Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sari24

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sari24

  1. chcialam sobie wkleić suwaczek, loguję się, a tam jest napisane: jesteś szczęśliwą mamą!:(:(:( wchodzę na babyonline, loguję się, a tam też napisane: Gabrysia ma mniej niż jeden dzień:(:(:( zdolowalam się, niepotrzebnie wchodzę na te strony, ale nie wiedzialam, że tak jest
  2. aga1979 nie martw się ja też jestem już wyczerpana tym czekaniem, kurcze ja teraz jestem zmęczona tym siedzeniem i mam nadzieje że macierzyństwo doda mi skrzydel, bo teraz nic mi się nie chcę zmuszam się nawet do robienia sobie śniadania:(:( nie mam sil na to żeby wstać z lóżka jak dlugo będę się jeszcze męczyla??? :(:(:
  3. Jutka to cieszę się, że z maleństwem wszystko w porządku:):):) masz chyba jeszcze tydzień do terminu?? ja w poniedzialek też mialam KTG i żadnej czynności skurczowej:(:(:( saba ja również czuje się do du*, mam dosyć tej ciąży:(:( przeżywam dziś wielki kryzys:(
  4. nierozpakowane mamuśki:) gdzie jesteście??? może trzeba wprowadzić jakieś zmiany w tabelce??? czekam na odzew:):):)
  5. cześć dziewczyny melduję się tradycyjnie w dwupaku:) poznanianka: jesteś bardzo dzielna, tak trzymaj!!!! bardzo dobrze zrobilaś decydując się na sprawę o alimenty:) powodzenia Ci życzę w zalatwianiu tych wszystkich spraw aga: nie przejmuj się, ja również obawiam się, że nie rozpoznamwlaściwych skurczy porodowych i chcialabym, aby mi wody odeszly myszko: przykro mi, że Twoj synek tak cierpi, a przy tym jego mamusia:( ale dacie sobie radę:) ewelajn: u mnie w Sosnowcu też brzydka pogoda, ale trochę przynajmniej odetchnę a objawów zbliżającego się porodu nie ma od wczoraj, dziś jadę do lekarza, zobaczymy co mi powie:) ale muszę czekać do wieczora, bo mój lekarz przyjmuje od 18 dziś mój termin z USG (wczorajszy byl z @), może zacznę rodzić, ale się ludzę:):) aniolku witaj:):): masz rację, nie warto wracać do tego, co nieprzyjemne, najważniejsze jest, to że jesteś szczęśliwa:) Jutka gdzie jesteś??? mialaś wczoraj KTG, które mialo zbadać czy wszystko ok i czy konieczna jest cesarka. Martwię się bardzo o Ciebie odezwij się
  6. saba skoro Ty jesteś taka nerwowa i placzliwa to może już urodzisz, co? ja też jestem dziś smutna:( i nie mogę się pocieszyć:( idę coś wrzucić na ząb
  7. o kurcze saba przykro mi:( tylko, żebyś z nerwów nie urodzila:(
  8. Laicja wszystkiego naj naj naj z okazji imienin a u mnie w sosnowcu kurcze caly czas grzmi i straszna ulewa bylal
  9. zuzanka a jak to bylo z Twoimi objawami poprzedzającymi poród i w ogóle jak wyglądal poród być może czytalam wszystkie posty czytam, ale wiecie kobity jak to z pamięcią u nas zwlaszcza w ciąży saba bo ja to chyba już nie wytrzymam, nie wie co mam robić to czekanie wykończy mnie psychicznie:(:(:( kurcze znów grzmi,
  10. cześć jestem już:) wlaśnie zrobilam obiadek:) wzięlam prysznic, taaaki zaduch u mnie, że hej a nie bylo mnie na kafe, bo przeszla zaj*sta burza, a ja umylam okna:( znow będzie trzeba je umyć, tylko, który to raz w tym tygodniu? ja chce urodzić.... wlaśnie dzieczynki, te nierozpakowane: gdzie Wy jesteście??? zostawilyście mnie tak? :) jutka trzymam kciuki za Was, powodzenia na KTG
