaznaczyło w 42 d.c. extra :O
  3. Dzisiaj dostałam jakiegoś marnego plamienia. Pewnie znów będą 3 tygodnie z głowy. 7 dni plamienia - 7 krwawienia - 7 plamienia. Szlag by to trafił :O Niby dobrze, ze w ogóle jest. Ale mam wrażenie, że już zupełnie straciłam kontrolę nad swoim ciałem (a może nigdy jej nie miałam): wyniki super a choroba i stąd ni z owąt daje o sobie znać i @ się nie pojawia ani samoistnie ani po DF tylko wtedy kiedy mu się widzi. Chyba pozostaje mi tylko zrobić tak jak Ejmi - lać na to ciepłym moczem na zimny śnieg :) I jeszcze z facetem mi się nie układa. Jestem trochę tym struta. Życzę Wam wszystkim dziewczyny wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku 2008 i szampańskiej zabawy !!! P.S. A_psik to podobnie obchodzimy Sylwka - z tym, że ja może zajrzę na krakowski Rynek :)
  4. Justyna88, wiem, że to zabrzmi niedorzecznie, ale pół roku to niewiele jeśli chodzi o staranka. Po roku czas zacząć się martwić. Poza tym jesteś młodziutka a to działa na Twoją korzyść :) Wiem wiem, mnie ta \"bezpłodność\" (choć tu właściwsze jest - czasowa niepłodność) na początku też nastrajała pesymistycznie. Ale jakoś przywykłam. Poza tym mam przeczucie, że będzie dobrze :)
  5. Niestety... ciąży u mnie też niet :O
  6. Justyna88 - będziesz mogła zajść w ciążę. Jeśli choć trochę przejrzałaś nasze forum to zauważyłaś, że właśnie mamy urodzaj na ciąże. Może to wymagać więcej wysiłku i czasu niż u kobiety bez PCOS, ale są duże szansę na zaciążenie :) Ja zażywam Siofor 850 2x1. Mnie pomógł o tyle, że miałam samoistne miesiączki oraz znacznie poprawiły mi się wyniki testosteronu, insuliny i cukru oraz zniknęło większość moich torbielek na jajnikach. One same też się zmniejszyły. Teraz mam pewne zawirowania, ale PCOS jest nieprzewidywalną chorobą, więc trzeba zagryźć zęby i przetrzymać. Ja nie schudłam, ale ja zawsze byłam szczupła (dziwne to u osoby z insulinoopornością) i ruchliwa. Trzeba poczekać na efekty działania leku. Ja je zauważyłam tak naprawdę to 3 - 5 miesięcy od brania. Acha, Siofor to metformina. Występuje też pod nazwami handlowymi: Glucophage oraz Metformax. Mówi się, że w tej chwili jest to lek pierwszego rzutu w PCOSie. Nie wiem czy jesteś świadoma, że z ta choroba jest na dzien dzisiejszy nieuleczalna. Ale badania są coraz bardziej zaawansowane. Ale jakby nie było na razie możemy zaleczać skutki, które daje, bo na razie przyczyny nie znamy. My (dziewczyny z forum) raczej nie jesteśmy za podawaniem tabletek antykoncepcyjnych w przypadku rozpoznania PCOS. U większości z nas choroba się nasiliła po odstawieniu. Fakt. Niekóre skutki choroby wycisza, np. poprawia cerę, stopuje wzrost nadmiernego owłosienia, daje regularne krwawienia z odstawienia. Tyle, że blokuje owulację, a u nas jednym z głównych problemów jest właśnie jej brak albo rzadkie jej występowanie. I raczej my walczymy o to, żeby była jak najczęściej, a nie jest hamowanie. Poza tym pigułki nie spowodują, że włoski znikną. Mogą najwyżej sprawić, żeby nie pojawiały się nowe. Zresztą rzaden lek nie spowoduje ich zniknięcia. Tylko depilacja. Mnie się zdarzały przy chorobie najpierw plamienia po 6 dni potem miesiączka, a potem znów plamienia do 5 dni. Może masz przy okazji niedomogę lutealną. Czyli problem z progesteronem. U PCOSek często się zdarza. G26 - pisałam na temat tabsów powyżej. To nie jest lekarstwo !!! To jest zaleczanie skutków wywołanych przez chorobę. Nawet Ci nie pomagają?! U nas to normalne, że nie pomagają a nawet mogą pogorszyć stan. Odstawisz je i wszytsko wraca bardziej nasilone. Zachowanie Twojego organizmu przy PCOS po odstawieniu tabsów. Pisz jak tylko masz jakieś pytania. My staramy si pomóc jak tylko umiemy, ale trzeba pamiętać, że lekarzami nie jesteśmy.
