Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pierniczek_83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pierniczek_83

  1. Witaj Allysa :) Może nie jestem snopalagus, ale postaram się odpowiedzieć na twoje pytanie. Ja, żeby mieć na 100% potwierdzone PCOS miałam robione takie badania: FSH, LH, Estradiol, Progesteron, Prolaktynę, Testosteron, TSH. FT4 (tarczyca), krzywą cukrową + poziomy insuliny, cholesterol, USG przezpochwowe. I tak: 1. Stosunek LH do FSH nie powiniem przekraczać 1:1,5 1:1,9. Powyżej 1:2 wskazuje na PCOS. Ja mam 2. Obniżony poziom progesteronu (nie zawsze, ale bywa - nie jest kryterium diagnostycznym). U mnie to 3. Podwyższony poziom androgenów (t.j. testosteron, DHEA) + objawy z tym związane jak nadmierne owłosienie, tądzik, obniżenie głosu U mnie to było 4. Charakterystyczny obraz jajników w USG (liczne torbielki na obżerzach jajnika). 5. U większej części kobiet z PCOS występuje powyższony poziom insuliny/insulinooporność. Stąd mogą wynikac problemy z wagą. U mnie cukry w porządku , insulina nie bardzo 6. Bywa, że występują inne zaburzenia metaboliczne (t.j. w gospodarce lipidów - stąd cholestero). U mnie No i oczywiście dane z wywiadu, np. rzadkie lub zanikające miesiączki, problemy z zajściem w ciążę, itp. Jak będziesz miała jakieś pytania jeszcze to śmiało pisz :) Aaa, Allyso wziernikiem oglądamy szyjkę macicy i pochwę - jajniki są przecież w brzuszku ukryte po bokach macicy. Więc właściwie tylko USG ( no i tomografia czy CT) pokazuje macicę i przydatki w całej okazałości :) Bo anwet w badaniu gin. to tylko na \"czuja\" wymacuje :) Pozdrawiam i buźki
  2. Witaj Allysa :) Może nie jestem snopalagus, ale postaram się odpowiedzieć na twoje pytanie. Ja, żeby mieć na 100% potwierdzone PCOS miałam robione takie badania: FSH, LH, Estradiol, Progesteron, Prolaktynę, Testosteron, TSH. FT4 (tarczyca), krzywą cukrową + poziomy insuliny, cholesterol, USG przezpochwowe. I tak: 1. Stosunek LH do FSH nie powiniem przekraczać 1:1,5 1:1,9. Powyżej 1:2 wskazuje na PCOS. Ja mam 2. Obniżony poziom progesteronu (nie zawsze, ale bywa - nie jest kryterium diagnostycznym). U mnie to 3. Podwyższony poziom androgenów (t.j. testosteron, DHEA) + objawy z tym związane jak nadmierne owłosienie, tądzik, obniżenie głosu U mnie to było 4. Charakterystyczny obraz jajników w USG (liczne torbielki na obżerzach jajnika). 5. U większej części kobiet z PCOS występuje powyższony poziom insuliny/insulinooporność. Stąd mogą wynikac problemy z wagą. U mnie cukry w porządku , insulina nie bardzo 6. Bywa, że występują inne zaburzenia metaboliczne (t.j. w gospodarce lipidów - stąd cholestero). U mnie No i oczywiście dane z wywiadu, np. rzadkie lub zanikające miesiączki, problemy z zajściem w ciążę, itp. Jak będziesz miała jakieś pytania jeszcze to śmiało pisz :) Aaa, Allyso wziernikiem oglądamy szyjkę macicy i pochwę - jajniki są przecież w brzuszku ukryte po bokach macicy. Więc właściwie tylko USG ( no i tomografia czy CT) pokazuje macicę i przydatki w całej okazałości :) Bo anwet w badaniu gin. to tylko na \"czuja\" wymacuje :) Pozdrawiam i buźki
  3. Współczuję Ci bardzo Zuzanko, ja jeszcze się nie staram o dziecko (tzn. jak się zdarzy to nie będzie tragedii) - na razie lekarz mnie przywraca do równowagi hormonalnej. Ale wiem jak to jest jak Ktoś bliski nie może zrozumieć. Ja tez staram sobie wytłumaczyć, że tez ma prawo do takich zachowań. Oni to przżywają na swój spokój. U mnie najgorzej było jak mój partner powiedział, ze na moim miejscu on by się bardziej bał cukrzycy niż niepłodności, bo przecież niepłodność mi nie uszkodzi wzroku, nerek czy serca. A dla życie bez dziecka to by była tragedia. Na szczęście jesteśmy jeszcze młode. uda nam się Zuzanko :) W każdym razie postanowiłam, że nawet jak nie uda się mnie naturalnie, to nie będę w nieskończność poddawac sie in vitro czy innym (choćy finanse) tylko adoptuję. Nie mam \"parcia\" na własne geny jak mówi mama :) I 3maj się mocno
