BabyDoll05
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez BabyDoll05
-
Czesc Dziewczynki!! Ostatnie dni nie sluzyly mi, jesli chodzi o dietke:( Mialam przedluzony weekend, a wiecie, ze w weekend o wiele trudniej trzymac sie diety (przynajmniej mi):( Poza tym mialam jakies dziwne napady, caly czas chcialo mi sie jesc i mialam niezdrowe zachcianki... Przyznaje sie, zgrzeszylam...:( Jednak juz jestem lepszym czlowiekiem i postanawiam poprawe:) Najgorsze chwile minely, a teraz wiem, ze podolam!:) Jak nie, to mozecie mnie wysmiac za tydzien w poniedzialek!! Wtedy mianowicie planuje mierzenie i wazenie i wszystko Wam przedstawie. Zycze powodzenia w nowym tygodniu i niech Nam szybko minie do weekendu!!:)
-
Minii - owszem, rezyzgancja z weglowodanow pomaga schudnac, ale! po skonczeniu diety i powrocie do normalnego jedzenia latwo szybko przytyc, jedzac nawet male ilosci weglowodanow. Na tym topiku stosujemy diete 1000kcal, ktora zaleca ograniczanie ilosci weglowodanow, ale nie calkowita rezygnacje. Wbrew niektorym opimia weglowodany sa potrzebne!! Przed wszystkim w celu przyspieszenia przemiany materii!! W diecie 1000kcal zaleca sie zjesc niewielka ilosc weglowodanow na sniadanie i na kolacje (obok nabialu, na obiad przewaza bialko:) ), po to by rozbudzic organizm i rozpedzic przemiane materii. Ja osobiscie - nie polecam calkowitej rzygnacji z weglowodanow:)
-
Thoya - oczywiscie, ze jedna wpadka nie przekresla wszystkich wysilkow! Nadrobisz znowu, glowa do gory! Grubciaa - mam to sama, ale staram sie walczyc z tym appatytem i zachciankami:)
-
Chantell - 8 kg to na prawde DUZY SUKCES!!!! Gratuluje Ci!! Jak tyle udalo Ci sie pozbyc, to na pewno osiagniesz wymarzona wage i figure:) Wiesz, chcialabym zeby byla juz wiosna. Kiedy swieci slonce, czlowiek jest jakos tak pozytywniej nastawiony do zycia i wydaje mu sie, ze wszystkiemu podola i dietka idzie duzo latwiej:) Jak jest cieplo, to nie chce sie nawet tak jesc. Ja pije duzo wody minerlanej (1,5-2 litry dziennie), ale niestety w zimie nie potrafie, bo po prostu mi zimno... Nadrabiam herbata, ale wiadomo, ze nie wypijesz jej tyle, co wody. Tak w ogole, to sama zauwazylam, ze picie duzej ilosci wody pomaga w odchudzaniu - to co zjesz jest lepiej trawione, a i jesc nie chce sie duzo, jak masz zoladek wypelniony woda:) Tak wiec marze o wiosnie...:) I o sloneczku i cieplch dniach...:)
-
MartUska - zwariowalam!! Masz 17 lat, ok, wlasciwie juz mozesz sie odchudzac, ale wazysz 47kg, dziewczynko!!!!!! Wiem, ze nie chcesz sluchac, bo pewnie juz slyszalas to od wielu osob - mniej wazyc nie mozesz!!! Przy Twoim wzroscie wyobrazam sobie, ze jestes niezla chuda laska!:) Masz malo ruchu, rzeczywiscie, wiec mozesz pilnowac sie, zeby nie przytyc, ale dieta 1000kcal nie jest Ci w ogole potrzebna!!:) Przemysl to:) Mam siostre w Twoim wieku:) Chce dobrze dla Ciebie:) Oj, chcialabym wazyc 47 kg:) Pare mniej i by bylo:) Satysfakcjonuje mnie jednak 50 kg, malutko mi brakuje i jak na zlosc, trudno mi sie zmobilizowac... Jednak nie przesadzam z jedzeniem i nawet jesli nie jadam 1000kcal dziennie, tylko wiecej, zauwazylam ze stopniowo tez chudne! No staram sie, jak moge:) Powodzenia Wszystkm starym i nowym czlonkiniom topiku!!:)
-
Macie racje, Dziewczyny!! Tylko dieta polaczona z wysilkiem fizycznym przyniesie idealne efekty!! Moze to byc aerobic, moze to byc jazda na rowerze, regularne spacery, albo - tak jak w moim przypadku - taniec:) Uwielbiam tanczyc, chodze na zajecia 2-3 razy w tygodniu, a w weekendy (pt,sob) na imprezy, dgzie tancze do samego rana!!:) Polecam!!:) Wczoraj: sniad: 2 wasy z serkiem II sniad: jogurt z platkami przekaska: red bull (nie ma sie czym chwalic...:( ) objadek: serek wiejski + 3 wasy kolacja: (cos niedozwolonego -wole nie mowic co, ale zmiescilam sie w 1000):) Mam ochote na jakas pyszna swieza salatke...Ale chyab bede musiala poczekac do wiosny na swieza, a poki co, zjem JAKAS salatke:)
