prosiatko
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez prosiatko
-
no mushelka- widze, ze u nas rzeczywiscie pelna synchronizacja ;) fajnie, fajnie ;) ja biegam jutro! ciastem sie nie lam ;) ja ostatni tydzien fogowalam ;) ale teraz mi dobrze... jeden dzien i jeden kawalek ciasta nas nie powtrzyma :P a co do roznicy wieku- nie byla az tak przerazajaca: ok 13 lat... ja mam 21 (no blizej mi do 2, ale 21 lepiej wyglada :P ), on ok 34... ale nie wyglada, a tym bardziej sie nie zachowuje na swoj wiek :P
-
madziarek- to ty pisalas o goleniu?? :) loj matko wlasnie zauwazylam, ze bylam na basenie z owlosionymi nozkami :o no coz- nikt tam coprawda na mnei uwagi nie zwracal (mam nadzieje), ale dopiero teraz o tym pomyslalam... loj matko- widac ranna pora jednak nie dla mnie :o
-
dziendoberek ;) jak milo zaczac dzien z wami i kawka ;) ja o dziwo wstalam wczesniej jak na mnie ;) o 9 :) i poszlam na basen ;) takze wieczorkiem jeszcze 8min i bedzie superasnie ;) no i juz po sniadanku, teraz popoijam kawke... nalac komus?? \\_/> a mi sie robbie tez podoba :P z tych samych powodow, co tobie kizia ;) oprocz tego ashton kutcher :P i powiedzmy \"dojrzali\" faceci :P mialam ostatnio taka weekendowa \"przygode\" z 30paro latkiem i nie powiem :P bylo cudownie :P ... poza tym podobaja mi sie faceci ze stylem- czyli musi byc dobrze, stylowo ubrany. niekoniecznie wysportowany. ale bez miesnia piwnego. ja wam mowie- jestem wybredna :P
-
mushelko- zdjecia ci wysle jak bede miala aktualne :o na razie dysponje tylko \"duzymi\"... juz pisalam dziewczynom, ze ja taka niedzisiejsza- nie uzywam cyfrowki :( wiec musze poczekac na przegranie kliszy na cd. ale wyslij mi poki co sowje: prosiatko@vp.pl obiecuje odeslac jak tylko bede miala co :o mam nadzieje, ze szybko cos dostane, bo sama jestem ciekawa jak wyszlam :D
-
wstyd, ale o magicznej salatce gugajanyy nic nie wiem :( chyba, ze to ta z kalafiora, ktora ania kiedy podala na innym topicu... ale pewna nie jestem... przepisu zreszta i tak nie pamietam... ale masz ze mnie pomoc... az mi wstyd! :( oj bieganie daje swoje- ;) mi nogi, jak juz pisalam baaardzo zeszczuplay- no niestety lydki pozostaly masywne- ale taka ich \"uroda\" :o ale i tak je lubie, bo sa umiesnione i juz nie tak obtluszczone :P
-
ania- gdzie jestes?? juz nie wspominajac o reszcie no wescie... nie badzcie takie... nie zostawiajcie mnie samej... bede ryczec... niech mnie ktos przytuli... :(
-
zmienilam stopke- sprawdzam jak wyszlo ;)
-
no niestety fabian nie w moim guscie :( coz wybredna jestem :D
-
alex- a dlaczego mialybysmy nie pamietac?? ;) toz my rozumiemy, ze masz urwanie glowy... ale jak widac na dobre ci to dietkowo wychodzi :P nie ma tego zlego... :D a gdzie reszta pan?? ja juz potrenignu :) czuje sie wysmienicie! taka lekka i puszysta jak serek almette ;) (chcialam napisac tylko lekka, ale odrazu mi sie reklama przypomniala :o- magia telewizjii ) powracajac do pytania... gdzie sie podziewaci? no i podoba mi sie pytanie kizi- ponawiam- co wam sie w was najbardziej- a co najmniej podoba? (tylko nie pisac mi tu o cechach charakteru ;) dla wszystkich... p.s. ciekawe kiedy ania sie pojawi... (chce wywolac wilka z lasu :P )
-
