Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pierniczek_83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pierniczek_83

  1. Komitka, ja się leczę w Krakowie. U gin.-poł., który niedawno zrobił speckę z endokrynologii. Dość młody i ceny jak na Krk ma znośne. Jak będziesz zainteresowana to daj znać.
  2. Repetytorium, 1. Linijne edometrium - W błonie śluzowej można wyróżnić dwie warstwy, które są dobrze widoczne w fazie lutealnej. Są to warstwy podstawna i czynnościowa. Warstwa czynnościowa złuszcza się w końcowej fazie lutealnej cyklu miesiączkowego. Warstwa podstawowa stanowi materiał zapasowy, z którego odbudowuje się warstwa czynnościowa na początku cyklu miesięcznego. 2. Te pęcherzyki to moim zdaniem są torbielki. I możliwe, że teraz są tylko na jednym. Ja miałam w cholerę na obu,a ostatnio miałam czyste. PCOS jest nieprzewidywalne. 3. \"(...) przydatki obustronnie palpacyjnie badalne, prawidlowe.\" - chodzi o to, że są wyczuwalne przez powłoki brzuszne przy badaniu dwuręcznym. Ze są prawidłowej wielkości i struktury/konsystencji. Bez oznak bólowych czy objawów otrzewnowych. Brak płynu w zatoce Douglasa może świadczyć o braku owulki.
  3. Mamo Samiego, widzę, że Basiamm już udzieliła Ci odpowiedzi na pytanie, więc ja już nie będe mieszać :) Lucynko, nie. Nie jestem w ciąży. Repetytorium, moim zdaniem wyniki są OK. Oba są w środku normy. Jeśli chodzi o stosunek TSH i fT4 to znam tylko ten dotyczący nad- i niedoczynności tarczycy. Czyli niskie TSH + wysokie fT4 = nadczynność. Niskie fT4 + wysokie TSH = niedoczynność. Patiana, objawy dni płodnych: - przeźroczysty/biały, rozciągliwy/wodnisty śluz; - uczucie wilgotności; - zwiększona ochota na seks; - klucie w podbrzuszu; - miękka, skrócona szyjka macicy z otwartym ujściem. Dobrym pomysłem jest mierzenie tempki. Tuż przed owulacją obniża się, a potem rosnie (1,5 i więcej kresek). Jesli podwyższona temperatura utrzymuje się 5 dni i więcej to jest to znak, że owulacja wystąpiła. Ja też powinnam mierzyć. Kiedyś to robiłam z rok czasu, ale teraz nie mam jakoś samozaparcia. Sarah, z tymi plemnikami to prawda. U kobiety cykl rozwojowy jajeczka trwa ok. miesiąca, a u mężczyzn 2-3 miesiące. Czyli dwa razy więcej. W jądrach i nasieniowodach są na bieżąco uzupełniane, ale podczas częstego współżycia mężczyzna ma wytryski pratycznie bezplemnikowe. Basiamm, u mnie testy owu chyba by nie zdały roli, bo mam dość wysokie LH. Ale wiem, że z tym może być bardzo różnie.
  4. Agnieszka GRATULACJE!!! Basiamm, ja też bez brzuszka...
  5. Ja_biedna, rozumiem, że ten post to pije do mnie. Już się wytłumaczyłam i przeprosiłam. Kajać się nie będę. Bez przesady. Mówi się, że tłumaczy się osoba, która czuje się zagrożona, więc po co ten cały post... Na forum każdy ma prawo powiedzieć co mu lezy na wątrobie i czas do tego przywyknąć.
  6. Dunia, ja mówiłam o zdrowej, fizjologicznej ciąży. Nie o problemowej. Patiana, ja z kolei nie zamierzam wykorzystywać swojeg stanu. Może przyjść moment kiedy będę tych pocałunków potrzebować dużo bardziej. Albo po prostu taka moja natura. Jako jedynaczka zawsze wszystko sama sama... Aniasz, chyba można mieć te dwie choroby jednocześnie. Ja mam PCOS i podejrzenie endometriozy. Dorka, tak PCO może być wykrywalne przez samo USG, ale już zespół, czyli PCOS nie. Tu konieczny jest komplet badań. A nie mówiłam, że się gromy posypią...