-
Królikowa - Tobie rowniez gratuluje sukcesow!! Trzymajcie tak dalej dziewczyny!! Wczoraj przezylam tragedie, dzien totalnie wylaczony z diety!! Zliczylam dwie restauracje i w kazdej po dwa dania!!:( Wprawdze glownie jarzyny, ale mimo wszystko bylo ze 2000kcal!! Najgorsze, ze nie mialam na to wplywu - tak to jest na firmowych rozmowach z partnerami, z ktorymi chcemy zrobic interes...Dobrze, ze juz sie skonczylo i dzisiaj na prawde spokojnie jem malutko, a po poludniu ide na show dance (do studia tanca, chodze regularnie:) )
-
galilea - 4 kg to duzo! Gratuluje!! I na pewno to widac!! Ach, faceci sa wlasnie tacy oporni we wspieraniu...Nie chce, to nie zobaczy...:) Poza tym widuje Ci codziennie, wiec trudno ocenic mu roznice. Ale jak mowilam, pomoga stare zdjecia:) Ale chce mi sie czegos slodkiego! Ale wytrzymam, nic nie kupie!!:P
-
Jeszcze tylko zdam relacje z ubieglego tygodnia: Jak pisalam na biezaco, srednio mi wychodzilo, tzn. w ciagu dnia swietnie, ale wieczorami zawsze cos sie znalazlo, co zepsulo mi dietke.. Mimo tego - TROCHE SCHUDLAM!! Na wage nie stanelam, ale zmierzylam sie centymetrem i kilka milimetrow ubylo:):):) Bardzo mnie to cieszy, bo tak na prawde zmierzylam sie, bo myslalam, ze przytylam, hihi:) A tu taka niespodzianka!!:) Z nowym tygodniem trzymam sie diety jeszcze lepiej, niz w poprzednim! Chociaz ciezko bedzie, bo ide dzis na tlumaczenie, co rowna sie: restauracja, objad, kolacja. Mam zamiar jednak oprzec sie namowa i wybierac salatki i ryby:) Trzymajcie za mnie kciuki!:)
-
Galilea - milo, ze sie przylaczylas, witam serdecznie i na wstepie zycze duzo wytrwalosci!! Wspolnymi silami na pewno sie nam uda!:) Chantell - dzieki, za info! Pojde dzis do kiosku i zobacze, co to warte. Zartuje! Na pewno zakupie sobie ta plytke do kolekcji, mowilam Ci, ze lubie cwiczyc w domu:) Królikowa - ach nie przejmuj sie az tak bardzo! Jak raz zjesz pozniej NIC sie nie stanie:) Na pocieszenie powiem Ci, ze wczoraj wieczorem po dietetycznej kolacji skusilam sie na kilka wafelkow - oj, mialam okropne wyrzuty sumienia...:( Obiecuje, ze bede silniejsza i postaram opierac sie pokusom!!:) A dzis juz weekend!! I tradycyjnie imprezki piatek, sobota, wiec znowu bede tanczyc do rana i spale mnostwo kalorii:) Hurra!
-
Kalafiorowe sznycelki mojej Babci wegetarianskie i niskokaloryczne:) Gotujemy kalfiora (tak zeby nie byl zbyt miekki). Rozdrabniamy go widelcem na mase, dodajemy 1 surowe jajko, 2 gotowane na twardo, pokrojone drobniutko jajka, 3-4 lyzki bulki tartej, sol, pieprz i mieszamy wszystko razem porzadnie na jednolita mase! Nastepnie formujemy nieduze sznycelki - kuleczki, obtaczamy w bulce tartej i samzymy na niewielkiej ilosci oleju. I gotowe!!! A jakie pyszne!!!!!!!:) Smacznego!
-
Hello Dziewczyny!! Tak sie ciesze, ze juz po swietach i ze nikt nie bedzie wmuszal we mnie czegos, czego nie chce!!:) Ja nie odwazylam sie stanac zaraz po swietach na wage, postanowilam, ze potrzymam chwilke dietke i zwaze sie w srode lub w czwartek:) Na razie niezle mi idzie i jestem z siebie dumna!! To na prawde kwestia przestawienia sposobu myslenia - tak sie boje ze zmarnuje juz osigniete efekty, ze nic mnie nie powstrzyma!Zadne czekoladki sradki i casteczka dupeczka:) hahaha Dziwne, ale teraz w domu mam wiecej slodyczy niz kiedykolwiek, a jestem na diecie. I oczywiscie ich nie jem:) Funia, Chantell - oczywiscie, ze wazymy sie w poniedzialki, tak robilysmy od pewnego czasu. Te swieta chyba tylko wprowadzily zamieszanie! Ale juz po sylwestrze wszystko wroci do normy! Powodzenia Wszystkim!!!!
