Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Netta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Netta

  1. No to ja się narazie tylko przywitam Madzik-----witaj Pozdrawiam
  2. pozdrawiam i przesyłam buziaki
  3. Wybaczcie ale dziś zaznaczam tylko swoją obecność, znowu mam w pracy urwanie głowy. Popiszę jutro. Miłego dnia
  4. Witam Cieszę sie, że podoba Wam sie mój psiaczek. Co do weterynarzy to mój Mister przy pierwszych szczepieniach był przekupiany chrupkami teraz przekupuje go w sklepie zwierzęcym przesympatyczna starsza pani, która zawsze nagrodzi każdego pieska za to , że przyszedł do niej na zakupy. Też jest to podobny sklepik jak u Gosi tyle, że bez fryzjera Mój pies za ptakami to wręcz uwielbia ganiać a długie spacery są koniecznością bo niestety ale jak za krótko spaceruje to za żadne skarby nie można go zmusić aby szedł do domu, zapiera się wtedy nie miłosiernie, więc trzba go porządnie zmeczyć i wtedy sam biegnie do domciu! Pozdrawiam
  5. Oto mój psiuniek http://mister.pupile.com/
  6. No to już jak się rozpisałam to piszę dalej, teraz na temat mojego sznaucera. Czesanie---mój psiak toleruje tylko czesanie brzucha, o inne części ciała trzeba z nim stoczyć nie małą batalię. Podobnie jak Kaja Gosi, czesanie jego mordki odbywa się na tej samej zasadzie, jedną moją rękę gryzie a drugą ręką go czeszę. Z tą różnićą, że nie da się go w tym momencie przekupić smakołykami, no ewentualnie jakąś zabawkę można mu dać do pyszczka:) Jest również żywiołowy i tak samo po spacerze obowiązkową runde po mieszkaniu musi odbębnić (zresztą jamniś też tak miał) i też nie ważne , że cos stoi na drodze, liczy się tylko aby szybko pobiegać.Co jeszcze robi....gryzie za nogawki, rękawy i uwielbia wynosić skarpetki, ściąga sobie je drań z suszarki i ucieka. Ale jeszcze ma taryfę ulgową- za 9dni skończy 9 miesięcy więc jeszcze niech pobryka- to jego \"dzieciństwo\" no ale oczywiście wszystko w granicach normy:) Odnośnie wody to unika jej jak ognia, jak woda leci w kranie to nie wejdzie do łazienki, taki uparciuch. Emmi no ja myszek się nie boję, gorzej reaguje na szczury, a żaby...no też za nimi nie przepadam. Ja się nie dziwie, że spałaś ze świnką, dziwię się tylko, że świnka przeżyła bo ja bym takie maleństwo w śnie zgniotła na pewno;) no chyba, że spokojnie śpisz to wtedy ok:);) Gosiafajnie, że łapka Kaji wraca już do zdrowia. Pogłaszcz ją ode mnie. Dobra już zmykam Pozdrawiam
  7. No to mam chwilkę na poczytanie, dziś lużniejszy dzień... Wiosna już chyba przychodzi do Nas na dobre więc w związku z tym czeka mnie nie długo wizyta u psiego fryzjera. Słuchajcie mój piesio po zimie niczym nie przypomina sznaucera, jest zarośnięty i wygląda jak kulka:) Poza tym jest mu chyba już za gorąco w tym futerku bo notorycznie kładzie się na zimnej podłodze a nie u siebie na posłanku. Co do chomików---oj ja też ich w swoim dzieciństwie troche miałam....od zwykłych po angorki...kiedyś też miałam białą myszkę. Myszka była spryciulą nie z tej ziemi, nawet nie wiem kiedy a jej już w akwarium nie było...poprostu wyskakiwała z niego co wywoływało moje zdziwienie , że taka mała mysza potrafi tak wysoko skakać. Jak dopadła kołowrotek to szalała w nim na maxa, cieżko ja było w nim dostrzec, widać tylko było kręcące się kółko.... Miłego dnia