  7. Karaluszek, myślę. że USG jest do powtórki. To mogą być dojrzewające pęcherzyki. W PCO są najczęściej usadowione na obżerzach jajnika. ALe do rozpoznania zespołu są konieczne badania hormonalne i w kierunku metabolizmu. Poza tym PCO i PCOS to nie to samo, więc nie panikuj. A czy będziesz mieć problem z ciążą to będziesz wiedzieć dopiero jak zaczniesz się starać. Emilka, w tabelce są takie niektóre urodziły, niekótre się starają, niektóre będą się starać a inne nie. Modyfikujemy w razie potrzeby. Agagreg, ale ja nie jestem w ciąży. Mogłam zmylić tymi bliźniakami, ale ja od tak naponknęłam. Po prostu nie chciałabym ich mieć. Wolę po kolei :) T. chce córę a mnie obojętne :) Niesia, może byłam trochę za ostra dla dziewczyn. ALe każdy może mieć gorszy dzień i od tego jest forum, żebym mogła wyrazić swoje zdanie. Jeśli kogoś uraziłam to PRZEPRASZAM. Ja jak zajdę to chyba nie pójdę na L4, chyba że coś będzie nie tak. Oszalałabym w dom,u. Uwielbiam coś robić. Najwyżej będę siedzieć w papierach z szefem. No i oddechówkę robić :) Sarah, witamy seredecznie! Fajnie, że znajdujesz czas, aby poczytać forum :) Mogę zapytać jaką dietę stosowałaś? I przez jak długi czas chudłaś? No i ogromne gratulacje z powodu utraty wagi !! Patiana, pracujemy pracujemy od świtu :P Lucynko, miłego pobytu :) Dobra, ja_biedna, przepraszam. Koniec tematu. Ludzie bywają różni. Ci którzy są zawsze mili budzą moje podejrzenia. Myślę, że źle zinterpretowałam tekst. Nie ma ideałów. To fakt. U mnie bez deszczu, ale zimnica. Mnie coś brało, ale rozprawiłam się czosnkiem i aspiryn.a Bogu dzięki, że już piątek ...
  8. Boże, uchowaj mnie od bliźniaków...
  9. Bercia, GRATULACJE !!! :D Na pewno wszystko będzie OK. Bety nie trzeba robić na czczo. Akurat na ten hormon jedzenie nie ma wpływu (tak jak na np. prolaktynę). Ja_biedna dobrze, że to nie nerka. Ale dziwi mnie, że doktor zalecił na kręgosłup -nicnierobienie-. Z racji zawodu widuję chore kręgosłupy i wiem, że nie ma dla nich nic gorszego od nicnierobienia lub nadmiernego przeciążania. Ja tam nie wytrzymuję. Jak się nie ruszam dużo to wtedy mnie zaczyna boleć. Dunia, myślę, że wszystko będzie OK. Dostaniesz antybiotyk i będzie dobrze. A co do lekarzy...uwierzcie, że wiele z nich robi wszystko po najmniejszej linii oporu i jak najmniejszym dla siebie wysiłkiem. Ja mam jakiegoś dołka..po prostu nie wierzę, że zajdę w ciążę. Normalnie nie wierzę. I zdziwiłabym się gdyby się udało. W dodatku nawet mną to nie poruszyło. Jestem w stanie totalnego tumiwisizmu. I jeszcze jedno (wiem, że posypią się na mnie gromy)...Dziewczyny, nie usprawiedliwiajcie każdego wybryku ciążą. Rozumiem, że to odmienny stan, i że hormony szaleją, ale to nie znaczy, że wszyscy muszą wam ustępować i nadskakiwać. Ciąża to nie choroba.