-
A teraz sie pozale:( rzirafka - rozumie Twoje rozterki, tez sie martwie, ze w Swieta nie moge chudnac:( Jestem zla, bo mam 2 dni Swiat za soba i oczywiscie pochlonelam miliony kalorii!! Nie, zebym sie nie starala, przeciwnie!! Tylko jak tu odmowic mamie, babci, cioci??? Nie da sie!! I nawet musze jesc, jak nie mam ochoty, zeby sie tylko ktos nie obrazil...:( Nie mozna powiedziec, ze sie jest na diecie, bo Ci powiedza, ze nie musisz:( A jutro ide na obiad do drugiej babci, chcialm symulowac niedyspozycje zoladka, zeby nie jesc, ale nie wiem, czy to przejdzie... Na prawde, strasznie boje sie, ze przytylam juz przez te dwa dni!! Boje sie, ze dotychczasowa praca pojdzie na marne:( Juz bym chciala, zeby Swieta sie skonczyly... rzirafka, trzymaj sie!!!!!
-
W swieta bedzie szczegolnie trudno:( zawsze mozesz sprobowac sie ograniczac w swieta, a pelna para ruszyc po:) Przepis na te sznycelki z kalafiora musze wziac od mojej babci:) i jutro Ci napisze.
-
Yaiya, ja nie korzystam z zadnych \"rozkladow jazdy\" na caly dzien:) Ciezko by bylo, przeciez czasem masz na cos ochote a czasem nie. Podstawa to liczenie kalorii i chyba wiekszosc dziewczyn tu tak robi. Moj plan zywieniowy wyglada zwykle mniej wiecej tak: I sniadanie - zazwyczaj 2-3 wasy z serkiem lub dzemem II sniadanie - jogurt 0% z platkami, otrebami przekaska - Soczek Kubus, lub jakis owoc (banan, kiwi, jablko) obiad - glownie salatki wszelkiego rodzaju, jarzyny z ryzem lub makaronem itp (czasem ryba lub kotlety sojowe, sznycelki kalafiorowe itp + oczywiscie jarzynki) kolacja - zwykle 2-3 wazy z serkami lub jogurt Ja akurat nie jadam miesa, wiec sie nie sugeruj, spokojnie mozna, byleby sie zmiescilo w 1000kcal:) A zamiast wasy mozna kromke ciemnego chleba. Jem 5 razy dziennie, co 3-4godziny, bo wtedy eliminuje sie nagle napady glodu, a poza tym zdrowiej dla organizmu zjesc czesciej a mniejsze porcje:) Aha! Zapomnialabym o waznej rzeczy: w weekend nagradzam sie za to, ze wytrzymalam caly tydzien i pozwalam sobie na jakas pysznosc!(typu pare kostek czekoladki):) Pytaj dziewczyn, jak masz jakies watpliwosci, wszystkie chetnie Ci pomoga i poradza i pociesza, jak trzeba:) Zycze wytrwalosci!!!
-
Yaiya, ja jestem na 1000kcal od ok 5 tygodni i schudlam ok 3kg, ale wiedz, ze mozna wiecej! (srednio 4kg/miesiac) Jak powiedziala iwonella, raz idzie latwiej, raz gorzej, grunt, to nie przejmowac sie drobnymi porazkami (czytaj: odstepstwami od diety:) ) i dalej dazyc do celu, powolutku..:) Chcialabym schudnac jeszcze ze 2-3kg. Wiem, ze w Swieta bedzie ciezko, dlatego pelna para zabiore sie za siebie po swietach - trzeba sobie stawiac realne cele i wykonywalne zadania:) Zycze Wszystkim Sukcesow w dazeniu do wymarzonej sylwetki!!:) Pa!
-
Sorry, Dziewczyny, trzykrotna powtorka nie byla zamierzona:) stronka czasem szwankuje:) Powracajac do wlasciwehgo tematu - trzymam sie jakos, ale nie do konca tak idealnie, jakbym chciala... Zwazylam sie w poniedzialek - waga staoi w miejscu jak zakleta:( ale z drugiej strony mierzylam sie (jak zawsze) i schudlam po kilka mm w strategicznych miejscach, wiec i tak jestem zadowolona:) Znaczy to, ze chudne sukcesywnie, stopniowo, malymi kroczkami:) A jak Wam poszlo??? Pochwalcie sie troszke!!! Zycze Wszystkim duzo wytrwalosci i silnej woli i duzo asertywnosci, szczegolnie w Swieta!!
