kulfonik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kulfonik
-
nie mam zadnych perspektyw.mam watpliwa przyjemnos mieszkac w wojewodztwie z najwiekszym bezrobociem.. ale szefowa walczy, najwyzej bede miala przerwe jakies 2 miesiace ;-)moze sie ulozy
-
BBUUUUU!!! to niesprawiedliwe, od przyszlego tygodnia nie bede miala pracy :-( \"oszczednosci\" nienawidze tego kraju, gdzie dobrze wyksztalcony czlowiek jest traktowany jak nikomu niepotzrebna scierka takze dziewczynki bede sie pojawiac tutaj duzo rzadziej, szkoda. ale jeszcze do wtorku bede tak jak zwykle:-)
-
Hej dziewczynki!! ;-) kocur zrobil sie ostatnio niewiarygodnie towarzyski!! jak nic idzie wiosna--tylko dlaczego dojsc nie moze?? :-P wczoraj znowu wywalil mnie z sofy. bardzo to zrobil wdziecznie i prawie niezauwazalnie:-) znowu ze mna pogadal i caly czas sie przytulal...slodkie to bylo, wiosna jak nic!! :-D
-
weewcia ;-)---paluszki slone??? o, to jest chyba lepszy agent od mojego :-D chociaz osobiscie znalam kota, ktory wcianal surowe ziemniaki. :-P a co do wysypywania piasku, to podejrzewam, ze przypadek podobny do mojego. nie ma mozliwosci, zeby wokol kuwety bylo czysto!! jak zrobi co ma zrobic, to tak sypie, ze trzeba zamiatac natychmiast, bo wynosi na lapach po domu. zaraz po zamiataniu zaglada do ubikacji i mimo, ze robil np 5 minut temu to wchodzi i grzebia tak zeby nasypac. to mania, nie przejmuj sie mozna sie przyzwyczaic:-P
-
Hej, hej!! cos mi kafe szwankuje... cos chyba wiosna powoli idzie, bo kocur jakis taki laskawszy...;-D nawet mnie powital wczoraj jak przyszlam do rodzicow, a z zasady udaje, ze spi i strasznie glosno do tego chrapie :-) a tu wczoraj przyszedl sam do pokoju (wow!) i jeszcze ze mna pogadal!! ;-) tak sie zastanawiam czy to nie byla po prostu chec wyludzenia ode mnie kotleta....uwialbia mielone! :-P potrafi nawet probowac sciagmnac z patelni, trzeba go bardzo pilnowac.... co do testow dla zwierzat nigdy o tym nie slyszalam...moze cos takiego jest..?
-
hej!! hej!!! Boze tyle roboty to juz dawno nie mialam! ;-) na zewnatrz bialo, chodzic jest trudno, bo jakos nikomu do glowy nie przyjdzie sniegu z chodnikow sprzatnac...ale coz taka rzeczywistosc.... cos sie dzisiaj obudzic nie moge :-D pozdr
-
Hej dziewczynki!! :-) wracam na dobre ;-) po grypie juz ani sladu, troche slabowita jestem, ale przejdzie:-) u mnie tak sypie, ze do pracy jechalam prawie godzine (normalna trasa w ok 30 minut). ale co sie dziwic, w koncu dzika polnoc!! :-P zaraz uciekam na zajecia.. kocur w swietnej formie!! znowu robi porzadki w domu...ostatnio lezalam sobie na sofie pod kocykiem, natychmiast przszedl i uwalil mi sie na kolanie...oczywiscie nie wytrzymalam w takiej pozie zbyt dlugo wiec mial kocyk tylko dla siebie...i sofe..:-D potem jak poszedl na 3 obiadek to go podsiadlam, ale znowu mnie przyatakowal, tym razem sobie namiot zrobil z kocyka ....tez dlugo tak nie wysiedzialam..:-) i tak dalej.......w koncu sie poddalam i zostawilam go na tym kocu :-P trzymajcie sie cieplutko!!;-)
-
aha zapomnialam poinformowac, ze kocur mial kryzys w srodku tygodnia. caly czas wymiotowal...mama dostala prawie palpitacji, robila mu galeczki z gotowanego mieska bez przypraw zeby zoladek odzyl itd. a on jej kazal te galeczki.......:-P teraz jest juz ok, wlasnie spi nazarty i dalej terroryzuje rodzine :-)
-