  7. Dffdfv - jeśli chodzi o cukier po obciązeniu to wystarczy raczej, żeby cukrzycę albo nietolerancję glukozy zdiagnozować. A co do PCOS to z tych podstawowych badań: 1. LH, FSH i ewentualnie estradiol, ale niekoniecznie - 3 dzień cyklu; 2. Testosteron i prolaktynę w dowolnym dniu cyklu; 3. USG przezpochwowe; 4. Jeśli tamte badania potwierdzą PCOS to można wtedy wykonać właśnie cukier po obciązeniu (75 mg glukozy). A już extra by było przy tejże okazji zrobić insulinę (wskazuje na insulinooporność, która może poprzedzać cukrzycę typu II). Rozeta, mnie się wydaje, że Twoja hiperprolaktynemia jest wybitnie czynnościowa. Przy gruczolaku wartości są dużo, dużo większe. Czasem nawet czterocyfrowe.
  8. Basia, ja też jestem zwolenniczką radzenia sobie samemu - jeśli nie chodzi o coś poważnego. A-psik, do mnie się ostatnio też coś przyplątało. Tylko, że mnie swędziało jak fix. Miałam dużo stresów ostatnio, a przez to obniżoną odporność - czyli mniej dobrych bakterii. A do tego pewnie się jeszcze przytulanki dołożyły - jakieś maleńkie uszkodzenia w śluzówce i gotowe :O Ja stosowałam Albothyl + Clotrimazol maść. Ale wiem, że dobre są też globulki Vagical, Floragyn no i można też zamiast albo potem zastsować Lactovaginal. Oczywiście wszystko to jest dostępne bez recepty (przynajmniej tu u mnie). A, dzięki za współczucie. Już powoli przywykłam, ale tak super to jeszcze nie jest. Ale idzie ku dobremu :) A u mnie totalna rozwałka - nie wiem co o tym myśleć. Miesiączki - niet. Zażyłam DF - miesiączki niet. Przynajmniej na razie. FF mi zaznaczył owulkę w 42 d.c. - extra. Jutro rano zrobię testa - ale myślę, że ciąży też niet, bo już robiłam wcześniej jeden. Już nie wiem co to może byc do janej ciasnej... A od nowego roku zaczynam pracę. Ale mam nerwa dziewczyny - choć szef wydaje się być życzliwy. Nawet sam się pytał na jakim oddziale chciałabym pracować. Ale to zawsze nowe miejsce, nowi ludzie. No i kurcze - wiem, że to okropne co napiszę, ale myślę, że Ejmi mnie zrozumie - teraz tak od razu ciąża w pracy :O Ale będę się martwić jutro jak wyjdą 2 krechy. Niby mam cały czas takie bolesne kurcze w podbrzuszu, ale to może jelita i macica, albo jedno i drugie. Ani śladu plamienia :(
  9. Dziękuję Let. Już na szczęście dochodzę do siebie, ale ból jeszcze zostanie> Będzie dobrze :)
  10. Dziś odszeszła do Krainy Wiecznych Łowów moja Kotka - była z nami 16 lat. Ale wiem, że tam też jest szczęśliwa...
  11. Życzę Wam dziewczyny Wesołych Świąt !!
  12. A, Balbiina - Ty powinnaś leczyć tą tarczycę. Jest to ważne dla całości ciała, płodności no i w ciąży jej prawidłowa praca jest bardzo ważna. A na nadnercza bierze się dość mocne leki - sterydy. Więc jeśli nie musisz to nie bierz. ALe oczywiście wizyta u endo nie zaszkodzi.