-
TO NIE UFAJ I SPADAJ STAD!!! PO TWOIM ZACHOWANIU WIDZE, ZE ZAMIAST PRZEJSC NA DIETE, POWINNAS PRZEJSC SIE DO PSYCHOLOGA...
-
Funia - oby tak dalej, trzymaj sie planu!:) A ja martwie sie, ze w swieta nie schunde... I obym nie przytyla!!! Ale juz planuje, ze od stycznia znowu wroce do diety, bo rozumiecie, ze na czas swiat po prostu MUSI byc zawieszenie broni:)
-
Witam po weekendzie! Za mna dwie imprezki, tance do rana, dzieki czemu sporo kalorii spalilam:) W weekend jednak trudno bylo mi sie trzymac diety...W niedziele zjadlam chyba z 3000 kcal!:( Ale od dzis znowu posilki zgodnie z planem! No i zwaze sie po poludniu, chociaz strach... Oj, Wigilia co raz blizej, a mi sie jej chce co raz mniej... Tez tak macie? Wiem, ze wiekszosc kocha swieta, ale ja nie cierpie. Prezenty kupilam juz prawie wszystkim, to najprzyjemniejsza czesc, bo lubie robic niespodzianki:) Milo, ze reszta dziewczyn odezwala sie w koncu!! Zycze Nam wytrwalosci!!
-
Moze zamienimy sie sylwestrami?:) Idz na zakupy, moze kupisz jakas fajowa bluzeczke i przy okazji humor sobie poprawisz (na mnie zakupy tak dzialaja:) ) A w ogole skad jestes? Ja z Krakowa i mam stale sklepy, ktore odwiedzam. No centralnie, jestesmy tu SAME we dwie!!:) Nie wiem, co sie podzialo, mam nadzieje, ze dziewczyny przynajmniej sie nie objadaja!:) rzirafka, wazymy sie w poniedzialek?:) Troche sie boje, ale trzeba...
-
Wlasnie znalazlam cos fajnego! Na tej stronie mozna sprawdzic ilosc kalorii w wiekszosci produktow, jakie stosuje sie na codzien!:) http://www.samozdrowie.pl/kobiece/badania/karnet_news?tyt=Karnet%20dietetyczny&inf=506201 Jak ktos ma problem z kaloriami, to...juz nie ma!:)
-
Hello Laski!!!:) Wczoraj ok. 1100 kcal ale nie jest zle! Rzirafka - w sumie walczymy z dwoma ostatnimi kilogramami, ktore sa prawie niezauwazalne:) Trzeba tylko podkreslic, co ladne, a schowac, co troche mniej ladne:) grubcia dobrze Ci radzi - postaw na obcisle rzeczy!! Ja tez ide na impreze, a nie na bal i na pewno wloze super obcisla spodnice z satyny do kolan, ale z rozcieciem do pol uda;) Na gore najpewniej bluzke bez ramiaczek i przypne moze jakas broszke z blyszczacych kamyczkow! No i buty jasne, ze na obcasie - ja tylko w takich chodze:) Jak to milo pogawedzic o modzie i sylwestrze!:)
-
rzirafka - nie podchodz tak sceptycznie, bedzie i wymarzona figura i do fryzjera tez idz, w nagrode za swe wyrzeczenia na diecie!! Wczoraj zmiescilam sie w 1000kcal i jestem z siebie dumna. Chociaz bylo ciezko - ogladalismy film, a moj chlopak zajadal sie moimi ulubionymi lila stars!! A ja nie wzielam ani jednej kuleczki!! Niby sie ciesze, ze sie nie skusilam, ale i tak bylo mi smutno, ze znowu musze sie wyrzec czegos, co lubie... Chyba intensywniej musze myslec o efekcie diety, chyba pomoze tylko motywacja pt.\"bede chudziutka\"!! Juz bym chciala, zeby bylo po wszystkim... Powodzenia, jak zawsze!! I oddzywajcie sie!!!!!!
-
Hello Dziewczynki!! ja juz znowu jestem!! Jak po weekendzie? Ja dwie imprezki mam za soba, w tym jedna baaardzo udana:) I znowu byle do piatku...:/ Moja dieta w tym tygodniu nie wypalila:( Traktuje to jako krotkie zawieszenie, bo od dzisiaj znowu ostro bede sie pilnowac! Nie jadlam duzo, ale na pewno nie byla to dieta 1000kcal...:( Coz, zdarza sie najlepszym:) Tak to musze traktowac i od dzis zaczac od poczatku. Zwaze sie dzis, jak co poniedzialek, ale nie licze na cuda, raczej chce byc pewna, ze moja waga stoi w miejcu i ze nie przytylam!! A Wy jak? Wazycie sie dzisiaj?? Trzymam za Was wszystkie kciuki!!!