  10. Repetytorium - ja też chcę linka na NK !! :)
  11. Repetytorium, no ja też myślałam, że LH/FSH będzie niższy. No, ale cieszę się z tego co jest. No bo jakby nie patrzeć, to poprawiły mi się wszystkie wyniki prócz tego stosunku. Lepszy jest testosteron, insulina no i obraz jajników (przynajmniej był). Były bez torbieli i spadły na objętości. No i nie wspominam o regularnych @. Podobno przy takich są owulacje. Zamierzam też sprawdzić sobie progesteron po 20 d.c. przy okazji zrobię kontrolną prolaktynę. I będę już wiedziała co z tą owulką. Mój szpital organizuje bezpłatne badania dla wszystkich kobiet pracujących w szpitalu w kierunku raka jajnika. I dla ich rodzin w drugiej kolejności. Mamy badania krwi na markery nowotworowe dla raka jajnika, USG waginalne i badanie ginekologiczne. Muszę sobie przy okazji zrobić cytologię. Więc jutro idę z koleżanką zapisać siebie i mamę :) Wiesz, ja słyszałam o takich badaniach dotyczących ciąży: - morfologia; - mocz ogólne; - cytologia; - czystość pochwy; - podstawowe badanie ginekologiczne; - USG waginalne; - przeciwciała toksoplazmozy i cytomegalii. Niektórzy proponują jeszcze profil hormonalny. Pampkin, tak z PCOS wiążą się zaburzenia gospodarki zarówno węglowodaneowej jak i lipidowej. W pierwszym odruchu zrobiłabym lipidogram (HDL, LDL, Trójdlicerydy). Co do diety wegetariańskiej i zepołu to sie nie wypowiadam bo się nie znam. Ja też miałam podwyższony cholesterol. Myślę, że powinnaś uprawiać sport - zasada 3x30x130, czyli 3 razy w tygodniu, co najmniej 30 min i tętno 130 uderzeń na min. Ale już sam spacer codziennie dużo pomaga. Jesli nie pomoże to zostają leki. Są naprawdę skuteczne. Acha, przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych nie sprzyja spadkowi cholesterolu. Ola K-P, jest coś takiego jak \"nadciśnienie białego fartucha\". Po prostu ciśnienie rośnie już na sam widok lekarza. To są fakty naukowe, a nie mój wymysł. Ja_biedna, ja i moje dwie kuzynki urodziłyśmy się zimą i jesienią, a nasze mamy znosiły ciążę super. Bez nadciśnień, zatruć, itd. Więc to nie od tego zależy. Wydaje mi się, że to przesąd. Skąd inąd nadciśnienie w ciąży jest stanem potencjalnie niebezpiecznym.
  12. Cóż, łudziłam się, że będzie lepiej. Nie jest. W 2 dniu cyklu: * FSH 4,50 mIU/ml; * LH 8.08 mIU/ml; * E2 26,8 pg/ml. * LH/FSH = 1,8. Zajebiście. Estradiol OK. Tamte tez w normie. Tylko stosunek ch***wy. Testosteron robiony jakiś miesiąc temu też w normie. Przynajmniej tyle.
  13. A ja dziś zaszalałam i zrobiłam sobie badania w 2 d.c. LH, FSH i estradiol. Chcę zobaczyć w jakiej formie jest moje PCOS. Mój T. się rozochocił. Ostatnio powiedział, że nie zarabia na nas tylko na małego/małą B. I, że koniecznie trzeba się pozbyć tych paskudnych miesiączek :P Idę więc z psiapsiółą na gina w paździeniku na badanka. Kupę kasy na to wyjdzie :/
  14. Aga, ja sądzę, że Twoja dawka Sioforu jest homeopatyczna, więc nie musisz się obawiać :) Aniasz, nie wiem czy 3 tabletki są dawką terapeutyczną (ja też biorę 850-tkę). Bo wtedy 3 tabl. metforminy 1000 byłoby silnie toksyczne. Dawki są dobrane do nasilenia choroby (t.j. 500, 850, 1000). Na mnie 1x1 dziennie jest super. I w wynikach i wizualnie :)
  15. Już zaczyna się powódź....czekam na próbkę porodu :O
  16. Aniasz, ja też Ci nie podpowiem co z tym okresem. Ja po Duphastonie dostawałam 2-3 dni po odstawieniu. Może to rzeczywiście ciąża :) Może w ulotce coś będzie - przeczytaj uważnie. I dzięki za słowa otuchy...to dla mnie naprawdę istotne Ja dziś też zrobiłam test ciążowy. Zdecydowanie NEGATYWNY. Wiem, że się z nim trochę pośpieszyłam, bo to dopiero 23 d.c. Ale od potencjalnego zapłodnienia minęłoby 2 tygodnie, więc jakby coś to zarodek by się już zagnieździł i test wyszedł na plus. Poza tym od 20,21 d.c. bolą mnie piersi, miałam dużo mlecznych upławów i ciągoty w dole brzucha. Ale to pewnie okres przyjdzie wcześniej. Bo miałam trochę zawirowań w braniu metforminy i może dlatego te zachwiania. Może to i dobrze. Chciałabym choć trochę jeszcze popracować, a w mojej pracy to nie będę mogła pracować w ciąży. Zastanawiałam się jak ja to wytrzymam...ja kocham swoją pracę, poza tym nie wyobrażam sobie nic nie robić przez 9 miesięcy! Wydaje mi się, że mogłabym popracować do 4 miesiąca, ale w sumie wtedy ciąża jest najbardziej zagrożona, bo jeszcze niedojrzała. Poza tym kontakt z różnymi drobnoustrojami... Myślę, ze decyję podejmę wspólnie z lekarzem, T. i szefem jeśli będzie taka potrzeba. Ja wam powiem, że mnie naprawdę wisi co będzie mi dane - chłopiec czy dziewcznyka. Naoglądałam się tyle cierpienia, że modlę się tylko o zdrowie mojego przyszłego dziecka. Płeć nie jest dla mnie istotna. I tak już je kocham :) Za to mój T. (chyba nieświadomie) cały czas mówi o dziecku w formie żeńskiej :P Musimy jeszcze jednak ustaliś kilka ważnych rzeczy zanim zaciążę...
