jolka kolka

maminia,a miałam rok temu taką sytuację że teściowa oznajmiła ze zapisala naszego syna(6l.wtedy) nad morze,opłaciła juz wczasy.Byliśmy zdziwieni,bo nie zapytała nas czy moze go zabrać.To był niewypał.Syn płakał ze chce do domu,do mamy,taty i braciszkow.Dzwonił do mnie kilka razy dziennie.Powiedział,ze wiecej nie pojedzie bez nas.Wiem,ze tesciowa chciała dobrze,ale nie wyszło.Rok wcześniej bylismy nad morzem całą rodziną i było super.

ja kiedys miałam przez całą noc bóle jak na okres.Poszłam rano do lekarza,powiedział ze wszystko jest o.k.Ze musiały mnie boleć ściśnięte jelita.Teraz nic mnie nie boli,brzuch juz mi tak często nie twardnieje.Najczęściej w nocy jak sie przewracam.

jak ja składałam teściowej zyczenia w Wigilie to ona patrzyła w sufit i nie złozyła mi zyczen.Potem żałowałam ze wogóle podeszłam do niej.Mogłam ją olać tak jak ona mnie.

jak ja składałam teściowej zyczenia w Wigilie to ona patrzyła w sufit i nie złozyła mi zyczen.Potem żałowałam ze wogóle podeszłam do niej.Mogłam ją olać tak jak ona mnie.

ja niestety tez mam durną teściową,wścibską awanturnicę.We wszystko sie wtrąca,przyjezdza 3 razy w tygodniu,mieszka 4 km.od nas.Zagląda mi po garach,do lodówki.Ciągle o coś sie kłóci,drze się na dzieci moje,poucza mnie.Durna baba,nienawidze jej.Była wściekła,ze bedziemy mieć czwarte dziecko.Zrobiła awanturę.

u mnie tez paskudna pogoda.Zawier****,deszcz.Do kościoła podjedziemy samochodem.W nocy bolal mnie brzuch w okolicy pępka,potem w lewym boku.Jestem niewyspana.

mnie az tak bardzo to nie boli krocze.Tylko trochę i nie cały czas.To kości oraz cięzar dziecka tak uciska.

mnie tez boli krocze,mam takie uczucie nacisku,rozpychania.Sama nie potrafię określić jaki to ból.

asiula,to nie są żadne skurcze.To kolka nerkowa,czesta przypadłosc ciezarnych.Pamiętam jak lezałam w szpitalu to przywieźli dziewczyne,myslała ze rodzi w 7 mies. Bo z tyłu ją bolało,jakby skurcze,wyginała sie z bólu,dali jej kroplówkî i przeszło.

oczekująca,czy Ty powaznie?Czy ktoś podszył się pod Ciebie i zrobił niemiły żart?

a moze Flavia pojechała wczoraj do szpitala?Bo wieczorem pisala,ze brzuch ją boli tak jak na okres i jak nie przejdzie to pojedzie do szpitala.W taką pogodę raczej nie robiłaby zakupów.

a ja się zastanawiam jak tam Tacia?Coś długo leży w szpitalu.Moze przetrzymają ją aż do rozwiązania.U MozeNieJeden chyba bez zmian.Czekają żeby dzidzia jak najdłuźej byla w brzuszku.U mnie ponury,deszczowy dzień.Az nic mi sie nie chce robić.

ewinka,to moje 4 dziecko i mam nadzieje,ze poród nie nastąpi tak szybko jak to opisalas.Ale ja tylko raz rodziłam sn więc mysle ze bede miała cc.

początekCzerwca-my wszyściutkie rachunki płacimy przez internet.Nie trzeba stac w kolejce ani ponosić dodatkowych opłat za rachunek.Dzis mam wizyte,ale musze przełozyc na przyszły tydzien,bo mąż po pracy jedzie do rodziny po spacerówkę.Nie jest rewelacyjna ale przyda sie.Jest po dwójce ich dzieci,ale dzwonili ze nam dadzą i mąz umówił sie na dzis,zapomniał ze mam wizyte u lekarza :-)

z początku na tym topiku pisały dziewczyny które teraz juz nie udzielają się.

Moje bliźniaki mieli dzisiaj piąte urodziny,więc świętowaliśmy przy dziecinnym szampanie Piccolo.Ja jutro mam wizytę popołudniu.Potem za 4 dni na NFZ u innego lekarza.

ja od dwóch godzin leżę bo spać mi się zachciało,ale nie zasnęłam bo babcia tłukła się garnkami w kuchni.Zaraz muszę jechac po dzieci. Mi leci malutko śluzu,nawet wkładek nie daję bo są dni,że majtki suche.

LACERTA A NIE LABERTA :-)

LABERTA,ja jestem z Dzierżoniowa.Mam rodzgne we Wrocławiu i na Bielanach.Kiedys mieszkałam pare miesiecy we Wrocławiu.

Ja tez sie nie wyspałam.Nie wygodnie mi było,gorąco,biodro bolało,noga dretwiała.Chciałam zeby było juz rano i wstałam o 6.U mnie na Dolnym Śląsku piękna pogada.Chyba umyje okno.Milego dnia!

mi nic nie leci na szczęście z piersi.Przy bliźniakach mialam ciąze zagrozoną to mi leciała siara.Ale w szpitalu dali kroplówki,leki na podtrzymanie i juz siara nie leciała.

Maja,ja mam 5 letnich bliźniaków :-) Na kafe jest topik dla bliźniaczych mam pt. CIAZA BLIZNIACZA.Kiedys tez tam pisałam.Moja mała rusza sie,ale jakos mniej niz zazwyczaj.

mi brzuch nie przeszkadza w samochodzie i nadal prowadzę.Muszę odbierac dzieci ze szkoly i przedszkola.Nie mam wyjścia,bo mąż w pracy do 16.

połaziłam dzisiaj po sklepach,kupiłam sobie tunike i sukienke ciążową oraz śliczne,maleńkie różowe buciki i bialutkie body z krótkim rękawem rozm.50-56.Kupiłam to w lumpexie za 17 zł.Moja dzidzia coś nie rusza się od 7 rano.Pukam w brzuch,ruszam nim i nic.Narazie nie panikuję.Poczekam do wieczora.

brac nospe.