  4. Cześć Dziewczyny:) Zuzanko, ja nie wiem czy Ciebie to jeszcze interesuje, ale znalazłam w necie (po angielsku, niestety) coś na temat samoistnych poronień. To jest link to tej stronki: http://www.ivf.com/pcostreat.html Ja przetłumaczyłam to co wydawało mi się najistotniejsze: \" Hiperinsulinemia może być dodatkowym czynnikiem jeśli chodzi o poronienie. Podniesiony poziom insuliny może zakłócać prawidłową równowagę między czynnikami odpowiedzialnymi za powstawanie skrzepów krwi, a czynnikami odpowiedzialnymi za ich rozpadanie. We krwi podniesione jest stężenie czynnika, który zwiększa ilość czynników krzepnięcia (fachowa nazwa to PAI-Fx \"plasminogen activator inhibitor activity\"). W połączeniu z podwyższonym poziomem insuliny może to skutkować większą skłonnością do tworzenia się skrzepów między endometrium a łożyskiem. A to może skutkować niewydolnością łożyska i poronieniem.\" Napisano także, że na większe ryzyko poronienia z powodu PCOS są narażone kobiety, u których w wywiadzie stwierdzono już poronienie, z wysokim poziomem LH i androgenów oraz insuliny. Nie bardzo też, niestety wiadomo jak zapobiegac tego typu poronieniom. Można spróbować stosować (lub nie przestawać w trakcie ciąży) metforminę dla obniżenia stężenia insuliny. Albo u kobiet z zaburzeniami krzepnięcia stosować aspirynę dla dzieci lub niskie dawki heparyny. To tyle :) Nie wiem czy Cię to zuzanko zainteresuje, ale uznałam, że zawsze lepiej wiedziec więcej niż mniej :) Aaaa, i napisane jest też, że takie poronienia są bardzo rzadko wynikiem zaburzeń chromosomów - myślę, że to niezła wiadomość. Pozdrawiam :) Mnie już ból opuścił w większym stopniu, ale tyle krwi mam już na zewnątrz, że mogłabym oddawać do stacji krwiodawsta (ponoć mają w lecie zwiększone zapotrzebowanie :)
  5. Oczywiście podziękowania dla Snopalagus :) Ufff, moje CA-125 wyszły w normie - jak ulga :) Co prawda coś pokręcili z lekarzem kierującym, ale to już nie mój biznes tylko ich bajzel.
  6. Dzięki za info S Bo ja już 3 dzień mam skurcze skutecznie ograniczające moją aktywność życiową :/ (np. koncert Rubika :) Mówię, że muszę odcierpieć swoje, bo przez ostatnie 4 lata nie wiedziałam co to bolesna @ (jak ja miałam) Fizjologia kobiety jest pełna bólu, eehh
  7. Jednak za niska beta jak na fasolkę? Oj, to szkoda :( U mnie też perspektywy nieciekawe.
  8. Dziewczyny, powiedzcie mi czy też macie tak potwornie bolesne @ ? Zanim mi się @ zatrzymała też miałam takie, ale składałam to na karb młodości. A teraz to nie wiem, może przez ten duphaston? Albo rzeczywiście mam jeszcze dodatkowo endo? Możliwe, że powinnam się cieszyć, bo podobno bolesne @ to znak, że była owu, ale jakoś nie jestem przekonana. Albo to to przerośniete endometrium...Eeehh, już sama nie wiem Może, któraś z was ma jakiś pomysł? (Oczywiście skonsultuję to z lekarzem, ale na razie czekam na wyniki badań i dopiero z nimi sie pojawię)
  9. Witaj Cyra, Co do Twojego pytania to wydaje mi się, że możesz mieć samo PCO czyli same policystyczne jajniki w obrazie USG (bo miałaś takowe jak rozumiem). To się zdarza u pewnego procenta kobiet - taki drobnopęcherzykowy obraz jajników. Po prostu taka uroda :) Jeśli USG miałaś robione w pierwszej fazie cyklu, to mogły to być po prostu dojrzewające pęcharzyki jajnikowe. Bo PCOS to cały zespół objawów: zaburzenia hormonalne, powyższony testosteton, hirsutyzm, trądzik, insulinooporność, zaburzenia w profilu lipidów, i inne syfy. A Ty miałam może badania hormonalne robione?