aha zapomnialam poinformowac, ze kocur mial kryzys w srodku tygodnia. caly czas wymiotowal...mama dostala prawie palpitacji, robila mu galeczki z gotowanego mieska bez przypraw zeby zoladek odzyl itd. a on jej kazal te galeczki.......:-P teraz jest juz ok, wlasnie spi nazarty i dalej terroryzuje rodzine :-)
-
hej!!! a o mnie juz zapomnialyscie????? :-( wrocilam do zywych z krainy grypy :-P bede w poniedzialek pozdr!!! a, co do pytania o toksoplazmoze, to to sie leczy bez problemu!! i u kota i u czlowieka. jakies leki sie przyjmuje przez dlugi czas, a potem jest po krzyku. najbardziej jest ona niebezbpieczna dla kobiet w ciazy. pa
-
hej, hej!! :-D pozdrawiam wszystkich uczacych sie i tych, co sie nie ucza:-D kocur przezywa druga mlodosc!!!! w srode wieczorem przywital mnie w drzwiach, co sie ostatnio nie zdarzalo..:-P spytalam mamy dlaczego az takiego zaszczytu dostapilam--odpowiedz byla prosta \"karpia dostal\" :-P przez caly wieczor byl bardzo laskawy i milusi-z reguly mnie ostatnio olewal....po czym standardowo poszedl spac i juz go nie widzialam tego wieczoru. w czwartek wchodzac do domu kot mnie juz nie wital--karpia nie bylo, spal w pokoju. poszlam sie przywitac i uslyszalam tylko bardzo glosne chrapanie!! :-P obrazona odalilam sie i mniej wiecej po 3 godzinach laskawie przytupal i pozwolil sie poglaskac..:-P potem nastapil koniec audiencji :-D dodam, ze podczas trwania audiencji wykonalismy codzienne cwiczenia gimnastyczne....tzn spral mnie okropnie, cale rece mam podrapane..ale forme kocur musi trzymac!!! pobiegal tez za kapsulka od jajka z niespodzianka wypelniona ryzem---ladnie grzechocze:-D zupelnie jak koci dzieciak!! dla wszystkich:-)
-
Emmi, ruminka i inni:-) zdjecia mu robimy, ale akurat umykaja nam te najlepsze momenty...:-D czlowieka czasami zatyka...i nie wie co ma zrobic :-P zobacze dzisiaj jak sie bedzie zachowywal, bo znowu bede u rodzicow:-D
-
halo!! witam pieknie:-) mama opowiadala wczoraj, ze kocur przeszedl samego siebie:-D zawsze jak tata wychodzi do pracy to kladzie sie obok mamy na poduszce (tylko na poduszce:-) ) i sobie drzemie. wczoraj jednak stwierdzil, ze mamam nie bedzie spala, bo on jest glodny (3 miski stoja i on \"gloduje\"). najpierw zaczyna popiskiwac, a jak nikt nie reaguje to wrzeszczy jakby go ze skory obdzierali. mama, poddajac sie terrorowi wstala, ale w rozumieniu kocura ruszala sie za wolno wiec zeby ja popedzic, to zaczal rozrzucac suchy pokarm.......:-P w rezultacie kobieta nawet nie zdazyla sie umyc tylko poleciala po jedzenie dla kotka...:-D nastepnie sie najdl do wypeku i poszedl spac na caly dzien...calkowicie mnie olal, tylko chrapal glosniej jak weszlam do pokoju..:-P
-
JedynaTaka Na Świecie------najprawdopodobniej kocica wreszcie zaakceptuje psiaka. Jak zobaczy, ze kochasz ja tak samo jak przed jego pojawieniem sie, to pewnie jej przejdzie:-D moj kocur mial kiedys przyjaciela pieska. na poczatku jak przyszedl do nas (piesek) to kot wpadl w szal, prawie go nie rozszarpal, chodzi na miekkich nogach, ciagle syczal i go gonil.... po kilku wizytach panowie sie do siebie przekonali, obaj byli wtedy mlodzi i nawet zaczeli sobie zabawy urzadzac!! jeden gonil drugiego po przedpokoju, dopadal go przy scianie i potem zamiana i z powrotem...:-D na poczatku bylam zdegustowana bo biegali jeden za drugim prawie nos w pupie drugiego trzymali...:-P, ale nie stwierdzono zadnych sklonnosci...;-P musze powiedziec, ze bylo to b. zabawne i widok przedni:-D Emmi-----no czekam na ten urlop szefowej z utesknieniemm!!!:-P prawdopodobnie juz niedlugo:-)