  17. Wiesz Sandra, trudno powiedzieć, że ja czekam. My się chyba będziemy pod koniec roku starać o jakąś wpadkę...Liczę, że zajmie mi to trochę czasu, więc zaczynam wcześniej..Jak mogę :) Aaa, pomyliłam się w poprzednim poście. Jesteśmy razem od 2 lat z 2-miesięczną przerwą. Nie wiem czy rodzice do końca Go kiedykolwiek zaakceptują. Wiem, że mnie kochają i chcą dla mnie jak najlepiej, ale a jestem w sumie happy :) Dzieli nas sporo, bo 20 lat. Nie ma dzieci...Mówi, że chyba czekał na mnie, bo do tej pory nie chciał mieć dzieci, a teraz sam mi proponuje. Pewnie, że się obawiam. Ale jak nie zaryzykuję to nic nie zyskam... Acha, nie mogę zinterpretować wyników, bo nie mam dnia/fazy cyklu. Bez tego ani rusz. No i normy by sie przydały. Badania należy robić miesiąc po odstawieniu preparatów hormonalnych. Byliśmy dziś na basenie. Ale mi to dobrze zrobiło. Bo w pracy młyn. Jakiś dziki odlot co ta kobieta wyprawia jak szef na urlopie.
  18. Sandra, po pierwsze PCOS to nie wyrok. Po drugie, jakie badania miałaś robione? Samo USG nie jest miarodajne. Badania podstawowe: A) W pierwszej kolejności: - FSH, LH, Estradiol od 2-5 dnia cyklu; - Testosteron w dowolnym dniu cyklu. B) W drugim rzucie: - Prolaktynę w dowolnym dniu cyklu; - Progesteron (istotne jeśli starasz się o dziecko) po 20 dniu cyklu; - Inne androgeny (DHEAS, 17OHprogesteron). C) Trzecim: - Krzywa cukrowa i insulinowa; - Lipidogram; - USG dopochwowe. W zespole policystycznych jajników najistotniejsze są zaburzenia hormonalne i metaboliczne. Sam obraz jajników tylko dopełnia diagnozę. A policystyczne jajniki występują u 20% kobiet, które dowiadują się o nich podczas rutynowego USG. Przebiega bezobjawowo -ot, taka uroda. Powiem Ci tylko, że w sumie Cię podziwiam. Mam tyle samo lat co Ty (no chyba rok starsza) i brałam antyki może 3 lata. I szlag mnie po nich trafiał. Wszystkie możliwe skutki uboczne. A podad 8 lat to bym się najzwyczajniej w świecie bała niezależnie od tego co mówią lekarze. My z dziewczynami obserwujemy, że po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej, stan naszych jajników, cery i innych się pogorszył. Miesiączka niewystąpiła. Mnie próbowali leczyk antykami na początku. Na szczęście spotkałam dobrego lekarza, który powiedział mi co i jak. I nie wciskał mi tabsów. Dostałam metforminę i Duphaston (czyli progesteron) na leczenie i na regulację cykli. Po pół roku: lepsza cera, regularne miesiączki i prwdopodbnie owulacja. I biorę już tylko metforminę. A cykle są nadal regularne.Tak więc, da się bez antyków. Acha, wtedy się nie starałam o dziecko. Teraz się trochę przymierzam. Są inne metody antykoncepcji. Nie bardzo wiem co chcesz wiedzieć o moim związku..? My jesteśmy razem pół roku z 2-miesięczną przerwą. Długo walczyłam, żeby odważył się mnie pokochać. I, zeby chciał mieć dziecko. Wiem, ze nie było to dla niego łatwe.
