Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

prosiatko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. czesc kochane! ja tylko na chwilke- niestety czasu u mnie brak na cokolwieg! o dietce nawet nie wspominam :o no niestety- ale musze sie ostro brac za nauke, wiec o dietkowaniu nie mysle! po weekendzie dla zdrowia psychicznego na wage nie stanelam! nastepne wazenie u mnie za tydzien i mam nadzieje utrzymac 60 :o nawet nie pisze jak sie obzarlam bo to az wstyd! no i ja moge czasem zawalic na calej linii... chociaz az tak to jeszcze od kiedy dietkuje nie bylo! oj przesadzilam, przesadzilam :o w kazdym badz razie gratuluje wszystkim, ktorzy sie trzymaja- a tym ktorzy sie nie trzymaja- zycze wiecej wiary i samozaparcia :D czyli mi przede wszystkim! uciekam, bo czas mnie nagli- obiecuje, ze jak bede miala wiecej czasu to napisze cos wiecej no i przeczytam dokladnie, co tam napisalyscie :D p.s. aniu przepros prosze i pozdrow dziewczyny od gugajany :D caluje prosiatko!
  2. czesc kochane! ja tylko na chwilke! trzymam diete, ale dzisiaj sobie pozwolilam na dodatkowe 2 kulki lodow :) pycha byly! jestem na dietce juz pol roku- wiec bedzie dobrze. dalej daze do celu i nic tego nie zmieni! niestety nie wiem czy uda mi sie do was zajrzec jutro! najpozniej w niedziele! oczywiscie w poniedzialek staje na wage... mam tylko nadzieje, ze nie pokaze duuuzo bo ten weekend bedzie pelen wrazen :D ale co tam- nie moge dac sie oglupic- jak pisalam, duetkuje juz prawie pol roku- wiec ten weekend niczego nie zawali- ale lodow i drinkow sobie tym razem nie bede sobie zalowac... ok. tym czasem wracam do ksiazek! trzymajcie sie cieplo- do uslyszenia najpozniej w poniedzialek rano! ale pewnie zajrze w niedziele- bo za baaardzo bym sie za wami stesknila! prosiatko :D aha- obiecuje wszem i wobec nie przesadzac z jedzeniem! nie chce, zeby mnie brzuch bolal :o ale lodow nie odpuszcze!
  3. prosiatko

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    o jeny! dziewczyny ale jestem dzisiaj zaganiana! normalnie masakra! ale co tam! dietke trzymam dzisiaj nadprogramowo: 2 kulki lodow :o ale co tam wiedzialam ,ze weekend bedzie taki :D tym razem sobie za duzo nie odmawiam, bo niedlugo zeswiruje! stwirdzilam, ze jestem na diecie pol roku, wiec moge sobie pozwolic juz na jakies lakocie! tzn. w ten weekend :) ale oczywiscie uwazam! takze 2 kulki niczego nie zmienia- daze do celu i napewno mi sie uda! madzierku- jestem z toba :( straszne, mam nadzije, ze twoj maz dojdzie do siebie, a ty tymczasem badz przy nim! ja spadam do ksiazek! papa kochane! do uslyszenia! nie wiem czy uda mi sie zajrzec jutro- jezeli nie to obiecuje zameldowac sie w niedziele!
  4. mushellko- wyrzucilam juz opakowanie... ale to jest chyba harzer kaese i to jest sauermilchkaese... jest pakowany po cztery sztuki w atkie rolki... latwo go znajdziesz miedzy serami, i jogurtami :) zazwyczaj obok mozarelli ;) polecam- ja baaardzo lubie- a jeszcze jak jest z kminkiem to juz wogole ;)
  5. prosiatko

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    ~hehe madziarek: gratuluje powrotu do normy :D dziendoberek wysztkim odchudzczkom! ja wczoraj wieczorkiem piwko pilama :D haha :) i nie jest mi z tym zleeee!!! wlasnie jestem po sniadnaku i z kubeczkiem herbatki was podgladam :) milego dnia balbi- czekam na pieczarkowe przepisy... aha... mi do \"rewolucyjnej fasolki\" nie sepiszczno :D
  6. mushellko- dziekuje za rozgrzeszenie :D co prawda to prawdaa- im wolniej, ale nie za wolno :D, schudne, tym wieksz szans,a ze waga sie utrzyma :D ale monika- to nie znaczy absolutnie, ze tobie po odchudzaniu odrawzu podskoczy- tylko ty bedziesz musiala zdecydowanie bardziej na to uwazac. wydaje mi sie, ze to nic dziwnego, ze tak szybko spada ci waga... w koncu jez glodowe porcje :D a pijesz przy tym wode? bo jakos mi umnelo. a wydaje mi sie, ze przy takim jedzeniu powinnas tak okolo 5l hihi- wiem, wiecej bedziesz na kibelku niz na nogach- ale balabym sie odwodnic organizm. ok- nie smece bardziej :D lece do ksiazek bo mam panike w oczach, ze sie nie wyrobie!
  7. u mnie tez nie.... caly dzien sie trzymalam... a niedawno przyszedl znajomy i piwko popijamy :( no ale co tam! niech mnie ktos rozgrzeszy... :(
  8. prosiatko