oj monia- a co sie stalo, ze zoladek tak ci daje?? to niedobrze... oj niedobrze.. trzymaj sie cieplo! no ifajnie, ze babcia zuwazyla :P ale wkoncu jest co!!! olbrzymi sukces! strasznie duzo juz osiagnelas! i oby tak dalej ;) a gdzie reszta? cichutko tu strasznie... ale nie poddaje sie! nie dam topicowi upasc za nisko ;) ja juz dzisiaj po bieganiu, 8 min i prysznicu ;) dietkowo cudownie... tylko zapasy zarcia z domu przywiozlam, wiec na obiadki podjadam dobrocie ;) ale nie slodycze ;) np. pulpeciki (takie 2 male + surowka, ktora zrobie), albo golabki mamusi ;) (tez nie maja duzo kcal- na poltora golebia licze 300 kcal- bo one takie duze sa ;) ) a sniadanie, kolacja i przegryski jak zawsze ;) ale w sumie juz nie moge sie doczekac, jak mi sie to zarcie skonczy... ugotuje sobie zupke, albo rybke... bo wyrzucic szkoda (nie potrafie wyrzucac papu), a popsuc sie szybko nie popsuje- bo pozamykane w sloiki i niektore pomrozone :P nie ma to jak wyprawka z domku dla coreczki studentki
-
ahhh... no takie placebo to ok ;) a co mi sie podoba... hmmm... wlasciwie wszystko troszeczke ;) nawet moje groszki :) doslownie groszki ;) cos miedzy A-B... jak schudlam to sie uwidocznily ;) co dziwne jak tylam to wszedzie oprocz piersi- jak chudne, to piersi tez nie chudna ;) wiec jest baaardzo ok. brzuch nie chce sie splaszczyc . kosci biodrowe mi sie podobaja :D bo nie sa takie sterczace, ale jak brzuch sie splaszczy to beda leciutko widoczne ;) najbardziej to chyba tyleczek mi sie podoba ;) i wlasnie na jego temat zbieram najwiecej kopmlementow. z kolei lydki mam masywne uda- ujda w tlumie- jak schudlam wreszcie pojawila sie miedzy nimi jakas przerwa :D no i skonczyly sie problemy zeszlego lata, kiedy to przez chodzenie w spodniczkach, wiecznie mialam poobcierane, pieczoace udka :( tylko klatka piersiowa wydaje mi sie taka masywna- caly czas mam wrazenie, ze z boku jestem szeroka :o tak jakbym miala otluszczone plecy- choc patrzc od tylu nie wygladaja juz zle! nic mi z nich JUZ nie zwisa ;) ale wracajaz do nozek... polecam bieganie, bieganie i jeszcze raz bieganie! do tego najlepiej basen i voila! piekne nozki ;) a propos- lece pobiegac ;) wracam za jakas godzinke ;) (bieganie+8min i prysznic :P )
-
ja tam do specyfikow jestem wyjatkowo sceptycznie nastawiona. wedlug zasady: nie bralam, zeby przytyc, nie wezme, zeby schudnac ;) nie wiem czemu... chyba boje sie, ze jakbym przestala brac, to bym nie dala rady... no i ja to nawet tabletke od bolu glowy biore dopiero jak bol nie przechodzi przez 3 dni :o (kiedys tak mialam- teraz nie mam absolutnie zadnych boli glowy :D ) . nawet jak mialam dlutowanie (usuwanie osemki) to tylko jeden dzien bralam przeciwbolowe- pozniej bolalo oczywiscie, ale nie znosze sie truc :o ciezki ze mnie przypadek :o antybiotyki biore tylko jak mnie lekarz zmusi (np. przeciwzapalne po tym dlutowaniu- naprawde mnie nastraszyl- wiec bralam) ale absolutnie nikogo nie potepiam za \"wspomagacze\". tylko w otoczeniu mialam kiepskie przyklady. jedna znajoma nie uzaleznila sie od przeciwbolowych, inna od kropli do nosa... :o
-
kizia gratuluje :D przede wszystkim kilosika, ale tez zaparcia z ta kolacja ;) ale ja po kolacji to juz nic, nic kompletnie- nawet marcheweczki nie wcinam :) a ja przynajmniej wrocilam do 61- wiec stopka jak najbardziej aktualna
-
kizia- to ja sie pisze na herbatke ;) bo na kawke to rano sie melduje :D a wlasnie szamam kolacje... codziennie chce nie jesc po 18, ale nie potrafie sie wyrobi! moim usprawiedliwieniem jest to, iz nie chodze spac przed 12, a wstaje ok 8... n i jem co 2-3 godziny... ale do 19 sie zawsze wyrabiam. a wy o ktorej jecie kolacyjke?