  8. Witam! Emmi ano skromnie sie wczoraj wpisałam bo niestety ale jak zwykle brak mi czasu i wszelkie papiery w pracy po prostu mnie zawaliły, aż zza biurka mnie nie widać. Też słyszałam o tym, że w czerwcu temperatura ma dochodzić do 30c i ponoć to ma być najcieplejszy miesiąc:) Dla mnie super bo ja jestem ciepłolubna ale z drugiej strony 30c to hmmmmm Izaa świniaczek super. Przyłączam się do prośby Emmi o popisanie o nim troszkę, moja wiedza także ogranicza się do tego samego więc z miłą chęcią i ciekawością poczytam o Maxie. Gosiapogłaszcz Kajunie ode mnie. No niestety szkło z potłuczonych butelek powoli staję się u nas chyba normą:( Straż miejska....hmmmm oni chyba tylko potrafią utrudniać życie staruszkom sprzedającym koperek.... W święta wybrałam się z psiakiem do lasu, a co tam się dzieję to istny koszmar....pełno butelek, szkieł, puszek rozwalonych na pół gdzie również o skaleczenie jest bardzo łatwo....rezerwat przyrody.... Miłego dnia
  9. Siedzenie na zwolnieniu ma swoje plusy. Dziś wylegiwałam się w łóżeczku do 15....ale za to pocierpie na bezsenność w nocy. Niby sie już powoli wiosna zbliża a tu weekend ponoć ma być mrożny:( A ja już się tak cieszyłam, że tak cieplutko będzie:( Ruminka----dobry pomysł, może uda mi się jakiegoś żółwia poskładać z tej wylinki;) a jak nie to może jakąś popielniczke;) Pozdrawiam
  10. Emmi:) to ta Twoja żółwiczka już trochę przeszła w życiu, bidulka, no ale ważne , że wszystko się dobrze skończyło:) Swoją drogą pomysłowy Twój synek był, nie powiem:) no ale to, że miał 1.5 roczku to go w całości usprawiedliwia. Co do tej skorupy....to z górnego plastronu odrywają się fragmenty skorupy a pod spodem jest juz nowa. Pytałam się lekarza i jest to jak najbardziej w porządku...jest to tak zwany proces wzrostowy i ponoć bardzo często się to u żółwi spotyka, nie wiem czy u stepowych też ale u wodnych tak. Czyli mój żółw niczym wąż zmienia wylinke;) Teraz zółwik prześmiesznie wygląda: połowę skorupy ma ciemniejszą z widocznymi, mocniejszymi zielonymi paseczkami a drugą połowę taką rozmazoną, bez wyrazu Weewcia----tak, tak to kocur mojej ciotki to taki obsesyjny zjadacz paluszków...był ...bo niestety juz dawno nie żyje:( Ale jak widzę to nie tylko on miał taką zajawke na paluszki....Twój też dzielnie o nie walczy:) Miłej nocki
  11. Witam Emmi właśnie, tu widzę pozytywy:) siedząc w domu przekopie w całym necie na spokojnie i po udzielam się tu na topiku bo ostatnio siłą rzeczy ale troche to zaniedbałam. Więc powoli nadrabiam:) Na wczoraj zaplanowałam sobie troche porządków w ciuchach i jak zaczęłam z szafek te wszystkie rzeczy wyciągać to aż się przeraziłam...tyle rzeczy mam o których zapomniałam...leżały spokojnie na dnie szafki....spodnie i bluzki...a ja marudzę, że mi spodni brakuje... Dziś porządków ciąg dalszy bo jak wczoraj poznajdywałam troche ciuchów to moja werwa do dalszego kopania w szafkach minęła...zaczęło się przymierzanie.... Powoli wiosna nadchodzi i widzę, że zaczynają się pierwsze amory . Mój psiak ma dopiero 8 miesięcy więc na prokreację ma jeszcze chwilkę czasu ale też powoli szukamy mu \" kobietki\" Shirusia---właśnie:) a co to za trójkąty miały być? Może suczka była w kropce i nie wiedziała którego ma wybrać? albo nie tolerowała trójkątów;) Następnym razem na pewno się uda:) Emmi---mam jeszcze pytanko do Ciebie w sprawie żółwi. Czy zdarzyło Ci się, że Twojej żółwiczce zaczęła odpadać fragmentami skorupa? Mój żółw przechodzi właśnie przez takie to oto coś, ponoć proces wzrostowy.... Pozdrawiam