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    hehe poczwarko!! tyle ile sie da :D zartuje... ale staram sie te wymagan 1,5 l w siebie wlewac... ale nei zawsze mi wychodzi chyba :o ale jak podlicze tez herbate i kwae to napewno :D gugajana- nie wiedzialam, ze ty na prochach lecialas! ania- a ty sie zastanawiasz nad podjeciem jakiejs chemikaliowej terapii?
  9. prosiatko

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    gugajanaaaaaaa..... cala i zdrowa :D ale fajnie mialas- rodzinka napewno sie cieszyla opowiesciami :) no i te zdjeeecia! nam tez troszke opowiedz... poczwarko- serniczku ci calym serduchem zazdroszcze :D tym bardziej, ze juz go wyskakalas :) aniu- no lyzka, albo lyzeczka z olliwy nie zaszkodzi :) spokojnie :D tylko moze nie 5 lych oleju ;) a gdzies sie mnie pytalas jaki chcialabym nosic rozmiar. no nie ukrywam... apetyt rosnie w miare jedzenia :D myslalam, ze 38-40 i mi starczy... ale, ale... jak tak patrze to 36 tez bylby cudowny ;) zobaczymy co bedzie jak bede wazyla 55 :D a bede :D obiecuje :D ale na razie ciezki weeken przede mna... bedzie ciasto :D i kawalka sobie nie odmowie! ale bede walczyc, zeby na jednym kawalku skonczyc :D
  10. prosiatko

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    :D hehe.. ja jak jestem u mamy na wsi to tez sie wstydze biegac- ale biegam :) po lesie i nda jeziorkiem :) a co mi tam! i jedyna biegajaca w okolicy jestem :P nie ma sie czego wstydzic- wstydzic powinni sie ci co dupska nie ruszja ;) wiec ania- jak masz ochote to biegaj ;) a jakby ktos cos mowil, to powiedz, zeby sami zaczeli sie ruszac i niech wtedy komentuja! dlaczego bycie na diecie i uprawianie sportu maja byc powodem do wstydu! toz to duma nas powinna rozpierac :D tutaj to bym sie wstydzila powiedziec, ze nic nie robie ;) kazdy na okolo uprawiwa jakis sport- przynajmniej biega :D gugajana.... gdzie jestes?? a reszta pewnie swietuje i leniuchuje ;) no alex w pracy...
  11. prosiatko

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    wsaaaaaataaaaaaaaaaalam :D ale oczywiscie za pozno, zeby pojsc na biegi :O ale jestem po sniadanku i zakupach (pojechalam po nie rowerkiem- to przynajmniej tyle ruchu mialam ;) teraz zabieram sie za nauke przy herbtce i kawce :D oczywiscie ciagle zagladam :) pozdrawiam odchudzaczki :) milego dzionka aniu- milego spacerku balbi- nie krzycz na gosci :D asia- niech juz cie nie mdli! ale zjedz za mnie marcepanka :D bo dzisiaj mam ochote na marcepanka :D a jak asia zje to bedzie tak jakbym ja jej oddala swojego.. ona moze- a ja nie mam bo jej dalam- i problem z glowy! eh... ciekawe czy ktos ten wywod zrozumie :o mushellko-gratuluje :D \\_/>
  12. lipiec 61- to znaczy, ze podczas ostatniego wazenia w lipcu waga pokazala 61 kg ;) zastoju jako takiego nie mam... bo w miedzy czasie troche mi sie przytylo :D tzn. ok 1,5 kg na urlopie, ale szybko spadlo. teraz chudne wolnie j ale chudne... i sama nie wiem jak to robie ;) ale jestem na 1000 kcal + cwiczenia ;) biegam (chociaz ostatnio nie mam szasu), chodze na basen, cwicze brzuszki... chyba na mnie dziala!
  13. nasza ania napewno da rade :) juz my ja to powspieramy! ja obiecuje, ze nawet po osiagnieciu celu bede pisala, czy utrzymuje wynik :) no bo to tez wazne!
  14. aniu kochana- ja od grudnia- ale na poczatku to ja wieeelkie odstepstwa mialam :) pizze, lasagne jadlam... :) tak od kwietnia to pozadnie sie za siebie wzielam... a te pierwsze kilogramy to chyba sila perswazji slownej mi zlecialy :D hihi stalam przed lustrem i mowilam- no schudnij wreszcie, schudnij :D
  15. uuu... to jak dla mnie odpada :) ja rano jem plasterek wedlinki, na obiad: ryba, kurczak albo owoce morza :) a wlasnie apropos tych ostatnich! mialam ani napisac cos o tych krewetkach :) a wiec... ja preferuje koktajlowe- takie male. robie je roznie, przeroznie... dobre sa jako dodatki do salatek- ale wtedy z jogurtem naturalnym salatke :) albo ze szpinakiem. zawsze do tego czosnek i cebule dodaje ;) kilka przpisow jak bedziesz na nie zdecydowana i kupisz jakies moge ci z chcecia podac :) z miesznki mrozonych owocow morza- dzisiaj sobie zupke zrobilam :) dobra, nie powiem. a w smaku... hmm... trudno okreslic- taki krewetkowy :D ale moja kolzeanka, mowi, ze to cos miedzy serem a kurczakiem :) jak pierwszy raz jadlam kalmary panierowane to myslalam, ze to ser :)
×