-
Emmi:-D jakby byl karp to koczowalby pod kuchnia dopoki nie zjadlby calego i dopiero wtedy padlby na caly dzien :-D
-
Hejka!!! Emmi----nie tajemnicza tylko szefowa patrzy..:-P kocur zdrow jak ryba!!! je jak maszyna!!;-) co do podawania mu ludzkich lekow, to probowalosmy pyrrantelum na robaki, krople do nosa-dla dzieci (uczulony)-mial straszliwy katar i nie mogl oddychac, chicialam pomoc....ale nic na szczescie sie nie stalo... masc do skory na swiad cutivate-dalej sie drapie, myslalam zeby moze wapno na swiad, ale juz sie boje..za deliktany jest :-D cos kiedys mial robione w aptece jak chorpwal nie pamietam, ale pomoglo... teraz to tylko dobre jedzenie!!! i duuuzo milosci:-D
-
hej, hej!!:-D ja tak z rana , bo tylko wtedy mam czas ;-) potem tylko tak sobie czytam:-) kocur byl wczoraj tak niewyspany, ze jak sie polozyl rano, to spal jednym ciagiem do 21!! bez chodzenia na siusiu nawet....:-P a wszystko przez to, ze rodzice zaprosili znajomych, a on przecie musi wszystko kontrolowac i pilnowac, wiec siedzila z nimi do 3 rano. biedny zwierzak:-P dla wszystkich:-D
-
Netta, mam nadzieje ze to nic powaznego i psina szybko z tego wyjdzie.:-)
-
uuppsss..nie jestem:-D shirusia
-
Witam wszystkich:-) JedynaTakaNa Świecie-----moj kot ma 15 lat i uwielbia jak sie go czesze. sam sie dopomina;-) grzebien czy gumowa szczotka, wszystko mu jedno:-D tyle, ze my madrale zorientowalismy sie, ze on moze lubic byc czesany po 9 latach..:-P-ludzie sa czasami smieszni... z czasem podejrzewam Twojej kocicy przejdzie, musi sie troche poboczyc-czuje sie zagrozona. moze jeszcze bedzie tak, ze beda sie razem bawic:-D jestem pierwsza?????:-P
-
dla wszystkich z tym psem to pewnie macie racje......na dodatek on sie rzuca ze szczekiem na wszystkich, wiec moze to rzeczywiscie zycie mu tak zrobilo.... ale w sumie to probowalam to sobie wyobrazic i pekalam ze smiechu.......podla jestem?? w koncu psina mial niewesole zycie...:-(
-
Emmi nareszcie!! ;-) juz myslalam, ze bede sama...troche luzniej w pracy...:-P chce dzisiaj opowiedziec o psie mojej kolezanki....zwierzak po przejsciach, wziety ze schroniska- taki sobie zwykly kundel. ale w sytuacji zagrozenia robi cos czego nie moge do dzisiaj pojac... MDLEJE!!!! w zyciu nie widzilam, zeby pies zemdlal...czy moze ktoras z Was widziala albo slyszala???? :-D
-
halo!! czy nikt tu dzisiaj nie zajrzy??? ej, dziewczyny....
-
Witam!!!:-) nie, no nie moge...kura przebila wszystko!!!!!!!:-D ogolnie to bardzo fajnie zwierzaki. Pamietam jak bylam mala, to ganialam je po podworku u cioci. Najlepszy byl jednak kogut....nie mozna bylo spokojnie wyjsc na podworko, bo gonil i dziobal w tylek..:-P kiedys na lany poniedzialek jak go z bratem oblalismy troszke woda z psikacza, to sie tak wsciekl, ze mi rajstopy na tylku porwal......
-
Witam!! tak przypadkowo mam dostep do kompa :-) kocur lezy wlasnie napufie od kanapy i chrapie tak glosno, ze radio zaglusza......:-P nawet sie lobuz nie przyszedl przywitac, sama musialam sie pofatygowac, a i wtedy tylko lypnal i dlaej spal. jak za czesto go molestuje jak spi, to gdy podchodze to zaciska mocno oczy i uadaje, ze jest pograzony we snie....:-D wlasnie tak jak teraz...... do poniedzialku, pa!!