  13. Balbiina, z tego co wiem to Surfitka się leczy w USA, ale leki, które bierze są (chyba) też w Polsce dostępne. Ale nie jestem pewna. Mam pytanie - czemu stawiasz tak wiele wykrzykników. Nie trzeba tak \"krzyczeć\". Nadwaga ma wiele przyczyn, ale przy nadczynności tarczycy raczej się chudnie jedząc. A przy niedoczynności tyje się \"z powietrza\". Basia, super że luteina zadziałała ta szybko :) Bad-girl, możesz mieć jajniki policystyczne, ale sam obraz jajników, a nie cały zespół z zaburzeniami metabolicznymi w pakiecie. Około 20% kobiet ma taki obraz jajników w USG bez rzadnych dodatkowych objawów. Powinnaś sie cieszyć. Moim zdaniem powinnaś jeszcze zrobic FSH i LH w 3 d.c., ale to już Twój wybór. Możliwe, że Diane jest na absorbcję torbieli, a na pewno na regularne krwawienia. Ale czy to najlepsze wyjście, tego Ci nie powiem. Tycie przy tabsach = zatrzymywanie wody w organizmie - wtedy najlepiej jest dużo pić niegzowanej wody, ruszać się i ograniczyć sól. Może też zwiększać apetyt. Ale może też nie dawać tego typu objawów. Wiem, że dla gina zapisanie antyków jest najprostrze.
  14. Mamo Samiego, jak mówisz, że 12 d.c. to chyba jeszcze owulki nie było...a tempka rośnie po owulacji jak tworzy się ciałko żółte, które wytwarza progesteron. Więc może jeszcze za wcześnie na takie myśli pesymistyczne.
  15. Ppytanko, jak się ma PCOS to nie ma owulacji (albo jest rzadko), a co za tym idzie nie ma dwóch faz cyklu i tempka jest raczej równa albo skacząca.
  16. Balbiina, możliwe,że na spirinolu tak pisze, bo tak naprawdę nie jest to lek do leczenia nadmiaru androgenów tylko - \"Lek wywołuje zwiększone wydalanie wody i sodu przez nerki, a zatrzymanie potasu w organizmie. Powoduje to większe wydalanie moczu i zmniejszenie ilości płynu zatrzymanego w organizmie człowieka, w konsekwencji może obniżać tętno i ciśnienie tętnicze krwi. Lek stosowany jest przy leczeniu obrzęków spowodowanych niewydolnym działaniem serca, nerek lub wątroby. Przy leczeniu nadciśnienia tętniczego.\" Nie wiem czy którąś z tych dolegliwości masz. A luteinę to dadzą w aptece bez recepty??? Wiem, że z hormonami są ostrożni bo to nieprzelewki. No, ale u Ciebie może być inaczej. A_psik - a zrób testa. U mnie też nie było raczej nadziei, ale zrobiłam dla pewności. Na pewno nie zaszkodzi.
  17. Balbina...http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2270 - to jest link na temat verospironu. Pisałam o nim na poprzedniej stronie. Ogólnie rzecz biorąc jest na obniżenie testosteronu. Ale moim zdaniem Twój jest całkiem niezły. W ogóle te badania nie są złe. Tylko te normy takie dziwne - na pewno dobre? Nie, nie jesteś bezpłodna - jeśli już to \"nasz\" stan można określić jako czasową niepłodność. Jak sama widzisz wiele dziewczyn zachodzi w ciążę. Czasem zabiera to więcej czasu, czasem mniej, ale większości się jednak udaje. Byle bez paniki... Czym jesteś załamana Balbiino? A_psik - zazdroszczę Ci @.. U mnie 39 d.c. i ani widu ani słychu @ :O Nie wiem co jest...przecież jajniki się bardzo poprawiły testosteron i insulina też a tu takie badziewie...nawet zrobiłam testa ciążowego, ale oczywiście negatywny wyszedł, bo jak inaczej mogłoby być. Może to stres - bo mi go aż w nadmiarze było ostatnimi tygodniami...może prolaktyna skoczyła przez to. Nie mam pojęcia co z tym zrobić, bo chyba branie DF mnie nie ominie. Pytanie jest tylko kiedy mam zacząć go brać: od teraz czy jeszcze czekać...Może mi coś Dziewczynu poradzicie? Dziękuję za gratulacje :) Mam nadzieję, że z pracą też się jakoś ułoży.