  11. myszka a Ty to jesteś chyba szczególnym egzemplarzem, nie do zdarcia:):):) ale ja też tak uważam, że jak sama tego nie zrobię, to nikt tego tak dobrze nie zrobi
  12. dziękuję dziewczyny za pocieszenie, potrzebowalam takiego kopniaka:):): jesteście wielkie teraz to przynajmniej rozumiem dlaczego się tutaj wszystkie zebralyście:):):) każda z nas czuje się chyba tak troszeczkę osamotniona więc bardzo dobrze, że takie forum istnieje:):) wrócilam od fryzjera, chyba ścielam za krótko, ale odrosną, zrobilam zakupy, bo jak pójdę do szpitala to mój misiaczek musi mieć coś w lodówce:):):) chociaż ostatnio częściej to on robi zakupy i obiadki:):):) maggus może więc jutro razem urodzimy:):):) jestem potwornie zmęczona:( idę się polożyć
  13. ale dziękuję Myszko:):):) wielkie
  14. myszka tylko serce mnie troszkę boli, że w sumie to jestem najmlodsza a muszę sobie zawsze sama świetnie radzić i wiem myszko kochana mam swoją rodzinę i jestem z tego dumna bardzo, ale przykro mi, że tylko tamte dzieci i wnuki są najważniejsze:(
  15. lalicja widzisz mamy podobną sytuacje: z jednej strony świetnie sobie zawsze radzilyśmy same, i w sytuacji kiedy potrzebujemy pomocy to mamy wyrzyty sumienia, że kogoś wykorzystujemy:(
  16. idę doi fryzjera poprawić sobie humor, później male zakupy oby ten dzień szybko się skończyl:(:( wlaśnie, która następna??????
  17. cześć:) melduje się jeszcze w dwupaku:( mam dziś malego dola dziewczyny:( okazalo się, że zostanę sama z dzieckiem, będzie przy mnie mąż, ale przez 2 tygodnie po porodzie, poźniej musi wrócić do pracy:( miala do mnie przyjechać na kilka dni żona mojego taty, i przyjedzie ale nie wiem jak dlugo zostanie, bo jedzie do mojego brata do Irlandii. mój brat i jego żona mieszkają w Dublinie i mają prawie rocznego synka. jak się urodzil w zeszlym roku to mama tam pojechala na miesiac pomóc mojemu bratu. później w styczniu mój brat przywiózl znów swojego synka na kilka miesięcy do Polski do mojego taty i jego żony, bo nie mial kto się nim zająć, bo bratowa musiala wrócić do pracy. Dziś rano dowiedzialam się, że Zona mojego taty jedzie znów do Irlandii do tego dziecka w polowie lipca, a w sierpniu przyjeżdża z wnuczkiem na miesiąc do Polski. piszę o tym dlatego, że strasznie jestem tym zdolowana, bo oczekiwalam na jakąkolwiek pomoc. mój tato nie może mi pomóc, bo pracuje w delegacji po calej Polsce:( mialam cichą nadzieje, że jego żona chociaż będzie pod telefonem, gdybym miala jakieś problemy z dzidzią, albo żeby sie móc przynajmniej komuś wygadać:( a ona będzie teraz ciągle niedostępna:( moja siostra urodzila dziecko dwa lata temu i zona mojego taty też pomagala jej przez ponad rok, dlatego moja siostra mogla spokojnie wrócić do pracy, odpocząć, mam jeszcze braci, ale co oni pomogą przy dziecku:(:(: jak na razie remontują mojej siostrze mieszkanie i nawet nie obchodzi ich to, że za niedlugo urodzę poza tym wszyscy myślą, że i tak zawsze sobie ze wszytskim poradzę sama:( a czasami jest mi ciężko:(:( mam wspanialego męża, dużo mi pomaga, ale prowadzi dużą firme i często go nie ma, bardzo