-
moja babcia jest zdecydowanie silniejsza ode mnie ;) no ale coz- jak ona mowi, ze specjalnei dla mnie zamiast 10 dodala tylko 8 jajeczek do ciasta :o jest taaaka kochana! ale dumna ze mnie, ze schudlam. dobrze, ze sie u niej stoluje tylko raz na pol roku ;) ale w dzicinstwie to sie do nie jna obiadki nachodzilam :o no i efekty tego wlasnie zrzucam :D
-
kizia- to imprezy rzeczywiscie przednia ;) a na tego penisa to bym sie teraz rzucila :P :D :D
-
czesc mushelka ;) widze, ze ty tez z tych, ktorzy o 8 nie wiedza co sie dzieje ;) moj budzik tez dzisiaj przespalam ;) chce kupic taki, ktory \"chodzi\" po podlodz i trzeba go najpierw znalesc, zeby wylaczyc :P bo spanie to moje utrapienie ;) nie moge wstac! tata mi mowi, ze jak zaczne chodzic do pracy i wyrzuca mnie kilka razy za spoznianie to sie opamietam ;) co do biegania- 0.5 h to naprrawde dooobry wynik ;) oby tak dalej! tylko sie nie przeforsuj... ja mialam niezle problemy z kolanami jak przesadzilam- wogole chodzic nie moglam! a co do facetow i milosci... no coz! bywa! ja tez mowilam, ze nie wybacze i takie tam.. ale to tylko zycie! i skokow w bok nie potepiam! aboslutnie! zdrade wiedze bardziej w kategorii uczuc... no i do 3 razy sztuka ;) tylko ja bylam w zwiazku na odleglosc, do tego doszly moje humorki no i niedopasowanie charakterow. poznalismy sie jak mialam 16 lat, wiec troche sie nam obojgu w glowkach pozmienialo... bylo fajnie, ale zycie toczy sie dalej ;) jakos na spokojnie przez to przeszlam, bez wiekszych emocji ;)
-
gugajana ja tez sie wprosza ;) mam rodzine w gdansku... tylko ich nie znam :o aaaa.. dzisiaj sie zwazylam- przepraszam- nie wytrzymalam! waga wrocila do normy :D jest 61!
-
dziendoberek ;) szukam kawki ;) kolejny dzien czas zaczac...juz po sniadanku.. teraz ploteczki i do roboty ;) a ja bylam baaardzo zakochana- ponad 4 late w zwiazku... reke dalabym sobie uciac, ze mnie nie zdradzi! i co?? dzisiaj chodzilabym bez reki :o ale tak na serio- zdradzil raz- ok- przebolalam, drugi- mysle no ok. ale trzeci raz w przeciagu 4 m-cy to bylo zawiele :o no i sie rozstalismy. dobrze sie stalo, bo to jednak nie bylo to :( ale fajny byl. zreszta do tej pory utrzymujemy kontakt... i wiem, ze on mialby ochote sie spotkac :P ale szans u mnie nie ma najmniejszych ;) p.s. jeszcze nie widzial mnie po odchudzaniu ;) nawet mu nie mowilam, ze jestem na diecie!
-
uwielbiam nocne pogaduchy ;) ja tez nie wiem od czego to zalezy... ale chyba od budowy ciala... ale u mnie jest w ogole dziwnie... jak wazylam grubo ponad 80 to mialam 46 (nie raz nawet udalo mi sie w nie nie wlesc :o) ale jak tylko zaczelam chudnac- to rozmiary zaczely sie baaardzo szybko zmiejszac. gora u mnie tyciutka ;) mam taki B... ale male :o w biuscie 92, ale bod 82 :o chcialabym miec pod biustem tak ok 78 (marzenie!)... talia (wstyd): 76 (ale pocieszam sie, ze kate moss (wiem glupie porownanie) ma 69... no i u mnie w rodzinie wciecie w talii nie wystepuje :D. w brzuchu (najszersze miejsce) mam 92, biodra (na kosciach ;) ) 91 a w tyleczku 93... ja jestem jak taki kolek :o musze zrobic cos z tym brzucholem jeszcze, talia i udkami i bedzie jak z bajki ;) ale powoli powoli- jeszcze pamietam jak pol roku temu zadne! (podkreslam zadne!) obwody nie zchodzily ponizej 100 ;) no moze w udzie mialam mniej ;) chyba troche ponad 65 :( tyle co niektore w talii :D jakbym wtedy takiej kopa dala... hihi alem sie rozpisala ;)