  18. Susu, nie ma za dziękować - jak mogę pomóc to chetnie to robię :) Wiesz co, ja bym powtórzyła te badania i dopiero wtedy jak będzie coś nie tak to dra T. Myślę, że wyjaśnienie co do bilirubiny już mamy - to bardzo dobrze. A PRL ja bym powtórzyła. A teraz ciąg dalszy: SHBG (mężczyźni): 13 - 71 nmol/l - 44,5 nmol/l. Susu - wynik jak najbardziej w normie. Jest OK :) Kobiety mają wyższe normy i dlatego Twoje może być niskie, a jego jesy w porządku. [Globulina posiadająca powinowactwo do endogennych hormonów płciowych. Wiąże i transportuje estrogeny i androgeny, przez co wpływa na pulę wolnych (aktywnych) hormonów płciowych Synteza SHBG odbywa się głównie w wątrobie, w mniejszych ilościach w endometrium, i gruczołach piersiowych, w gruczole krokowym. Wzrost poziomu SHBG obserwuje się u kobiet z cyklami bezowulacyjnymi. Obniżenie SHGB stwierdza się w hipogonadyźmie, zespole Cushinga, w przewlekłej sterydoterapii, a także w zespole policystycznych jajników.] DHEAS (mężczyźni): 80 -560 ug/dl - 348 ug/dl - wynik jest prawidłowy. Zapewniam Cię :) U kobiet z PCOS DHEAS/DHEA możne być podwyższony i dlatego może Ci sie zdawać, że za mało. Ale to raczej u Ciebie za dużo :P [Hormon steroidowy o słabej aktywności androgenowej, produkowany przez korę nadnerczy i mniejszej ilości przez jajniki. DHEA ,est prekursorem testosteronu, ma krótki okres półtrwania a jego poziom wykazuje znaczną zmienność dobową. Fizjologicznie najwyższe wartości DHEA występują u płodu w ostatnich dniach ciąży i u noworodków. Skrajnie niskie wartości DHEA występują aż do okresu pokwitania. Podwyższone wartości DHEA mogą wskazywać na przerost kory nadnerczy, nowotwór kory nadnerczy lub zespół wielotorbielowatych jajników.] Bad - girl, można spróbować metforminy (metformax, glucophage, siofor) - ona się bardzo dobrze sprawdza u PCOSek z insulinoopornością, ale wiem, że bez niej stwierdzonej też może dobrze działać. Progesteron (luteina, duphaston, provera) na regulację cyklu podawany w określonych jego dniach. Spironolactone (spironol, verospiron, spiridon, spironolacton) na zbicie testosteronu. Oczywiście tych leków nie trzeba (może nawet nie należy) stosować wszystkich razem. To zależy od lekarza i stopnia nasilenia objawów choroby i oczywiście od wyników badań. Dziwi mnie to, że nie masz zleconego badania FSH i LH w 3 d.c. - stosunek tych dwoch hormonów jest jednym z głównych kryteriów rozpoznania PCO(S).