  19. Nawet nie wiecie ile dla mnie znaczy Wasze wsparcie, Dziewczyny...Aż się wzruszyłam. Naprawdę bardzo Wam za nie dziękuję
  20. Tak Surfitko, to ten lekarz. Masz rację. Wolę przeżyć powiedzmy 3 szczęśliwych lat z nim, niż 10 z kimś innym. Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ech :O
  21. Ejmi, to faktycznie paskudna \"niespodzianka\". Ale badania trzeba powtórzyć - złe wyniki zawsze należy zweryfikować. Ja Cie podziwiam - ja bym się chyba nie zdecydowała na nasienie dawcy. Nie mogłabym. Wtedy wybrałabym adpocję. Może głupio to zabrzmi, ale nie chciałabym, żeby dziecko było tylko w \"połowie nasze\". Nasze albo adpotowane. Myślę, że w Waszym przypadku byłoby lepsze ICSI niż in vitro. Większa skuteczność. Jeśli oczywiście zajdzie taka konieczność. Pcosowiczko, niestety nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie dotyczące Yasminell i zwichrowanej insuliny. Myślę, że to już jest pytanie dla lekarza i to dobrego specjalisty. Mam dość, ludzie uważają, że nasz związek nie ma przyszłości...Ze wzg. na różnicę wieku i to, że jest rozwodnikiem. Rodzice się dziś \"przylepili\". Masakra. A jak jeszcze uświadomiłam ojca, że go kocham to tylko na mnie spojrzał i nic nie powiedział. Lipa, lipa, lipa...Ciężko mi z tym. Właściwie moimi sojusznikami są o dziwo dziadkowie i najlepsza przyjacióła. Szkoda, że tak wyszło :/ A koło mnie kręci się facet, który teraz mówi, że chciałby ze mną być, ale jak miał okazję to o tym nie myślał. Wtedy ważny był seks. Zastrzelcie mnie dziewczyny...
  22. Dunia, nie mogę tego znaleźć na tvn24, ale chyba chodzi Ci o lek Arthrotec. Ten lek działa cytostatycznie, więc nie pozwala na gwałtowne namnażanie się komórek, więc zarodek nie może się rozwijać. I poronienie gotowe... Pcosowiczko, z badań wynika, że masz insulinooporność. Cukry są w normie ( to bardzo dobrze), ale insulina szaleje po podaniu dużej daawki glukozy. Nie wiem co jeszcze chcesz wiedzieć... Ja dziś padam na nos i ... świecę...spędziłam dzień pracy z pacjentem w pracowni medycyny nuklearnej. W seksownym, ołowianym fartuszku.
  23. Repetytorium, no do Egiptu. Mam nadzieje, że wypali. W październiku, bo jest wtedy 30 stopni a nie 50, mniejszy ruch no i niższe ceny, Nie no to chyba jednak nie ciąża...stosunek był 8 czy 9 dnia cyklu. A moje trwają od 30-35 dni. Się zobaczy :)
  24. Magdalenaa, z wymienionych leków to tylko metforminę można brac w trakcie strań. Jest nawet polecana w przypadku PCOS, bo zmniejsza prawdopodobieństwo poronienia. Repetytorium, na razie jeszcze chyba nie dołączę. Ja wolę jakoś wcześniej sobie coś zaplanować, przewidzieć. Tak, że jakby coś nie tak poszło (nie daj Boże), to żebym nie miała do siebie pretensji. Agnieszka, bardzo mi przykro z powodu Twojej sytuacji rodzinnej. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży po Twojej myśli. Będę trzymać kciuki Basiamm, za Ciebie (za ten cykl) także...w końcu musi się udać :D Co do urlopu to były tylko 2 dni uszczknięte. Ten główny to w październiku, a już się nie mogę doczekać :) Marthusia, jejku...jakiś pechowy ciąg. Naprawdę przykro mi bardzo. ALe teraz już MUSI być dobrze Sama nie wiem, wczoraj i dziś mam bardzo dużo takiego mlecznobiałego śluzu. Nie wiecie może co to może oznaczać?? Jestem w 13 d.c. Może to jakaś zapowiedź owulki... Pozdrówka dla Surfitki i Ninki i wszytskich dziewczyn na forum :D
  25. Idka20, może tak być przed miesiączką szyjka się otwiera i obniża. ALe najczęściej tak sie dzieje w okresie okołoowulacyjnym. Moja szyjka jest dość kapryśna, więc z tej metody zrezygnowałam.
×