  12. Kulfonik cieszę się, że z pracą sie wszystko ułożyło:). Ja jestem chora, byczę się na zwolnieniu do końca tygodnia więc mam teraz czas na nadrobienie zaległości w czytaniu, które niestety znowu mi sie nagromadziły. Pozdrawiam
  13. Simonka dzięki za kartki , są prześliczne dla Ciebie
  14. {cześć] Pozdrawiam i przy okazji odśnieżam topik bo już Nas kompletnie zasypało;) Tak swoją drogą od wtorku ma być już cieplej, tylko zastanawia mnie co się będzie działo jak nagle taka masa śniegu będzie topnieć.....kurcze powodzie nie uniknione:o
  15. Simonka wiadomość DOTARŁA, dzięki :) Po dla Was Wszystkich
  16. Ojej Kulfonik przykro mi :( Trzymam kciuki za Ciebie. W tym kraju juz od jakiegoś czasu cos niewytłumaczalnie dziwnego się dzieje:( Ciężko znależć pracę, póżniej łatwo ją stracić i najlepiej mieć 20 lat i 10 letnie doświadczenie, to jest chore:( U mnie też ostatnio w pracy były pewne zawirowania, pozmieniali ludziom stanowiska ot tak sobie, z dnia na dzień, wszyscy protestowali bo szef doszedł do wniosku, że zmienia strukturę firmy ale nie pomyślał, że na gorszą i , że za kilka miesięcy przy tej strukturze firma by padła. Na początku mówił, ze jak komuś się nie podoba to do widzenia ale jednak facet pomyślał i wszystko wróciło do normy. Kulfonik wierzę, że Tobie też się uda i będzie dobrze. Pozdrawiam
  17. Melduję się dzisiaj jako pierwsza:) Odnośnie kotów i słonych paluszków przypomina mi się były kot mojej ciotki. To był dopiero kocur, normalny dachowiec ale potrafił poruszać się z taką gracją niczym pers. Uwielbiał słone paluszki. W dzieciństwie często wyjeżdzałam do ciotki na wakacje no i oczywiście obowiązkowo musiałam zabierać kilka paczek paluszek. Ten kocur na widok ich poprostu wariował. Już był tak przyzwyczajony, że jak tylko przyjedżałam dostawał palucha a gdy go nie było w pobliżu wystarczyło tylko zawołać bądz nawet zagwizdać i kociak leciał jak szalony...słodki był....za paluszki był chyba gotowy oddać swoje życie... Pozdrawiam
  18. Hej Dziewczynki.... Z okazji Naszego święta wszystkiego naj naj naj naj naj najlepszego
  19. Hej Dziewczynki.... Z okazji Naszego święta wszystkiego naj naj naj naj naj najlepszego
  20. Witam! Wracam już do Was na dobre. Moje sprawy się już unormowały:). Od dziś już będę do Was zaglądać częsciej! Wawa zasypana śniegiem. Dziś po pracy zabieram mojego 5 letniego chrześniaka na sanki, poszaleć trochę:) Pozdrawiam i
  21. Witam! Moja sprawa wyjaśniła się dopiero dzisiaj----wracam na moje poprzednie stanowisko. Cieszę się bardzo, że wkońcu wszystko się ułożyło!!!! Pozdrawiam
  22. Witam Nie zaglądam na razie zbyt często bo jak pisałam mam problemy w pracy. Po całym dniu jestem już tak padnieta i wykończona fizycznie i psychicznie, że nawet nie mam siły usiąść przed kompem więc dlatego wpadam tylko Was pozdrowić! Jutro mam nadzieję, że moje sprawy się wyjaśnią i wszystko wróci do normy. W każdym razie trzymajcie za mnie kciuki!!!! Tak poza tym to u mnie wszystko ok. Czekam na poprawę pogody, na słoneczko. Dziś w Wawie coprawdę troszkę poświeciło ale co z tego jak jest jeszcze kupa śniegu i mróz w nocy -10 c .Dziś z powodu tego słoneczka poprawił mi sie trochę humor i doszłam do wniosku, że ja chyba jestem napędzana do życia energia słoneczną;) U mojego pieska wszystko ok. Troszkę ostatnio popsocił i pogryzł kapcie ale nawet nie mam sumienia go za to karac bo zawsze jak coś zbroi to patrzy na mnie takim słodkim wzrokiem, niewinnym.... Tyle na dziś, lecę już spać... Pozdrawiam Was wszystkich
×