  19. Witaj Susu - ja spróbuję się podjąć tego zadania :) Więc: 1. PRÓBY WĄTROBOWE: AspAT (dla mężczyzn) do 40 U/l - 16 U/l - wynik jest OK ALAT (dla mężczyzn) do 40 UI/l - 19 U/l - wynik jest OK Bilirubina całkowita (nie ma rozróżnienia co do płci) do 17 umol/l) - 20,5 umol/l - wynik lekko podwyższony, ale nie ma paniki, być może należy powtórzyć badanie za jakiś miesiąc. Podwyższone wartości bilirubiny mogą świadcyć o: - używanie leków metabolizowanych w wątrobie - może bierze jakieś leki (?), - przyspieszone lub zwiększone niszczenie krwinek czerwonych, - choroby miąższu wątroby (nowotwory, zapalenie, marskość, przekrwienie), - zatrucia (alkoholem, arsenem, fosforem, grzybami) - być może pił alkohol, np. dzień czy dwa przed badaniem, - zastój żółci, np. spowodowany kamicą, zapaleniem dróg żółciowych - może kiedyś chorował na żółtaczkę. Ale wynik jest niewiele podwyższony - moim zdaniem nie ma powodu do niepokoju. Fosfataza zasadowa (nie ma rozróżnienia co do płci) do 190 U/I - 108 U/l - wynik jest OK [Powiem szczerze, że poraz pierwszy się spotkałam w takim badaniem, więc pozwoliłam sobie pogrzebać i znalazłam coś takiego - badanie odpowiada za poszukiwanie chorób przebiegających z wzmożoną przebudową kości, jak i z zastojem żółci]. 2. HORMONY TARCZYCY: TSH (nie ma rozróżnienia co do płci): 0,4 - 4,0 uIU/mL - 1,44 uIU/mL - wynik jest OK. FT4 (nie ma rozróżnienia co do płci): 0,8 - 1,9 ng/dl - 1,71 ng/dl - wynik prawidłowy. 3. HORMONY PŁCIOWE: FSH (mężczyźni): 0,7 - 11,1 mIU/ml - 2,83 mIU/ml - wynik w normie. [FSH pobudza powiększenie cewek nasiennych i wytwarzanie plemników u mężczyzn.] Znalazłam jeszcze taką normę 2 -10 U/l, ale rozumiem, że te podane są od laboratorium więc się będę ich trzymać. LH (mężczyźni): 0,8 - 7,6 mIU/ml - 4,00 mIU/ml - wynik w normie. [LH u mężczyzn pobudza syntezę androgenów - aktywuje syntezę testosteronu w komórkach śródmiąższowych jądra.] Znalazłam jeszcze taką normę 2 -10 U/l, ale rozumiem, że te podane są od laboratorium więc się będę ich trzymać. E2 (mężczyźni): 7,1 - 56 pg/ml - 29,0 pg/ml - wynik prawidłowy. [Jeszcze dokładnie nie wiadomo jaką funkcję pełni u mężczyzn.] PRL (mężczyźni): 2,5 - 17 ng/ml - 21,9 ng/ml. Wynik ciut poza normę. Ja bym to powtórzyła za miesiąc, tak jak bilirubinę. Prolaktyna to bardzo labilny. Ja sama miałam różne wartości w jeden dzień! Może powinien zrobić koło przed poludniem i po jedzenie i na luuuzie :) A jak dalej będzie nie tak to do lekarza i co on na ten temat sądzi. A, że ma podobne do Ciebie to możliwe, bo kobiety mają wyższe wartości norm dla prolaktyny, tak że mogą się pokrywać. Na razie kontrol bym zleciła za pewien okres czasu. Testosteron (mężczyźni): 262 - 1593 ng/dl - 885 ng/dl - wynik w normie. Susu moim zdaniem wynik jest idealny - przecież to środek normy! A te w końcu są przecież ustalane przez fachowców. Mówię Ci - jest super, tym się nie musisz martwić :) Nadmiar testesteronu też jest niepożądany.
  20. Bad-girl, jeśli trochę przęglądałaś to forum to pewnie wiesz, że nie jesteśmy zwolenniczkami antyków prz leczeniu PCO(S). Jednym z problemów jakie nas dotykają (chyba nawet podstawowym) jest brak owulacji w wyniku zaburzeń hormonalnych ---> nieregularne miesiączki. Skoro tak trudno u nas o fizjologiczną, samoistną owulkę to po co ją dodatkowo blokować (co niewątpliwie czynią tabsy). Oczywiście można powiedzieć, że antyki mają także plusy, bo zmniejszają trądzik, wypadanie włosów, prawdopodobnie zmniejszają ryzyko raka jajnika i endometrium (zwiększone u PCOSek) no i przywracją i regulują @ - pseudomiesiączki. Ale blokują owulację co u nas jest niewskazane, bo przecież z tym mamy problemy. Większość PCOSek jednak ma problemy po odstawieniu tabsów w stylu: niewystąpienie okresu, powrót trądziku i wypadania włosów, braku owulacji, rozwałka hormonalna. Kilka z nas też nie stara się w tej chwili o dziecko i nie bierze antyków - wierz mi, da się. Są różne metody leczenia PCOS. Ale to Twoje zdrowie i Twój wybór.