dużo też wyjeżdża, od ponad miesiąca nie wyjeżdża, bo jest przy mnie, ale i tak dlugo pracuje a musi pracować, bo ja studiuje zostal mi jeszcze rok:(:(:( chyba będę i tak musiala sobie zrobić przerwe czuje się tutaj bardzo samotnie, chcialabym, aby ktoś mnie odciążyl chociaż w porządkach czy w czymkolwiek, a ja w tym okropnym mieście nie mam żadnej rodziny, moja teściowa mieszka kilkanaście km ale jest w sile wieku i jest chorowita znajomych też nie mam, wszyscy gdzieś pojechali do pracy, albo coś tam robią, nikt poza tym nie ma dziecka, więc dla nich dziecko to śliczny bobasek:))) sorki, że tak się rozpisalam, ale nie mam się nawet komu wyżalić:) mój mąż i tak się już nasluchal moich żali od 5 rano, bo przez to nie mogę spać:(:(:( jedno co mnie pociesza, to to, że istnieje to forum, dzięki Wam dziewczyny czuje się bezpieczniej bo poruszacie tutaj wszystkie nękające Was tematy dotyczące wychowywania, pielegnacji dziecka:):):) a poza tym tak świetnie sobie radzicie, że ja też się tym podbudowuje i wierze, że dam sobie z mężem radę dla Was mamusie wielkie aaaa... chyba zwariuje dziś, ale mam stres, dziś mój termin, a tu nic się dzieje....
  18. jutka i saba nie zapominajcie, że jeszcze ja zostalam i też mogę zamknąć tabelkę:) idę spać kochane:) slodkich snów:):):) Gabrysia
  19. cześć wlaśnie wrócilam nie rodzę:(:(:( KLO i mężu klo wielkie gratulacje ale Pawelek przekochany:):):) tak czulam, że klo urodzi i wlaśnie tak mówilam w samochodzie mojemu Czarkowi, że jak tylko dojadę do domu to sprawdzę nową wiadomość na kafe:):) więc mamy kolejne dziecko, a ja nadal na 3 miejscu:( a gdzie jest aga i gosiula???? mi ciągle leci śluz z krwią od wczoraj, aaa mam już dosyć, strasznie zmęczona jestem dziś, piję sobie karmi, może w końcu się wyśpię, bo ostatnio z tym u mnie kiepsko:(:(
  20. saba i aga ja jutro mam termin, a nie mialam dziś żadnego skurczu!!! chyba od dwóch dni cisza!!! tylko ten czop z dużą ilością krwi dziś rano mi odszedl:( obrzydliwie to wyglądalo, mialam zdjęcie zrobić, ale nie chcialam dlużej na to patrzeć:(:(:( aga a Ty masz dziś termin i co???? nie obijaj się!!! Gabrysia 21 czerwiec a ja czekam na męża ma mi obiadek zrobić:):) bo ja dziś jestem wykończona:) czekaniem, wiecie o co chodzi dziewczyny:):):)
  21. kurcze martwię się o klo, nie daje znaku:( chyba rodzi, skoro się nie odzywa:)
  22. dziewczyny mam pytanie: jak dużo czasu uplynelo do porodu od odejścia czopu śluzowego?
  23. coś mi brakuje jeszcze przyszlej mamuśki i maggus:) jutka a Ty jak się czujesz?
  24. ciekawa jestem co slychać u KLO? czy ma któraś z Was z nią kontakt???
  25. gosiula nie martw się ja z takimi samymi bólami trafilam do szpitala, zrobili mi KTG, polożna mnie zbadala i wrócilam do domu od poniedzialku mam biegunkę, odchodzi mi od wczoraj czop, boli mnie w krzyżu w dole brzucha, nie mogę chodzić bo mam wrażenie że kości udowe wbijają się mi w miednice - podobno to normalne objawy zbliżającego się porodu, ale mam czekać na skurcze Skoro teraz tak cierpimy to gosiula boję się jak wytrzymamy ten czas kiedy będziemy mialy regularne skurcze:(:(:( ja mam termin na jutro dobija mnie to czekanie
×