  10. Dzieki wielkie Surfitko :) Tzn., na USG mi wyszła torbiel o charakterze endometrialnym. Teraz (w piątek) mam zrobić te markery nowotworowe - podobno się podwyższają przy endo. Ale tak naprawde 100% pewności daje laparo, wiec musialabym iść na stół. Nie nie straszy - sama się bardziej strasze :) Rozmawia o wynikach badań, uspokaja i nigdy ale to nigdy nie stawia diagnozy z tzw. patzrenia w oczy. Dopiero jak ma pewność ze to jest to co myśli. Poza tym w gabinecie widziałam mnóstwo zdjęć bobasków z podziękowaniami od mam więc czasem (ostatnio coraz częściej) nachodzi mnie optymizm. Ty też się małej ślczności doczekasz - na pewno :)
  11. Chciałabym mieć swoje maleństwo. Kiedyś marzyłam o roześmianej trójeczce, a teraz się modlę choć o jedno. Bo jak jeszcze mi się endo przyplączy, ehh. Boje się też, że mogę mieć raka . Alez mnie czarnowidztwo naszło. A mój facet mówi, że jeszcze nie czas. A znajomy, że mógłby mieć ze mną dziecko chocby i teraz - porąbana sytuacja.
  12. ja mam w ogóle te rodne narządy takie do luftu eehh
  13. ja mam full zestaw, bo ja chodzę i państwowo i prywatnie i do szpitala jak trzeba :) Ale musze powiedzieć, że nie zdziera - jak ma być jakieś badanie droższe to wysyła do szpitala i jest na NFZ. Ja dopóki nie dotarłam tu do was to byłam przekonana, że podstawą leczenia są właśnie anty. A mój doktorek sie nawet ni zająknął na ten temat tylko od razu dał : siofor 850 i duphaston. Jak do niego pójdę raz następny to poproszę go o coś na trądzik bo to masakra jest :/
  14. A, i mam pytanie - czy wy też czułyście się tak źle na początku po metforminie?
  15. Najpierw chcę się przywitać, bo jestem nowa na forum (choć może nie taka nowa, bo śledzę wasze \"losy\" już od pewnego czasu, tak że zdążyłam zaznajomić się ze wszystkimi 98 stronami :) ) - Cześć Dziewczyny !!! Ja może po krótce o sobie... Mam rozpoznane PCOS od lutego tego roku. Właściwie początek choroby datuję na 4 lata wstecz, tylko żaden z ginów nie pomyślał, że to może być to. U mnie się zaczęło od nieregularnych miesiączek (co 60-120 dni). No, ale doktorzy dawali albo progesteron na wywołanie, albo anty. Po obu z tych leków oczywiście @ była. Tylko jak potem odstawiałam to pól roku było OK a potem znów od poczatku. Na szczęście trafiłam do fajnego lekarza, który powiedział, że najprościej to jest dać hormony, a on chce się dowiedzieć co mi dolega. Skierował mnie do szpitala i tam zrobił badania (USG, FSH, LH, Estrogen, Testosteron, Prolaktyna, TSH, F4 , krzywa cukrowa i insulinowa) no i wyszło PCOS, insulinooporność i jeszcze podejrzenie endometriozy. A teraz się nieźle przestraszyłam. bo mi kazał zrobić markery nowotorowe CA-125 (rak jajnika), ale to ponoć na endo. Rany, przepraszam, że się tak rozpisałam, ale dzisiaj mam ADHD i w ogóle jakiś takie nieszczególny dzień :/ Chciałam zapytać czy Któraś z Was jest może z Krakowa?
×