  21. Agasaw, ja tam nie mam doświadczenia jesli chodzi o ciążę, ale moja koleżanka \"poszła w tany\" (już w 2 trymetsrze), a potem leżała kilka miechów z zagrożeniem porodem przedwczesnym :O Nie chcę nikogo straszyć, tylko mówię co wiem. Karolcia, no co Ty. Moje jajniki wyglądały przed leczeniem tak samo - jak \"sznur pereł\" i był (są do tej pory) znacznie za duże. I mój lekarz nigdy przenigdy nie wspminał o usunięciu jajników! Ale leczenie sprawiło, że na razie torbielki znikęły i troszeczkę się zmniejszyły. Na razie mam nawet zmniejszoną dawkę leku. Więc bez paniki :)
  22. Gratulacje Marthusia !!! :) Na szczęście mój pesymizm się nie sprawdził i jest fasolka :) Trzymam za Was kciuki. A_psik - postaramy się, żeby do 2008 było 200 postów - muszę znów pisać posty na pół strony :P Ejmi, jednak @. Ale przynajmniej jest. U mnie 31 dzień cyklu i nic nie zapowiada okresu. FF nie pokazał mi na razie owulki, ale mnie się wydaje, że była. Późno, ale było. Zmniejszyłam dawkę leku jak lekarz kazał - może za mało. Jeszcze czekam do 45 dnia cyklu - nie chcę brać DF. U mnie z kolei stres opóźnia okres. A tego mi ostatnio nie barkowało. Jak tak dalej pójdzie zostanie ze mnie szkielet O Karolcia, w rzadnym razie nie usuwaj jajników - w życiu nie słyszałam czegoś głupszego! Jajniki usuwa się w przypadku nowotworów, torbieli, pękniętych torbieli i zapobiegawczo w wieku po 55 r.ż. w przypadku histerektomii przy zakażeniach. Ale nigdy przy PCO(S). Leczenie owszem jest długie, bo to choroba nieuleczalna, ale nie musi być bardzo kosztowne. Jesteś młodziutka i masz już dziecko, więc nie powinno być takich dużych problemów. A, ta poprzednia torbiel to inna sprawa - prawdopodobnie nie mająca związku z PCO(S). Fafforek, no tak w życiu jest, że nie zawsze bywa tak jak byśmy sobie wymarzyli. Ktoś kiedyś powiedział, że jak chcesz rozśmieszyć Boga to sobie coś zaplanuj. I coś w tym jest. Ale nie należy też łapać głębokich dołów - ja staram się robić co mogę. A co się zdarzy to inna sprawa. Chodzi o to, żeby nie mieć do siebie o nic pretensji, że się coś zaniedbało. Będzie dobrze :) Agasaw, jeśli chodzi o FSH, LH i estradiol to najlepiej zrobic je s w 3 dniu cyklu, ale katastrofy nie będzie jak sie zrobi w 2 czy w 5 d.c. Testosteron i prolaktynę można zrobić w obojętnie którym dniu. Natomiast progestron musi być zrobiony po 20 d.c. Tarczycę też można obojętnie kiedy. Marthusia, no bywa, że są problemy z ciążą. Teraz to chyba niestety się coraz rzadziej są ciąże takie bezproblemowe jak np. u Surfitki (). U PCOSek te wskaźniki są jeszcze wyższe ze względu na zaburzenia hormonalne związane z zespołem. A tak naprawdę to ponoć w fizjolgicznym warunkach poronieniu ulega 40% ciąż - czasem kobieta nawet nie wie, że była w ciąży. Ale są przecież leki podtrzymujące. 2-3 tydzień to jeszcze bardzo świeża ciąża. Wiem, że wiele z moich znajmych roniło ostatnimi czasy. Trzeba o siebie dbać i mieć nadzieję, że wszystko będzie szło w najlepszym kierunku. A teraz trochę prywaty - dziewczyny dostałam tę pracę :) Trochę się boję ale mam nadzieję, ze będzie dobrze. Wszystko mi się prostuje zycie zawodowe i prywatne (pewnie niedługo postaramy się o dziecko :) ). Ale nie chcę kurcze zapeszać...