-
czasmi kazda z nas prowadzi tu monolog ;) gugajana- a juz mialam sie pytac gdzie sie podziewasz ;) u mnie tez waga do gory- ale coby humor miec dobry, nie wpisuje zmian w stopke :P jest aktualnie (po urlopie) cos ok 62 (ok=ciut powyzej :P ) ale sie pocieszam, nie ma co ;) a ty kochana to tak w miare symetrycznie raz w gore raz w dol... ;) a cm tez liczysz? moze to tylko woda, a wymiary sie nie zmianiaja?? bo to az niemozliwe... a moze masz dwie wagi ;) i wchodzisz raz na jedna raz na druga? ;) a tak dla motywacji: dzisiaj caly dzien ogladam sie w lustrze i patrze ile mnie jeszcze zostalo :) chodze w kolko i powtarzam, ze kocham swoje cialo :) odrazu lepiej wygladam jak fajnie przymierzac stare ciuchy.. hihi. po domu chodze teraz w spodniach, ktore kiedys leeeedwo dopinalam. rozmiar 42 niby- ale jakis taki wyyyyjatkowo duzy- bo normalnie to mialam 44-46 (z przewaga na ten wiekszy :o ) a teraz sa tylko po domu- bo mi ciagle spadaja :D a jeszcze dodam, ze nosze je obwiazane paskiem- i wygladaja jak worek na kartofle ;) odrazu mi sie humor poprawia i nie zwracam uwagi na glupoty typu 2 kg ;) kurde musze jakos skolowac moje zdjecia aktualne i wam powysylac! jutro postaram sie cos zalatwic ;) jest tu ktos jeszcze??
-
mushelka- wow- do tego biegasz rano... nonono... ja to zazwyczaj wieczorkiem chodze ;) ale kiedys bardzo dawno temu to z tydzien chodzilam rano ;) ale mi sie znudzilo :P zdeydowanie nie jestem rannym ptaszkiem ;) wole wieczorkiem. a teraz ustalilam sobie plan: po, sr, pt, nie- biegam. w pozostale dni skasze lub chodze na basen ;) wiec dzisiaj skakanka!!! ciekawa jestem co mi w poniedzialek waga powie... ale chyba juz w sobote rano sie zwaze. z czystej ciekawosci ;) a wiecie czego nie moge sie doczekac?? jutrzejszego sniadanka ;) taka pyszna pelnoziarnista buleczke sobie zjem ;) prosto z piekarni! a co! ale to rano... teraz juz nic nie jem.. woda sie apycham :o kizia- fajne zdjecia :) a ja kazdej daje 10 :D
-
czesc rozza ;) ja sposobu na babcie niestety nie mam ;) i ostatni tydzien byl najlepszym tego przykladem :o ale co tam ;) jak daja to sie nie odmawia :P tylko nie chowaj tego po katach ;) ja tak kiedy robilam a pozniej za kazdym razem jak zagladalam do kata... to chyba nie musze pisac co sie dzialo :o p.s. wlasnie zjadlam tofu z pomidorkami ;) pychota... yeah...
-
czesc dziewczynki :) witam nowa odchudzaczke= mushelka dla ciebie na dobry poczatek :) fajnie, ze tez biegasz... ale ja pol godziny to biegam po 4 m-cach... na poczatku po 15 min padalam na pyszczek ;) do godziny nie wiem czy dojde ;) nie mam tyle czasu- zwiekszam intensywnosc ;) ale 40 min spokojnie dam rade ;) tylko czasu braaaak!!! p.s. niestety ulice puste- nikogo nie poderwalam- balbi- zazdroszcze odwagi ;) ale sie usmialam ;) ale nutka romantyzmu w tym jest ;) spotkac kogos po 8 m-cach- to musialo byc przeznaczenie :D
-
oj dziewczynki to nam sie romantycznie zrobilo :D musze na troche wyjsc z domu... madziarek to ci sie rzeczywiscie udalo :P rade zapamietam- umawiac sie z kolega tego fajnego ;) od gugajany zgabiam randke w ciemno ;) a od kizi sms\'y ;) wiec moj plan na poznanie ksiecia wyglada nastpeujaco: umowic sie na randke w ciemno z kolega kogos kto mi sie podoba przez wysylanie sms\'ow :O hmmm... sama nie wiem ;) ok.. lece bo sie nie wyrobie dzisiaj! do napisania ;) na stole i \\_/> dla wszystkich :)