  23. Marthusia, nie znam się na tym za dokładnie, ale chyba powinnaś powtórzyć test jutro czy pojutrze. Zresztą nie wiem czy nie za wcześnie na takie testy. Była tu jedna forumowiczka, która robiła testy bardzo wcześnie - wychodziła jej ciąża (2 razy), a potem dostawała @ i było nieszczęście. Potem mówiła, że wolałaby nie wiedzieć. Ale ja ekspertem nie jestem. C.D. Bad girl - po pierwsze trzeba wiedzieć, że PCOS jest nieuleczalne. Można tylko zniwelować część objawów oraz zapobiec dalekosiężnym powikłaniom (nie piszę, żeby nie straszyć :) ). Leczenie: a) nieciążowe - leki normujące cykl, najczęściej progesteron w postaci: Duphaston, Provera, Luteina w określonych dniach cyklu. Może być także metformina, która normuje działanie insuliny (przy insulinooporności) oraz może obniżać poziom testosteronu, a przez to wywoływać owulację. Mnie pomogła, ale po 4-6 miesięcy brania. Zapobiega także wczesnym poronieniom, które u PCOSek występują częściej niż przeciętna. Czasem lekarze polecaja także tabletki antykoncepcyjne, które mają dodatkowo działanie antyandrogenne, ale my (na tym forum) nie jesteśmy zwolenniczkami tego typu leczenia. Większości się pogorszyło. Podawane są równiez leki na obniżenie poziomu androgenów - najczęściej spironol. Gdy androgeny są pochodzenia nadnerczowego podaje się dexamethason. b) ciążowe - leki na wywołanie owulacji, najczęściej clostilbegyt. Jeśli nie skutkuje do podaje się zastrzyki: femara, gonadotropiny. Czasem stosuje się także metforminę oraz Duphaston. c) operacyje - laparoskopia, w której nakłuwa się jajniki w miejscu pęcherzyków (do 10 na raz). 50% kobiet zachodzi w ciążę w ciągu 6 miesięcy po operacji. Leczymy się wszystkie - z różnym skutkiem. Zależy czego się w danym momencie od leczenia oczekuje. No nadmierne owłosienie już nie zniknie, ale nie powinno wyrastać nowe ( ale na to potrzeba czasu! ). Mnie trądzik się cofnął i od 3 miesięcy jestem bez Duphastonu tylko na metforminie. Czy schudniesz cy przytyjesz to bardzo indywidualna sprawa. Przy insulinooporności można tyć bez powodu albo też gromadzić wodę gdy nie ma odpowiedniej ilości progesteronu. Większość z nad będzie miała dzieci, ale może to być trudniejsze od zdrowych kobiet. Może nie musi. Im wcześniej się rozpozna PCOS i zacznie sie go prawidłowo leczyć tym większe szanse na uniknięcie powikłań w wieku późniejszym.
  24. Dzięki Dziewczyny :) Bad girl, samo USG nie przesądza o postawieniu diagnozy zespołu policystycznych jajników. Trzeba wykonać badania hormonalne: FSH, LH, estradiol w 3 dniu cyklu, prolaktyna, testosteron bądź kiedy. Można jeszcze jako dodatkowe badania zrobić poziom hormonów tarczycy: TSH, FT4 oraz jeśli planujesz dziecko to poziom progesteronu po 20 dniu cyklu. Kryteria rozpoznania PCOS to: stosunek LH/FSH wynoszący pozyżej 1,5; przewlekły brak owulacji lub rzadkie, nieregularne miesiączkowanie (najczęściej), powyższony poziom androgenów + objawy związane z ich nadmiarem (nadmierne owłosienie w miejscach, gdzie go być nie powinno czyli wewnętrzna strona ud, brzuch, ciemne wlosy wokół sutków i włosy na twarzy; trądzik; tycie w brzuchu -talii; ciemne plamy na skórze) oraz obraz policystycznych jajników w USG (najlepiej przezpochwowe). Trzy z powyżej czterech podanych kryteriów wystarczają do stwierdzenia PCOS. Do zdiagnozowaniu schorzenia często wykonuje się badania gospodarki węglowodanowej czyli krzywa cukrowa z obciążeniem 75 mg glukozy, a czasem także poziomów insuliny, bo PCOS częto towarzyszy insulinooporność. To ona może powodować niemożność schudnięcia, ale skoro masz prawidłową wagę to może Twój organizm nie chce nieczego zrzucać :) C.D.N.
×